[Niszczenie]jak oduczyć niszczenia? Czy to w ogóle możliwe?
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
szczur niszczyciel
wymiary mojej klatki: wys.-39, dł.38,5.
szczur niszczyciel
a głębokość? choć już nawet bez niej widać że jest dla szczura za mała
szczur niszczyciel
Szczura się nie da oduczyć niszczenia, jedne są psuje, inne nie . W temacie http://szczury.org/viewtopic.php?t=11370 możesz sobie poczytać, do czego szczury są zdolne :twisted: .
Może brakuje jej towarzystwa? Pewnie gdyby miała jakąś koleżankę, to byłaby nią zajęta i mniej by niszczyła.
Może brakuje jej towarzystwa? Pewnie gdyby miała jakąś koleżankę, to byłaby nią zajęta i mniej by niszczyła.
Szczury są okropne. Uciekają, włażą w miejsca, z których nie można ich wydostać, gryzą swojego właściciela i jego rzeczy, grzebią w doniczkach i wspinają się na rośliny w nich rosnące, załatwiają się gdzie popadnie, urządzają sobie spiżarnię w moim łóżku i w ogóle są paskudne. Ale mimo wszystko mam już osiem i chcę dziewiątego (szczerość wobec siebie ponad wszystko. GMR jest nieuleczalne i trzeba to wreszcie przyjąć do wiadomości ).
szczur niszczyciel
Klatka pestki ma 10 cm głębokości. a co?
[quote="Elbereth"]
Może brakuje jej towarzystwa? Pewnie gdyby miała jakąś koleżankę, to byłaby nią zajęta i mniej by niszczyła.[/quote]
Moja mama nigdy się na to nie zgodzi :sad2: :sad2: :sad2: :sad2: :sad2: :sad2:
[quote="Elbereth"]
Może brakuje jej towarzystwa? Pewnie gdyby miała jakąś koleżankę, to byłaby nią zajęta i mniej by niszczyła.[/quote]
Moja mama nigdy się na to nie zgodzi :sad2: :sad2: :sad2: :sad2: :sad2: :sad2:
szczur niszczyciel
:shock: :shock: :shock: :shock: :shock: chyba sobie żartujesz... jak ten biedny szczur w ogóle może się w tym poruszać?!
pokaż mamie te tematy: http://szczury.org/viewtopic.php?t=5280 i http://szczury.org/viewtopic.php?t=8086
i pomyśl o zakupie nowej klatki, bo to w czym trzymasz szczura nie da się nazwać klatką, bardziej... pudełkiem z drutu .... chciałabyś sama siedzieć zamknięta w pokoju 2 metry na 2 metry?
przepraszam za offtop ale sie załamałam w tym momencie
pokaż mamie te tematy: http://szczury.org/viewtopic.php?t=5280 i http://szczury.org/viewtopic.php?t=8086
i pomyśl o zakupie nowej klatki, bo to w czym trzymasz szczura nie da się nazwać klatką, bardziej... pudełkiem z drutu .... chciałabyś sama siedzieć zamknięta w pokoju 2 metry na 2 metry?
przepraszam za offtop ale sie załamałam w tym momencie
szczur niszczyciel
[quote="Patha"]Moja mama nigdy się na to nie zgodzi [/quote]
Moja była w lekkim szoku, jak po śmierci Norki kupiłam 2 samiczki, a teraz mam już 5 ogonów (wszystkie za jej zgodą ). Przekonuj, przez cały dzień nawijaj, jakie szczury są wspaniałe, zmywaj naczynia (to naprawdę działa, przez to mam Belluszka ). Kiedyś miałam jednego szczura, teraz mam całą bandę (GMR działa ...) i naprawdę samotny szczur ma dużo smutniejsze życie niż żyjący w stadzie.
Moja była w lekkim szoku, jak po śmierci Norki kupiłam 2 samiczki, a teraz mam już 5 ogonów (wszystkie za jej zgodą ). Przekonuj, przez cały dzień nawijaj, jakie szczury są wspaniałe, zmywaj naczynia (to naprawdę działa, przez to mam Belluszka ). Kiedyś miałam jednego szczura, teraz mam całą bandę (GMR działa ...) i naprawdę samotny szczur ma dużo smutniejsze życie niż żyjący w stadzie.
Szczury są okropne. Uciekają, włażą w miejsca, z których nie można ich wydostać, gryzą swojego właściciela i jego rzeczy, grzebią w doniczkach i wspinają się na rośliny w nich rosnące, załatwiają się gdzie popadnie, urządzają sobie spiżarnię w moim łóżku i w ogóle są paskudne. Ale mimo wszystko mam już osiem i chcę dziewiątego (szczerość wobec siebie ponad wszystko. GMR jest nieuleczalne i trzeba to wreszcie przyjąć do wiadomości ).
szczur niszczyciel
Elbereth, czytasz te posty? jak się mogą dwa szczury w takiej klatce zmieścić, jak nawet jeden sie nie mieści? a coś mam złe przeczucia że mamusia Pathy nie zechce kupić nowej siedziby biednej szczurzynce....
szczur niszczyciel
[quote="Patha"]Klatka pestki ma 10 cm głębokości.[/quote]
mazoq, 10 cm to chyba głębokość tego plastikowego dna, a nie wysokość klatki (tak mi się wydaje, przecież szczur potrzebuje co najmniej 15 cm wysokości, żeby stanąć na 4 łapkach i nie szorować grzbietem o to, co jest nad nim, z resztą klatki wysokiej na 10 cm to raczej się w nie kupi...).
mazoq, 10 cm to chyba głębokość tego plastikowego dna, a nie wysokość klatki (tak mi się wydaje, przecież szczur potrzebuje co najmniej 15 cm wysokości, żeby stanąć na 4 łapkach i nie szorować grzbietem o to, co jest nad nim, z resztą klatki wysokiej na 10 cm to raczej się w nie kupi...).
Szczury są okropne. Uciekają, włażą w miejsca, z których nie można ich wydostać, gryzą swojego właściciela i jego rzeczy, grzebią w doniczkach i wspinają się na rośliny w nich rosnące, załatwiają się gdzie popadnie, urządzają sobie spiżarnię w moim łóżku i w ogóle są paskudne. Ale mimo wszystko mam już osiem i chcę dziewiątego (szczerość wobec siebie ponad wszystko. GMR jest nieuleczalne i trzeba to wreszcie przyjąć do wiadomości ).
szczur niszczyciel
Patha, jestes pewna, ze dobrze zmierzylas?
bo az nie moge sobie wyobrazic klatki o takich wymiarach... zdarza sie, ze lubie trzymaja szczury w za malych klatkach i nie popieram tego. Ale moja wyobraznia nie jest w stanie wyprojektowac sobie klatki, ktora by miala wymiary prawie 40 na prawie 40 na 10cm...
nie wiem jak to by mialo wygladac.
a kiedys mi sie zdarzylo, ze znajomy mierzac klatke jako glebokosc podal wysokosc samej kuwety....
jak dla mnie to chyba tylko jakies nieporozumienie? :drap:
bo az nie moge sobie wyobrazic klatki o takich wymiarach... zdarza sie, ze lubie trzymaja szczury w za malych klatkach i nie popieram tego. Ale moja wyobraznia nie jest w stanie wyprojektowac sobie klatki, ktora by miala wymiary prawie 40 na prawie 40 na 10cm...
nie wiem jak to by mialo wygladac.
a kiedys mi sie zdarzylo, ze znajomy mierzac klatke jako glebokosc podal wysokosc samej kuwety....
jak dla mnie to chyba tylko jakies nieporozumienie? :drap:
szczur niszczyciel
Patha, jeszcze raz zmierz klatkę tak jak pokazane jest na tym obrazku, wzdłuż czerwonych linii:
Ostatnio zmieniony ndz lip 16, 2006 3:21 pm przez mazoq, łącznie zmieniany 1 raz.
szczur niszczyciel
Chmm. bardzo wam dziękuje
Ale już wcześniej mówiłam mamie o klatce, a ona: Zapomnij!
Jej wcale nie obchodzi ten szczur! zakochałam się w takiej klatce na karusek.pl i chciałam kupić a siostra jak zwykle: a poco ci to? Dlaczego mam taką rodzine! A o następnym szczurku musze chyba zapomnieć... chociarz niedługo są moje imieniny... ale nie. nie zgodzą sie ((
Ale już wcześniej mówiłam mamie o klatce, a ona: Zapomnij!
Jej wcale nie obchodzi ten szczur! zakochałam się w takiej klatce na karusek.pl i chciałam kupić a siostra jak zwykle: a poco ci to? Dlaczego mam taką rodzine! A o następnym szczurku musze chyba zapomnieć... chociarz niedługo są moje imieniny... ale nie. nie zgodzą sie ((
szczur niszczyciel
a wypuszczasz w ogole szczurke poza klatke ?
ja rozumiem, wiem bardzo dobrze ze moje dziweczyny maja ZA MALA klatke i to duzo, ale ona tylko w niej spia, zalatwiaja sie i jedza... caly czas spedzaja poza nia... klatka w ogole nie byla by im potrzebna...
ja rozumiem, wiem bardzo dobrze ze moje dziweczyny maja ZA MALA klatke i to duzo, ale ona tylko w niej spia, zalatwiaja sie i jedza... caly czas spedzaja poza nia... klatka w ogole nie byla by im potrzebna...
szczur niszczyciel
eee wszystko mi sie pomieszało:P przepraszam! wymiary wys-39 dł-38 szer- 24
szczur niszczyciel
to już lepiej... ale i tak za mała. dla szczura w każdą stronę 30cm to minimum. mam nadzieję że często szczura puszczasz choćby po własnym pokoju.
szczur niszczyciel
no, puszczam. Jutro ide do zoologicznego zobaczyć klatke. a że jutro są moje imienity to poprooooooosze o pozwolenie na kupno nowej klatki.