Mała Kawowa Apokalipsa

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Nue
Posty: 1641
Rejestracja: wt wrz 30, 2008 9:35 am
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Re: Mokka, Frappe i Neska - Mała Apokalipsa

Post autor: Nue »

Ano ładna jest, ładna, mam nadzieję, że tym razem rzeczywiście trafi do mnie :) Mam zamiar po nią jechać 29-30 sierpnia, czyli za 2 tygodnie. Babom się przyda nowa małoletnia koleżanka, trochę je rozrusza, bo się już robią nieco ciotkowate.

Mamy z Mokintoszem nowy rytuał. Kiedy odpinam karabińczyk z drzwiczek, żeby dać paskudom miseczkę z kolacją, mówię: "Mokka, otwórz!". I Mokka zapiera się łapkami, popycha ząbkami - i otwiera, a ja wsuwam na półkę miseczkę ;D
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]

Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Awatar użytkownika
arrisum
Posty: 342
Rejestracja: sob kwie 04, 2009 8:15 am
Lokalizacja: Tarnów
Kontakt:

Re: Mokka, Frappe i Neska - Mała Apokalipsa

Post autor: arrisum »

to jak jedziesz 29-30 to jeszcze sie załapiesz na wystawe ;D

a Mokka to poprostu tresowany szczur ^^ mogła by w więzxieniu pracować :D
Goin' under - rats are in the cellar
goin' under - skin is turnin' yella

Obrazek
Awatar użytkownika
Nue
Posty: 1641
Rejestracja: wt wrz 30, 2008 9:35 am
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Re: Mokka, Frappe i Neska - Mała Apokalipsa

Post autor: Nue »

Frappa mnie właśnie wystraszyła niemal na śmierć! Puściłam dziewczyny na wybieg, dałam po dropsie, Frappa przyszła pierwsza, porwała i zaczęła chrupać... i nagle położyła się plackiem, zaczęła ciężko oddychać, łapki zrobiły jej się sine, a z pysia zaczęła lecieć piana!!!Myślałam, że zejdę na zawał. Przeniosłam ją do klatki, wlazła do hamaczka, leżała taka 'ledwo ciepła'... a ja szybko za laptopa i dalej przeszukiwać forum trzęsącymi się rękami: ZADŁAWIENIE...

Po chwili z Frapciem było już lepiej, umyła pyszczek, zrobiła się bardziej ruchliwa, ale na wszelki wypadek zrobiłam tak:
b). chwycic szczura jedna reka za szyje, druga przy nasadzie ogona (stanowczy chwyt, aby szczur pozostal bezpiecznie w naszych rekach). Podniesc szczura ponad glowe (uwaga na lampe, meble), odwrocic glowa w dol i szybkim ruchem opuscic go az po ziemie. Powtarzac 3-4 razy az do skutku. = wykorzystujemy sile odsrodkowa.

Ten sposób zapamiętam do końca życia... Mam nadzieję, że naprawdę już wszystko ok, co chwilę zaglądam do Frappy (leży sobie na półeczce w łazience), miętolę, oglądam i generalnie nie daję jej spokoju...
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]

Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Mokka, Frappe i Neska - Mała Apokalipsa

Post autor: unipaks »

oj Nue , nie zazdroszczę...
wczoraj Dżuma sprawiła , że serce przestało mi bić na jeden długi moment.

Co do nowej Kawusi - cudna jest po prostu . :-*
Aż mój mąż , boleśnie dotknięty jej urokiem do głębi swego jestestwa , zaczął jojczeć coś o niecnym uprowadzaniu maleńkich wrocławianek ,i że bronić by trzeba ( i inne takie w podobnym stylu)
Buziaczki dla ogonków ! :)
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Mokka, Frappe i Neska - Mała Apokalipsa

Post autor: alken »

Nue pisze:No więc będzie kapturka, ale z Wrocławia :D
Taka o: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pel ... d931c.html (fotka by agwiniar)
ha, to miałam właśnie na mysli , pisząc "we wrocławiu dużo szczura" ;D
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Awatar użytkownika
elusia
Posty: 600
Rejestracja: śr kwie 16, 2008 10:55 pm
Lokalizacja: śląsk

Re: Mokka, Frappe i Neska - Mała Apokalipsa

Post autor: elusia »

cieszę się, że Frapcikowi nic nie jest . ufff. czytałam z zapartym tchem
i co z tego?
odmienna
Posty: 3065
Rejestracja: pt gru 15, 2006 4:45 pm
Lokalizacja: kraków

Re: Mokka, Frappe i Neska - Mała Apokalipsa

Post autor: odmienna »

Świeża, świeżusieńka, łaciata kawusia! Obrazek Obrazek . taaak, Wrocław to zagłębie szczurzych wspanialców ;).

Tak. Robienie ze szczura pikującego samolotu… nie wiem co bym zrobiła gdyby nie to forum, kiedy zadławił mi się Jędrulka. Nawet nie wiedziałabym, że to to; nigdy wcześniej nie widziałam szczurka „toczącego pianę z pysia” . (Od tamtej pory, wydrukowany materiał z Pierwszej Pomocy- to moje oczko w głowie wśród papierów bo niedajboże, awaria prądu, albo forum ;)) No i potem biedny szczur spokojnie jeść nie może, bo mu opiekun ciągle w ząbki zagląda i natarczywym gapieniem zaburza proces przełykania ;) .
Awatar użytkownika
Nue
Posty: 1641
Rejestracja: wt wrz 30, 2008 9:35 am
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Re: Mokka, Frappe i Neska - Mała Apokalipsa

Post autor: Nue »

Frapiszonowi samolocik, i to powtórzony trzykrotnie, podobał się średnio, ale była zbyt zszokowana, żeby protestować ;D Dobrze, że wszystko się dobrze skończyło... a temat pierwszej pomocy mam już teraz przerobiony od A do Z. Jak dobrze, że istnieje to forum (gdybym nie trafiła na to forum, to najprawdopodobniej w ogóle nie miałabym szczurów, o!).

Baby przez ostatni tydzień miały szlaban na gotowane mięso w czystej postaci i jajka, nie mówiąc o jogurcikach itp., dostały tylko dwukrotnie gerberka, bo tam mięsa jest jakieś 20% tylko. No i rzeczywiście - przestały się drapać. Wczoraj doczekały się wreszcie solidnego kawałka ugotowanej kurzej piersi - mięcha wyszło jakoś więcej niż zwykle i myślałam, że nie podołają, ale jak zwykle nie doceniłam Mokki ;D Mam tylko nadzieję, że im nie zaszkodzi.

Na 80% postanowione, że jedziemy po małą 29 sierpnia i najpewniej zahaczymy o Wystawę Szczurów, ale wszystko w biegu, bo pociąg czekać nie będzie, a przydałoby się dojechać do domu o rozsądnej porze :P unipaks, żadne uprowadzanie, w końcu ja poniekąd też wrocławianka - studiowało się te 5 lat na UWr ::) :P

TŻ ostatnio kupuje szczurom Kubusie i poi je namiętnie. Dba, żeby Kubuś był zimny, bo "jak wracam z pracy, to one zdyszane są takie od tego upału". Wczoraj nalałam im do miseczki multiwitaminy, którą sama piję, a on: "A co to za sok?? Bez cukru, mam nadzieję???" Koniec świata, koniec świata, niedługo dojdzie czwarty ogon i mnie wspólnie wykolegują z mieszkania ::)
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]

Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Awatar użytkownika
elusia
Posty: 600
Rejestracja: śr kwie 16, 2008 10:55 pm
Lokalizacja: śląsk

Re: Mokka, Frappe i Neska - Mała Apokalipsa

Post autor: elusia »

no o fotki prosimy i o jakies wiesci o Nesce, bo dawno o niej nie bylo:(

a w mojej klatce już mamy 2 duze nowe polki i 2 male jutro jade do nomi po rure ;D
i co z tego?
Awatar użytkownika
Nue
Posty: 1641
Rejestracja: wt wrz 30, 2008 9:35 am
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Re: Mokka, Frappe i Neska - Mała Apokalipsa

Post autor: Nue »

Ooo, Elusia, to ja czekam na fotki w Twoim temacie! Koniecznie!

Neska jak to Neska - fiu-bździu i diabliszcze, ostatnio chętnie przesiaduje w transporterku na oknie w kuchni (transporterek lubiła od zawsze, to w nim została do nas przyniesiona i teraz pewnie uważa go za swój drugi dom) i uparcie wciąga do niego koniec zasłonki (zasłonka sięga mniej więcej parapetu). Nie, żeby gryźć, po prostu zasłonka ma znajdować się w transporterku, bo Neska ma taką szaloną wizję dekoratorską. Kiedyś zamknęła w transporterku Frapciusia, wskakując na górną pokrywę, kiedy Frapciuś wpełznął ufnie do środka. Chciałabym wierzyć, że było to zupełnie niechcący ::) Poza tym lata za Mokką, coraz częściej ją dominuje i wspólnie rozpracowują moje zapory (tyle że Neska ma jeszcze jakieś poczucie dyscypliny, bo jak krzyknę, lub jak wie, że patrzę, to udaje, że to nie ona i ucieka, a Mokka i tak zrobi, co jej się żywnie podoba).

Aaa, zapomniałam napisać, że u mnie ostatnio panuje jakiś szał na suchą karmę, dwa razy dziennie muszę napełniać miseczkę :o Otóż przypomniałam sobie, że gdzieś w szufladzie mam jeszcze JR Wellness i że dobrze by było zużyć, bo się przeterminuje, sypnęłam babom i okazało się, że to jednak ich ulubiona karma ;D
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]

Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Awatar użytkownika
*Delilah*
Posty: 2040
Rejestracja: pt lut 01, 2008 2:37 pm
Lokalizacja: krk

Re: Mokka, Frappe i Neska - Mała Apokalipsa

Post autor: *Delilah* »

A co to ja zaćmy dostałam ?
Wydawalo mi się, że własnie Nue zastrajkowała i przestała pisać w swoim temacie, a tu ja mam zaległosci od 15 sierpnia?
Normalnie cuda i dziwy :/

Frappa mnie właśnie wystraszyła niemal na śmierć! Puściłam dziewczyny na wybieg, dałam po dropsie, Frappa przyszła pierwsza, porwała i zaczęła chrupać... i nagle położyła się plackiem, zaczęła ciężko oddychać, łapki zrobiły jej się sine, a z pysia zaczęła lecieć piana!!!Myślałam, że zejdę na zawał. Przeniosłam ją do klatki, wlazła do hamaczka, leżała taka 'ledwo ciepła'... a ja szybko za laptopa i dalej przeszukiwać forum trzęsącymi się rękami: ZADŁAWIENIE...
Ze spoznionym zaplonem, ale wlasnie sie przerazilam... Kurcze, moje często się dławią (ale bez piany itp.) chlebkiem...
Uff, dobrze ze wszystko sie skonczyło pozytywnie...

Nie, żeby gryźć, po prostu zasłonka ma znajdować się w transporterku, bo Neska ma taką szaloną wizję dekoratorską. Kiedyś zamknęła w transporterku Frapciusia, wskakując na górną pokrywę, kiedy Frapciuś wpełznął ufnie do środka. Chciałabym wierzyć, że było to zupełnie niechcący
hehehe, ma Dziewczynka charakterek jak należy :D

Mizianśtwa dla Trojcy (a już niedlugo... :)
+ Anioły:Banshee,Buba,Carphata,Cirilla,Dziabaducha,Jacuś,Kokarda,Kroova,Layla, Lilitu,LordKlaklon,Masumi,Mushishi,Nefilim,Noktula,Pudlich,Runa,Rosalka,Sandija,Shiloh,Shirin,
Spirulina,Rubin,Trebuszka +
Na moim ramieniu:PaniFujibe~
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Mokka, Frappe i Neska - Mała Apokalipsa

Post autor: alken »

Nue, a myszy byś nie chciała? Dziewczyna z Twoich okolic oddaje ;D
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Mokka, Frappe i Neska - Mała Apokalipsa

Post autor: unipaks »

Nue dyplomatycznie milczy... :D ;)
Mojego kolegę małżonka i mnie bardzo rozbawiła wizja Frappusia siedzącego w transporterku(i przytrzymującego wieczko hihi) ;D
Kawa musi być szatańska O0
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Awatar użytkownika
Nue
Posty: 1641
Rejestracja: wt wrz 30, 2008 9:35 am
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Re: Mokka, Frappe i Neska - Mała Apokalipsa

Post autor: Nue »

E. Nie, nie chcę myszy. Wystarczą mi w zupełności trzy niemyte szczurze ogony ;D

Frapciuś ma jakieś takie szczęście, że dość często jest gdzieś przypadkiem zamykany. Kiedyś TŻ wyciągając Neskę spod kuchennych mebli (ona włazi tyłem od strony lodówki, a potem trzeba odczepić przypodłogową listwę i ją wypuścić) przypadkowo uwięził pod szafką Frapciusia. A raz zamknął ją w szafce z pościelą ::)

Ja osobiście, ze względu na tendencję Frappy do gubienia się, dwa razy sprawdzam zawartość pralki przed włączeniem prania, jeśli szczury są akurat na wybiegu. Nie śmiejcie się - kiedyś z pralki w takiej sytuacji wywlokłam Mokkę, która akurat postanowiła zażyć ochłody w cieniu bębna wśród brudnych ciuchów ;D

Apokaliptyczne Kawówki pozdrawiają wszystkich weekendowo!
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]

Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Awatar użytkownika
elusia
Posty: 600
Rejestracja: śr kwie 16, 2008 10:55 pm
Lokalizacja: śląsk

Re: Mokka, Frappe i Neska - Mała Apokalipsa

Post autor: elusia »

czytając o Nesce aż miło, tak, to za to ją lubię, za charakter ;)
i co z tego?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”