szczury.org

ale wiecej bialka jest w zoltku niz w bialku :lol:

i nie mowcie ze to nie prawda , mojej nauczycielce z biologi wierze i ufam i w ogole :lol:

[quote="sachma"]ale wiecej bialka jest w zoltku niz w bialku[/quote]

that's right

Przypomniało mi się, jak pewien chłopak z cyklu "fura, skóra, komóra" przekonywał mnie i mojego chłopaka, że żółtka to on nie je, bo jest nim białko zwierzęce :lol: ! To ciekawe jakie białko jest w żółtku pewnie jakieś straszne !

Kilka słów co do szczurków jedzących skorupki- myślę, że może to brak wapna? Proponuję zawiesić w klatce specjalną kostkę.

Nie przyszło mi to do głowy, ale najprawdopodobniej masz rację. Dzięki.

jak mozna nie jesc białka
ja jem tylko białko a zostawiam żóltko =]
moje ogonki jedzę najchetniej płatki kukurydziane i piją mleko =]

jak juz powiedzieli wyżej żółtko jest znacznie bardziej wartościowe. Wbrew nazwy to żółtko zawiera białko.

moje lubia jajka na miekko tak ostatnio zauwazylam ze chetniej jedza zoltko jak jest plynne wiec moje szczury przejmuja moje upodobania

Zóltko zawiera białko , dość dużo tłuszczu , i mnóstwo witamin i mikroelementów, białko jajak kurzego to praktycznie białko i woda- ale jakie białko ma praktycznie idealny skład jeśli chodzi o aminokwasy.Uwazam,ze jajo jest takim skarbem ,że powinno być jedzone w całości, no moze bez skorupki;).

a skorupka to wszak wapno-również zdrowie:)

moim daję całe, razem ze skorupką,lekko nadtłuczone i mam uciechę jak z parteru próbują je zatargać na 3 piętro klatki-b.lubia jajka:)a ile zabawy:))

Dzisiaj dałam Tosi oddzielnie ugotowane żółto i białko, białko olała, a żółtko zniknęło w godzinę...

Moja krew :hyhy:

A ja sobie właśnie gotuje jajka, jedno dam moim pannom, ciekawe jak sobie poradzą Ja wole na twardo i mam nadzieje, że one też

małym lepiej na twardo dawać, chyba, że chcesz mieć żółte szczury... :lol: moje kiedyś mi sadzone ukradły i się nim całe ubebrały :roll:

No przecież napisałam, że na twardo :>

Ile tak tego jakja na raz na szczurka? Ja jestem przewrażliwiona i moim daję wszystkiego takiego ponad ziarenka i suche, beztłuszczowe w mikroskopijnych ilościach, a tu była mowa o całym jajku... :drap:

Ja dałam całe jajko w skorupce :] I tak wszystkiego nie zjadły jeszcze, na razie zostawily. A moja Pysia nie chciała się podzielić z Marry, uciekała z tym jak najdalej tylko mogła... Aż się wkurzyłam i jej zabrałam, i dałam trochę Marry...