[Szczecin] Przygarnę samicznkę szczura
Moderator: Junior Moderator
-
- Posty: 101
- Rejestracja: śr sie 01, 2012 10:10 pm
- Numer GG: 39273470
- Lokalizacja: Radomsko
- Kontakt:
Re: [Szczecin] Przygarnę samicznkę szczura
Gdyby nie te oczka to bym ją operowała. Ale to moje zdanie. Moją Felcię ( miała nowotwór sutka ) musiałam uśpić i mój wet też mi doradził, żeby dbać o nią do ostatnich chwil życia, a potem uśpić... To była bardzo trudna decyzja. Felcia to był mój chomiczek. Wiem, wiem - chomik, a szczur to dwa różne zwierzęta, ale chciałam dać przykład. Z chęcią bym ją operowała, choć szanse na wybudzenie były bardzo małe... Niestety guz pękł i nie mogłam zwlekać, a na operację musiałabym czekać 1,5 tygodnia. Fela już od 2 dni nie jadła i nie wychodziła z domku. Niestety, biorąc zwierzaka trzeba się liczyć z wielkim ryzykiem chorób - które pojawiają się niemal u każdego.
A czy tych oczek nie da się wyleczyć? Gdyby się dało to bym leczyła każdym sposobem i wycięła guza. Nie namawiam Cię. Twoje zwierzę - Twój wybór. Aczkolwiek strasznie szkoda mi wszystkich zwierząt, a ona jest naprawdę młoda i miałaby całe życie przez sobą.
A czy tych oczek nie da się wyleczyć? Gdyby się dało to bym leczyła każdym sposobem i wycięła guza. Nie namawiam Cię. Twoje zwierzę - Twój wybór. Aczkolwiek strasznie szkoda mi wszystkich zwierząt, a ona jest naprawdę młoda i miałaby całe życie przez sobą.
Ze mną: Dyzia Daisy Kotek: Psotka
Za TM: Felcia [*]
Za TM: Felcia [*]
Re: [Szczecin] Przygarnę samicznkę szczura
Mireillka, to jest oczywiście moje i tylko moje zdanie na ten temat. Wiem, że wielu ludzi jest za usypianiem zwierzątek, ja nie. Po prostu nie uważam bym mogła decydować za kogoś o jego życiu, zwłaszcza jeśli widzę, że walczy, że chce żyć. Co innego człowiek, który może powiedzieć czego sobie życzy (choć i tak jeśli o nasz kraj chodzi, to by go nie "uśpili" gdyby chciał), ale nie będę Ci już "wykładów" robić. Wyraziłam tylko swoją opinię na ten temat. Ale fakt faktem, że szkoda bardzo szczurka
pyfyryfy wybacz, ale Twoich wypowiedzi to już nawet nie będę komentować...
pyfyryfy wybacz, ale Twoich wypowiedzi to już nawet nie będę komentować...
"And If You're Not Down With That, I've Got Two Words For You..."
Moje dzieciaczki: Kane, Kofi, Triple H i Goldust nasz temacik
[*][/b]: MoDo,Łatka,Gacuś,Piwniczuś,Myszka,Złośniczka,Ogryzek,Wisienka,Achmedzik,Porzeczka,Dustie.
Moje dzieciaczki: Kane, Kofi, Triple H i Goldust nasz temacik
[*][/b]: MoDo,Łatka,Gacuś,Piwniczuś,Myszka,Złośniczka,Ogryzek,Wisienka,Achmedzik,Porzeczka,Dustie.
Re: [Szczecin] Przygarnę samicznkę szczura
Może i lepiej chociaż osobiście uważam, że nie napisałam niczego, co nie zgadzało się z prawdą lub w jakikolwiek sposób kogoś obraziło. W końcu tylko wyraziłam swoje zdanieBlackRat pisze:pyfyryfy wybacz, ale Twoich wypowiedzi to już nawet nie będę komentować...
Z nami: Twix, Mars
Za TM: Niuton
Za TM: Niuton
Re: [Szczecin] Przygarnę samicznkę szczura
Ja niestety mam do oddania ale 2 samiczki, sa bardzo zwiazane ze soba. Wyjeżdżam do Angli i niestety zabrac ich nie moge
-
- Posty: 101
- Rejestracja: śr sie 01, 2012 10:10 pm
- Numer GG: 39273470
- Lokalizacja: Radomsko
- Kontakt:
Re: [Szczecin] Przygarnę samicznkę szczura
BlackRat- ja się z Tobą zgadzam. Jeśli już uśpić to z powodu nieuleczalnej choroby i jeśli zwierzak przy niej bardzo się męczy. Szkoda strasznie szczurka... Taki młodziutki Nawet bym go przygarnęła i sama mu tą operację fundnęła. Dla mnie kasa w takich sprawach nie gra roli ._.
Ze mną: Dyzia Daisy Kotek: Psotka
Za TM: Felcia [*]
Za TM: Felcia [*]
Re: [Szczecin] Przygarnę samicznkę szczura
Cytrynka dalej szukasz szczurka? daje tez klatke
Re: [Szczecin] Przygarnę samicznkę szczura
Czytam to i czytam i... dajcie dziewczynie spokój
Napisała, że to nie jest kwestia pieniędzy, że szczurzyca się męczy, wytłumaczyła wszystkie motywy dokładnie. Jeśli razem z weterynarzem doszły do jakiegoś wniosku i jeśli podejmie określoną decyzję mając na uwadze dobro szczurzycy a nie swoje (a to również podkreślała) to nam nic do tego i nawet, jeśli nie potrafimy uszanować takiej decyzji to nie możemy za nią linczować.
Według mnie ta dyskusja jest w ogóle nie na miejscu.
Mireillka, trzymam kciuki za biedulkę i zarazem mam nadzieję, że ewentualna adopcja się powiedzie.
Napisała, że to nie jest kwestia pieniędzy, że szczurzyca się męczy, wytłumaczyła wszystkie motywy dokładnie. Jeśli razem z weterynarzem doszły do jakiegoś wniosku i jeśli podejmie określoną decyzję mając na uwadze dobro szczurzycy a nie swoje (a to również podkreślała) to nam nic do tego i nawet, jeśli nie potrafimy uszanować takiej decyzji to nie możemy za nią linczować.
Według mnie ta dyskusja jest w ogóle nie na miejscu.
Mireillka, trzymam kciuki za biedulkę i zarazem mam nadzieję, że ewentualna adopcja się powiedzie.
Wyszukiwarka nie gryzie
Re: [Szczecin] Przygarnę samicznkę szczura
I ja popieram Malachit i tych ktorzy bronia autorke watku, czasami sa takie sytuacje, ze zwierze meczy sie na tyle, ze lepiej mu ulzyc niz dla wlasnej satysfakcji trzymac go przy sobie podczas gdy ono cierpi. Dziewczyna chce dobrze, kocha swoje zwierzeta stara sie leczy je i konsultuje swoje przemyslenia z dobrymi weterynarzami. Moim zdaniem pomysl z adopcja kolejnej szczurzyc jest trafny i powinnismy pomoc zamiast ciagle zarzucac co robi zle. Moze warto tez spojrzec, ze robi wiele dobrych rzeczy
-
- Posty: 101
- Rejestracja: śr sie 01, 2012 10:10 pm
- Numer GG: 39273470
- Lokalizacja: Radomsko
- Kontakt:
Re: [Szczecin] Przygarnę samicznkę szczura
Chciałam podkreślić, że my też kochamy zwierzęta i nasza reakcja jest spowodowana tylko miłością do gryzoni. Szkoda mi tej kluski strasznie. Ja ją rozumiem. Nie chciałam mojej Felci męczyć operacją i ulżyłam jej, gdy już guz utrudniał codzienne czynności. Jedyne co mnie troszkę frustruje to Wasze zdanie, że operowanie szczurka, który po zabiegu mógłby żyć normalnie ( chyba że brać pod uwagę chore oczka ) jest dla własnego "widzimisię". Z tym się akurat nie zgadzam. Zresztą, skończmy tą dyskusję. Najważniejsze jest teraz zdrowie szczurki, a nie poszczególne zdania różnych osób na ten temat. Każdy ma inne zdanie, do porozumienia nie dojdziemy.
Ze mną: Dyzia Daisy Kotek: Psotka
Za TM: Felcia [*]
Za TM: Felcia [*]
Re: [Szczecin] Przygarnę samicznkę szczura
Każdy znający się na szczurkach wet powiedziałby pewnie to samo co dr Sulima, więc to nie jest widzimisię, wiem bo ją znam.
Mireillka spokojnie oddałabym Ci szczurka gdybym jeszcze miała Twoja decyzja jest słuszna, niech inni myślą co chcą.
Mireillka spokojnie oddałabym Ci szczurka gdybym jeszcze miała Twoja decyzja jest słuszna, niech inni myślą co chcą.
Ze mną :Tedi, Miśka, Kazik
Za TM : Bolek, Basia, Wiesiunia, Mamuśka, Mała Biała, Foster, Mała Czarna, Nubi, Besti, Teodorek, Tosiu, Termit, Afra, Jasiu, Abra, Pyra
Nasz temat : http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=34178
Za TM : Bolek, Basia, Wiesiunia, Mamuśka, Mała Biała, Foster, Mała Czarna, Nubi, Besti, Teodorek, Tosiu, Termit, Afra, Jasiu, Abra, Pyra
Nasz temat : http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=34178
Re: [Szczecin] Przygarnę samicznkę szczura
Dzięki za wsparcie. Na prawdę, znając dokładnie sytuacje z bliska staram się robić jak najlepiej dla niej. Jest mi ciężko, bo ją kocham i widzę, że to odwzajemnia. Ale dla mnie jest ważniejsze, żeby cierpiała jak najmniej niż żyła i dalej okazywała mi miłość w bólu.
Uratowałam 10 lat temu moją kotę, której weterynarze nie dawali szans. Po wydaniu całego kieszonkowego okazało się, że ma spore szanse. No i przeżyła, jednak z padaczką pourazową. Dostawała około raz w miesiącu, w nocy napadu padaczki. Przytulałam ją, żeby nie spadła z łóżka. Zawsze po tym byłam obsiuśkana, obśliniona i podrapana ;P Ale dla mnie to nie był problem, za to od rodziny wsparcie miałam wręcz ujemne. Zawsze darcie ryja, że kot znowu obszczał pościel. Robienie na przekór moim prośbom i próbom wychowania kota na porządnego obywatela a nie małego terrorystę.
Ale kotka cierpiała tyko w konkretnych momentach, Jak miała napad którego i tak potem nie pamiętała i jak łamała sobie łapki, czemu mogłam zapobiec, jednak byłam za mała żeby mieć jakikolwiek wpływ na babcie. Która w dupie miała, że nie należy kota wypuszczać na noc na taras. Kotka zginęła 4 lata temu, z winy babci, pod moja nie obecność. Do dziś jednak babcia jak do niej wpadnę wspomina, że dobrze, że kot zdechł bo był głupi i chory...........
Przetrwałam z kotką wiele przeciwności losu przez 6 lat jej życia. Wtedy nie umiałam zapewnić jej bezpieczeństwa, ale w większości miała szczęśliwe, pełne mruczenia życie i nie żałuje, że ją uratowałam. Żałuje, że nie umiałam walnąć pięścią w stół i wyegzekwować od babci posłuszeństwa. PS babcia teraz mieszka u siebie więc szczurom nie sprawia kłopotu. ;P
Gdybym miała świadomość, że szczurzyca mogłaby po operacji cieszyć się zdrowym życiem to bym ją operowała. Jednak niestety zdaje sobie sprawę, że wróci do swojej bolesnej i niewyleczalnej rzeczywistości.
@azuka89 Skąd jesteś i jaką masz dużą klatkę? Jeżeli wystarczająca na 4 szczury to mogę adoptować do Ciebie oba i klatkę. Jak nie to poszukuję jednej samiczki, bo mam klatkę na dwa szczury. A dwóch klatek w pokoju nie zmieszczę, Chyba, że jedna na drugiej. Ale to i tak musiałabym poznać wymiary twojej klatki.
Uratowałam 10 lat temu moją kotę, której weterynarze nie dawali szans. Po wydaniu całego kieszonkowego okazało się, że ma spore szanse. No i przeżyła, jednak z padaczką pourazową. Dostawała około raz w miesiącu, w nocy napadu padaczki. Przytulałam ją, żeby nie spadła z łóżka. Zawsze po tym byłam obsiuśkana, obśliniona i podrapana ;P Ale dla mnie to nie był problem, za to od rodziny wsparcie miałam wręcz ujemne. Zawsze darcie ryja, że kot znowu obszczał pościel. Robienie na przekór moim prośbom i próbom wychowania kota na porządnego obywatela a nie małego terrorystę.
Ale kotka cierpiała tyko w konkretnych momentach, Jak miała napad którego i tak potem nie pamiętała i jak łamała sobie łapki, czemu mogłam zapobiec, jednak byłam za mała żeby mieć jakikolwiek wpływ na babcie. Która w dupie miała, że nie należy kota wypuszczać na noc na taras. Kotka zginęła 4 lata temu, z winy babci, pod moja nie obecność. Do dziś jednak babcia jak do niej wpadnę wspomina, że dobrze, że kot zdechł bo był głupi i chory...........
Przetrwałam z kotką wiele przeciwności losu przez 6 lat jej życia. Wtedy nie umiałam zapewnić jej bezpieczeństwa, ale w większości miała szczęśliwe, pełne mruczenia życie i nie żałuje, że ją uratowałam. Żałuje, że nie umiałam walnąć pięścią w stół i wyegzekwować od babci posłuszeństwa. PS babcia teraz mieszka u siebie więc szczurom nie sprawia kłopotu. ;P
Gdybym miała świadomość, że szczurzyca mogłaby po operacji cieszyć się zdrowym życiem to bym ją operowała. Jednak niestety zdaje sobie sprawę, że wróci do swojej bolesnej i niewyleczalnej rzeczywistości.
@azuka89 Skąd jesteś i jaką masz dużą klatkę? Jeżeli wystarczająca na 4 szczury to mogę adoptować do Ciebie oba i klatkę. Jak nie to poszukuję jednej samiczki, bo mam klatkę na dwa szczury. A dwóch klatek w pokoju nie zmieszczę, Chyba, że jedna na drugiej. Ale to i tak musiałabym poznać wymiary twojej klatki.
Re: [Szczecin] Przygarnę samicznkę szczura
Mogłabyś ewentualnie doczepić klatkę do swojej bez kuwety, tylko tak by było przejście z jednej do drugiej górnymi drzwiczkami dolnej klatki :]
Nie znam rozmiarów, ale tu masz link do tematu azuki: http://szczury.org/viewtopic.php?f=163& ... 02#p894102
Tu jest jeszcze jedna samiczka do oddania http://szczury.org/viewtopic.php?f=163& ... 80#p889680 a tu młodsza http://szczury.org/viewtopic.php?f=163& ... &start=180
Trzymam kciuki za Twoje szczurki - obecne i przyszłe
Nie znam rozmiarów, ale tu masz link do tematu azuki: http://szczury.org/viewtopic.php?f=163& ... 02#p894102
Tu jest jeszcze jedna samiczka do oddania http://szczury.org/viewtopic.php?f=163& ... 80#p889680 a tu młodsza http://szczury.org/viewtopic.php?f=163& ... &start=180
Trzymam kciuki za Twoje szczurki - obecne i przyszłe
"And If You're Not Down With That, I've Got Two Words For You..."
Moje dzieciaczki: Kane, Kofi, Triple H i Goldust nasz temacik
[*][/b]: MoDo,Łatka,Gacuś,Piwniczuś,Myszka,Złośniczka,Ogryzek,Wisienka,Achmedzik,Porzeczka,Dustie.
Moje dzieciaczki: Kane, Kofi, Triple H i Goldust nasz temacik
[*][/b]: MoDo,Łatka,Gacuś,Piwniczuś,Myszka,Złośniczka,Ogryzek,Wisienka,Achmedzik,Porzeczka,Dustie.
Re: [Szczecin] Przygarnę samicznkę szczura
Klatka jest bardzo duza na 4 szczury by sie zdała. Nie chciała bym oddawac ich osobno
Re: [Szczecin] Przygarnę samicznkę szczura
Zagadaj do mnie na GG 8630602 azuka89 to wpadnę do Ciebie i obejrzę klatkę. Ta na allegro którą zalinkowałaś jest typowo szynszylowa a widzę po zdjęciach Twoich szczurków, że masz inne odstępy między kratami niż tamta.
(Z tej allegrowej mały szczurek by bez problemu wyszedł bez otwierania drzwiczek ;P)
Jak się okażę klatka wystarczająco duża by powiększyć moją na kolejne dwa szczury to chętnie przygarnę Lilę i Małą
Liczę na szybki kontakt bo widzę, ze we wtorek już wyjeżdżasz.
(Z tej allegrowej mały szczurek by bez problemu wyszedł bez otwierania drzwiczek ;P)
Jak się okażę klatka wystarczająco duża by powiększyć moją na kolejne dwa szczury to chętnie przygarnę Lilę i Małą
Liczę na szybki kontakt bo widzę, ze we wtorek już wyjeżdżasz.