szczury.org

A może wyślesz jakieś jednej z nas i ona wrzuci tu? możesz np mi

nie no wydaje mi się, że nie trzeba się az tak martwić o złamaski .... fakt, że są najmniejsze i, że są suche i ze Tośka się nimi najmniej zajmuje, ale one leżą z tamtymi " normalnymi" w gnieżdzie, nie są pozostawione same sobie i są przez matkę karmione ...więc chyba nie jest tak żle ... a Guśka210 ma świetny pomysł, czekam na jakis numer telefonu to zaraz przesle jakies najbardziej wyrazne fotki

Ja już maila jakiś czas temu wysłałam.
Uff, czyli mówisz, że nie mam co się o nich martwić? To kamień z serca.

Idą maile od febe.. Pierwszy już otworzyłam.. Zakochacie się!
Jak tylko dojdą wszystkie (ile ich będzie? ) to od razu zrzucam na kompa i Wam pokazuję.

Pokaż, pokaż właśnie bawie sie z dziewczynami to sobie zobaczą swoja ewentualną przyszłą koleżanke i powiedzą czy im pasuje w co nie wątpie ;p

Blanny zaraz wrzuci fotki

Sami spójrzcie na te mordeczki..
Co do tego ogonka.. Czy on po prostu nie ma odgniecionych prętów klatki?

Miałaś rację, zakochałam się

Jak widać na fotkach szczurki sa piekne ... a te ogonki to na pewno nie pręty klatki ponieważ szczurki mają gniazdko na plastikowej podłodze która się czyści i one nie dotykaja do prętów klatki to ile kto bierze ?

Ja czekam na oszacowanie płci złamasków.. Takie sto procentowe oszacowanie.

To pomyślcie sobie dziewczyny o szczuraskach i śnijcie o nich ... i zaopiekujcie się złamaskami i łatkami i szarakami i wszystkimi .,..,. wszystkie czekają na dom ... do wyboru do koloru ... odezwijcie sie albo tu albo na maila

Tak się teraz zastanawiam.. czy wizyta weterynarza w domu kosztuje? (pewnie tak, ale wole spytać, bo nie wiem ;p) Może zamiast biegać z kruszynkami to weterynarz by przyszedł i sprawdził płeć?

Wizyta domowa jest sporo droższa.. (Bo przecież musi dojechać.) No, chyba, że się ma zaprzyjaźnionego weta.

A ja się zakochałam w tych "szaraczkach" co to w ogóle za umaszczenie będzie?:) I czekam zatem na oszacowanie płci, bo jak dziewuszka by była to chętnie bym przyjęła do naszego zwariowanego stadka:)

i to najjaśniejsze maleństwo w tym cało gromadkowym zdjęciu to w ogóle mnie rozbraja!:)