urządziliśmy sobie zabawę w kolędników, co wyglądało mniej wiecej tak:
-kradniemy gwiazdę i kokardkę ze szkolenj choinki
-wbiegamy do sali (każdej po kolei

-śpiewamy przybieżeli do betlejem, bądź cichą noc w 2 wersjach językowych. wersja druga kończyła się na alles schlaft

-łapiemy żarcie
-wybiegamy i do 30 zanieść łupy.
jak poszliśmy do dyrektorki, to najpier patrzyła na nas, jakbyśmy już się tu nie uczyli, a potem się cieszyła

a wychowawczyni dostała od nas półtorametrowego pluszowego jednorożca^^