Fiona/Fionella (na cześć Fiony Apple)
black husky; u mnie od 11.11.2009 (obecnie ma ok. 3,5 miesiąca), przygarnięta od dziewczyny, która chciała ją oddać.
Merlin (kolorystyczna aluzja do Marilyn Monroe)
albinos; u mnie od 14.12.2009 (mniej więcej tydzień/dwa młodsza), przechwycona od Asmeny:)
Dziewczęta mieszkają razem w klatce od drugiego dnia swojej znajomości. Czasem słychać piski, ale to nic groźnego. Problemów z łączeniem większych nie było, chociaż, mniej intensywne, ale wąchanie i 'prześladowanie' trwa -> http://szczury.org/viewtopic.php?f=16&t=1149&start=675 .
Obie są bardzo ciekawskie, lubią odkrywać nowe miejsca, chętnie pchają się w zakamarki, susają, wspinają się i nurkują w swetrze

Do tej pory nie wzgardziły żadnym świeżym warzywkiem ani owocem i mam nadzieję, że Merlin sporo podrośnie jeszcze i przytyje (waży ok.150g ('na rękę' Fiona ze 3 razy tyle (nie ma siły, żeby ją zważyć)), chociaż napewno będzie należała do tych mniejszych pań.







