Parapapapa I'm lovin' it!
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: Parapapapa I'm lovin' it!
Łatwo rozróżnić czarnulki można też po ogonkach. Mamba ma ciut jaśniejszy i białą końcówkę, a Mała Mi cały ciemny
Ziarenek jest "kilka", bo wolałam sypnąć więcej, żeby się Mała Mi nie bała jeść razem ze stadem, mogłyby jej nie dopuścić, gdyby było za mało.
Co do uczulenia, możecie mi wierzyć lub nie, ale... Ono znika samo Znaczy, jakoś pod koniec stycznia/początek lutego się uspokoiło. Czułam się normalnie, nie miałam kataru, nic z tych rzeczy. Trwało to praktycznie do teraz, bo przedwczoraj się przeziębiłam i wróciły moje uczuleniowe objawy. Zaczynam mieć wątpliwości, czy to uczulenie faktycznie ( lub tylko) na szczury. Szczurki miałam jakoś od listopada, wtedy czułam się dobrze, dopiero w ciepłych miesiącach mnie złapało. Teraz jakby to samo, w zimną pogodę było spokojniej, a teraz, w cieplejsze dni nawraca. Ewentualnie może, tak jak ktoś (może tu na forum, może ktoś znajomy, a może lekarz rodzinny, nie pamiętam) wspominał, to uczulenie, jakby to powiedzieć, "zbiorcze". Niby na szczury, ale reakcja organizmu pojawia się dopiero, gdy jakieś pyłki, czy coś innego ją "pobudzą". Czyli, że na same szczury mogę nie mieć uczulenia, a na szczury + coś jeszcze już tak. Skomplikowane
Ziarenek jest "kilka", bo wolałam sypnąć więcej, żeby się Mała Mi nie bała jeść razem ze stadem, mogłyby jej nie dopuścić, gdyby było za mało.
Co do uczulenia, możecie mi wierzyć lub nie, ale... Ono znika samo Znaczy, jakoś pod koniec stycznia/początek lutego się uspokoiło. Czułam się normalnie, nie miałam kataru, nic z tych rzeczy. Trwało to praktycznie do teraz, bo przedwczoraj się przeziębiłam i wróciły moje uczuleniowe objawy. Zaczynam mieć wątpliwości, czy to uczulenie faktycznie ( lub tylko) na szczury. Szczurki miałam jakoś od listopada, wtedy czułam się dobrze, dopiero w ciepłych miesiącach mnie złapało. Teraz jakby to samo, w zimną pogodę było spokojniej, a teraz, w cieplejsze dni nawraca. Ewentualnie może, tak jak ktoś (może tu na forum, może ktoś znajomy, a może lekarz rodzinny, nie pamiętam) wspominał, to uczulenie, jakby to powiedzieć, "zbiorcze". Niby na szczury, ale reakcja organizmu pojawia się dopiero, gdy jakieś pyłki, czy coś innego ją "pobudzą". Czyli, że na same szczury mogę nie mieć uczulenia, a na szczury + coś jeszcze już tak. Skomplikowane
Re: Parapapapa I'm lovin' it!
Wierzę, bo mam tak samo. Wystarczy, że spośród puli alergenów to nie szczury uczulają najbardziej - bo wtedy reakcje występowałyby cały czas. Ja na przykład na baby reaguję tylko skórnie, ale te reakcje mijają po minucie-dwóch. Raz na kilka dni biorę coś do nosa, bo częściej nie ma potrzeby, więc to też nie przez szczury. Duszenie pod kontrolą sterydu wziewnego, ale na nic innego on nie działa.Magdonald pisze: Co do uczulenia, możecie mi wierzyć lub nie, ale... Ono znika samo Znaczy, jakoś pod koniec stycznia/początek lutego się uspokoiło. Czułam się normalnie, nie miałam kataru, nic z tych rzeczy. Trwało to praktycznie do teraz, bo przedwczoraj się przeziębiłam i wróciły moje uczuleniowe objawy. Zaczynam mieć wątpliwości, czy to uczulenie faktycznie ( lub tylko) na szczury. Szczurki miałam jakoś od listopada, wtedy czułam się dobrze, dopiero w ciepłych miesiącach mnie złapało. Teraz jakby to samo, w zimną pogodę było spokojniej, a teraz, w cieplejsze dni nawraca. Ewentualnie może, tak jak ktoś (może tu na forum, może ktoś znajomy, a może lekarz rodzinny, nie pamiętam) wspominał, to uczulenie, jakby to powiedzieć, "zbiorcze". Niby na szczury, ale reakcja organizmu pojawia się dopiero, gdy jakieś pyłki, czy coś innego ją "pobudzą". Czyli, że na same szczury mogę nie mieć uczulenia, a na szczury + coś jeszcze już tak. Skomplikowane
Pewnie masz po prostu jeszcze jakieś pyłki w zestawie, bo już się zaczyna, mąż rano gnał do apteki po swój Amertil. Mnie pewnie dopadnie pod koniec kwietnia, jak zaczną pylić trawy
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243
[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
Re: Parapapapa I'm lovin' it!
Dzisiejszą noc dziewczyny spędziły w pustej, dużej klatce, bez udziału chorobówki (dzisiaj mam wolne, więc mogłam sobie pozwolić na "eksperymenty" i ewentualnie się nie wyspać ), noc przespałam nie słysząc żadnych przepychanek ani bójek, a rano (tak, 11:00 to jest rano! ) zastałam dziewczyny śpiące całą siódemką w jednej kupie, w pojemniczku, który wyścieliłam im papierowymi ręczniczkami Zdjęcia nie zrobiłam, bo gdy tylko podeszłam za blisko, zaczęły się budzić, ale uwierzcie na słowo, widok był piękny
Re: Parapapapa I'm lovin' it!
I tak trzymać! Kochane baby, oby tak dalej - wyczochraj je serdecznie ode mnie
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Re: Parapapapa I'm lovin' it!
Ach, wierzę, że piękny, i gratuluję matce grzecznych dzieci
Teraz w nagrodę jakiś hamaczek
Tak, 11:00 to jest rano, powiedziałabym nawet, że wczesne Popołudnie zaczyna się o 18:00, a wieczór o północy Niestety, ten, co wymyślił robotę o tym nie wiedział, nogi z tyłka bym wyrwała
Teraz w nagrodę jakiś hamaczek
Tak, 11:00 to jest rano, powiedziałabym nawet, że wczesne Popołudnie zaczyna się o 18:00, a wieczór o północy Niestety, ten, co wymyślił robotę o tym nie wiedział, nogi z tyłka bym wyrwała
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243
[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
Re: Parapapapa I'm lovin' it!
Super, że tak łatwo i szybko poszło aż miło takie rzeczy czytać, oby tak dalej
Szkoda, że tego zdjęcia nie udało się zrobić. Pewnie wyglądały przeuroczo Wymiziaj wszystkie
Szkoda, że tego zdjęcia nie udało się zrobić. Pewnie wyglądały przeuroczo Wymiziaj wszystkie
Z nami : Kreska, Tosia (http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=41343)
Przetransportowane: 8 przystojniaków i 8 samiczek
Za TM [*][/b]: Lucy, Hera, Topej, Fiona, Całka, Aria, Albert, Iskierka, Gabi, Safi, Plamka
Przetransportowane: 8 przystojniaków i 8 samiczek
Za TM [*][/b]: Lucy, Hera, Topej, Fiona, Całka, Aria, Albert, Iskierka, Gabi, Safi, Plamka
Re: Parapapapa I'm lovin' it!
Jak to się mówi, "nie chwal dnia przed zachodem słońca"
Wieczorem w środę Erza z Małą Mi trochę ostrzej się pokotłowały. W wyniku tego Mała Mi miała odgryziony kawałeczek skóry tuż pod samym uchem. Na początku, póki krwawiło trochę się przeraziłam, ale przemyłam Rivanolem, szybko zrobił się strupek i nie wyglądało to już tak źle. Miałam wtedy ochotę dziewczyny rozdzielić, ale ostatecznie postanowiłam nie postępować impulsywnie i doszłam do wniosku, że nie będę przerywać łączenia, nawet na jedną noc, bo będzie jeszcze gorzej i stracę postęp jaki udało nam się już osiągnąć. W efekcie wszystkie panny wróciły do "ogromnej" chorobówki i tak tkwią do dzisiaj.
Mam wrażenie, że prawie w pełni Małą Mi zaakceptowały już Łysy, Miu i Śnieżynka. Najczęściej kłócą się z nią trzy pozostałe, w tym specjalistka od sporów, Erza
Mam też nową porcję zdjęć z kilku ostatnich dni, jutro je zgram na lapka i wrzucę do wątku
Wieczorem w środę Erza z Małą Mi trochę ostrzej się pokotłowały. W wyniku tego Mała Mi miała odgryziony kawałeczek skóry tuż pod samym uchem. Na początku, póki krwawiło trochę się przeraziłam, ale przemyłam Rivanolem, szybko zrobił się strupek i nie wyglądało to już tak źle. Miałam wtedy ochotę dziewczyny rozdzielić, ale ostatecznie postanowiłam nie postępować impulsywnie i doszłam do wniosku, że nie będę przerywać łączenia, nawet na jedną noc, bo będzie jeszcze gorzej i stracę postęp jaki udało nam się już osiągnąć. W efekcie wszystkie panny wróciły do "ogromnej" chorobówki i tak tkwią do dzisiaj.
Mam wrażenie, że prawie w pełni Małą Mi zaakceptowały już Łysy, Miu i Śnieżynka. Najczęściej kłócą się z nią trzy pozostałe, w tym specjalistka od sporów, Erza
Mam też nową porcję zdjęć z kilku ostatnich dni, jutro je zgram na lapka i wrzucę do wątku
Re: Parapapapa I'm lovin' it!
Ułaaaa... no nic, oby to było incydentalne
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243
[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
Re: Parapapapa I'm lovin' it!
Pogłaszcz Małą Mi ode mnie Niech już Erza nie kasuje jej więcej
Liczę na wieści o dobieraniu się tych najbardziej skłonnych do niepotrzebnych sporów - wyczochraj dziewczyny
Liczę na wieści o dobieraniu się tych najbardziej skłonnych do niepotrzebnych sporów - wyczochraj dziewczyny
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Re: Parapapapa I'm lovin' it!
Miały być zdjęcia, już nawet je szykowałam, a będą... złe wieści. Szczególnie złe dla moich dziewczyn, które same sobie przed chwilą zgotowały ten los.
Kira i Mała Mi dość ostro się przed chwilą pobiły. Kira z zadrapaną, spuchniętą teraz powieką, Mała Mi z pogryzionym uszkiem, złamanym paznokciem, uszkodzoną przednią łapką... Obecnie są w osobnych klatkach. Ja jadę jutro do domu. Nie zostawię jednak nikomu stada w takim stanie. Do tego wciąż muszę podawać jakieś lekarstwa, więc decyzja jest taka, że... panny jadą na święta ze mną. Ok. 10-godzinna podróż + nowe miejsce = dużo stresu, który, miejmy nadzieję, łączy...
Mogłabym je zostawić osobno, ale wtedy całe to łączenie poszłoby na marne, czego bardzo, bardzo nie chcę. W takim razie trzymajcie kciuki za nasz wspólny wyjazd i pobyt poza dotychczasowym dziewczyn "domem". Brr... Ja z tymi babami kiedyś oszaleję...
Co u nas poza tym?
Byłyśmy wczoraj u weterynarza na wizycie kontrolnej z Kirą i Miu, dodatkowo wzięłam Śnieżynkę, która mimo podawania wapna, wciąż się drapie i wydrapuje łyse placki na brzuszku.
Diagnoza:
Kira: zespół suchego oka = podawanie preparatów sztucznych łez, ok. 2 razy dziennie (lub więcej), do końca życia.
Miu: z nóżką jest trochę lepiej, nowotwór (i amputacja z nim związana) wykluczony. Za to w lewym oczku zauważyłam zmianę, nie jest czerwone, a blade, wręcz białe. Okazało się, że ma zaćmę, u szczurków praktycznie nieuleczalną, oczko mam jedynie uważniej obserwować, czy nie będzie wycieków porfiryny, mrużenia lub innych objawów.
Śnieżynka: podejrzewamy jakiegoś grzyba, dziś wykąpałam ją w Nizoralu, zgodnie z zaleceniami naszej weterynarz. Nigdy wcześniej nie słyszałam, żeby tak "płakała", jak przy myciu... Przekonałam się na własne oczy i uszy ( ) czemu nie zaleca się, a nawet odradza kąpanie szczurków - stres niesamowity
Cóż, zdjęcia więc będą po świętach, a ja zabieram się za pakowanie apteczki i szczurzego "niezbędnika"... Życzcie mi powodzenia
Kira i Mała Mi dość ostro się przed chwilą pobiły. Kira z zadrapaną, spuchniętą teraz powieką, Mała Mi z pogryzionym uszkiem, złamanym paznokciem, uszkodzoną przednią łapką... Obecnie są w osobnych klatkach. Ja jadę jutro do domu. Nie zostawię jednak nikomu stada w takim stanie. Do tego wciąż muszę podawać jakieś lekarstwa, więc decyzja jest taka, że... panny jadą na święta ze mną. Ok. 10-godzinna podróż + nowe miejsce = dużo stresu, który, miejmy nadzieję, łączy...
Mogłabym je zostawić osobno, ale wtedy całe to łączenie poszłoby na marne, czego bardzo, bardzo nie chcę. W takim razie trzymajcie kciuki za nasz wspólny wyjazd i pobyt poza dotychczasowym dziewczyn "domem". Brr... Ja z tymi babami kiedyś oszaleję...
Co u nas poza tym?
Byłyśmy wczoraj u weterynarza na wizycie kontrolnej z Kirą i Miu, dodatkowo wzięłam Śnieżynkę, która mimo podawania wapna, wciąż się drapie i wydrapuje łyse placki na brzuszku.
Diagnoza:
Kira: zespół suchego oka = podawanie preparatów sztucznych łez, ok. 2 razy dziennie (lub więcej), do końca życia.
Miu: z nóżką jest trochę lepiej, nowotwór (i amputacja z nim związana) wykluczony. Za to w lewym oczku zauważyłam zmianę, nie jest czerwone, a blade, wręcz białe. Okazało się, że ma zaćmę, u szczurków praktycznie nieuleczalną, oczko mam jedynie uważniej obserwować, czy nie będzie wycieków porfiryny, mrużenia lub innych objawów.
Śnieżynka: podejrzewamy jakiegoś grzyba, dziś wykąpałam ją w Nizoralu, zgodnie z zaleceniami naszej weterynarz. Nigdy wcześniej nie słyszałam, żeby tak "płakała", jak przy myciu... Przekonałam się na własne oczy i uszy ( ) czemu nie zaleca się, a nawet odradza kąpanie szczurków - stres niesamowity
Cóż, zdjęcia więc będą po świętach, a ja zabieram się za pakowanie apteczki i szczurzego "niezbędnika"... Życzcie mi powodzenia
Re: Parapapapa I'm lovin' it!
Uwierz, wiem, jak Ci teraz trudno i jak opadają ręce... Mam nadzieję, że łapeczka się zagoi szybko, bo pazurek i uszko na pewno, i ze Kira nie będzie miała problemów z powieką... wiedziała Mi, gdzie walić
Bardzo trzymam kciuki, żeby stresy podróży i obcych miejsc pomogły. Choć prawdę mówiąc u mnie ciula dały, wszystko musiało się potoczyć swoim torem i swoim tempem, a kosztuje to opiekuna szalej albo siwiznę Oby jednak u Ciebie pomogło, to opracowane i przetestowane metody
Miu cały czas ma z tą nóżką, co kiedyś pisałaś?
Zaćma, no jasny gwint...
Czarnula też się tak wściekle czochra, tyle, że łysych placków nie ma. Uczulenie na coś jest całkiem możliwe, a wapno niestety... właściwie nie wiem skąd się wzięło to o wapnie. Ja dla Czarnuszki dostałam Claritine w syropku, choć nie wiem, czy niej to drapanie to nie nerwowe, bo są okresy, że jest spokój.
Trzymam kciuki za podróż, zawsze mi Cię szkoda z tymi tobołami
Wesołych, radosnych świąt życzę i czekam na relacje i fotki
Bardzo trzymam kciuki, żeby stresy podróży i obcych miejsc pomogły. Choć prawdę mówiąc u mnie ciula dały, wszystko musiało się potoczyć swoim torem i swoim tempem, a kosztuje to opiekuna szalej albo siwiznę Oby jednak u Ciebie pomogło, to opracowane i przetestowane metody
Miu cały czas ma z tą nóżką, co kiedyś pisałaś?
Zaćma, no jasny gwint...
Czarnula też się tak wściekle czochra, tyle, że łysych placków nie ma. Uczulenie na coś jest całkiem możliwe, a wapno niestety... właściwie nie wiem skąd się wzięło to o wapnie. Ja dla Czarnuszki dostałam Claritine w syropku, choć nie wiem, czy niej to drapanie to nie nerwowe, bo są okresy, że jest spokój.
Trzymam kciuki za podróż, zawsze mi Cię szkoda z tymi tobołami
Wesołych, radosnych świąt życzę i czekam na relacje i fotki
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243
[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
Re: Parapapapa I'm lovin' it!
Ojej, to się narobiło... nieciekawie
Życzę, żeby mimo wszystko ta podróż zleciała dobrze i nie umęczyła zanadto, no i przede wszystkim żeby zdrowotnie wszystko się jakoś ułożyło. Wesołych Świąt!
Życzę, żeby mimo wszystko ta podróż zleciała dobrze i nie umęczyła zanadto, no i przede wszystkim żeby zdrowotnie wszystko się jakoś ułożyło. Wesołych Świąt!
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Re: Parapapapa I'm lovin' it!
Jak tam u Was? Przeczytałam cały Twój wątek
Śliczne masz dziewczyny. Co do oczu Kiry, to czytałam gdzieś kiedyś, że u łysolków często są problemy z gałkami itp. Mimo to trzymam kciuki, żeby nie odnawiały się żadne paskudztwa
Bardzo ciekawie piszesz swoją historię.
Jestem też pełna podziwu dla Twojego dobrego serca. Tylu fantastycznym ogoniastym dałaś prawdziwy dom.
Napisz co tam nowego u was słychać, bo dość dawno nie informowałaś jak wam leci
Buziaki. Proszę wycałować całe cudowne stadko
Śliczne masz dziewczyny. Co do oczu Kiry, to czytałam gdzieś kiedyś, że u łysolków często są problemy z gałkami itp. Mimo to trzymam kciuki, żeby nie odnawiały się żadne paskudztwa
Bardzo ciekawie piszesz swoją historię.
Jestem też pełna podziwu dla Twojego dobrego serca. Tylu fantastycznym ogoniastym dałaś prawdziwy dom.
Napisz co tam nowego u was słychać, bo dość dawno nie informowałaś jak wam leci
Buziaki. Proszę wycałować całe cudowne stadko
Granda i Toffi
Moje dziewuchy: http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=43502
Moje dziewuchy: http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=43502
Re: Parapapapa I'm lovin' it!
Chciałabym zobaczyć akcję kąpanie na własne oczy musiała odstawić niezłe przedstawienie
A tak ogólnie to nieciekawie tam u Ciebie Zdrówka dla dziewczyn i dla Ciebie, abyś to wszystko przetrwała.
A tak ogólnie to nieciekawie tam u Ciebie Zdrówka dla dziewczyn i dla Ciebie, abyś to wszystko przetrwała.
Z nami : Kreska, Tosia (http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=41343)
Przetransportowane: 8 przystojniaków i 8 samiczek
Za TM [*][/b]: Lucy, Hera, Topej, Fiona, Całka, Aria, Albert, Iskierka, Gabi, Safi, Plamka
Przetransportowane: 8 przystojniaków i 8 samiczek
Za TM [*][/b]: Lucy, Hera, Topej, Fiona, Całka, Aria, Albert, Iskierka, Gabi, Safi, Plamka
Re: Parapapapa I'm lovin' it!
Och, miło nam, że ktoś tu jeszcze zagląda Właśnie uświadomiłam sobie też, że od wyjazdu na święta niczego w wątku nie pisałam, a tyle się przecież przez ten czas działo... Dziś wieczorkiem postaram się skrobnąć post, wrzucić w końcu obiecane zdjęcia ( ), ale teraz muszę się zmywać, bo za chwilkę wychodzę. Tak tylko chciałam teraz dać znać, że "jakby co", to żyję
Buba, gratuluję wytrwałości w czytaniu wątku! Ale... Jak to cały? Od początku? Calutki? Łał! Czy mogę być dumna?
Buba, gratuluję wytrwałości w czytaniu wątku! Ale... Jak to cały? Od początku? Calutki? Łał! Czy mogę być dumna?