szczury.org

alken pisze: no ale chyba rozmawiałaś też wtedy z rodzicami?

Szczerze, to było tak - osoba pisze, że jest chętna na szczurki, na to ja wysyłam ankietę (oczywiście w ankiecie zawarte było to, że osoba niepełnoletnia musi mieć zgodę rodzica/opiekuna i że kontakt w takim razie musi być). Dostawałam odpowiedzi (chociaż niektóre nie były zbyt zadowalające, ale wiadomo, to można byłoby zmienić jeśli komuś by zależało na prawdę na szczurkach) i w punkcie odnośnie umowy pojawiało się "rodzice się zgadzają, ale umowy nie podpiszą, bo szczura sobie mogę kupić w zoologu i dla nich podpisywanie umowy to głupota" Odpisywałam, że parę rzeczy jest do poprawy i rodzic umowę podpisać musi i chcę się skontaktować z nim, po czym cały kontakt się urywał... Z tych wszystkich niepełnoletnich osób tylko xiao-he zachowała się odpowiedzialnie. Z jej mamą widziałam się osobiście, bo przyjechały osobiście odebrać szczurki i teraz maluchy mają najlepszy domek pod słońcem.

alken pisze: można zadzwonić do rodzica i dowiedzieć się w czym problem i czy da się go jakos rozwiązać.

O tym też myślałam... Ktoś może podać numer na przykład starszej koleżanki, która poda się za mamę. No i co, nawet to pewności 100% nie daje.

Oddawanie zwierząt do adopcji za pomocą neta to ruletka.NIGDY nie ma się pewności,że zwierzak trafi do odpowiedzialnej osoby,bo internet to kopalnia różnorakich osobowości,prawdziwych,wymyślonych na poczekaniu,wyimaginowanych,psychopatycznych nawet czasem.I można godzinami rozmawiać przez pw,gg,przez skypa,telefonicznie,a i tak nigdy nie ma się pewności,że ta osoba po drugiej stronie jest prawdziwa w swoim zachowaniu.
Nie ma pewności,nie ma gwarancji,nigdy.Umowa adopcyjna również tej pewności nie daje.Kłamać,oszukiwać można na różne sposoby,choćby z podstawianiem rodzica swoim znajomym,czy zafałszowanym podpisem "rodzica". Na odległość niby jak to można sprawdzić??
Każdy w internecie może wcisnąć taką bajkę,jaką tylko chce.Policja zareaguje w tej sprawie?A na jakiej podstawie?Jest maltretowanie?Jest krzywda zwierzęcia?Nie,Frugo chciała oddać szczury,bo jej mamie śmierdziało.I co w tym momencie by dała umowa?Czy jej złamanie?
Wybaczcie za mój offtop w tej chwili,ale Afera wcięła się w dyskusję "ni w pięć,ni w dziesięć",właściwie nie wiadomo po co.A mnie to ruszyło,bo jako osoba odpowiedzialna za Tosiaki i ich los,nie jestem obojętna,gdy ktoś nagle chce je oddać,bo smród rodzicowi przeszkadza.I w tym momencie ja jestem ta zła,bo oddałam szczurki dziecku.I to ja jestem nieodpowiedzialna.Tak jakbym powinna mieć zdolności telepatyczne i przewidzieć całą sytuację Dla mnie osoba 12 czy 13 letnia to już całkiem spore ludzkie dziecię,myślące i odpowiedzialne za to,co robi.No wybaczcie,mój synek ma 6 lat,córa 4 i na tym poziomie odpowiedzialności za zwierzaki i opiekę nad nimi to są już w pełni dojrzali.A przynajmniej kumają,że jak się ma zwierza,to trzeba nakarmić,dać pić,posprzątać i kochać.Wetem i wydatkami zajmują się rodzice,to logiczne.
Fajnie by było,jakby osoby postronne,zupełnie nie związane z tematem,nie doradzały tu i nie osądzały.Ja miałam prawo do wyrażenia negatywnych emocji,bo jestem bardzo emocjonalnie związana z każdym zwierzakiem,jaki był pod moim dachem wychowany i nikomu nic do tego,że się unoszę,jak widzę,że dzieje się źle któremuś z nich.
Frugo,to,że się uniosłam,nie znaczy,ze nie możesz liczyć na moją pomoc.Mi zależy na tym,żeby zostały u Ciebie,w końcu sama mnie tak długo do tego przekonywałaś.Ale jeżeli nie da się - to nie koniec świata,tylko daj znać,coś wymyślimy.
I na tym proponuję zakończyć wszelkie offtopy nie dotyczące tematu chłopaków.

Wybaczcie za mój offtop w tej chwili,ale Afera wcięła się w dyskusję "ni w pięć,ni w dziesięć",właściwie nie wiadomo po co.

Bo mam do tego pełne prawo by się wcinać i wyrażać swoje zdanie i niezadowolenie. Każdy ma prawo udzielać się na forum, byle by w sposób kulturalny, bez bluzg. Widzę, że Nietoperrr przyzwyczaiła się do tego, że wszyscy na forum jej słodzą i podniecają się niezdrowo, tak, że zapomniała co to krytyka. Niestety jak ktoś nowy na forum zalicza wpadę jest zaraz linczowany, wypytywany po co na co, a Ty? Ty nawet złego słowa nie usłyszałaś... no hmmm... stało się, "najlepszym" się zdarza. A określenie "najlepszym" jest na podstawie ilości naklepanych postów. A jak jedna osoba, czyli ja powiedziała Ci w sposób delikatny, że postąpiłaś nieodpowiedzialnie zaraz zalewasz mnie stertą megadługich PM-ek z pretensjami i odpowiedziami na forum jakbym co najmniej matkę Ci widelcem zabiła.
Dziecko jednak jest dzieckiem, nie ważne, czy ma lat 6 czy 12. Ty swoje dzieci od małego uczysz odpowiedzialności za zwierzęta, bo sama je kochasz - inni rodzice nie przykładają do tego uwagi, co widać doskonale w przypadku Frugo. Ona dopiero teraz się wszystkiego uczy, pod względem opieki i odpowiedzialności wobec zwierząt nie jest na poziomie Twoich dzieci, tylko niższym, a to wynika z wychowania.
To skoro umowy są niepotrzebne to po co w ogóle jest na forum ta cała akcja z podpisywaniem umów adopcyjnych? Po co schroniska i fundacje podpisują umowy adopcyjne, SPS? Po co?

Tak znowu offtop, ale po prostu już ma tego dość, że wyraziłam swoje zdanie i co chwilę jestem teraz atakowana. Coraz bardziej mam ochotę zrezygnować z tego forum, bo widzę, że tutaj każdego obowiązują inne prawa i prawka w zależności od licznika postów.

A ja po cichutku chciałabym się dowiedzieć, na czym sprawy stanęły? Ogonki zostają u Ciebie Frugo, czy jednak mama jest nieugięta?

Afera,proszę,skończ już.Bez sensu to jest,bo sama się nakręcasz nie wiadomo po co.Sterta pm-ek?No fakt,aż dwie... Ja nie mam problemu z tym,żeby przyznać się do tego,że popełniłam błąd i mogłam wybrać inny domek. Po co wplatasz w to ilość moich postów? Takie najeżdżanie odwraca uwagę od faktycznej treści tego tematu.
Też chciałabym się dowiedzieć co u chłopaków i Frugo,jeżeli możesz,daj znać jak tam sprawy się mają.

Hej. Skontaktowałam się z Martą przez gg. Na wstępie mówie ,że jak tylko będzie miała internet to wstawi ich zdjęcia.
Zacytuje :"chłopaki zostają u mnie ,mają się dobrze i nie chorują (odpukać). Codziennie mają wybiegi,mama już nie narzeka także luz" temat do zamknięcia,chłopcy zostają u Frugo. W swoim temacie wstawi ona zdjęcia I gdy tylko będzie miała internet to pewnie ureguluje długi ale o to dokładnie nie zdążyłam się spytać.

Igaśka pisze:Hej. Skontaktowałam się z Martą przez gg. Na wstępie mówie ,że jak tylko będzie miała internet to wstawi ich zdjęcia.
Zacytuje :"chłopaki zostają u mnie ,mają się dobrze i nie chorują (odpukać). Codziennie mają wybiegi,mama już nie narzeka także luz" temat do zamknięcia,chłopcy zostają u Frugo. W swoim temacie wstawi ona zdjęcia I gdy tylko będzie miała internet to pewnie ureguluje długi ale o to dokładnie nie zdążyłam się spytać.

No dokładnie. ; ) Ja w swoim temacie wstawię zdjęcia jak kolejny raz będę na forum, bo teraz śmigam do cioci więc mnie nie będzie. Postaram odezwać się za tydzień, bo w tym tyg na pewno nie dam rady wstawić, bo ja na kompie nie siedzę za często. Temat do zamknięcia . . Więc bywajcie.