szczury.org

Nie............ To jest zwykła kora, nie jakieś tam syntetyki. Chyba jest z sosen tak mi się wydaje. Specjalistą w dziedzinie kory to nie jestem, ale ma chyba podobny kolor i zapach. Jak się dowiem, z jakich drzew jest to dam znać . I nie jest przetworzona. Tylko pocięta na równe kawałki.

ech fajnie mieć domek na lato w Wigierskim Parku Narodowy, za Suwałkami ................

ja dodam o chrispi, sprawdzilam ma opakowaniu note po niemiecku chiszpansku i angielsku, nie ma tam mowy o sośnie, tylko w polskim tak napisali, wiec sa bezpieczne, polecam, jedyny ich minus to ze sa zapachowe, ale przy 8 szczurach to nawet lepiej, pozatym swietnie chlana, sa wydaje, miekkie i pzyjemne w dotyku i wogule nie pylace (wiurki z cheblowanai a nie ciacia, sa wzdloz wlokien a nie w poprzeg) polecam goraco, u nas do dostania w tesco i ceurfourze w zoologach nie ma

Ja mam również stadko Polecam na ściółkę wymieszac trociny wraz z drobnym żwirkiem dla kotów pochłaniającym zapachy, ja dodaje jeszcze do tego moim zwierzakom suche siano.
Zwirek kupuje w Tecso 5 kilogramowy worek w granicach 6 -7 zeta.
Jedyny sposób aby uniknąc przykrego zapachu, zwirek niestety troche sie kurzy, lecz nie ma rozwiązan idealnych
pozdro

o nie nie! ja mieszania z kolei nie polecam, bo o ile żwirek doskonale pochłania zapach, o tyle połączenie go z trocinami które niemiłosiernie śmierdzą po nasiąknięciu szczurzym moczem daje mieszankę wybuchową przynajmniej w moim przypadku... a jak żwirek był zapachowy to już w ogóle tragedia...

Chrispi... poszukam u mnie, ale naprawdę wątpię, czy będzie... najwyżej kupię jak będę w Warszawie - czasem się tam wybieram co do mieszania zgadzam się z Doną - u mnie nie zdaje to egzaminu Żwirek jest mięciuśki, więc nie ma problemu - one zresztą i tak śpią na najwyższej półce :lol:

Eeee... ja tam wcale tak często wiórków nie wymieniam. No ja nie wiem codziennie ? Albo co 2 dni ? U mnie srednio wychodzi raz na jakieś 4-7 dni. Dostają 4-7 centymetrowa warstwe wiórów i normalnie im starcza. Robia tam w sumie tylko kupki, spią najcześciej na pieterkach, i tam mają swoje szmatki na których śpią, jak i się oczywiście załatwiają [ja nie wiem co te szczurasy maja do siebie że z łóżka toalete sobie robią ] Więc częstym wymianom conajwyżej podlegają legowiska szczurasków. Trociny wymieniane dopiero kiedy zaczynają już wyglądać na zaniedbane a nie kiedy odrazu komuś w pokoju lekki zapaszek przeszkadza. Niestety ale takie są uroki posiadania szczurasków, nikt nie powiedział że zawsze ładnie pachnie. Ale zbyt częsta wymiana wiórków nie na rękę szczuraskom, bo lubia spać na własnym terenie, a jak prawie codziennie mają nowy ? Daje im może wieksza swobode niz wiekszośc moze sobie pozwolic, ale z takiego zalozenia wychodze :]

ja sie zgadzam, ja mam coprawda tylko jedna i klatke na 3 wiec zapach raczej nie jest odczuwalny, ale nie sprzatam calosci, tylko gniazdo, calosc raz w tygodniu, albo nawet raz na dwa, zato nakladam duzo trocin na raz

No hmmm.... muszę wymieniać co 2 dni, bo śmierdzi strasznie - to nie jest lekki zapaszek, szczury też zaczynają śmierdzieć. Wymieniam im szmatki, na których śpią co 2 dni i tak samo żwirek - sypię dużo, ale i tak po tym czasie jest CAŁY w kupkach, tak, że szczurki nie mają nawet jak po nim chodzić. Może i wolałyby spać na swoim terenie - ale ja wolę, żeby miały czysto . Kto nie ma 8 szczurów, nie może sobie wyobrazić, jak ona cuchną Ale i tak moje małe smierdziuszki kocham i muszę o nie dbać

Znalazłam fajne podściółki z kory - są idealne (starczyłyby mi na tydzień) - 15 zł za woreczek 1 kg. Tragedia :roll:

No ja mam naprzyklad 7 szczurków, 4 babki i 3 facetów i wcale nie śmierdzi ;/

bo nie czujesz, to kwestia przyzwyczajenia, jak ktos nie ma kotow i wejdzie do mieszkanie a kotorym ktos 3ma koty to poczuje, a wlasciciel nie