Strona 3 z 17
Re: Moja czwórka wspaniałych
: wt lis 08, 2011 4:41 pm
autor: Zuzolka
Łączenie panien poszło znakomicie, od niedzieli są razem w klatce. Dogadują się i od razu się zaakceptowały. W sumie Fredka znała się z Tosią, bo wcześniej gdy jeździliśmy do wawy to zabieraliśmy ją ze sobą. Ale ponoć szczury mają słabą pamięć

Re: Moja czwórka wspaniałych
: wt lis 08, 2011 5:19 pm
autor: Lusia
To super że sie polubiły;] dawaj fotki ich razem;]
Re: Moja czwórka wspaniałych
: wt lis 08, 2011 5:50 pm
autor: Zuzolka
Re: Moja czwórka wspaniałych
: wt lis 08, 2011 5:53 pm
autor: Lusia
Re: Moja czwórka wspaniałych + Tosia i guz Bilka
: wt lis 08, 2011 9:01 pm
autor: Zuzolka

Guz o którym wspominałam. Chyba trochę urósł, a dzisiaj zauwarzyłam, że ciemny kolor jest w miejscu guza, a dotykając to stwierdziłam, że to jest strup. Wiecie może co to może oznaczać ? Zaraz zacznę szukać informacji na ten temat. Dodam jeszcze, że gdy pojawił się guz pojechałam z nim do weta i pani nazwała to gruczolakiem.
Re: Moja czwórka wspaniałych
: wt lis 08, 2011 9:10 pm
autor: Paul_Julian
Jesli jest strup, to może być ropień.
Ja bym to sprawdził u innego weta. Możesz też pomoczyć to miejsce i zobaczyć czy na granicy strupa nie przebija się ropa - będzie widać pod skórą. Można tez delikatnie rozmiękczyć strup i tez sprawdzić. Nie zdrapuj strupa na sucho, możesz ew. podwazyć ( przy zachowaniu sterylności).
Takie szybkorosnące kule to często własnie ropnie.
Re: Moja czwórka wspaniałych
: wt lis 08, 2011 10:28 pm
autor: Zuzolka
Wolałabym tego nie ruszać i chyba Bili nawet nie dałby mi takiej możliwości. Taki wiercipięta z niego..
Re: Moja czwórka wspaniałych
: wt lis 08, 2011 10:54 pm
autor: Paul_Julian
To weż kogos do pomocy, chociaż do pomoczenia tego miejsca. Namocz wacik, szczura w garśc i po prostu przytknij mokrą watkę do brzuszka.
Albo weż ogona do weta i delikatnie zasugeruj " a może to ropień?"
Chociaz jak widzę w innym topiku, to jest już od końca pazdziernika ... Ropień powinien by sie juz otworzyć.
Powiem tak, bierz Bilkusia do weta. Zaraz jest długi weekend i wtedy jest większe prawdopodobieństwo, że coś złego sie stanie(oby nie).
Jeśli to ropień - może drązyć w środku i zamiast otworzyć sie przez skórę , zacznie infekować wewnatrz, a skoro to blisko wacka/dróg moczowych to niedobrze.
Jesli to guz/gruczolak - trzeba usunąć, zanim urosnie i (podobnie jak ropień) zacznie psuć wszystko wewnątrz.
Podręcz weta pytaniami. Spotkalem sie na forum z guzami zakończonymi strupem, ale to raczej były złośliwce.
Tutaj
http://szczury.org/viewtopic.php?f=172& ... up#p653452 jest temat o ropniu. Poczytaj.
Re: Moja czwórka wspaniałych
: śr lis 09, 2011 3:17 pm
autor: Zuzolka
Dzisiaj powąchałam to miejsce, bo wiem, że ropa ma swój specyficzny zapach. I rzeczywiście pachnie mi to ropą. Jutro jadę do Wrocławia do dr Piaseckiego z Fredką (przynajmniej taki mam plan, a nie lubię się wychylać z planami bo z doświadczenia wiem, że się to nie sprawdzi bo coś wypadnie, bo dłużej w pracy, etc.) więc zabieram też Białego. Wieczorem sprawdzę z tym wacikiem.
Re: Moja czwórka wspaniałych
: śr lis 09, 2011 3:52 pm
autor: Domcia2605
Mam nadzieję, że jednak okaże się, że wszystko w porządku. Daj znac.

Re: Moja czwórka wspaniałych
: czw lis 10, 2011 9:00 pm
autor: Zuzolka
Jesteśmy

Opiszę tu Bilka a Fredke w jej temacie. Hm, znowu mam nawał informacji, a że mam dobrą pamięć ale krótką... więc sami rozumiecie. Dr Piasecki obejrzał mu tego guza i z tego co zrozumiałam to faktycznie jest ropień, guz w którym/w okół zebrała się ropa. W każdym bądź razie Bili dostał antybiotyk, nazwy nie pamiętam, wpiszę jutro bo zawiozłam go już do chłopaków. Coś na A. W poniedziałek jedziemy na zabieg, więc trzymajcie kciuki, żeby wszystko poszło dobrze. Lekarz powiedział nam coś przykrego, że prawdopodobnie to będzie powracać... Trochę załamało.
Re: Moja czwórka wspaniałych
: ndz lis 13, 2011 10:12 pm
autor: Zuzolka
Białemu zniknął ten guz. Po prostu go nie ma. Pozostał tylko strup. Nie wiem czy to była ropa i się wylała czy guz się wchłonął. W każdym razie jutro jest zabieg więc i tak i tak go obejrzą weci.
Re: Moja czwórka wspaniałych
: pn lis 14, 2011 6:50 pm
autor: Zuzolka
Bili jest po zabiegu. Narkoze miał wziewną. Jest bardzo ruchliwy, przez co boje się, żeby nie naruszył szwów. Dr Piasecki wyciął spory kawałek i wyczyścił w środku. To był ropień. Dostaliśmy 3 kapsułki, które mają za zadanie opóźnić powstawanie nowoworów. No właśnie, szkoda, że tylko opóźnić... O nazwę zapomniałam zapytać niestety, śpieszyliśmy się na pociąg. Za 10 dni jedziemy na ściągnięcie szwów. Oby prędzej sobie ich nie wyjadł, bo nawet nie będę wiedziała co robić.
Re: Moja czwórka wspaniałych
: pn lis 14, 2011 7:35 pm
autor: Paul_Julian
Spokojnie, po 3 dniach nawet jak wyciagnie szwy to nic nie powinno się stać. teraz niech zdrowieje.
Re: Moja czwórka wspaniałych
: wt lis 15, 2011 9:28 pm
autor: Zuzolka
Proszę pomóżcie. Obejrzałam dzisiaj Bilka i oprócz tego, że prawą nóżkę trzyma z daleka od szwów. Dodam, że zachowuje się w miare normalnie chodzi, czasem skacze, je, pije. Ale nie w tym rzecz. Chodzi mi o to, że zauważyłam coś niepokojącego nad siusiakiem jest taki jakby spuchnięte miejsce, bo odstaje a sama cewka nie jest w normalnym miejscu. Tam gdzie powinna być jest taka jakby lekko wystająca kuleczka a cewka pod tym. Mam zrobione zdjęcie ale nie mam jak wstawić. To jest zaczerwienione. Czy to mogło wyjść pod wpływem opuchlizny ? Pierwszy raz spotykam się z czymś takim.. Mogę jakoś zaradzić ?