Strona 24 z 27

Re: Oddam małe szczurki! Zielona Góra

: śr mar 31, 2010 6:40 pm
autor: kulek
O kur... :'( Biedactwo... [*]

Re: Oddam małe szczurki! Zielona Góra

: śr mar 31, 2010 7:05 pm
autor: antita91
przeżyłam wielki szok:( a ponad miesiąc wcześniej zmarł mój Fuckerek , ze starości.. później kot zagryzł jedno z maleństw.. teraz Celica... ehh:(

Re: Oddam małe szczurki! Zielona Góra

: śr mar 31, 2010 8:29 pm
autor: Claudia
Przykro mi bardzo z powodu twojej szczurzycy,szkoda,że maluch nie trafi do mnie,ale cieszę się,że zostaje z tobą,zna cię od urodzenia :) Życzę powodzenia z maluszkami

Re: Oddam małe szczurki! Zielona Góra

: śr mar 31, 2010 8:36 pm
autor: antita91
ehh. mam nadzieję, że Mucha321 też mi wybaczy, że szczurek zostanie u mnie...

Re: Oddam małe szczurki! Zielona Góra

: śr mar 31, 2010 9:00 pm
autor: denewa
Czyli w zasadzie zostawiasz sobie chłopców M1, M2, M5 i M6, to tego co był z chomikiem też dołącz do braci ;)

Re: Oddam małe szczurki! Zielona Góra

: śr mar 31, 2010 9:26 pm
autor: antita91
albo jednego z nich oddam do tamtego:)

Re: Oddam małe szczurki! Zielona Góra

: śr mar 31, 2010 9:56 pm
autor: sr-ola
Sorry, ale nie mogę się powstrzymać. Wiem, że wypadki się zdarzają nawet najbardziej ostrożnym ale zawsze trzeba mieć na uwadze, że po pokoju biegają szczurki. Ulubionym miejscem moich bździągw też jest łóżko i zawsze, gdy je wyławiam, otwieram łóżko i zamykam robiąc to bardzo, bardzo powoli. Nie puszczam do samego końca, żeby uciekinierka miała okazję schować główkę/łapkę/ogonek. W tak wolnym tempie ma szanse się schować.
Rozumiem, że taka strata to przeżycie, tak na przyszłość jednak warto o tym pamiętać..

Re: Oddam małe szczurki! Zielona Góra

: czw kwie 01, 2010 6:40 am
autor: kamilka
Ojej tak mi przykro...
Ale teraz wiem ze tez musze uwazac bo moje kluchy tez tak wchodza do lozka sobie :( i spia sobie tam
jaka szkoda :(

Re: Oddam małe szczurki! Zielona Góra

: czw kwie 01, 2010 3:48 pm
autor: Mucha321
antita91, zakochalam się w tym szczurku na amen a Ty teraz mi mówisz, że zostaje z Tobą? Dałam mu imię, załatwiłam transport i DT. Łamiesz mi serce. wiesz? :(

Re: Oddam małe szczurki! Zielona Góra

: czw kwie 01, 2010 4:03 pm
autor: klimejszyn
Antita.. Onesia oddałabym na Twoim miejscu Muszce.. wkońcu wszyscy trzymali za niego kciuki, tak jak pisze Mucha - dostał imię, transport jest.. wszyscy bardzo się cieszyli, że maluch przeżył i trafi do Muchy.

Re: Oddam małe szczurki! Zielona Góra

: czw kwie 01, 2010 4:26 pm
autor: Claudia
Wiecie dziewczyny,ja rozumiem rozczarowanie,bo ja też nie dostane swojego malucha i muj chlopak nie wiadomo ile jeszcze bedzie mieszkal sam. Ale uważam,że Mucha nie powinna stanowić żadnego wyjątku,każdy z nas chcąc przyjąc malca musiał mu najpierw stworzyć jakieś warunki jak DT,transport,nadanie imienia, itp. To normalne,co do tego jednego malca Anita już dawno napisała,że nie rozróżnia malucha. Ja uważam,że jak stara zasada głosi: jeden za wszystkich,wszyscy za jednego. Jeżeli Anita zadecydowała że maluchy zostają u niej - jej sprawa,nie ma wyjatkow.

Re: Oddam małe szczurki! Zielona Góra

: czw kwie 01, 2010 4:28 pm
autor: Claudia
mój* sorry,ale nie potrafie tu jeszcze edytować postów

Re: Oddam małe szczurki! Zielona Góra

: czw kwie 01, 2010 5:35 pm
autor: antita91
2 są u mnie - Oneś i ten drugi... a 2 dostała moja mama, początkowo miał jeden siedzieć z chomikiem, ale się dowiedziałam, że tak nie można i dostała tego drugiego samca...

Re: Oddam małe szczurki! Zielona Góra

: czw kwie 01, 2010 5:37 pm
autor: Mucha321
Tak, tylko zauważ, że ta cała sytuacja z Onesiem to inna bajka, bo on miał zdecydowanie mniejsze szanse i musiał walczyć. Ja walczyłam z nim, a kiedy się okazało, że zaczyna nabierać ciałka i gonić rodzeństwo, to serce mi waliło z radości. Dosłownie. Jak dziecko się cieszyłam i krzyczałam " dziękuję, dziękuję, dziękuję! ". Pomyślałam " udało mu się, walczył i wygrał, dla mnie. " Nie naskakuj na mnie, bo nie wiesz co czuję teraz. Nie znasz mnie. Serce mi pękło, i tyle.

Re: Oddam małe szczurki! Zielona Góra

: czw kwie 01, 2010 5:56 pm
autor: denewa
Ja Cię rozumiem Mucha :(
My swoim też już daliśmy imiona, zroganizowaliśmy transport, mogliśmy nawet wziąć szczurki skądś bliżej, ale nie - te są już nasze, ukochane, nie wiem co bym zrobiła gdybym musiała któregoś oddać... :(