Re: Z Bratem Mniejszym
: ndz lis 09, 2014 4:26 pm
Koszaty zaczynają rozrabiać w klatkach. Jest to dobry sygnał
Niedługo kołowrotek wróci do klatki- na razie jest ale zdjęty z haków, aby ten z uszkodzoną nogą nie nadwyrężał jej zbytnio.
Dwa zdjęcia z klatek ( z wybiegu się nie udało zrobić
)
Przyłapana kosza:

Corragio vel Korek ( Pax zagrzebał się w tunelu i nie chciał pozować)

Barteria mi padła, więc więcej zdjęć nie ma, a i te co są beznadziejne, bo ni ostrości złapać nie mogłam, ni światła nie miałam, a lampą nie lubię po oczach błyskać.
Trzymajcie kciuki... Jutro jadę z tym kawalerem do weterynarza, nie wiadomo jak to się skończy...
Jest to towarzysz Silvy, niby kot mojej siostry (która mieszka dom dalej), ale i tak większość czasu spędzał z Silvą u nas.
Roger ma stwierdzony nowotwór nerek... Jutro konsultacja, ale nie wiadomo co z tego wyjdzie... Dziś miał dwa ataki... Myślałam, że agonia... Na razie siedzi w transporterze, zobaczymy co dalej..

Dużo kciuków się przyda...

Dwa zdjęcia z klatek ( z wybiegu się nie udało zrobić

Przyłapana kosza:

Corragio vel Korek ( Pax zagrzebał się w tunelu i nie chciał pozować)

Barteria mi padła, więc więcej zdjęć nie ma, a i te co są beznadziejne, bo ni ostrości złapać nie mogłam, ni światła nie miałam, a lampą nie lubię po oczach błyskać.
Trzymajcie kciuki... Jutro jadę z tym kawalerem do weterynarza, nie wiadomo jak to się skończy...
Jest to towarzysz Silvy, niby kot mojej siostry (która mieszka dom dalej), ale i tak większość czasu spędzał z Silvą u nas.
Roger ma stwierdzony nowotwór nerek... Jutro konsultacja, ale nie wiadomo co z tego wyjdzie... Dziś miał dwa ataki... Myślałam, że agonia... Na razie siedzi w transporterze, zobaczymy co dalej..

Dużo kciuków się przyda...