
Zaczynam się też martwić o moją solenizantkę, jest strasznie drobniutka, delikatna i chudziutka, schudła mi znów wygląda jak skóra i kości ale mimo to biega i bryka jak zawsze, boję się że nie będzie ze mną bardzo długo, bo od samego początku z nią same kłopoty bo odporność prawie zerowa i w ogóle.. uroki szczura z zoologicznego...
z resztą jak na razie dobrze i mam nadzieję że dalej tak będzie...
a no i mamy nową kicię i o dziwo nie uczula mnie bardziej niż np. szczury


zacznę od Bolka łamacza serc












i z kicią naszą


Kayomi







Księżniczka








wyjaśniałam tylko na dupce ;d

Perełka







takie tam z klatki

