szczury.org

Ech, ja je po prostu wypuszczam w dużym pokoju, choć też mam tam dość sporo sprzętu RTV i sporo kwiatków, niestety. Na szczęście nigdy nie interesowały się kablami, za to kwiatki to ich pasja... Ale jak przychodzi wyciągać najmłodszą z klanu spod ciężkiego narożnika...

Podejrzewam ze Twoje Ciurki chcą zostać ogrodnikami xD

Jeżeli chodzi o moje babki to Lex strasznie się przy Heureux zmieniła. właśnie minął tydzień od przyjazdu Herki i teraz widzę że Lex odżyła ( wczesniej 3 tyg byla sama ze mna) razem sie bawią, śpią, jedzą.... Ale jakoś nie zgadzam się Karolina z twoją opinią o Heureux u mnie jest strachliwa najcichszy dźwięk stawia ją na nogi,lubi wchodzić na ręce i jest ciekawska ale to Lex wszędzie idzie pierwsza nie boi się klaskania czy innych glosnych dźwięków no i Lex jest miziakiem przekochanym a Heureux jeszcze wacha się za nim do mnie podejdzie. cos czuję że przez kilka dni będę ją musiała ponosić pod bluzą żeby się bardziej oswoiła
i zaczynam wątpić czy aby w moim stadzie dominuje Herulka bo to Lex na nią skacze prowokuje wszystkie '' bójki'' ( podczas tych przepychanek zadna nie piszczy najczesciej staja na tylnich łapkach i sie boksuja po czym jedna ląduje na plecach) ostatnio zauważyłam ze to włąsnie Lexie''kopuluje'' (demonstruje swoją dominacje) a Heureux ucieka do tunelu obrażona... po chwili znowu razem śpią








sesja Heureux z wcześniej

dziś jadę do Wawy na zakupy i przewiduję kupno torby transportowej i jakiś bajerów do klatki dla mych potworzaków :*

Jak wrócisz z fajnymi bajerami to poproszę o zdjęcia. Ja też rozpatrzam zakup transporcika jakiegoś dla mojej trójki, zastanawiałam się nad tą torbą właśnie ale chyba się przez nią ładnie wygryzają, więc moje potwory pewnie z niej od razu wylezą...
Dziwi mnie to, bo Herka była u mnie najbardziej miziatym szczurkiem jakiego poznałam... Może w takim razie w porównaniu do moich dzikusów tak jest Moje są z lekka przeenergetyzowane, motor w tyłku i te sprawy... Jak przyjdą, to na pewno nie po to, żeby je pomiziać Herka właśnie była inna, ją się głaskało, ona sobie leżała i oczka mrużyła. Taka kochana była.

Acha... i poważnie mówię z tymi fotami... Pokazuj zdjęcie klatki i co tam masz :P:P muszę zaczerpnąć inspiracji...
P.S. Twoje wariatki się wspinają po tej linie? Bo moje jak się je na siłę na niej powiesi Testuję wszystko na Ruby...

Lexie się wspinała ale jakoś Herka nie wiec wymontowałam ale dzis jade do Ikei wiec nowości napewno będą i zdjecia porobię ;P
oj Heureux daje się głaskać ale to Lex zawsze pierwsza przybiega i wchodzi mi na ramię a Heureux chowa się za mna albo pod bluzką...

kurna Lex jest chyba znowu chora nie wiem co robic włąsnie cos czerwonego wyciekło jej z nosa i wydaje z siebei dziwny dźwięk ;(

Moja Effet też ciągle jedzie na witaminkach, też muszę przejść z całą gromadą do weta, tak żeby z grubsza sprawdzić czy toto normalnie zdrowe. Tobie to samo radzę. Z takimi małymi żyjątkami to nie ma żartów znaczy z ich zdrowiem
Ja im właśnie wczoraj zrobiłam z płótna taką linę i muszę przyznać, że nie cieszy się ona zainteresowaniem

Tylko że u mnie w miescie to nie ma normalnego weterynarza co by sie znal na szczurach chyba ja jedyna w calym miescie je mam xD a w Radomiu to niby klinika jest ale podobno nie fajni są dla ogonów i oooo

zrób im może huśtawkę albo nie wiem co xD

Matka mnie zeźliła bo okazalo sie ze jutro na zakupy jedziemy ;/ o losie...

dzisiaj obowiązek wstawienia fotek udanych zakupów nadal obowiązuje tylko przypominam. Ja się rozglądam za większą klatką dla moich trzech doopek to i miejsca na gadżety będzie więcej... Tylko kasy brak... muszę co posprzedawać

Kupiłaś transporterek??

niet bo nie było ;/ takiego jak chcialam... a chcialam torbe firmy muscat różową lub czarną i dupa w krzakach ;/
bede zmuszona zamowic jakis przez internet :( tylko ze na animalii wycofali torby tej firmy...o losie ja to mama szczęście ;/

wąłsnie jestem w trakcie meblowania ale to i tak bedzie jeszcze nie skonczone bo dopukuje jeszcze koszyczek i ten no zmieniam półki z drewnianych na hmmm na jakby takie gumowe

A nie boisz się, że Ci faktycznie zjedzą tą torbę. Bo ja też ją chciałam. Na allegro są w miarę niedrogie. Ale ja się boję że mi ją wszamają. Chyba się ostatecznie zdecyduję na coś plastikowego...

Hej, właśnie przeglądałam dział zwierzaków do adopcji i tam jest biała ciurka z czarnymi oczątkami :p

no więc ten no byłam wczoraj we w Warszawie tzn. w Jankach w Ikei i kupiłam moim potorzakom kilka drobiazgów do klateczki i nie tylko oto zdjęcia z nowym wystrojem
Karolino nie boje się że mi zjedzą torbę bo puki co to jeszcze żadnego materiału mi nie pogryzły oprócz wiklinowego koszyka który uwielbia gryźć Lexie za to Heureux kocha kopać we w żwirku co mnie w nocy doprowadza do szału xD

gdzie jest niby do adopcji?! matka mnie zabije na razie mam je dwie i muszę jeszcze popracować nad Hercią ( nauczyć ją reagowania na imię lub na gwizdanie chociaż Lex reaguje i na to i na to ) nie wiem czy z 3 dałabym radę

Herulka była dzisiaj skłonna do pozowania za to Lex szalała i nie dała sie złapać obiektywowi xD

ulubiona zabawa z rolką

jej cudowny pyszczek :*:*:*

zabawa z Lex na kołowrotku który się nie kręci <lol>

Serowe Dropsy od Cioci Karoliny

a ku ku!



Mordka moja kochana :*:*:*

taka jestem duuża

to Małe to wszędzie wlizie

New chałupa



Lexus niedobrzelec :*







ulubione miejsce do spania Heureux a z tyłu jak zwykle widać Lex

i jak Ciocia Karolina zadowolona ze zdjęciów? xD kurna niech moja Sis wraca z tego pleneru i mi aparat moj oddaje bo ten to jakis kijowy jest ostrości nie moge nim złapać no żal....

Tak! Tak! Ten blask w oczach, błyszczące futerko! Cóż za talent! Twoje Ciurki będą królować tej jesieni na wybiegach w Mediolanie Sesja super. Fajnie masz tą klatkę strategicznie rozplanowaną. Moja Eff mi przerobiła na sito moją ulubioną bluzę, a co do polaru to jestem prawie pewna że to Herka była Kusi mnie ta torba ale moje ciurki nie są grzeczne więc ja chyba zrezygnuję...

jedyne co u mnie gryzie Heruś to wiklinowy koszyk i czasami podgryza Lex w formie zabawy xD
mi sie strasznie te torby podobają są skaldne i pratyczne no i duże... a nie znalazłąm na tyle dużego transportera zeby spokojnie zmieściły się 2 szczurki i jedzonko.... albo ja po prostu żem jest ślepa