Strona 3 z 4

Re: Sasza i jej dzieci

: śr gru 28, 2011 7:19 pm
autor: Harfa
Jak Nasza mamuśka? :) Może jakieś zdjęcia, tak nieśmiało proponuję :D

Re: Sasza i jej dzieci

: śr gru 28, 2011 7:25 pm
autor: meduza
Zdjęcia będą może pod koniec ciąży, teraz jest zbyt kiepskie oświetlenie na fotki, a jutro z rana wyjeżdżam, wracam drugiego. Małą będzie się opiekować moja siostra.

Re: Sasza i jej dzieci

: śr gru 28, 2011 7:53 pm
autor: Harfa
Okey...jak się poszczęści to może...MOŻE...wezmę małe maluchy 2 :D

Re: Sasza i jej dzieci

: wt sty 03, 2012 1:12 pm
autor: meduza
Dzisiaj pierwszy termin porodu. Niestety Sasza podobno o tym nie wie i zachowuje się normalnie... Nawet gniazda nie wije...

Re: Sasza i jej dzieci

: śr sty 04, 2012 12:20 am
autor: meduza
Saszka zrobiła się niespokojna, ciężko oddycha i chodzi z kąta w kąt... To normalne?

Re: Sasza i jej dzieci

: śr sty 04, 2012 12:29 am
autor: Kameliowa
zaczyna powoli rodzić pewnie :)

Re: Sasza i jej dzieci

: śr sty 04, 2012 12:32 am
autor: meduza
Niepokoję się, bo jej brzuch tak w zasadzie nie jest jakoś strasznie duży, sutki niby widać, ale ruchów małych wyczuć nie mogę... Mam nadzieję, że to wolno zbliżający się poród, a nie jakieś komplikacje...

Re: Sasza i jej dzieci

: śr sty 04, 2012 12:38 am
autor: Kameliowa
będę trzymać mocno kciuki. włożyłaś samiczce do klatki coś, z czego może zrobić gniazdo? szmatki, chusteczki czy coś?

Re: Sasza i jej dzieci

: śr sty 04, 2012 12:40 am
autor: meduza
Tak, ma chusteczki i trochę papieru toaletowego, zrobiła coś w rodzaju gniazdka (znaczy, poznosiła to w jeden kąt), lecz za bardzo nie chce tam siedzieć i głównie przebywa przy miseczkach z jedzeniem.

Re: Sasza i jej dzieci

: śr sty 04, 2012 12:46 am
autor: Kameliowa
Pasie się, dobrze ;) Będzie dobrze, nie martw się o małą.

Re: Sasza i jej dzieci

: śr sty 04, 2012 1:25 am
autor: Eve
Myślę że rano będzie piękny widok :) Trzymam kciuki za spokojne rozwiązanie. Och jaki to musi być niesamowity obraz. A potem będzie szczególny czas :)
.. trzymam kciuki ..

Re: Sasza i jej dzieci

: śr sty 04, 2012 10:08 am
autor: meduza
Niestety, przez noc liczba szczurów nie zmieniła mi się ani o jotę...

Re: Sasza i jej dzieci

: śr sty 04, 2012 11:04 am
autor: Kameliowa
To czekamy dalej.

Re: Sasza i jej dzieci

: śr sty 04, 2012 11:13 am
autor: sylwiaj
dołaczam sie do kciuków piekna mamusia;)

Re: Sasza i jej dzieci

: śr sty 04, 2012 11:16 am
autor: meduza
W tej chwili najmniejszego zamiaru rodzić nie ma - boję się, jak nie urodzi do piątku, biorę ją do weta.