Strona 3 z 3

Re: sztuka karmienia z ręki

: pn sty 11, 2010 8:48 pm
autor: gotfrydka
zaczynam widziec postepy:) eskil juz nie chowa się gdy wkladam rękę do akwarium. zaczyna wychodzić do mnie:) nawet dzisiaj sam zaczał chodzic za moją reka jak mu sprzatałam w akwarium.

jutro mam do odebrania kolege dla Eskila. :) w zoologu:)

pytałam sie babki skad maja w zoologu szczury. bo normalnie oni tam tylko rybki maja świnke morską i ślicznego króliczka miniaturkę. Jak się okazało, świnka i króliczek to są przyjęte od ludziów, którym się urodziły małe i nie mieli juz komu oddać. tam samo chomiki przynoszą regularnie rodzice dzieci. Szczury i myszki są tylko na zamówienie, nie raz trzeba czekac.. dlatego ze własciciel zamawia je u hodowcy "amatora" który choduje je juz od kilku lat. Mioty ma planowane. Nie ma bliskiego pokrewieństwa.

Re: sztuka karmienia z ręki

: pn sty 11, 2010 8:52 pm
autor: pyza008
ten hodowca amator pewnie takie zwykle hoduje a nie rodowodowe bo gdyby tak to bylyby starsznie drogie:/

no ale najwazniejsze ze eskil bedzie mial kolege;)
i fajnie ze robicie postepy:)

Re: sztuka karmienia z ręki

: pn sty 11, 2010 8:57 pm
autor: gotfrydka
no.. tylko postepów nie widze w kontaktach pies szczur... Eskil umie sie bronic:) Kida dostała dzisiaj ślinotoku jak na widok puszki z karmą (da się z anią pokroić). próbowała go dziabnąć jak chodizł po stole :( Ale eskil drapnał ją w nos i uciekl.. Pewnie nie rodowodowe. ale wiem, że przez kilka pokoleń nie były krzyżowane na zasadzie brat z siostrą. wszystkie u niej były zdrowe, zmarły ze starości (do kilku sie kotek dobrał).

Re: sztuka karmienia z ręki

: wt sty 19, 2010 10:34 am
autor: Carmenu$
Jak dla mnie dawanie jedzenia przez pręty klatki to głupi pomysł, ponieważ ogonek może potem gryźć jak tylko położysz palec na klatce, bo będzie myślał że coś mu dasz smakowitego ;P
Lepiej uwarzać na palce ;)