Strona 3 z 26
Re: Zuch brygada. Każdy inny - wszyscy równi.
: pn cze 27, 2011 6:15 pm
autor: alken
a to faktycznie, miałam kiedyś szczurkę która tak umarła

Re: Zuch brygada. Każdy inny - wszyscy równi.
: wt cze 28, 2011 10:57 pm
autor: xxx
Duże stado bab.
W sumie to babsztyli- smarków,gremlinów, nicponelli nieznośnych
Klaciocha towarzystwa
(Klatka dużego stada to dwie połączone, ta 3 to małego stada bab. Niestrudzenie puszczam je razem w naiwnej nadzieji ,że kiedyś się dogadają
)

;

;
Sitka
Pochodzi z niekontrolowanej hodowli karmowej.Ot nastolatek zapragnął mieć taniej oseski dla węża. Wpakował je do tyci i pozwalał mnożyć się na potęgę, w efekcie klatka pękała w szwach od szczurów. Wzięłam dwie ciurki w ciąży: Site i Xene ( Xenka odeszła w styczniu) Urodziły, były cudownymi mamusiami.
Sita i jej skarby, 2009 r.

;

;
Od początku charakterna

:) Panna rozrabiara z humorkami

Potrafila godzinami nosić ogonek Xeny, zaciągać ją do gniazda...a Xena przechodziła przez to niewiele mając przeciw

Sitka często miewała urojone, burza hormonów rzutowała też mocno na jej charakter i odporność org.- teraz się uspokoiła choć, gdy jest miska, nikt nie ma prawa podejść

robi pompon i biada temu kto się zbliży. Chorowita z niej istotka, ale (odpukać) jedziemy dalej.Urodziła się w lutym 2009 roku. Reaguje na swoje imię, lubi głaskanie choć i podczas niego miewa humory( tzn. polubiła po 2 roku życia

)
http://www.youtube.com/watch?v=hCfbAoUlK2I

;

;
Za młodu wredna do każdego nowego szczurka w stadzie, więc ona i Xena po śmierci stada siedziały tylko w dwie.Po odejściu Xeny spróbowałam z ówczesnym stadem i bingo.Sitka wywiesiła białą flagę i ogłosiła czas uspokojenia

Ma miekkiego guzka na tylnym biodrze, na szczęście baaardzo wolno rośnie, chore serduszko, problemy z oddechowym itd. Jest bardzo kochanym szczurkiem.
Uwielbia obgryzac tapetę

... i moje buty

;

;

Re: Zuch brygada. Każdy inny - wszyscy równi.
: wt cze 28, 2011 11:21 pm
autor: xxx
Antosia
Pochodzi z sklepu zoologicznego.Był tam miot gdzie 3 szczurki ciężko oddychały, miały wklęsłe boki i obwisly brzuszek przy znacznym wychudzeniu. "Tone" wszy na sobie

Jej siostrze Kalyi i bratu Antosiowi- nie udało się

Sekcja wykazała olbrzymi przerost serca u Kalyi , u Antosia to samo plus zap. całego ukł. pokarmowego i oddechowego

odeszli...Antoś w drodze do wet. Był bardzo dzielny, po części przytrzymywalam go przy życiu dzięki jonizatorowi. Kalya umarła gdy pojechałam po leki, pamiętam jej ost. spojrzenie... czułam, że żegnam się z nią...
Kalya i Antoś

;

;
Antosia ( te czarne pkt. to wszy)
Podleczyliśmy jej serce, wyleczyliśmy infekcję ukł. oddechowego.Niestety na skutek zastrzyku w kark( napad szału przy kłuciu) lub przerzutu infekcji na główkę- dostala skrętu szyji i tak już jej zostało.Martwiłam się, jak poradzi sobie w stadzie, ale to rezolutniara

to ona dyktuje innym, czasem jest bardzo nieznośna

Pierwszą szczurką jaką poznała była Ganga- moja Pani mediatorka.
Prawie zdrowa.

;
"dziś"...

;
Nadal przyjmuje leki, był taki czas gdy brała tylko Q10.
Re: Zuch brygada. Każdy inny - wszyscy równi.
: wt cze 28, 2011 11:37 pm
autor: xxx
Ganga
Również z zologa ( tego samego co masto i Felicjusz) przyniosła mi ją koleżanka. Gangusia wyglądała jak 7 nieszczęść. Wychudzona, dusila się na moich rękach. Zaskakujące w niej było to, że przy wkłuwaniu igły -nieruchomiała( wtedy jeszcze mieszkałam sama, więc sama musiałam robić zastrzyki,przy małych wiercipiętkach to był koszmar ) A jej zachowanie-coś niezwyklego !

Być może dlatego, że dostawała w kark... tak czy inaczej, kłucie Gangi to była fraszka. Zdrowiała

Długo to trwało, ale udało się. Została drobną szczurzynką ( wygląda jak 2,5 mies. ciurek)Śmieje się, że to jeden z jej szprytnych planów , dzięki temu wszędzie się zmieści, byle kieszeń służy jako wehikuł . Poznawanie świata to sens życia Gangi

ważne są jeszcze koleżanki i sprawianie, aby się nie kłóciły. Można ją zabrać wszędzie, ufa mi, a ja jej. Jest bardzo inteligentna, pomaga oswajać interwencyjne szczury i jako pierwsza pokazuje im, co to stadność

;
a to zdjęcie Gangi zrobiła Antosia !
leżałam z aparatem, Antoś podszedł i podusił górę( przy okazji lekko przysłonila lampę) no i vu a la !

Re: Zuch brygada. Każdy inny - wszyscy równi.
: śr cze 29, 2011 12:14 am
autor: xxx
Dhira
Pochodzi z hodowli karmowej.Przyjechała do mnie wraz z bratem (Tavas)Od zawsze ekspansywna, śmiała i ciekawska.Podobnie jak Ganga- uwielbia wybiegi, przygody... bardzo towarzyska. Kocha jedzenie

przysmaków nie odmawia sobie nigdy( wczoraj np kłóciła się przez kraty z tymczaską z innej klatki, kremik waniliowy i koniec kłótni

)Waży pewnie z 650 g, ma sporo ciałka, ale i masywną budowę koścca. Od pół roku choruje jej serduszko, pogłębiają się problemy z oddcychaniem.Powinna schudnąć ,ale jak przekonać inne ciurki z klatki, że to to duże bijące musi się odchudzać i nie mają oddawać tego co właśnie jedzą

Dhira jako pierwsza udobruchała Sitke

Ona, Ganga i Sita, a ost. i Shakti- tworzą 2 level 8)hehe

2 level to szczury, które gdziekolwiek i kiedykolwiek by nie wyszły -łatwo złapać. W 99% przyjdą na wołanie i nie męczą królika Fuzla , który w ich pokoju biega sobie luzem. Mogą więc wychodzić jak tylko mam chwile lub by zjeśc leki. Maluszki i tymczasy są na 1 levelu, czyli wychodzi taki tałataj, a ja go szukam, lub łapię, gdy goni Fuzla

i patrzę na niewzruszoną minkę gdy wołam

albo i minki nawet nie ma, bo oglądam zadek który właśnie się oddala

;

;

Re: Zuch brygada. Każdy inny - wszyscy równi.
: śr cze 29, 2011 12:31 am
autor: xxx
Shakti
Również z hodowli karmowej. Jest u mnie prawie rok, ale nadal ma lekki dystans do łapania... chyba po prostu tego nie lubi. Zgodna, raczej spokojna.Podobnie jak Dhira ,uwielbia jeść i podobnie ma problemy z sercem( dlatego też, została na DS) Jak już wspomniałam, ost. awansowała na 2 level

prawdopodobnie Dhira i Ganga, oraz jedzenie leków z łyżeczki- nauczyly ją, że do ludzi warto przyjść jak woła

(bez tych czynników wpadała w szał przy łapaniu, a o podejściu nie było mowy) Ma takie dziwne plamki na czarnej sierści i chwała naturze za to , bo ułatwilo mi to znacznie sprawę, gdy nie znałam jeszcze jej wyrazu pyszczka, ruchów etc. a 3 z 5 czarnych kap. w stadzie dostawały leki

Re: Zuch brygada. Każdy inny - wszyscy równi.
: śr cze 29, 2011 12:59 am
autor: xxx
Gryzelda
Gryzie złapano w Toruniu, biegała wystraszona po osiedlu z pogryzionym ogonem :/ Gdy do mnie trafiła - rzucała się na ręce

Podejrzewam, że ta bojowa postawa przyczyniła się do jej przetrwania na gigancie. Na jej ogonku widniał odcisk psich zębów... Z początku szalona, z ADHD, niespokojna...nagle- wyciszyla się. Wszędobylska Gryzia zaczęła przesiadywać w górnej części klatki, wybiegi mało ją interesują... mam wrażenie ,że ona boi się stracić swoje miejsce, stado... dogaduje się idealnie z każdą babą, nigdy nie rywalizuje o jedzenie, upodobała sobie Hopse, a Hopsa ją.Ost. traci ochotę na gryzienie ( widać było ,że robi to ze strachu) Ma niesamowite, duże oczy. Nie chcę odbierac jej stabilizacji którą tak bardzo ceni i boi się utracić, więc zostaje na DS. Ciekawa jestem co jeszcze kryje w sobie Pani Gryzia

Re: Zuch brygada. Każdy inny - wszyscy równi.
: śr cze 29, 2011 1:22 am
autor: xxx
Tymczaski z dużego stada bab.
Hopsa
Pochodzi z sklepu zol. (niedawna akcja chodzieska). Ma około 3 mies. Ost. troszkę się wyciszyła ( może jakiś pakt przyjaźni z Gryzeldą

) ale nadal nie widzi przeciwzkazań do schodzenia po nodze, skakania z ramienia na szafę/telewizor/kuchenkę/ cokolwiek

bujania się na firanach czy wpychania w wyjście z klatki

a potem uciekania przede mną co sił w nóżkach

Czeka na domek stały.

;
Beżowa samiczka( nie ma jeszcze imienia)
Pochodzenie takie samo, przywiozła mi je ol.
Raczej spokojna

dobrze dogaduje się z innymi. Jakiś czas temu chciała zaprzyjaźnic się z małym stadem bab, ale zołzy ją stłamsiły i biły ;/ tak czy inaczej, odważna jest i kochana.
Padme
Córka Buni ( czyli przyjechała w brzuszku mamy od terrarysty)
Cichociemny zadymiacz i rozbójnik

Do człowieka delikatna, lekko melancholijna ...do innych szczurów niekiedy zaczepna i psotna. Czasem sadzi się na 3 razy większe szczurki, nie traktują jej poważnie

Chwilami ma swój świat, np całe stado siedzi przy miskach, a Padme przekopuje ściółkę, śpi

albo je swoje tajne zapasy, jest słodka i ma swój urok.
razem

Re: Zuch brygada. Każdy inny - wszyscy równi.
: śr cze 29, 2011 1:24 am
autor: xxx
W dużym stadzie na tymczasie mieszkają jeszcze : Bunia, niebieska kap., beżowa kap. ale o nich "za chwilę"
cdn...
Re: Zuch brygada. Każdy inny - wszyscy równi.
: śr cze 29, 2011 6:31 am
autor: mini
Sitka jest prześliczna
Generalnie to niezłe zaszczurzenie
Zawsze się zastanawiałąm jak to jest zapamiętać tyle imion i umieć je przykleić do odpowiedniego szczura. Teraz już wiem, że wchodzi i już

Re: Zuch brygada. Każdy inny - wszyscy równi.
: śr cze 29, 2011 8:06 am
autor: xxx
Dżordżuś nie żyje.Piszę to, ale nadal nie wierzę... o 6 rano jeszcze biegał po zagrodzie... o 8.30 partner znalazł go w zagrodzie martwego.Nie ma żadnego śluzu... o 7 gdy Tomek wychodził -też normalnie sobie chodził. Czuję jakby nagle zmienił się w ciecz i przelał przez moje palce, a ja nie byłam w stanie go zatrzymać, nie miałam szans, jeszcze 2 godziny wcześniej czuł się bardzo dobrze,siedziałam z nim całą noc...Bezsilność i złość. Chciałabym, by to był tylko koszmarny sen.
Re: Zuch brygada. Każdy inny - wszyscy równi.
: śr cze 29, 2011 8:13 am
autor: mini
xxx..strasznie mi przykro
Wiem, że gdybyś tylko miała szansę to i tym razem zrobiłabyś wszystko aby go uratować, tak jak poprzednio..
Jednak los zadecydował inaczej i może tak właśnie miało być..?
Dla Dżordża [*]
Re: Zuch brygada. Każdy inny - wszyscy równi.
: śr cze 29, 2011 8:22 am
autor: valhalla
Strasznie mi przykro

Dzielny był bardzo i walczył, ale... może tym razem i tak byś nie dała rady nic zrobić? Miał do końca wspaniałą opiekę, niejeden szczur żyjący dłużej mógłby mu pozazdrościć.
Re: Zuch brygada. Każdy inny - wszyscy równi.
: śr cze 29, 2011 8:42 am
autor: xxx
Dziękuję za te słowa ...
Nie wiem czy dałabym radę mu pomóc, ale przynajmniej byłabym przy nim...wiedziała bym, że zrobiłam co mogłam... bezsilność i niewiedza są dla mnie najgorsze. Nie wiem czy cierpiał, nie wiem dlaczego umarł i był w tej natrudniejszej chwili sam

taka ironia losu, siedziałam z nim całą noc i cieszyłam, że tak dobrze się czuje i rozrabia .Dam jego ciało na sekcję.Chcę wiedzieć czy mogłam mu pomóc, dlaczego umarł i jak pomóc w podobnym przypadku.
Re: Zuch brygada. Każdy inny - wszyscy równi.
: śr cze 29, 2011 8:52 am
autor: klauduska
bardzo mi przykro xxx. trzymaj się tam!
a jemu [*] na drogę!
ja zostałam fanką Gryzi. Niesamowite, że dała sobie radę na ulicy i jeszcze potrafi się bezproblemowo dogadać z resztą.
Szczury są zadziwiajace!