Strona 22 z 51
					
				Re: Właśnie czytam... Właśnie przeczytałem/łam...|| Topic czytel
				: pt lip 17, 2009 10:44 pm
				autor: Ysabell
				czytałam w zeszłym roku pierwsze 6 tomów Sagi i odpadłam   

  może kiedyś..
skończyłam Nację Pratchett'a, teraz "Sztukmistrz z Lublina" Singera i prawdę mówiąc trochę nudzi  

 
			 
			
					
				Re: Właśnie czytam... Właśnie przeczytałem/łam...|| Topic czytel
				: pn lip 20, 2009 11:53 am
				autor: alken
				Skończyłam wreszcie wczoraj w pociągu "Żądzę" Jelinek, ludzie, jak mnie zmaltretowała ta książka, nigdy więcej. Chyba najbardziej dewastująca Jelinek ze wszystkich. Pobiła nawet "Pianistkę".
			 
			
					
				Re: Właśnie czytam... Właśnie przeczytałem/łam...|| Topic czytel
				: pn lip 20, 2009 2:51 pm
				autor: yss
				alken: a co za jedna? jaki to rodzaj pisarstwa?
			 
			
					
				Re: Właśnie czytam... Właśnie przeczytałem/łam...|| Topic czytel
				: pn lip 20, 2009 3:01 pm
				autor: Rhenata
				"the definitive book of body language'' Allan&Barbara Pease
całkiem łatwa do wciągnięcia książka, zrozumiały język angielski ,nie ma za wiele slow które musiałam tłumaczyć 

 jak na razie,hehe
a zaraz po niej wciągnę sobie "new moon" Stephenie Meyer, pierwszej części nie czytałam bo obejrzałam twilight w kinie a druga puszcza dopiero w październiku 

 zobaczymy czy ksiazka dobra 

 
			 
			
					
				Re: Właśnie czytam... Właśnie przeczytałem/łam...|| Topic czytel
				: pn lip 20, 2009 3:37 pm
				autor: Ogoniasta
				Rhenata pisze:"
a zaraz po niej wciągnę sobie "new moon" Stephenie Meyer, pierwszej części nie czytałam bo obejrzałam twilight w kinie a druga puszcza dopiero w październiku 

 zobaczymy czy ksiazka dobra 

 
Polecam przeczytać całą sagę!! Twilight też!! Film nie dorównuje książce ( zawsze tak jest!!;) )
Mi podobało się bardzo! 

 Czytałam jednym tchem wszystkie cztery części!  

 
			 
			
					
				Re: Właśnie czytam... Właśnie przeczytałem/łam...|| Topic czytel
				: pn lip 20, 2009 5:25 pm
				autor: alken
				yss pisze:alken: a co za jedna? jaki to rodzaj pisarstwa?
Nobel w 2004, a rodzaj- ciężko określić- pisarstwo na granicy prozy, poezji i dramatu. Tematyka: problemy kobiecej seksualności, społeczne, walka płci. Uznawana za kontrowersyjną. No dość ciężko się czyta ze względu na specyficzną warstwę językową (np. brak mowy niezależnej) ale też na sposób ukazywania pewnych rzeczy, bezlitosny, wulgarny, pornograficzny.
Na podstawie "Pianistki" powstał film o tym samym tytule (reż. M. Haneke).
Ogólnie co wrażliwszych może przyprawiać o ból głowy, mdłości i wyczerpanie intelektualne. Nie wiem czy to odpowiednia to lektura na plażę (wakacje) 

 
			 
			
					
				Re: Właśnie czytam... Właśnie przeczytałem/łam...|| Topic czytel
				: wt lip 21, 2009 12:26 pm
				autor: yss
				alken, slonko, rozmawiasz z burakiem. nie wiem co to mowa niezalezna.
do czego bys mogla porownac warstwe jezykowa?
aha, i polecasz to czy nie bardzo? bo trudno wywnioskowac 
ja ostatnio pratchettuje znow, z przerywnikami - jak kto lubi latynosow, polecam "gabriele" amado. specyficzny klimat brazylii sprzed rewolucji 

 [jak zwykle u tego pana]
 
			 
			
					
				Re: Właśnie czytam... Właśnie przeczytałem/łam...|| Topic czytel
				: wt lip 21, 2009 12:41 pm
				autor: alken
				
 no już tak nie wyskakuj z warzywnika, buraki nawet czytać nie potrafią  
 
mowa niezależna to dialogi na przykład 
warstwę językową mogłabym porównać do swobodnego przepływu myśli, strumienia świadomości, w każdym razie brak tu jednorodnych opisów przestrzeni, bohatera i tym podobnych
a mogę polecić, tylko jakby co, żeby potem nie było, że jakieś straty moralne, uszczerbki na zdrowiu psychicznym itp. itd. jak lubisz się katować niełatwą lekturą to tak, polecam.
http://katedra.nast.pl/art.php5?id=4213 -> tu jest fragment najnowszej powieści, która jeszcze nie wyszła, jutro podobno premiera 

 
			 
			
					
				Re: Właśnie czytam... Właśnie przeczytałem/łam...|| Topic czytel
				: wt lip 21, 2009 1:36 pm
				autor: yss
				do joyce'a może?
średnio mnie to jara co prawda, ale jak kiedyś znajdę to chętnie spróbuję.
czy bardziej obleśnie niż zwrotnik raka? 

 [nie wątpię, że czytałaś]
i naprawdę jestem burak. używam małej ilości słów i okropnie przeklinam 

 oraz bawią mnie żarty o kupie i d...pie, że tak nieładnie to wyrażę...
 
			 
			
					
				Re: Właśnie czytam... Właśnie przeczytałem/łam...|| Topic czytel
				: wt lip 21, 2009 1:58 pm
				autor: alken
				yss pisze:
i naprawdę jestem burak. używam małej ilości słów i okropnie przeklinam 

 oraz bawią mnie żarty o kupie i d...pie, że tak nieładnie to wyrażę...
 
 no to zupełnie jak ja  

 aż się niektórzy dziwią, że polonistykę studiuję, a już w ogóle, że tyle ksiązek czytam 
 
może porównywalnie obleśne jeśli chodzi o millera. powiadają też, że to literatura feministyczna ale ja bym tak akurat nie szufladkowała. jelinek raczej pokazuje patologię w tym, co uważane jest za normalne w społeczeństwie (np. związki damsko- męskie, przemoc wobec kobiety itp).
co do joyce'a to może trochę podobne, aczkolwiek jelinek wszystko przeczytałam a ulissesa nie zmęczyłam. ale to mało kto zmęczył. kiedyś słyszałam o konferencji naukowej na temat ulissesa, siedzą doktorki, profesorki, prowadzący pyta się, kto przeczytał, i dwie osoby się zgłosiły 

 
			 
			
					
				Re: Właśnie czytam... Właśnie przeczytałem/łam...|| Topic czytel
				: wt lip 21, 2009 4:19 pm
				autor: yss
				ja czytalam tylko kawalki.
ale maz czytal, owszem. 

 on takie lubi.....
 
			 
			
					
				Re: Właśnie czytam... Właśnie przeczytałem/łam...|| Topic czytel
				: pn lip 27, 2009 9:05 pm
				autor: unipaks
				Przez parę dni raczyłam się „Lodem” Dukaja . Nie było tak łatwo , choć sam pomysł mnie urzekł i dla niego wiernie i z mozołem przedzierałam się przez gąszcz słów z języka lat nieco odległych , z mnóstwem obcych zapożyczeń . Gdyby nie fakt , że liznęłam nieco rosyjskiego , może odłożyłabym cegłę dość wcześnie. W końcu jednak zasmakowałam („słodkie cytryny”) i poniekąd żal mi było , że czas mnie goni.
Ale ta nadbudowa - niemal retoryka ; nabrzmiała w treści filozoficzne i trącająca w podstawy nauk ścisłych …
Doprawdy , „Lód” śmiało mógłby być lekturą na obowiązkowym humanie dla studentów fizyki na pepecie. 
I jakoś nie zdołałam polubić głównego bohatera .
Ale dla Jacka Dukaja duży szacunek.
A żeby mi dolna szczęka powróciła do normalnej pozycji , wpadłam do norki chomiczka i przełknęłam gładziutko „Aleję Potępienia” Rogera Żelaznego oraz , także nie po raz pierwszy, wiekowe „ Gwiazdy moim przeznaczeniem”  ( A. Bester).
No i znów mogę się uśmiechać całkiem po ludzku.
			 
			
					
				Re: Właśnie czytam... Właśnie przeczytałem/łam...|| Topic czytel
				: pn lip 27, 2009 9:29 pm
				autor: Cyklotymia
				pin3ska pisze:Jak ktos zainteresowany Sagą, to mam w ebuku 

 
Też mam 

 Mam ponad gigabajt ebooków, więc jeśli ktoś czegoś szuka, może to mam 

 W sumie większość z tego i tak jest na chomiku 
 
Saga wciągająca, wiele lat temu pochłonęłam wszystkie tomy 
 
Aktualnie jestem przy końcu "Boga urojonego" Richarda Dawkinsa, jest to "biblia ateistów", dość kontrowersyjna książka, a przez to niezmiernie dla mnie interesująca 
 
Z polskiej fantastyki dorwałam ostatnio "Głową w mur" Rafała W. Orkana i jestem zachwycona 

 Dobrą recenzję można znaleźć tutaj - 
http://www.efantastyka.pl/portal/ksiazk ... lowa_w_mur 
			 
			
					
				Re: Właśnie czytam... Właśnie przeczytałem/łam...|| Topic czytel
				: pn lip 27, 2009 9:54 pm
				autor: yss
				unipaks: nie polubilas benedykta? jak to? to taki namacalny nedznik 

pare stron temu polecalam "lód". 

polecam ci zatem jego "inne piesni" - jesli uwazasz, ze slownictwo jest trudne w lodzie, to szczeka znow ci opadnie......... w piesniach jest tzw strefa, gdzie rozpadowi ulega wszystko - m.in jezyk mowiony i myslany. typowo dukajowy chaos kontrolowany. bardzo go lubie.
 
			 
			
					
				Re: Właśnie czytam... Właśnie przeczytałem/łam...|| Topic czytel
				: śr lip 29, 2009 12:15 pm
				autor: unipaks
				yss - lubię moja szczękę tam , gdzie jest 
 
No nie polubiłam Benedykta , mimo studiów na Filozoficzno - Historycznym.
A może właśnie dlatego..?
Pewnie PPT byłby lepszy .
A może całkiem prozaicznie wakacje nie sprzyjają mi w snuciu rozważań typu :
"Jak się ma struktura drzewa wszechczasów emanacyjnych do podróży przez domeny przyczynowo - skutkowe przestrzeni konfiguracyjnej" i w stawianiu pytań o istotę bytu krzesła , na którym wszak siedzę ?
Trochę się obawiam "Innych pieśni" i zmierzenia się z nimi , od pierwszych stron bombardowana nazewnictwem , neologizmami oraz treściami do przetworzenia, w ilości i z szybkością , która jako żywo kojarzy mi się ze zwiedzaniem Europy przez Amerykanów w filmie "If it's Tuesday , this must be Belgium".
Z drugiej strony , lubię wniknąć całą sobą w świat , o jakim czytam , a to mi "Lód" umożliwiał.
Tak więc pozostaje mi podeprzeć brodę i mieć nadzieję. 
  
Bądź co bądź , "dotknęło się" w "Lodzie" troszkę tego "ćmiatła" 
