Strona 24 z 51

Re: Właśnie czytam... Właśnie przeczytałem/łam...|| Topic czytel

: ndz sie 02, 2009 9:17 pm
autor: pin3ska
Ogoniasta pisze: ...od jednej z moich ulubionych czarownic w tej sadze- Vilemo... )
Moja tez jedna z ulubionych :)

Re: Właśnie czytam... Właśnie przeczytałem/łam...|| Topic czytel

: pn sie 03, 2009 12:10 pm
autor: yss
cyklotymia: Bułyczow, oprócz "Miasta na Górze", bo to jedna z najbardziej przygnębiających książek świata.
Pratchett.... :) Lema "Dzienniki Gwiazdowe", a moze Adams, z cyklu "autostopem przez galaktykę", albo Sheckley - w zasadzie cokolwiek, albo Vonnegut, również cokolwiek.... czyli fantastyka z humorem.

bez humoru - cykl o Enderze pana Carda, albo np tegoż autora "Glizdawce", "Mgły Avalonu" Bradley, Sapkowski, Gene Wolfe "Cień Kata" i pozostałe, o Dukaju pisałam kilkakrotnie.....

spróbuj też jeśli znajdziesz "Księgę czasek" Silverberga - dość wyjątkowa historia czterech amerykańskich chłopaków [ok 20 lat chyba mieli], którzy odkrywają Księgę czaszek i wyruszają na poszukiwanie nieśmiertelności na południe Stanów, do pewnej ukrytej świątyni. wiedzą przy tym, że nieśmiertelność zdobędzie tylko dwóch - pozostałych dwóch musi zginąć. jeden z własnej ręki, drugi z ręki przyjaciela. a mimo to jadą - mając różne motywy, różne charaktery, ich relacje są bardzo różne...... mamy Żyda, geja, szlachetnego przystojniaka i "twardziela".... bywa i zabawnie i strasznie :)

Re: Właśnie czytam... Właśnie przeczytałem/łam...|| Topic czytel

: pn sie 03, 2009 12:55 pm
autor: Cyklotymia
yss pisze:cyklotymia: Bułyczow, oprócz "Miasta na Górze", bo to jedna z najbardziej przygnębiających książek świata.
Pratchett.... :) Lema "Dzienniki Gwiazdowe", a moze Adams, z cyklu "autostopem przez galaktykę", albo Sheckley - w zasadzie cokolwiek, albo Vonnegut, również cokolwiek.... czyli fantastyka z humorem.

bez humoru - cykl o Enderze pana Carda, albo np tegoż autora "Glizdawce", "Mgły Avalonu" Bradley, Sapkowski, Gene Wolfe "Cień Kata" i pozostałe, o Dukaju pisałam kilkakrotnie.....

spróbuj też jeśli znajdziesz "Księgę czasek" Silverberga - dość wyjątkowa historia czterech amerykańskich chłopaków [ok 20 lat chyba mieli], którzy odkrywają Księgę czaszek i wyruszają na poszukiwanie nieśmiertelności na południe Stanów, do pewnej ukrytej świątyni. wiedzą przy tym, że nieśmiertelność zdobędzie tylko dwóch - pozostałych dwóch musi zginąć. jeden z własnej ręki, drugi z ręki przyjaciela. a mimo to jadą - mając różne motywy, różne charaktery, ich relacje są bardzo różne...... mamy Żyda, geja, szlachetnego przystojniaka i "twardziela".... bywa i zabawnie i strasznie :)
Oooch, na Bułyczowa poluję od dość dawna (a w sumie to poluję na czas, aby go przeczytać, bo w ebookach mam coś tam). Endera znam i uwielbiam, mój drugi ukochany (po "Diunie" F. Herberta) cykl SF :)

Ta "Księga czaszek" kojarzy mi się nieco z "Wielkim Marszem" Kinga (w sumie pisał to pod pseudonimem Bachman) - stu chłopców bierze udział w zawodach, trzeba po prostu iść przed siebie wyznaczoną trasą - ale jeśli ktoś zwolni poniżej danej prędkości, dostaje ostrzeżenie. Po trzech ostrzeżeniach dostaje kulkę w łeb. Zwycięzca może spełnić każde swoje marzenie... I tu także są różne motywy, różne charaktery i różne, bardzo ciekawe relacje między nimi :) I zakończenie bardzo fajne jak dla mnie.

Re: Właśnie czytam... Właśnie przeczytałem/łam...|| Topic czytel

: pn sie 03, 2009 1:56 pm
autor: yss
cyklo, olej ebooki....
http://www.allegro.pl/search.php?sg=0&string=bulyczow
jest i miasto na górze.... ależ to jest wstrząsająca książka.... chociaż za drugim razem nie aż tak.... ale ta scena, kiedy kroni mówi, że nie umie pływać..........
kiedyś problemy bohaterów książkowych były jakieś szlachetniejsze. nie ciągła damskomęskość, tylko takie - no. inne. bardziej wszechstronni byli niż teraz.
tak mi się nasunęło...

Re: Właśnie czytam... Właśnie przeczytałem/łam...|| Topic czytel

: śr sie 05, 2009 10:55 pm
autor: Cyklotymia
No i dorwałam "Miasto na Górze", jako że nastrój na przygnębiające książki akurat był. I rzeczywiście - miażdżąca. Trochę mi Rok 1984 przypominała, też taka ...gorzka końcówka.

W chwili obecnej (pomiędzy czytaniem biochemii Harpera, Stryera, Sittmanna i Krótkich Wykładów oraz fizjologii Konturka) odświeżam sobie Anne Rice i jej Kroniki Wampirze. To dopiero były wampiry! Takie, w których istnienie można było uwierzyć, niemalże realne, niby ludzkie, lecz nie do końca, z namiętnościami lub ich brakiem, tęsknotą, mieszanką uczuć... Porównuję to ze "Zmierzchem" i cóż... :P "Zmierzch" się fajnie, lekko czyta, dobrze być na bieżąco z tym, czym zachwyca się większość kobit (w tym także z mojej uczelni), ale jest to strasznie dziurawe, niekonsekwentne, a postacie dużo płytsze niż w utworach Rice :)

Re: Właśnie czytam... Właśnie przeczytałem/łam...|| Topic czytel

: czw sie 06, 2009 7:37 pm
autor: yss
pf.
najlepsiejsze wampiry to są u Pratchetta. w "Carpe Jugulum".
nie żartuję.
polecam tym, którzy się pasjonują wampirami.................. :P

bo młodzież wampirza też ma swoje mody - jak nasza młodziez przebiera się "za gotyk", tak wampirza młodzież udaje, że jest księgowymi, wymyśla sobie fajne imiona [np Henry] i udaje [fuj!] że pije wino zamiast krwi! O0

Re: Właśnie czytam... Właśnie przeczytałem/łam...|| Topic czytel

: pt sie 07, 2009 2:03 pm
autor: Lulu
Cyklotymia pisze:W chwili obecnej (pomiędzy czytaniem biochemii Harpera, Stryera, Sittmanna i Krótkich Wykładów oraz fizjologii Konturka) odświeżam sobie Anne Rice i jej Kroniki Wampirze. To dopiero były wampiry! Takie, w których istnienie można było uwierzyć, niemalże realne, niby ludzkie, lecz nie do końca, z namiętnościami lub ich brakiem, tęsknotą, mieszanką uczuć... Porównuję to ze "Zmierzchem" i cóż... :P "Zmierzch" się fajnie, lekko czyta, dobrze być na bieżąco z tym, czym zachwyca się większość kobit (w tym także z mojej uczelni), ale jest to strasznie dziurawe, niekonsekwentne, a postacie dużo płytsze niż w utworach Rice :)
O, dobrze, że mi przypomniałaś... aż wstyd się przyznać, ale Anne Rice nigdy nie czytałam (btw "Zmierzchu" też jeszcze nie czytałam :-[ ). Nie z braku chęci, bo parę razu już miałam wypożyczyć/kupić/pożyczyć, ale zawsze coś się działo, że nic z tego nie wychodziło. I jakoś zupełnie o tym zapomniałam. Teraz już od razu po tym poście zaklepałam sobie miejsce w kolejce do "Wywiadu..." w mojej bibliotece.

Ja dziś skończyłam czytać "Drogę goblina" Jima C. Hinesa. Wcześniej przeczytałam pierwszą część serii "Zadanie goblina". Druga książka zdecydowanie bardziej mi się podobała. W ogóle lubię historie przedstawione nie od strony herosów, tylko od strony "potworów" - w tym wypadku goblina. Książki nie są wybitne, ale czyta się szybko. Mam już na półce odłożoną "Wojnę goblina", ale chyba potrzebuje trochę odpocząć od tego świata.

Zaczęłam dziś czytać "Klub seryjnych morderców" Jeffa Poveya. Czyta mi się tak dobrze, że boję się, że dziś już przeczytam całość. Dawno mnie tak książka nie ubawiła. Polecam, jeżeli ktoś lubi czarny humor.

Re: Właśnie czytam... Właśnie przeczytałem/łam...|| Topic czytel

: sob sie 08, 2009 6:03 pm
autor: Landrynka
Najlepsiejszy wampir to Emiel Regis Rohellec Terzieff-Godefroy ^-^ . tyle.

Re: Właśnie czytam... Właśnie przeczytałem/łam...|| Topic czytel

: sob sie 08, 2009 9:28 pm
autor: pin3ska
Chyba sie do biblioteki zapisze, bo normalnie zaczynam wam zazdroscic :P a ebooki to nie to samo...

Re: Właśnie czytam... Właśnie przeczytałem/łam...|| Topic czytel

: ndz sie 09, 2009 10:04 pm
autor: alken
nie no, e- booki to zuo. jak można coś takiego w ogóle czytać i czerpać z tego przyjemność. bleh.

Re: Właśnie czytam... Właśnie przeczytałem/łam...|| Topic czytel

: ndz sie 09, 2009 10:22 pm
autor: Cyklotymia
Ano można :D Kwestia przyzwyczajenia. Po pewnym czasie, gdy już zanurzę się całkiem w świecie książki, jest mi wszystko jedno czy czytam z papieru, czy z monitora, liczy się treść :) A i na kiblu czy w wannie tradycyjnie da się poczytać - mam laptopa ;)

Re: Właśnie czytam... Właśnie przeczytałem/łam...|| Topic czytel

: ndz sie 09, 2009 10:28 pm
autor: alken
Oj nie, mnie to nie przekonuje, z resztą chyba bym oślepła- mam nieraz zwyczaj czytania do upadłego- czyli od deski do deski na raz- 500 stron na ekranie bym nie przeczytała. Z resztą nawet przeczytanie dłuższego posta na forum wymaga ode mnie nie lada koncentracji ;)

Re: Właśnie czytam... Właśnie przeczytałem/łam...|| Topic czytel

: wt sie 18, 2009 3:17 pm
autor: unipaks
Parę dni temu przeczytałam ostatnie strony „Innych pieśni” Dukaja - z początku z obawami , że nie skończę lub że przeczytanie ich zajmie mi nieco więcej czasu niż autorowi napisanie ;D .
Jednak wciągnęło mnie , spodobało się i jestem pod dużym wrażeniem. Może „Lód” mnie trochę „oćmieczył” ? ;)
Ale czytelnicze zmagania na laptopie są okropieństwem! I gdy wszystkie członki protestowały każdą komórką , zgięty wpół żołądek straszył „treściwie” – ja czytałam .
A „mewy skrzeczały melancholijnie” ( Dukaj) . :D

Wczoraj zaś wpadła mi w ręce cienka książeczka pt „Ultrafiolet” ( Serge Joncour) , anonsowana jako „wysmakowany kryminał psychologiczny” .
Zapowiada się interesująco i jeszcze autor z wyczuciem umie pochwycić ciekawe niuanse w ludzkich relacjach , niemniej jednak… nie to , żeby zaraz zmarnowany pomysł , ale mimo wszystko – blisko 160 stron nie do końca spełnionej obietnicy i … uczucie niedosytu na końcu . Przeczytać jednak warto :)

Re: Właśnie czytam... Właśnie przeczytałem/łam...|| Topic czytel

: wt sie 18, 2009 5:13 pm
autor: Landrynka
Ja Lodu nie zdzierżyłam ::)
Ale "Córkę łupieżcy" już tak.

Re: Właśnie czytam... Właśnie przeczytałem/łam...|| Topic czytel

: wt sie 18, 2009 6:07 pm
autor: yss
unipaks... nie oćmieczył, a oćlepił, jeśli już :)

ja odnawiam bułyczowy i rzuciłam okiem na drobiażdżek o historii kina i teraz nie mam pomysłu. może nana?
ale to wszystko już tyle razy czytałam :(
nie mam nowych książek...