szczury.org

Pędź do weta...on cierpi...ulżyj jej

ESTI, weci nie czynni.
Do Katowic nie mam jak zajść. A autobusem mi sie nie widzi JEJ taszczyć....

Nie będę komentować Twoich decyzji...zrobisz jak uważasz...chodzi mi tylko o szczurcię...biedna maleńka...

Ijej nie rozumiesz.

Wiem dobrze ze sie meczy. Wiem jak to wygląda.
Chętnie bym poleciała do weterynarza ulzyc jej cierpienia ale nie mam teraz gdzie. Mieszkam 25km od Katowic, szczerze mówiąc podroż w autobusie z ogonkiem w krytycznym stanie byłby niczym innym jak tym zastrzykiem ze srodkiem usypiającym.

I błagam, nie "nie bede komentowac twojej decyzji". Rany boskie!!!!!
Jeszcze nam tu kłótnia potrzebna.
ESTI zlituj sie nad moim nerwami :-(

Źle mnie odebrałeś...współczuję Ci, że znalazłeś się w takiej sytuacji, ale ja poprostu dla mnie to odruchowe, że jak się źle dzieje to lecę do weta. Jeśli nie możesz to nie możesz.
Rozumiem też w jakim jesteś stanie, więc zamiast się załamywać i denerwować, napisz jak mała...
Jak się teraz zachowuje...jest przy Tobie?

Przez 3 minutami umarła

przykro mi... :-(

[']

przepraszam ESTI ze sie troche na ciebie powydzierałam. Nie zrozumialam troche wydzwięku twojego komentarza na temat mojego czynu. (czy jak to ona tam okresliła)

A teraz czekają mnie same przykre obowiązki...

[*]

Bardzo mi przykro...tego się właśnie obawiałam...trzymaj się...

smutno :-( [*]

:-( [*]

:-( :-( :-( Tak mi przykro...

suszone jagody pomagają z takich domowych przetorów i gotowany ryż

Zielona kupka to częsty objaw stresu, może wskazywać również na problemy z układem pokarmowym ale mając na uwadze, że szczurek jest "nowy" - raczej stawiałabym na stres. W tym wypadku bardzo pomaga węgiel jadalny (dawałam 1/4 tabletki raz na 2-3 dni) - po tygodniu, dwóch nie było śladu po problemach.