Nagła śmierć - co sie stało ?

Niepokojące zachowania szczurów, objawy chorób i ich leczenie.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
wiedzma29
Posty: 48
Rejestracja: ndz paź 03, 2010 3:23 pm

Re: Dziwna śmierć... choroba? bardzo prosze o odpowiedz

Post autor: wiedzma29 »

Tak bierzemy go za darmo, ogłoszenie było stare ale okazało się że jest jeszcze jedna samiczka i to albinosek :)) widziałam te ogłoszenia po 50 zł i się zastanawiałam czy to faktycznie będą lepsze gatunkowo, że tak się brzydko wyrażę, także dzięki za informację, że nie jest to w żaden sposób pewne. Tzn - pewne zupełnie - nigdy być nie może, ale choć trochę bardziej przypuszczalne, że będzie oki.

Jutro z Luna idziemy na Zamoyskiego do weta i żałuję że się nie upewniłam co do tej Jaworskiej, ale wyczytaliśmy to co wyczytaliśmy i specjalnie tam pojechał R chcąc jak najlepiej. Normalnie najchętniej to bym to biedne ciałko wzięła do niej i spytała czy nadal jest taki słodziutki :( - co w kółko powtarzała - może w ten sposób budzi zaufanie i sympatie i zasłania nie pełną wiedzę.
Awatar użytkownika
nausicaa
Posty: 2581
Rejestracja: czw sie 20, 2009 10:22 am

Re: Dziwna śmierć... choroba? bardzo prosze o odpowiedz

Post autor: nausicaa »

jeśli to była nagła śmierć, to nie sądzę, żeby nawet dobry wet coś by pomógł.Jaowrska zna się w miarę na szczurkach, więc nie powinna zrobić jakiegoś wielkiego błędu...dziwne, że nie odesłała szczurka do Galganek, która w gryzoniacch się specjalizuje. Jaworska ma cały gabinet, dlatego tak zdziera, Galganek mogłaby dać zniżkę.

a, jeszcze jedno- co ona dała szczurkowi na świerzba? ivermektynę czy frontline (nie pamiętam, czy to było napisane)?

a szczurki nie bierzecie od dziewczyny z huty? od niej odbierałam beżyka dla Cyklo:)
zeMną:CumbobLunetaMufkaMulinaPiankaOwcaWałekIncognitoKopciuchSrebritkaIvermektynaGremlinRzepicha
zaTM:AdziaDużaFruziaBudyń4KluskiAllelekWałkiNiebieskiChoryDowódcaPomidorowyPszeniczyMlekoKoalaPlamkaTrututSkinerEspriAgutKoKoDoremiSomaliaKapadocja
wiedzma29
Posty: 48
Rejestracja: ndz paź 03, 2010 3:23 pm

Re: Dziwna śmierć... choroba? bardzo prosze o odpowiedz

Post autor: wiedzma29 »

jaki był lek Rafał nie pamięta niestety.

Co do tego skąd szczurek to dziś dzwoniłam do dziewczyny - bo myślałam że z dziewczyna mam do czynienia jak sugerował meil ale okazało się że numer został mi podany do chłopaka, ale tak ta osoba jest z Huty bo umówiona jestem na jutro pod M1 wiec może po prostu jej chłopak mi go ma dostarczyć a raczej ją. Wiec chyba mamy do czynienia ze szczurzym rodzeństwem ;)
Cyklotymia
Posty: 2376
Rejestracja: wt kwie 21, 2009 1:37 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Dziwna śmierć... choroba? bardzo prosze o odpowiedz

Post autor: Cyklotymia »

Łaaa, no to mój beżolinek pozdrawia rodzeństwo w takim razie :D Beżul jest strasznie wybredny i wolno tyje, więc jeśli siostra też tak będzie kręcić noskiem na jedzenie to podpowiem: da się skusić na kurczaczka, gerberka (zupa jarzynowa) i herbatniczki, bo dobre szczurze karmy sobie czasem skubnie, ale szału nie ma :P
wiedzma29
Posty: 48
Rejestracja: ndz paź 03, 2010 3:23 pm

Re: Dziwna śmierć... choroba? bardzo prosze o odpowiedz

Post autor: wiedzma29 »

o miło poznać chociaż wirtualnie. Nasza Neffi jak na razie jest strasznie wystraszona. Nie było tak łatwo jak z Niuniolem i Luna, którego Luna traktowała jak dziecko od samego początku, mimo że był tydzień różnicy między nimi, ale teraz tym bardziej widzimy jaki on (w sensie ona ale od początku był jako on i tak zostało) był mały i osowiały w porównaniu do nich dwóch :( Z Luna i Neffi było trudniej wypuszczone na wersalkę nie wykazywały żadnego zainteresowania sobą na wzajem, jak Rafał brał je na ręce próbując sprawić by się zauważyły to Luna jakby chciała zaznaczyć że "oni już się znają". Z racji tego że zaczęły szaleć czyli jedna w jedna stron druga w druga skończyły w klatce tyle ze trociny nie były jeszcze zmienione i zaczęły się gryźć, więc Neffi trafiła do mnie Luna do małej klatki, trociny zmieniliśmy na żwirek dla kota, klatka wyparzona, wyciągnęliśmy jedzenie więc włożyliśmy je znowu tym razem był spokój zaczęły zwiedzać, klatki na noc specjalnie nie wynosiliśmy żeby wiedzieć co się dzieje ale była cisza. Rano się obudziliśmy a one spały wtulone w siebie w hamaku :) Wiec na razie nie wiemy jak z jedzeniem ziarno dane im rano znikło ale nie wiem która jadła wiem ze Neffi wyjątkowo dużo pije w każdym razie dziękuję za rady i pozdrawiam braciszka od Neffi ;)
ciocialatina
Posty: 3
Rejestracja: pt paź 22, 2010 5:51 pm

Nagła śmierć - co sie stało ?

Post autor: ciocialatina »

Witam, proszę o pomoc w zdiagnozowaniu przyczyny śmierci moich dwóch szczurków. Kompletnie nie wiem co się stało. Cały wczorajszy dzień szczurki zachowywały się jak zawsze, nie zauważyłam osłabienia ani niczego dziwnego,normalnie jadły, bawiły się i wszystko wyglądało dobrze ( szczurki żyły w osobnych klatkach, bo młodszy był jeszcze za mały do drugiej klatki) . Parę godzin później jak karmiłam Betona ( miał około 4 miesięcy ,miałam go od 2) zauważyłam ,że coś jest nie tak. Nie przybiegał do jedzenia jak zwykle,tylko jakby się czołgał,całkowicie osłabiony, krew z noska,ale chrupał jeszcze sałatę. Ze względu na późna godzinę, tj.4 w nocy nie miałam możliwości pojechać z nim do weterynarza. Jak rano się obudziłam mały już nie żył... Tragedia. Budda (niecałe 2 lata) pomimo śmierci Betona zachowywał się normalnie,jedynie jakoś bardziej nerwowo gryzł kraty,poza tym wszystko wydawało się w porządku, nigdy nie chorował, nie miał żadnych problemów nawet pomimo wieku, był jak zawsze pełen energii i chętny do zabawy. Rano obudził mnie dziwny dźwięk poruszania się a raczej czołgania po trocinach(taki sam jak u Betona ),już wiedziałam,że coś jest nie tak. Budda leżał całkowicie bezwładny ale jeszcze jakby lekko się ruszał. Jakby jakiś paraliż. A co było najdziwniejsze to to,że pomimo tego,że jeszcze żył, był jakby w połowie sztywny jakby był martwy, chwile później umarł. Bardzo mi zależy na poznaniu przyczyn śmierci, nie chcę żeby sytuacja się powtórzyła a myślę,że za jakiś czas chciałabym znowu mieć szczurka. Miałam Buddę 2 lata i tak się przyzwyczaiłam do tych ogonków,że nie wyobrażam sobie domu bez nich, ale po tym co się stało mam spore obawy... Dziękuję za wszelką pomoc.
Awatar użytkownika
Isiaczek
Posty: 419
Rejestracja: pn maja 18, 2009 1:15 pm
Lokalizacja: Garwolin/Warszawa
Kontakt:

Re: Jaka mogła być przyczyna śmierci dwóch szczurków?

Post autor: Isiaczek »

Może czymś się zatruły? Co ostatnio dawałaś im do jedzenia?
Albo kiedy ostatnio czyściłaś klatki jakimś środkiem chemicznym (domestos...?)

Nie wiem, czy coś z tego pasuje do objawów, ale to dość dziwne, że dwa odeszły prawie w tym samym czasie...
pusto... :(
TM: Rezus, Khazar, Fermin, Grand, Kruszon, Manfred vel. Mikroś, Putin, Bao

"Boże, pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego bierze mnie mój pies."(Janusz L. Wiśniewski)
Awatar użytkownika
nausicaa
Posty: 2581
Rejestracja: czw sie 20, 2009 10:22 am

Re: Jaka mogła być przyczyna śmierci dwóch szczurków?

Post autor: nausicaa »

też mam teorię taką jak Isiaczek
a czy nie zmieniłaś im diety, dałaś coś nowego do jedzenia? albo masz w domu jakieś kwiatki, które mogą być trujące? albo może jakaś farba ze ściany, chemikalia?

polecam, o ile jeszcze nie pochowałaś szczurka dać do weta na sekcję, to wyjaśniłoby sprawę
zeMną:CumbobLunetaMufkaMulinaPiankaOwcaWałekIncognitoKopciuchSrebritkaIvermektynaGremlinRzepicha
zaTM:AdziaDużaFruziaBudyń4KluskiAllelekWałkiNiebieskiChoryDowódcaPomidorowyPszeniczyMlekoKoalaPlamkaTrututSkinerEspriAgutKoKoDoremiSomaliaKapadocja
Awatar użytkownika
odludka
Posty: 186
Rejestracja: pt gru 25, 2009 5:47 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Jaka mogła być przyczyna śmierci dwóch szczurków?

Post autor: odludka »

Ja też podejrzewałabym zatrucie. Pomyśl co dostały ostatnio do jedzenia. Często jadły sałatę?
ciocialatina
Posty: 3
Rejestracja: pt paź 22, 2010 5:51 pm

Re: Jaka mogła być przyczyna śmierci dwóch szczurków?

Post autor: ciocialatina »

No właśnie niczego nie zmieniałam, ani diety ani położenia klatki, nie czyściłam też żadnymi chemikaliami, nic nie pasuje... Nie miały tez kontaktu z innym zwierzęciem,żeby coś złapać. Budda był ze mną prawie 2 lata i nie chorował i niczego nie zmieniłam w sposobie opieki nad nimi. Jest jakaś szczurza choroba,która może to wyjaśnić? Szczególnie dziwny jest ten jakby paraliż. Już sama nie wiem,w starszym dołku jestem :(
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Jaka mogła być przyczyna śmierci dwóch szczurków?

Post autor: Paul_Julian »

Moze nagłe zapalenie mózgu/ wylew? Zapalenie mózgu o ile pamietam jest zarazliwe. Całkowitą pewnośc mogłaby dac tylko sekcja :(
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
ciocialatina
Posty: 3
Rejestracja: pt paź 22, 2010 5:51 pm

Re: Jaka mogła być przyczyna śmierci dwóch szczurków?

Post autor: ciocialatina »

Dziękuję za odpowiedzi, niestety szczurki już pochowane,więc nie ma szans na sekcję. Myślałam,że te objawy będę odpowiadać jakiejś konkretnej chorobie,ale widzę,że zdiagnozowanie jest trudniejsze niż myślałam...
Awatar użytkownika
Chyna
Posty: 600
Rejestracja: ndz wrz 10, 2006 7:03 pm
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Jaka mogła być przyczyna śmierci dwóch szczurków?

Post autor: Chyna »

Nie wiem, jak napisać... Słowa, jakie mi przychodzą do głowy to: wstrząs, niebywałe...

Były w oddzielnych klatkach ale mimo to umarły w podobny sposób. Pomimo różnicy wieku i oddzielenia.

Z tego co się orientuję choroby neurologiczne (jak również inne, poza pasożytami - a i z tymi różnie bywa) się nie przenoszą. Ale Paul_Julian pisze, że zapalenie mózgu jest zaraźliwe. Wiele w tym momencie za tym przemawia...Chociaż ja nie jestem tego pewna.

Nie mam bladego pojęcia co mogło się stać, jedyne co mi przychodzi do głowy: umarł (z przyczyn nieznanych) młodszy, starszy wyczuł jego śmierć i również odszedł. Ale to bardziej skomplikowane. Przez "depresję" miałoby się tak stać? Nie sądzę. Inne by było zachowanie moim zdaniem.

Choroby serca u obu? Jakieś inne wrodzone?

Wypowiadam się w tym temacie po pierwsze, jako osoba dążąca zawsze do poznania prawdy "czemu?", po drugie to jest przykre i smutne.

Wiem, że w takich momentach człowiek nie myśli: "Zabiorę na sekcję zwłok i będę wiedział/a, co było przyczyną", dla mnie zupełnie zrozumiałe jest że zostały pochowane.

Skoro to nie chemikalia ani nie szkodliwe jedzenie (ta sałata... sałatę można dawać, ale jeśli jest ze "znanego" źródła; teraz właściwie wszystko jest skażone, nie sądzę, żeby to było przez sałatę [jeden i drugi szczurek jadły przed śmiercią?] ale istnieje jakaś minimalna myśl w moim mózgu, że coś może akurat.. pryskana czy ja nie wiem co...).

A koty, psy w mieszkaniu? Nie, no to też odpada raczej, szybciej problemy skórne niż tego typu.

Nie jestem wetem, od chemii zawsze trzymałam się z daleka dlatego proszę o wyrozumiałość. Jest to "przypadek" co najmniej dziwny. Przepraszam, że tak to określam. To nie znaczy, że nie mam serca. To znaczy, że dla mnie to jest dziwne i nie pojmuję czemu tak się stało.

Trzymaj się...
Obrazek
Filipek [`], Kuodzio Synek M.[`], Oli [`], Frankie [`], Tobiasz[`], Noel[`], Lijam[`], Adrian[`], Robert[`], Artur[`], Gem[`], James[`], Chris ['], Alan ['], Nicky, Lennon, Paul, George
Opaki
Awatar użytkownika
nausicaa
Posty: 2581
Rejestracja: czw sie 20, 2009 10:22 am

Re: Jaka mogła być przyczyna śmierci dwóch szczurków?

Post autor: nausicaa »

ciocialatina, niestety w przypadkach nagłej śmierci często trudno jest stwierdzić, co się stało... z tego, co pisałaś, to objawem był paraliż, który potem mógł objąć mięśnie odpowiadające za oddychanie. mnie się to kojarzy z zatruciem. ale nie wiadomo czym, bo szczurek mógł zatruć się jakąś farbą lub czymś innym.

i jeszcze jedno, trochę głupie pytanie, czy Twoi domownicy tolerują szczury? nie oskarżam, ale i takie przypadki się zdarzają...
zeMną:CumbobLunetaMufkaMulinaPiankaOwcaWałekIncognitoKopciuchSrebritkaIvermektynaGremlinRzepicha
zaTM:AdziaDużaFruziaBudyń4KluskiAllelekWałkiNiebieskiChoryDowódcaPomidorowyPszeniczyMlekoKoalaPlamkaTrututSkinerEspriAgutKoKoDoremiSomaliaKapadocja
S.
Posty: 706
Rejestracja: śr wrz 19, 2007 9:19 pm

Re: Jaka mogła być przyczyna śmierci dwóch szczurków?

Post autor: S. »

ciocialatina, skąd była sałata, która karmiłaś szczurki?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Objawy i leczenie”