Strona 21 z 25

Re: Ogoniaści

: wt lis 13, 2012 6:40 pm
autor: SkywalkerYoda
Kurcze, czuć ropę od Hiacynty :(

Re: Ogoniaści

: wt lis 13, 2012 10:03 pm
autor: unipaks
I co wet na wieczornej kontroli postanowił, zlecił antybiotyk co coś? My na ropną "zgniliznę" dawaliśmy Klindacin T, pomogło ::)
Kciuki nadal zaciśnięte, za to żeby paskudne bakterie ustąpiły i żeby się wszystko ładnie unormowało :-*

Re: Ogoniaści

: wt lis 13, 2012 10:07 pm
autor: klimejszyn
unipaks pisze: My na ropną "zgniliznę" dawaliśmy Klindacin T, pomogło ::)
uni, to taka maść? jeśli tak - na rany jest straszna, okropnie szczypie.... :(

Re: Ogoniaści

: wt lis 13, 2012 10:26 pm
autor: unipaks
Nam zalecono stosować żel, nie maść ::)

Re: Ogoniaści

: śr lis 14, 2012 8:29 am
autor: Rajuna
Moja Rina na ropnia na brzuszku dostała maść antybiotykową - detreomycynę (2%), substancja czynna: Chloramphenicolum. Bardzo ładnie jej to schodzi :)

Re: Ogoniaści

: śr lis 14, 2012 10:16 am
autor: SkywalkerYoda
No to tak... Byliśmy z nią wieczór. Ropę było już dośc mocno czuć. Wet przepłukał jej pyszczek, dodatkowo zrobił dziurkę w pyszczku (w miejscu szwa), co mnie przeraziło, ale może to dobrze, bo to może być droga ujścia dla ropy... Zmienił jej antybiotyk w zastrzykach (codziennie robimy) i dodatkowo dał jakiś biały jak mleko antybiotyk do wstrzykiwania do pyszczka przez tą dziurkę - 3 razy dziennie po kropelce. Dziś mamy kontrolę o 17:00...
Po płukaniu zapach ropy zniknął, ale teraz chyba znów zaczyna być go czuć... Tej ropy nie widać, tylko zapach jest. Boję się żeby znów jej nie rozwaliła pyszczka, bo druga rekosntrukacja może się już nie udać. I boję się, że antybiotyk ją osłabia...
A miało być tak pięknie :(

Re: Ogoniaści

: śr lis 14, 2012 10:31 pm
autor: SkywalkerYoda
Szwy zaczynają puszczać. Czuć ropę... Mniej niż wczoraj, ale czuć. Wet chce jej w piątek poprawić szwy. Już nie wiem, czy nie lepiej nic na razie nie ruszać, dopóki się nie zwalczy tej ropy. Ale z drugiej strony, boję sie, że jak się tego nie poprawi, to w końcu pyszczek zostanie całkowicie zmasakrowany. Przecież do takich strasznych zniszczeń doszło w tydzień i to w czasie, w którym Hiacyntka cały czas była na antybiotyku... Tak sie o nią boję.... Biedne Maleństwo :(
Nie wiem już co robić...

Wklejam zdjecia przed rekonstrukcją i po. Te przed są drastyczne.

PRZED:

http://img856.imageshack.us/img856/7088 ... aprzed.jpg
http://img96.imageshack.us/img96/7107/h ... przed2.jpg
http://img38.imageshack.us/img38/2050/hiacynta.jpg

PO REKONSTRUKCJI (w dniu operacji):

http://img255.imageshack.us/img255/5961/hiacyntapo.jpg
http://img405.imageshack.us/img405/7981/pooperacji.jpg

Re: Ogoniaści

: śr lis 14, 2012 10:33 pm
autor: akzi
słuchaj a może jedż co oazy macie w krakowie dość dobrą klinikę niech może oni to zobaczą, bo jak śmierdzi ropą to chyba coś się tam zbiera nie zostało wyczyszczone , po co to zaszywać jak jej stan zapalny cały czas tam się robi

Re: Ogoniaści

: śr lis 14, 2012 10:36 pm
autor: SkywalkerYoda
Do Oazy się trochę zraziłam, ale moze jednak lepiej jej tam pomogą... Już nie wiem... Tylko jak się nie poprawi szwów, to pękniecia mogą pójśc głębiej.... tak mi się wydaje :( To wszystko dzieje sie tak błyskawicznie.

Re: Ogoniaści

: śr lis 14, 2012 10:51 pm
autor: akzi
Spróbój myślę ze jej tam nie zaszkodzą naprawdę, zawsze możesz wrócić do pana do którego chodzisz teraz, koniecznie się zapisz chociażby na jutro, muszą jej zdjąć te szwy i jej wyczyścić to pożądnie i nie wiem wydaje mi się ze powinni jej zostawić to niestety jak na pierwszysch zdjęciach by samo się zeszło i zeby mieć wgląd czy paprze się dalej czy nie

Re: Ogoniaści

: śr lis 14, 2012 11:15 pm
autor: valhalla
Ech, liczyłam na lepsze wieści :( Smutno, że Hiacynta musi tyle cierpieć, oby finał był szczęśliwy!
Dajesz jej tyle troski i miłości, że na pewno chociaż psychicznie szczurka czuje się dobrze.

Re: Ogoniaści

: czw lis 15, 2012 12:03 am
autor: Rajuna
Jeśli zraziłaś się do Oazy, to możesz jeszcze spróbować dra Barana - w Vivie ma opinię weta, który podejmuje się tego, czego nie podejmują się inni, z tego co mi metiss mówiła. On ma w Arce na Chłopskiej 2a dyżury codziennie, jutro chyba ma 14-19, ale mogło się coś zmienić.
I jeszcze przyszło mi do głowy coś takiego, że np przy przekłuwaniu języka czy warg, trzeba uważać na dietę i nie jeść niektórych produktów (np jogurtów), bo sprzyjają rozwojowi infekcji.
Ehh, biedna malutka :(

Re: Ogoniaści

: czw lis 15, 2012 12:05 pm
autor: SkywalkerYoda
Rajuna, dzięki. Jestem już w kontakcie z dr Baranem. On proponuje wymaz bakteriologiczni RTG, zeby ocenic na ile układ kostny jest zajety, oraz leczenie przez kilka dni metodą otwartą (ze wzglądu na to, że najczęściej takie bakterie są bakteriami beztlenowymi i kiedy zamykamy brzegi rany, stwarzamy idealne warunki do wzrostu).
Żeby tylko Hiacynta z tego wyszła............

Re: Ogoniaści

: czw lis 15, 2012 12:39 pm
autor: StasiMalgosia
leczenie przez kilka dni metodą otwartą
tak jak pisałam już wcześniej na pw takie wyjście wydaje się najlepsze, wymaz też warto zrobić aby nie szprycować szczura antybiotykiem na który bakterie są oporne. Może spytaj się tez o ten Biotrakson u nas efekty po jego zastosowaniu widać było bardzo szybko

I cały czas trzymamy kciuki za Hiacyntę

Re: Ogoniaści

: czw lis 15, 2012 2:15 pm
autor: SkywalkerYoda
Czyli wychodzi na to, że dobrze się stało, że szwy trochę puściły i zrobił się otwór. To jest tak jak pisałaś StasiMalgosia. Zapytam o ten antybiotyk.
Hiacynta dziś dużo śpi.