Strona 3 z 12
Re: Panowie szczurowe - Juvek i JJ
: wt sie 14, 2012 9:26 am
autor: nancy1989
alken pisze:jak ich rozdzielisz na dłużej to bedziesz musiała łączyć od nowa i może być jeszcze gorzej. popytaj się osób z męskimi stadami jak postępowały w przypadku jakichś tam oznak agresji (np Nietopera, Kluski) ale wydaje mi się że trochę panikujesz na wyrost. nie gryzły się przecież codziennie, to były pojedyncze oddalone od siebie w czasie incydenty. mozesz też spróbować dominacji, jak JJ zaatakuje Juvka to wywalasz go na plecy i przytrzymujesz. na razie poobserwuj. jesli problem będzie się nasilał to wtedy mysleć o kastracji. widać, że pomimo tamtego spięcia tęsknią za sobą. chyba więcej stresu Juvek przeżywa przez rozdzielenie niż przez atak JJ
rozdzielenie na dłużej moze byc dobre tylko wtedy gdy ataki się przedłużają i "ofiara" boi się cały czas atakującego, omija go, a tamten zabiera mu jedzenie i przegania z ulubionych miejsc. jakby mu mocno odbiło od hormonów to by chodził cały napuszony i gryzł już od samego zapachu Juvka, który cały czas czuje.
melisa to nie wiem czy by była wystarczająco silna ale niektórzy dają nerwowym szczurom kalm aid (chyba u weta mozna dostac)
Tylko ta kontuzja Juvka...
całą środę spędzą razem na wybiegu to ich będę obserwować i jakby co będę dominowa JJ'a (zresztą już od jakiegos czasu intuicyjnie to robilam, chyba mam w sobie cos ze szczura

). Mam nadzieję, że JJ złagodnieje, a Juvek szybko wróci do formy i na dniach będę mogła podjąć próbę dania JJ'owi kolejnej szansy (no szkoda tych jego jajeczek). Strasznie nie chciałabym go posyłać na zabieg więc podejmę jeszcze raz wszelkie kroki by temu zapobiec. Może i panikuje, ale nie umiem inaczej jak widzę podziurkowanego Juvka, który jeszcze daje sobie wszystko zrobić i jest tak dzielny i ufny przy przemywaniu ranek...
I właśnie to,że taka sytuacja po łączeniu zdarzyła się tylko 2 razy (nie liczę szkód w ludziach

bo mówiłam, że od JJ'a mają trzymać się z daleka

(mnie nigdy nie ugryzł)). I on jest na codzień bardziej lękliwy niż agresywny.
Re: Panowie szczurowe - Juvek i JJ
: wt sie 14, 2012 9:44 am
autor: BlackRat
Więc daj im obu jeszcze raz szansę, jak radzi
Alken, skoro tęsknią za sobą to chyba nie jest aż tak tragicznie

Moja Malutka Autystyczna ostatnio rozerwała Kane'uni powiekę, ale to był jednorazowy wyczyn, czasem się kłócą ale to raczej normalne. Daj szansę jajcom

Re: Panowie szczurowe - Juvek i JJ
: wt sie 14, 2012 9:47 am
autor: nancy1989
BlackRat pisze:Więc daj im obu jeszcze raz szansę, jak radzi
Alken, skoro tęsknią za sobą to chyba nie jest aż tak tragicznie

Moja Malutka Autystyczna ostatnio rozerwała Kane'uni powiekę, ale to był jednorazowy wyczyn, czasem się kłócą ale to raczej normalne. Daj szansę jajcom

Tak zrobię

ale tak na 100% zdecyduje o wszystkim jutrzejszy dzień wybiegowy

tylko raczej poczekam aż Juvkowi nóżka wróci do formy żeby jakby co mógł uciekać przed JJ'em ;P
Re: Panowie szczurowe - Juvek i JJ
: wt sie 14, 2012 9:51 am
autor: BlackRat
Tylko wiesz, żeby przez ten czas się od siebie nie odzwyczaiły, bo będzie od nowa wszystko

Re: Panowie szczurowe - Juvek i JJ
: wt sie 14, 2012 10:23 am
autor: nancy1989
BlackRat pisze:Tylko wiesz, żeby przez ten czas się od siebie nie odzwyczaiły, bo będzie od nowa wszystko

No też prawda... Może jakby w transporterze (atlas10) pomieszkali przez kilka dni (czytałam,że awaryjnie na wyjazd się nadaje, więc może awaryjnie podczas kontuzji też? Bo w małych klatkach to się kłócili, w transporterku nigdy. No sama nie wiem. Jutro będę czytać, główkować i działać

Re: Panowie szczurowe - Juvek i JJ
: wt sie 14, 2012 11:45 am
autor: alken
może on atakuje nie z powodów hormonalnych tylko w sytuacjach w których czuje się niepewnie? po Emilu widzę że on ma 0% pewności siebie

nawet ugryźć porządnie nie potrafi choć widać po nim ze się złości np jak chcę go wyciągnąć spod fotela to fuczy i obgryza mi rekę ale to nawet nie boli

Re: Panowie szczurowe - Juvek i JJ
: wt sie 14, 2012 12:53 pm
autor: nancy1989
alken pisze:może on atakuje nie z powodów hormonalnych tylko w sytuacjach w których czuje się niepewnie? po Emilu widzę że on ma 0% pewności siebie

nawet ugryźć porządnie nie potrafi choć widać po nim ze się złości np jak chcę go wyciągnąć spod fotela to fuczy i obgryza mi rekę ale to nawet nie boli

JJ jest dość trudnym szczurkiem, zwłaszcza dla osoby początkującej. Nie umiem niestety interpretować jego niektórych zachowań, ale jest to możliwe, o ile widzi cokolwiek to widzi słabo, na łóżku mieli wtedy nowe zapachy - świeża pościel, nowe kartony do zabawy. Może rzeczywiście poczuł się zagrożony i dlatego zaatakował.
Niestety JJ umie w przeciwieństwie do brata gryźć bardzo skutecznie

jak już ugryzie to zawsze bardzo głęboko, wcale nie kąsa.
Re: Panowie szczurowe - Juvek i JJ
: wt sie 14, 2012 1:26 pm
autor: alken
a to w sumie dziwne że gryzie tak mocno, u mnie to on był tym niegryzącym

jak był u Malachit to ją skubał ale nie do krwi, a jak wrócił z powrotem do mnie to też nie startował z zebami, tylko strasznie się darł gdy się go brało na ręce. a Emil od początku łapał zębami dlatego został u mnie.
myślę że to tak czy inaczej trudne szczury nawet jeśli ktoś jest doświadczony. ja sama czasem nie ogarniam czy on biega, czy ucieka albo czy bawi się, czy się złości/boi

miałam kiedyś samiczkę albinoskę która miała osobowość dość dominującą i była bardzo pewna siebie i słaby wzrok jej w ogóle nie przeszkadzał, prawie w ogóle się nie kiwała, a po Emilu widać że nie widzi i nie jest pewny nowego otoczenia, ciągle łapie ostrość, jak sam wskoczy na fotel to zeskoczy a jak się gotam postawi to nie wie jak zejsc

albo jak mu się podstawi pod nos jakis przedmiot albo rękę za szybko to zaraz testuje zębami co to jest.
Re: Panowie szczurowe - Juvek i JJ
: pn sie 20, 2012 7:31 pm
autor: nancy1989
Juvek pogryziony... na wybiegu podczas łączenia. Rana opatrzona i teraz będę go obserwować, czy nic więcej nie muszę robić z nim.
Nie będe próbować kolejny raz, bo już było o ten za dużo.
Jj juz nie dostanie szansy, albo tne jajka i wtedy (ale wątpie by to była kwestia jajek), albo zamieszka sam,a przygarnę kolegę dla Juvka. Nie chce ryzykować życia Juvka czekając czy mu więcej nic nie odwali. Myślę, że to kwestia tego co przeszedł, nie hormonów i powinien mieszkać sam...

Re: Panowie szczurowe - Juvek i JJ
: pn sie 20, 2012 8:30 pm
autor: Arau
Śliczny rudasek, znów kontuzjowany?

Rany zakochałam się w Nim, im dłużej patrzę na jego zdjęcie tym większy GMR mnie ogarnia... Pojadę w nocy jak będziesz spała i Ci go ukradnę po prostu^^
Jeśli JJ był wcześniej spokojny to może faktycznie hormony... Ciachnij i daj mu szansę... A może przy większym stadku się ogarnie? Nie będzie tak łatwo jak będzie miał 3 vs 1

Albo trafi na większego "kozaka".
No i jak nóżka Juvka?
Trzymam kciuki za chłopaków i kibicuję Twojemu GMR

Re: Panowie szczurowe - Juvek i JJ
: pn sie 20, 2012 8:45 pm
autor: nancy1989
Arau pisze:Śliczny rudasek, znów kontuzjowany?

Rany zakochałam się w Nim, im dłużej patrzę na jego zdjęcie tym większy GMR mnie ogarnia... Pojadę w nocy jak będziesz spała i Ci go ukradnę po prostu^^
Jeśli JJ był wcześniej spokojny to może faktycznie hormony... Ciachnij i daj mu szansę... A może przy większym stadku się ogarnie? Nie będzie tak łatwo jak będzie miał 3 vs 1

Albo trafi na większego "kozaka".
No i jak nóżka Juvka?
Trzymam kciuki za chłopaków i kibicuję Twojemu GMR

No właśnie znowu

i to teraz ugryziony w tą kontuzjowaną nóżkę, która dopiero co doszła do siebie.
Z JJ'em sama juz nie wiem. Może nie nadaje się do życia w stadzie? Ten jego atak nie wyglądał na hormony tylko jakby znowu wpadł w panikę jak Juvek go chciał iskać - nie z jakąś agresją i dominacją, tak zwyczajnie. On jest płochliwy i lękliwy i wtedy reaguje agresją, jakby mnie nei było obok to by go nei zostawił, ręką ich rozdzielałam.
Szczurka kolejnego przygarnę na dniach "dla" Juvka, a co z JJ'em muszę przemyśleć. Skupię się na łączeniu drugiego spokojnego szczurka z Juvkiem i z JJ'em nie wiem co zrobię (czy zamieszka sam, czy go wykastruje). Muszę się dowiedzieć jakie jest prawdopodobieństwo ,że to coś pomoże i czy może nie da się przeczekać jakoś tego okresu burz hormonów. Nie wiem czy po kastracji dalej bym się nie bała dawać go do Juvka, licząc znowu,że tym razem go nie pogryzie...
Re: Panowie szczurowe - Juvek i JJ
: czw sie 23, 2012 12:33 am
autor: nancy1989
Nowości:
Dzielny Juvek odwiedził weterynarza, dostał maść na nóżkę i antybiotyk w zastrzyku. Nie zachowuje się jak przystało na szczura z rozciętą nóżką i wspina się po klatce, biega, skacze (mimo prób takiego zorganizowania klatki, które zachęcałoby szczurka do leniuchowania a tkanki do szybkiej regeneracji).
Losy JJ'a się ciągle ważą (i tak nie może być teraz z Juvkiem, bo ten się leczy), jednak nie wygląda na to (gdy tak czytam i obserwuje (i wspominam wcześniejsze obserwacje), obserwuje i czytam) by przyczyną były tu hormony. Może niebawem znajdę (dłuższą) chwilę by dokładniej opisać wszystkie moje wątpliwości.
I największa nowość - GMR mnie dopadł, siedzi naprzeciw mnie i ma na imię Rufus
(jakby kłopotów w moim dwuszczurkowym stadzie było zbyt mało). Szczurek czteromiesięczny, mieszkał bez szczurzego towarzysza, z człowiekiem bardzo oswojony, grzeczny kiziaki-miziako przytulak. Docelowo ma zamieszkać z Juvkiem i jak dobrze pójdzie to i z JJ'em (a jak pójdzie źle to JJ'owi zakupie prywatną willę i obym tylko nie skończyła z trzema szczurami w trzech klatkach

). Z łączeniem trzeba poczekać aż Juvek wróci do zdrowia, tym czasem Rufus przyzwyczaja się do nowego otoczenia i nowego właściciela.

Re: Panowie szczurowe - Juvek i JJ
: czw sie 23, 2012 9:19 am
autor: BlackRat
O! No proszę

To teraz musisz zmienić tytuł tematu
Dawaj zdjęcia

Re: Panowie szczurowe - Juvek i JJ
: czw sie 23, 2012 10:54 am
autor: nancy1989
A podpowiesz jak go zmienić? Kiedyś gdzieś coś przeczytałam na ten temat, ale oczywiście zapomniałam i teraz nie mogę znaleźć

Wieczorem postaram się dodać zdjęcie nowego lokatora

Re: Panowie szczurowe - Juvek i JJ
: czw sie 23, 2012 11:00 am
autor: BlackRat
Napisz do któregoś z modów z prośbą o zmianę tytułu

Modów masz zaznaczonych na grubo i jasno-zielono

(Alken, Dulcissima, IHime, Jordan i ktoś tam chyba jeszcze)