szczurki w zoologu...wrrrrrrrrr

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Mona i Kuba
Posty: 200
Rejestracja: sob cze 25, 2005 7:10 am
Lokalizacja: Poznań

szczurki w zoologu...wrrrrrrrrr

Post autor: Mona i Kuba »

Zrobi się z tego off, ale padło pytanie, więc na nie odpowiadamy.

[quote="Ayumi"]a korzystając z okazji, to chciałabym zapytać, czy ktoś słuszał w Poznaniu o karmie na kg? bo ja znalazłam tylko dla psów[/quote]

Ayumi, karmę na wagę można znalezc w kilku sklepach. My kupujemy karmę na wagę w Zoolandzie - ale tylko owocową (najmniej owsa w niej) to sklep na Dąbrowskiego za Rynkiem Jeżyckim. Na kilo można rownież dostac karmę w C.H. Panorama - głwnie Megan oraz w sklepiku na skrzyżowaniu (no prawie) Grochowska/Rycerska - Megan i inne. Na pewno jeszcze sporo sklepow ma taką opcje, wystarczy sie porozgladac. My mamy taką przypadłosc, że wchodzimy do każdego mijanego sklepu zoo ;) z myslą, że może co ciekawego znajdziemy...

koniec off'a

Szałas, a Tobie wciąż po cichu kibicujemy :thumbleft: dobra robota
Teraz z nami: Zoe, Layla i Koja
Obrazek
Aniolki [']: Abi, Nevi i Lila
Awatar użytkownika
Manowce
Posty: 127
Rejestracja: pn lut 27, 2006 2:13 pm
Lokalizacja: Warszawa

szczurki w zoologu...wrrrrrrrrr

Post autor: Manowce »

Byłam w sobotę w sklepie zoologicznym (Zoo) w Wola Parku i to, co zobaczyłam, przyprawiło mnie o totalną wściekłość. W jednej z klatek leżał pod siankiem dorosły szczur. Kiedy podeszłam do klatki ledwo się wyczołgał spod tego wszystkiego - widać było wyraźnie, że choruje, oczka mu ropiały, nie mógł się ruszać, był wręcz "napchany" (bardzo gruby brzuszek), ciagnął się po ziemi. Oczywiście obsługa miała to głęboko i w poważaniu, a na moja uwagę usłyszałam, że "zwierzęta codziennie mają kontrolę i wszystko jest w porządku". To ja dziękuję za takie "w porządku" :/
♥ Bubumen i Hans Pimmel || i'm taking my rats. those are my friends for the tour.
Awatar użytkownika
Lulu
Posty: 4466
Rejestracja: sob wrz 04, 2004 1:21 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

szczurki w zoologu...wrrrrrrrrr

Post autor: Lulu »

Manowce, i zglosilas to do TOZu?
Awatar użytkownika
Manowce
Posty: 127
Rejestracja: pn lut 27, 2006 2:13 pm
Lokalizacja: Warszawa

szczurki w zoologu...wrrrrrrrrr

Post autor: Manowce »

No właśnie zastanawiam się co z tym zrobić. Chyba zadzwonię jutro z rana.
♥ Bubumen i Hans Pimmel || i'm taking my rats. those are my friends for the tour.
Szałas
Posty: 880
Rejestracja: ndz gru 25, 2005 11:28 am

szczurki w zoologu...wrrrrrrrrr

Post autor: Szałas »

Nisia, nie boi nie boi, czasami obawia, no i moherowe berety mają mnie chyba za jakiegoś szataniste czy cos :P
a tak naprawde to nie ma sie czego bac :D ja tylko szałasem jestem i nikogo nie uderzyłem jak mnie nie zaczepił :P
co do stereotypów to przecież są po to by je łamać nie :) a np. ja nie zwykłem ludzi po wyglądzie oceniac, nie przejmuje sie :)

wracając do tematu to to już jutro, jak sie nie uda(przed szkołą ide do szefa) to od razu po szkole ide do mojego kumpla weta i zgłaszamy to do TOZ-u, a co!

Manowce, nie patyczkuj się i dzwoń, co ci tam szkodzi ^_^
co najwyżej może pomóc co nie ?
" nie jestem oswojonym szczurem"
"Piotruś Pan nie żyje...Peter Pan is dead"
Szałas
Posty: 880
Rejestracja: ndz gru 25, 2005 11:28 am

szczurki w zoologu...wrrrrrrrrr

Post autor: Szałas »

już po rozmowie z szefem zoologa, wszystko przebiegło należycie, tzn jako kulturalna rozmowa z argumentami :) + ostrzezenie ze to zgłosze do TOZ-u, no i koles obiecał że przestanie prowadzic sprzedaż szczurów(co bede sprawdzał co pewien czas) no i ekspedientka ma dostac nagane za traktowanie zwierzecia przedmiotowo, oraz ma z nią porozmawiać o dokształceniu się jeśli chodzi o zwierzęta i warunki jakie powinny być im zapewnione. Co do szczurków które byly na sprzedaż to udało mi się jedynie wyperswadować mu że trafią spowrotem do ekspedientki...
więc chyba happy end
jeden z dupy sklep mniej...
ale przecież nie spoczniemy na laurach ^_^
walka trwa...
" nie jestem oswojonym szczurem"
"Piotruś Pan nie żyje...Peter Pan is dead"
Awatar użytkownika
limba
Posty: 6307
Rejestracja: pn gru 06, 2004 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa

szczurki w zoologu...wrrrrrrrrr

Post autor: limba »

Szalas ...respekt :hail: :hail:
Tylko co jakis czas tam zagladaj i sprawdzaj sytuacje :twisted:
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
mazoq
Posty: 1795
Rejestracja: pn lut 13, 2006 11:35 pm
Kontakt:

szczurki w zoologu...wrrrrrrrrr

Post autor: mazoq »

super ;) grejt dżob!
Gryska
Posty: 353
Rejestracja: śr wrz 14, 2005 6:10 pm

szczurki w zoologu...wrrrrrrrrr

Post autor: Gryska »

Szałas... Po prostu jesteś WIELKI!!! :przytul:
Emilciu.... Ty wiesz, że nie zapomnę!!!!
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

szczurki w zoologu...wrrrrrrrrr

Post autor: ESTI »

Szalas rulezzz. :flex:
Nie bede Ci wiecej cukrowac, bo sie rozplyniesz. :hihi:
Obrazek
viridjam
Posty: 265
Rejestracja: pt lut 17, 2006 12:30 am

szczurki w zoologu...wrrrrrrrrr

Post autor: viridjam »

:twisted: Szalas dales rady. wiedzialam, ze to zrobisz :twisted: nie wygladasz na "krepujacego sie" . :)

wiecej takich akcji...!

no i nadal nie krepuj sie, przejdz sie czasem tu i owdzie, zeby zobaczyc czy pani ekspedientka nie przedabrza ze sprzedaza szczurzastych ( :zlosc: )
a swoja droga te myszki i inne chomiki tez tam cierpia, w tych zoologach...bo i na karme i dla dzieci pociagajace :sad2:
Awatar użytkownika
Manowce
Posty: 127
Rejestracja: pn lut 27, 2006 2:13 pm
Lokalizacja: Warszawa

szczurki w zoologu...wrrrrrrrrr

Post autor: Manowce »

nie słodźcie mu, bo się przyzwyczai (;

(ale ja też gratuluję i podziwiam wielce)
♥ Bubumen i Hans Pimmel || i'm taking my rats. those are my friends for the tour.
Nisia
Posty: 2363
Rejestracja: sob lut 12, 2005 7:07 pm

szczurki w zoologu...wrrrrrrrrr

Post autor: Nisia »

To się nazywa siła przekonania.
Wiele osób by chyba wymiękło, gdyby przyszedł do nich taki Szałas i groźnie spojrzał.
Masz silny argument ;) - wykorzystuj to jak możesz. Dla dobra zwierząt. Ale nie ograniczaj się do szczurków....
Oby tak dalej!
Szałas
Posty: 880
Rejestracja: ndz gru 25, 2005 11:28 am

szczurki w zoologu...wrrrrrrrrr

Post autor: Szałas »

viridjam, ależ...ja jestem nieśmiały i zamkniety w sobie....serio!
[quote="Nisia"]Wiele osób by chyba wymiękło, gdyby przyszedł do nich taki Szałas i groźnie spojrzał.[/quote]ejjj...ja naprawde nie jestem straszny ( to że strasznie wyglądam to wina moich genów...wąty do rodziców!), zresztą jak mozna sie bać kurdupla który ma 160cm :P
" nie jestem oswojonym szczurem"
"Piotruś Pan nie żyje...Peter Pan is dead"
Nisia
Posty: 2363
Rejestracja: sob lut 12, 2005 7:07 pm

szczurki w zoologu...wrrrrrrrrr

Post autor: Nisia »

I ktoś, myślisz, ze ci uwierzy?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”