witam 
jestem nowy na forum ale to nie jest ważne, mam problem i szukam pomocy u ludzi którzy są bardziej obeznani ode mnie i będą w stanie udzielić mi sensownych rad.
Otóż planuje przygarnąć 2 ogonki i już od 2 tg nie mogę się zdecydować na płeć. 
W grę wchodzą rozwiązania :
1 samiec
1 samica 
2 samce 
2 samice 
każda z tych opcji ma plusy i minusy :/ a ja mam konkretny termin na podjęcie decyzji z ogonami
Wcześniej miałem szczurki dwukrotnie, za każdym razem po 1 samiczce.
1 samiczka była straszna indywidualistka i właściwie ze mną nie przebywała bo była zajęta non stop sobą, natomiast z drugą było już lepiej bo czasem do mnie przyszła ale też jakoś nie specjalnie przebywała ze mną.
 Przedstawię swoje zdanie na temat tych 4 opcji i będę wam bardzo wdzięczny za pomoc w podjęciu decyzji.
a- 1 samiec - opcja która chyba najbardziej do mnie przemawia.
plusy i minusy które biorę pod uwagę 
+
samce są bardziej miluśne (jak to określacie) a właśnie na tym mi bardzo zależy żeby zwierzak był ze mną 
samce tak nie niszczą jak samice 
samce są spokojniejsze 
- 
znaczą bardziej od samiczek 
drażniący zapach ( ich zapach potrafi być intensywniejszy od samic )
są agresywniejsze 
JAJKA ( jakoś nie wiem czemu drażnią mnie 

 )
b- 1 samica 
+
estetyczniejsza (brak jajek 

 )
mniej drażniący zapach ( kumpel miał samca którego zapach był bardzo intensywny)
mniej agresywne ( przynajmniej w stosunku do mężczyzn - obie moje samice nie trawiły kobiet )
nie znaczą tak bardzo jak samce
-
niszczycielki 
indywidualistki ( nie wiem jako co to uznać jako + czy - ? w moim przypadku jest to raczej - )
wszędzie ich pełno a właściciel schodzi na dalszy plan 
w przypadku par wchodzą w grę te same rozważania co powyżej ale dochodzą jeszcze inne kwestie 
2 samice 
niby wszystko pięknie ale zastanawiam się czy gdybym opiekował się 2 ogonkami czy nie było by tak że 1 był by bardziej "zaniedbany" a drugi wypieszczony wychuchany, wiem że to zależy ode mnie, no ale mimo wszystko, a wiem również że szczury nie powinny być trzymane w pojedynkę choć samiczki poprzednie wydawały się nie mieć z tym żadnego problemu, ale mogło to być tylko moje wrażenie.
2 samce 
wchodzi tu kwestia którą przedstawiłem powyżej w przypadku 2 samic ale dochodzi jeszcze problem agresji.
Czy 2 samczyki z jednego miotu nie zaczną się "żreć " ?
boje się tego że jeden ogon jako dominant zgnębi swojego słabszego brata i nie będzie to zbyt miłe mieszkanie razem.
Będę wdzięczny za poważne odpowiedzi i rady. Bardzo was proszę o pomoc. Co do czasu mam podjąć decyzję do 21.04.2011 więc będę bardzo rad z każdej rady którą zamieścicie do tego czasu 
Pozdrowienia z Kutna i z góry dziękuję za pomoc  
