Strona 22 z 77

Re: Mokka, Frappe i Neska - Mała Apokalipsa

: pt sie 07, 2009 10:07 am
autor: Babli
Ja będę bardzo oryginalna i powiem Coffee :P

Re: Mokka, Frappe i Neska - Mała Apokalipsa

: pt sie 07, 2009 4:14 pm
autor: *Delilah*
W sumie Tchibo też fajnie brzmi, myślę ze szczurka szybko nauczy się takowego imienia :)
*gdzies czytalam ,ze szczurasy predzej zapamietują slowa, mające "CZ" badz "sz":)
Ale Arabica też tak ładnie... orientalnie....
Heh, ale myślę, ze serce Ci samo podpowie, kiedy już będziesz trzymała malego futrzaka na ręku :)

Re: Mokka, Frappe i Neska - Mała Apokalipsa

: pt sie 07, 2009 4:30 pm
autor: elusia
Elusia, czyli jakby co, to pięć też przygarniesz :P ? :D
jasne ;p

najchetniej to już bym Cię wypędziła gdzieś żeby pobyc trochę jeszcze z dziewczynami ;p

moze byc tez Irish (od irish coffee) ;p

Re: Mokka, Frappe i Neska - Mała Apokalipsa

: pt sie 07, 2009 7:40 pm
autor: Akka
po półce widzę że moje ciury mają podobne preferencje :P waciki właśnie zużyte lubią najbardziej, ale do "babskiego gadżetu" zwanego wkładką na szczęście dojścia nie maja ;) swoja drogą Dżuman przez pewien czas też miał swój ulubiony paragonik i nosił go wszędzie ze sobą w zębach ;D
Wiadomo krakowskie kaptury najlepsze! :)

Re: Mokka, Frappe i Neska - Mała Apokalipsa

: ndz sie 09, 2009 8:04 am
autor: arrisum
Tchibo świetne imię ;) Może być też Illy :D (bardzo smaczna kawa :P)
Kapturzaki świetna sprawa :D aż mój Hamlet przyczłapał do monitora i pragnie Was kapurkowo-pozdrowić :D

Re: Mokka, Frappe i Neska - Mała Apokalipsa

: ndz sie 09, 2009 9:34 am
autor: Nue
Deli - no więc chyba będzie Tchibo, przypasowało mi i mam nadzieję, że szczurci też się spodoba :P
Elusia - no to wpadnij do nas, jak już najnowszy nabytek będzie u nas, na przykład z Zimą (zauroczyła mnie łysolka), to zrobimy sobie szczurze party ;D
Akka - no, nie wiem, co one mają z tymi wacikami, Mokka nawet nauczyła się podbierać mi czyste z wiszącego opakowania, muszę przed nią chować :D
Arrisum - dziękujemy i też pozdrawiamy!

Wygląda na to, że razem z GMR dopadło mnie GMC. Chodzi za mną ostatnio Jenny Ferplasta. Wymiary ma w sam raz, wyposażenie też, i otwiera się z każdej strony. No nic, zobaczymy, jak się czterem szczurom będzie mieszkać w obecnej klatce i się ewentualnie zastanowimy :)

A za dwa tygodnie jadę po ogonki, tak, odbieram od właścicielki dwie samiczki. Ale jedną tylko przewożę i zatrzymuję u siebie na jedną noc, następnego dnia odbiera ją nowa właścicielka :)

Re: Mokka, Frappe i Neska - Mała Apokalipsa

: ndz sie 09, 2009 12:25 pm
autor: arrisum
czyliż już można gratulować małej kapturzastej Tchibo :>

Re: Mokka, Frappe i Neska - Mała Apokalipsa

: ndz sie 09, 2009 7:42 pm
autor: elusia
tak tak tak! to wpadnę, jak się tylko zakolegują z Tchibo czy tam inną kawcią - bo pewności jeszcze nie ma ;p a Zime moge wziąśc, a co ;D

Re: Mokka, Frappe i Neska - Mała Apokalipsa

: pn sie 10, 2009 4:18 pm
autor: Telimenka
To w polowie gratuluje nowej domowniczki a w polowie nastepnej pogratuluje jak juz bedzie u Ciebie :)

Re: Mokka, Frappe i Neska - Mała Apokalipsa

: pn sie 10, 2009 6:29 pm
autor: Nue
Tak tak, w połowie pogRATulować można, tak, żeby nie zapeszyć ;D

Pół godziny temu wróciłam z babami od weterynarza. Psikają już od tygodnia, do tego się drapią, stwierdziłam, że nie ma na co czekać. Wet stwierdził, że to najprawdopodobniej alergia, bo sierść i skóra czyściutkie, dziewuchy dostały lek antyalergiczny/przeciwświądowy w zastrzyku. Weterynarz chciał je jeszcze na koniec profilaktycznie psiknąć Frontlinem, ale podniosłam protest. (W związku z próbą użycia Frontline najprawdopodobniej zmienimy weta :-\). Jak katar nie przejdzie, mam im kupić Bactrim w aptece - dostałam receptę, 'dla psa'. Lek wykupię tak czy inaczej, nigdy nie wiadomo, kiedy może się przydać. A teraz siedzę i zastanawiam się, skąd alergia: może dostają za dużo mięcha i ogólnie białka zwierzęcego? Dwa razy w tygodniu gerberek, raz w tygodniu gotowane mięso drobiowe lub jajko, do tego przegryzki typu rybki suszone i czasem opakowanie po jogurcie do wylizania oraz mięso z indyka, które jest w XtraVitalu (którego jednak prawie nie jedzą). Gerberki daję im od niedawna. Może to jest przyczyna ??? Co do ściółki - używamy kukurydzianej Chipsi i nic się nigdy nie działo. Kurczę, martwię się :(
A tak na marginesie - zawsze zabierałam do lekarza tylko aktualną pacjentkę, po powrocie do domu był zwykle foch i obraza śmiertelna tudzież demonstracje pt. 'Nie wychodzę z klatki, zostawcie mnie wszyscy, jestem biedna i maltretowana', teraz pojechały wszystkie trzy i obecnie biegają jakby nigdy nic. Pewnie się wzajemnie podtrzymywały na duchu, bo Mokka tylko cichutko pisnęła przy zastrzyku, a Nesia i Frappa jakby go w ogóle nie zauważyły :)

Re: Mokka, Frappe i Neska - Mała Apokalipsa

: pn sie 10, 2009 6:56 pm
autor: ol.
Z tego co wymieniłaś, Nue, nie sądzę, żeby to było za dużo białka (oczywiście zależy jeszcze ile tego dostają).
Ku własnej spokojności możesz ograniczyć im na jakiś czas białko, zobaczysz czy przestaną się drapać. Smaczne są Gerberki bez mięsa, moje bardzo lubią machewkową z ryżem, krem z dyni, ziemniaki ze szpinakiem.

W każdym razie życzę żeby się szczurkom polepszyło i żeby w dobrym zdrowiu przywitały małą Tchibo :) .

Re: Mokka, Frappe i Neska - Mała Apokalipsa

: pn sie 10, 2009 8:03 pm
autor: alken
Widzę, że to jakieś szczurze fatum z tymi dziwnymi przeziębieniami. Ja moje truję bactrimem trzeci dzień. Na razie bez zmian. Lilka jak się wybiega to jej w nosie warczy jakby miała mały motor. Ziuta smarka i gada.

Re: Mokka, Frappe i Neska - Mała Apokalipsa

: wt sie 11, 2009 8:12 am
autor: unipaks
Biedne Kawusie , zdaje się , że wszystkie zetkną się z filtrowaniem , pewnie nie tylko żywieniowym :P
Może odseparuj je też na wszelki wypadek od wszelakich kosmetyków , do których mają taką słabość? ::) . Kawy wszak nie podają w mydlarni... ;)
Dużo zdrówka kochanej trójeczce życzę i czekam na dobre wieści, ściskamy w tym celu wszystkie domowe łapki :)

Re: Mokka, Frappe i Neska - Mała Apokalipsa

: wt sie 11, 2009 8:31 am
autor: Nue
Dziękujemy za słowa otuchy :) Lek pomógł, dziś rano baby nie kichały. Czyżby to jednak była alergia ???
Na wszelki wypadek rzeczywiście przez najbliższy tydzień wyeliminujemy mięsko, jajko i jogurcik z diety i będziemy obserwować. Winien może być też hamaczek wyprany w proszku i wykąpany w płynie do płukania (jak dotąd prałam hamaczki w mydle, ręcznie, a ostatnio wrzucam je po prostu do pralki, razem z innymi rzeczami, bo ręcznie się tak nie dopierały). Albo nowa kolba - z ziołami ogrodowymi (skoro szczury mogą mieć alergię na siano, to pewnie i na suszone ziółka też).

Echhhh, no normalnie świra można dostać :-\ Nie mogłam patrzeć, jak je to kichanie męczy, i dalej na 100% nie wiadomo, skąd to paskudztwo się wzięło.

Re: Mokka, Frappe i Neska - Mała Apokalipsa

: wt sie 11, 2009 9:14 am
autor: *Delilah*
Hmm, wlasnie tak do glowy mi przyszedl proszek do prania :)
A moze zmienilas perfumy ostatnio ?
Na to tez mogly Kawokichawki zareagować.
Trzymam kciuki, zeby alergia poszla w zapomnienie :)

buziaki kawowe dla Was :*:* (własnie wypilam kawę:))

Ja tez polowicznie "i z pewną taką niesmialoscią" gRATuluje przyszlej Kawusi :)" Coby nie zapeszyć.! :)