Strona 3 z 4
Re: Szarlatany z Jaroszówki
: czw cze 13, 2013 3:11 pm
autor: natureminemka
Zdenka to mała torpeda i niszczyciel, ah te samice

Nie chwaliłam się pewnie, że jestem zapisana na malucha z miotu M hodowli Emerald Moon

26 maja było krycie więc rozwiązanie zbliża się wielkimi krokami. Trzymać kciuki żeby się urodził malec dla mnie

Re: Szarlatany z Jaroszówki
: czw cze 13, 2013 5:12 pm
autor: madziastan
Gratuluję

Też śledzę mioty planowane ale nie zamierzam doszczurzać

Re: Szarlatany z Jaroszówki
: pt cze 14, 2013 8:26 pm
autor: natureminemka
Re: Szarlatany z Jaroszówki
: ndz cze 16, 2013 4:49 pm
autor: madziastan
O kurczę, jak to? Co się stało?
Leć maluszku [*]

Re: Szarlatany z Jaroszówki
: ndz cze 16, 2013 5:12 pm
autor: unipaks

leć, kruszyno....[*]
Re: Szarlatany z Jaroszówki
: pn cze 17, 2013 2:32 pm
autor: natureminemka
Nie chce mi się wierzyć po prostu

byłam parę dni w starym mieszkaniu, (bo teraz wracam na stałe do ZG) i zabrałam chłopaków ze sobą bo mam tam jeszcze klatkę przecież. Miałam otwarte okno i on wlazł na parapet, szczury jakoś nigdy nie przejawiały chęci zaglądania dalej, parapet stary, drewniany, więc przyczepność pazurkami dobra, a jaki zwierzak skakałby na dół z drugiego piętra? Z resztą miałam go zaraz zabrać, tylko kończyłam odkurzać, odwracam się i nagle zniknął, nie wiem czy spadł czy go jakiś ptak zabrał (mieszkanie na wsi koło lasu), podejrzewam to drugie bo na dole nie znalazłam go, a przecież nie był jeszcze duży

Przeszukałam cały pokój i wszystko pod oknem, zostawiłam jedzenie na noc... Ale rano nie było ruszone nic...

Re: Szarlatany z Jaroszówki
: pn cze 17, 2013 4:31 pm
autor: madziastan
Kurcze podobnie tak stało się z Małą Mi u akzi... Dlatego nie otwieram okien, tylko uchylam a za oknem siatka... Współczuję ale na pewno ptak porwał... bądź ostrożniejsza z tym

Re: Szarlatany z Jaroszówki
: pn cze 17, 2013 5:25 pm
autor: natureminemka
Tak, na pewno już nie dopuszczę do tego...

Re: Szarlatany z Jaroszówki
: pn cze 17, 2013 6:31 pm
autor: unipaks
Biedaczek...
Ale na wszelki wypadek nie przekreślaj go jeszcze, szukaj i nawołuj, zwłaszcza wieczorem i w nocy, gdy gwar i ruch zamierają i może się odważyć wyjść do Ciebie, jeśli mu się udało przeżyć upadek...
Re: Szarlatany z Jaroszówki
: pn cze 17, 2013 7:02 pm
autor: natureminemka
On nie mógł spaść, musiał go ptak zabrać, znalazłabym go na dole przecież jakby spadł, z drugiego piętra to nie tak nisko przecież, nie miałby szans by przeżyć.
Re: Szarlatany z Jaroszówki
: śr cze 26, 2013 10:34 am
autor: ann.
o, to straszne!
ale w wersję z ptakiem nie wierzę. Bo niby jaki, wróbel?
Ja stawiam, że spadł i przeżył, uciekł, bo się wystraszył.
Trzymaj się!
Re: Szarlatany z Jaroszówki
: śr cze 26, 2013 10:52 am
autor: natureminemka
Stawiałabym na jastrzębia w ostateczności sowę bo było dość późno, choć one chyba w środku nocy aktywne są... to nie jest w mieście tylko na wiosce, z każdej strony pola i las, zero zabudowań bo mieszkanie nad stajnią. Cóż... Teraz już nic nie mogę zrobić... :c Na razie też nie wezmę innych maluchów, choć mam jeszcze miejsce na dwa, póki nie wykastruję Ectheliona nie ma nawet co myśleć. Gnój mały, gryzie moich niesamowicie.
Re: Szarlatany z Jaroszówki
: sob lip 06, 2013 5:40 pm
autor: natureminemka
Re: Szarlatany z Jaroszówki
: sob lip 06, 2013 11:36 pm
autor: Nisia
Zdenia wieczne dziecko

Ona potrzebuje towarzystwa do rozrabiania.
Re: Szarlatany z Jaroszówki
: pn lip 15, 2013 9:19 pm
autor: natureminemka
Właśnie samice mi rozrabiają w pokoju

a mam ich teraz 5. Dwie pod opieką w trakcie nieobecności siostry ; ) Hasa więc z nami Arwena i córka Puritani - Galadriela ; ) A chłopaki jak to chłopaki. Ecthelion rozrabia ;/ Miałabym po 22.07 malucha z Emerald Mood gdyby nie jego zachowanie :C Niestety ale zbyt agresywny się zrobił by takie małe dziecko mogło być z nim połączone. Na razie nie mam funduszy na kastrację, przeprowadzka i transporty z nią związane trochę mnie zjadły. Muszę czekać do przyszłego miesiąca lub jeśli uda mi się sprzedać klatkę starą to szybciej.