Nie wiem, czy ktoś tutaj jeszcze zagląda lub czy chciałby zaglądać - nie ma z nami Krecika i Freddiego. Trochę się martwię, bo dziewczyna, do której poszli bracia napisała mi, ze szczurki mająpasożyty, a ma jakieś szmery w drogach oddechowych :/ Miał zostać Robin z Ryanem (a następnie iść do dziewczyny z Dąbrowy), ale jak wspominałam - Ryanami już z nami nie ma. Klatka cały czas jest otwarta, dosłownie (czego nigdy wcześniej nie robiłam) a misiek siedzi w klatce cały czas i śpi, czasami się poprzechadza, coś poje i koniec... A był naprawdę żywiołowym szczurkiem. Robina miałam zawieść do tej dziewczyny z Dąbrowy, ale napisała nagle, że dopiero za dwa tygodnie go weźmie, więc... zostaje ze mną
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Chciałam się ze szczurasami rozstać, ale nie mogę. W piątek jedziemy do Dąbrowy własnie po jedną z tych klusek:
http://i59.tinypic.com/o0uts8.jpg Najbardziej w oko wpadł mi ten krówkowaty klusek po środku. W weekend dam znac, jak łączenie...