I jeszcze jedna rzecz na koniec, mianowicie o napędzaniu popytu. Przyznam, że w ten sposób nie pomyslałam o tym wcześniej, na pewno coś w tym jest, ale szczerze wątpię żeby po pierwsze się to zmieniło, a po drugie, żeby to działało az na taką skalę. No i patrząc na to realistycznie, pomijając terrarystów [i otwarty temat- kupują w zoologach, czy nie] i dzieciarnię, która zainteresuje się zwierzątkiem na tydzień [tutaj oczywiście nie wina dziecka tak na dobra sprawę tylko bezmyślnych rodziców, którzy lepiej żeby kupili pluszaka, jeśli nie maja zamiaru nauczyć dziecka szacunku do stworzenia], myślę że jest wiele osób, które kupią szczurka w sklepie nie, żeby pójść na łatwiznę- bo tanio, nie trzeba się martwić o transport, tylko ze zwykłej niewiedzy. Podejrzewam, że mnóstwo osób, które choćby nie wchodzą na tego typu fora, kupi szczurka w sklepie wyłącznie z dobrych chęci, bo będą uważały własnie sklep zoologiczny za "pewne źródło".
Dajcie szansę szczurom sklepowym...!
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: Dajcie szansę szczurom sklepowym...!
Nie byłam na tyle wytrwała, aby przeczytać wszystkie posty w tym temacie [którego to specjalnie szukałam żeby sie wypowiedzieć
], więc możliwe, że post podobny do tego, który właśnie smaruję się pojawił [i może juz został skrytykowany ;>]. Do rzeczy. Fakt faktem, jesli bylibyśmy z moim chłopakiem w Polsce, na pewno adoptowalibyśmy jakieś maluchy z forum i to z pewnością więcej niż dwa
Złożyło się tak, że jesteśmy w Londynie, gdzie naprawdę trudno o szczura. Anglicy szczurów sympatią absolutnie nie dażą, co dało się zauważyć i podczas maratonów po zoologach w poszukiwaniu samego zwierzaka, jak i akcesoriów do klatki, w sumie także samej klatki. W końcu znależliśmy- naszego Szoszonka. Tutaj nad wyraz dobrze da się zauważyć, że szczury w sklepach są trzymane głównie ku uciesze terrarystów :/ Szoszon byłjednym z trzech "niedobitków", że tak to niefajnie określę. Były już prawdopodobnie zbyt duże dla gadziny. Muszę nadmienić, że kupowanie go było dla mnie straszne, to znaczy wybranie tego jednego [dlaczego jednego pisałam już innym temcie], bo niby co? lepszy? ładniejszy? gdybysmy mogli, wzielibysmy wszystkie trzy, a niestety mogliśmy dać domek jednemu
Teraz mamy dwa szczurki, drugiego wziełam jak miał około miesiąca odkarmionego, zadbanego i juz oswojonego, takiego z dobrego domu
Nie mówie tutaj o żadnej hodowli, żeby ktoś źle nie zrozumiał
Po prostu jedna dziewczyna zakupiła szczurka, a żeby nie był samotny dokupiła mu towarzysza, niestety odmiennej płci i przytrafiła się wpadka, wiec wrzuciła ogłoszenie w necie, bo nie chciała ich oddać do sklepu, na karmę. I oczyiście jest zauważalna różnica w ich zachowaniu. Szoszon nie jest żadnym pieszczochem i myślę, że już nie będzie, nie jest jakiś wystraszony i do tego jest bardzo łagodny, ale jakoś nie garnie się do ludzi, za to od małego czasem nie mozna się opędzić
Ale i tak nie zamienilibyśmy Szoszona na np. drugiego szczuraska od tamtej laski. Jest indywidualistą [na pewno duzy pływ ma na to spędzenie kilku miesięcy w zoologu], ale to jest właśnie jego urok. Do czego zmierzam... Nie mam zamiaru manifestową tutaj poglądów w stylu: nie kupujcie u hodowców, ratujcie te ze sklepów
Przede wszystkim i tak nie dałoby sie uratować wszystkich. Ale czy te sklepowe są jakieś gorsze?? Mniej kochane?? Adopcje takich forumowych jak najbardziej popieram, ale skazywać wszystkie szczurki ze sklepów na los karmy dla węża, albo zabaweczki dla dzieciaka?? Jak wrócimy do Polski na stałę planujemy pokaźne stadko ogonków, w którym na pewno znajdzie się miejsce dla jakiegoś sklepowego biedaka. Może moje myślenie idzie w złą stronę, ale mi jest ich po prostu strasznie szkoda, takich skazanych na zamknięcie w klatkach, gdzie nikt się nimi nie interesuje. I to, że wiele osób pisze, że taki szczur ze sklepu może być chory... dla mnie jest to właśnie argument za, bo kto w sklepie zapewni mu naprawdę odpowiednią opiekę, przypuszczam, że jest wiele zoologów, gdzie sprzedawca nawet by nie zauważył, że coś złego się dzieje zwierzakowi :/
I jeszcze jedna rzecz na koniec, mianowicie o napędzaniu popytu. Przyznam, że w ten sposób nie pomyslałam o tym wcześniej, na pewno coś w tym jest, ale szczerze wątpię żeby po pierwsze się to zmieniło, a po drugie, żeby to działało az na taką skalę. No i patrząc na to realistycznie, pomijając terrarystów [i otwarty temat- kupują w zoologach, czy nie] i dzieciarnię, która zainteresuje się zwierzątkiem na tydzień [tutaj oczywiście nie wina dziecka tak na dobra sprawę tylko bezmyślnych rodziców, którzy lepiej żeby kupili pluszaka, jeśli nie maja zamiaru nauczyć dziecka szacunku do stworzenia], myślę że jest wiele osób, które kupią szczurka w sklepie nie, żeby pójść na łatwiznę- bo tanio, nie trzeba się martwić o transport, tylko ze zwykłej niewiedzy. Podejrzewam, że mnóstwo osób, które choćby nie wchodzą na tego typu fora, kupi szczurka w sklepie wyłącznie z dobrych chęci, bo będą uważały własnie sklep zoologiczny za "pewne źródło".
I jeszcze jedna rzecz na koniec, mianowicie o napędzaniu popytu. Przyznam, że w ten sposób nie pomyslałam o tym wcześniej, na pewno coś w tym jest, ale szczerze wątpię żeby po pierwsze się to zmieniło, a po drugie, żeby to działało az na taką skalę. No i patrząc na to realistycznie, pomijając terrarystów [i otwarty temat- kupują w zoologach, czy nie] i dzieciarnię, która zainteresuje się zwierzątkiem na tydzień [tutaj oczywiście nie wina dziecka tak na dobra sprawę tylko bezmyślnych rodziców, którzy lepiej żeby kupili pluszaka, jeśli nie maja zamiaru nauczyć dziecka szacunku do stworzenia], myślę że jest wiele osób, które kupią szczurka w sklepie nie, żeby pójść na łatwiznę- bo tanio, nie trzeba się martwić o transport, tylko ze zwykłej niewiedzy. Podejrzewam, że mnóstwo osób, które choćby nie wchodzą na tego typu fora, kupi szczurka w sklepie wyłącznie z dobrych chęci, bo będą uważały własnie sklep zoologiczny za "pewne źródło".
Re: Dajcie szansę szczurom sklepowym...!
W anglii tez sa hodowle szczurow. Wystarczy sie troche zainteresowac. Jest nawet cale forum wielkie poswiecone szczurom. Mozna tam znalezc zwierzaki do adopcji. Kupno zwierzaka w zoologu to pojscie na latwizne ot i koniec.
Re: Dajcie szansę szczurom sklepowym...!
Teraz juz wiem, szczerze mówiąc dowiedziałam się chwile temu, czytając tu jakiś temat. Mój błąd, że nie zainteresowałam się tym wczesniej, ale widząc podejście Anglików do szczurów i ich reakcje, że trzymamy je w domu, to nie ukrywam, że mnie to trochę zdziwiło
Cóż, bedziemy wiedzieć na przyszłość. Ale nie o to teraz chodzi, nie wypowiadam się w tym temacie, żeby usprawiedliwić siebie, przekonać do swojego zdania, tylko przedstawić swój punkt widzenia.
Nie twierdzę, że nie jest to pójście na łatwiznę, ale po prostu nie mogę do końca zrozumieć, że tak bardzo jest potępiane kupowanie szczura w sklepie. Wszystkie osoby tutaj są miłośnikami ogonów, a przecież szczur ze sklepu to też szczur, nie świnka morka, czy jaszczurka, czy jemu nie należy się dom i kochanie go?? Tylko dlatego, że jest ze sklepu, ma w nim spędzić całe życie, albo trafić w złe ręce?? Pewnie, że adoptowanie szczurków to super sprawa, ale jeśli ktoś ma warunki na sporą gromadkę, to czemu nie miałby przygrnąć sklepiaka, z góry skazanego na dość podły los. Jak juz pisałam wcześniej, nie uważam, że to świetny pomysł, i że wszyscy powinni, i że ci co mówią żeby nie kupowac nie mają racji. Ale dokładnie tak, jak jest napisane w temacie, myślę, że takim sklepowym biedakom też należy dać szansę.
Może to nie będzie zbyt trafne porównanie, ale dla mnie to troche tak, jakby ktoś powiedział, żeby nie brać psa ze schroniska, bo lepszy jest taki od hodowcy, z rodowodem, wypieszczony i wycackany, a te wszystkie w schroniskowych boksach niech czekają na koniec swoich dni.
Nie twierdzę, że nie jest to pójście na łatwiznę, ale po prostu nie mogę do końca zrozumieć, że tak bardzo jest potępiane kupowanie szczura w sklepie. Wszystkie osoby tutaj są miłośnikami ogonów, a przecież szczur ze sklepu to też szczur, nie świnka morka, czy jaszczurka, czy jemu nie należy się dom i kochanie go?? Tylko dlatego, że jest ze sklepu, ma w nim spędzić całe życie, albo trafić w złe ręce?? Pewnie, że adoptowanie szczurków to super sprawa, ale jeśli ktoś ma warunki na sporą gromadkę, to czemu nie miałby przygrnąć sklepiaka, z góry skazanego na dość podły los. Jak juz pisałam wcześniej, nie uważam, że to świetny pomysł, i że wszyscy powinni, i że ci co mówią żeby nie kupowac nie mają racji. Ale dokładnie tak, jak jest napisane w temacie, myślę, że takim sklepowym biedakom też należy dać szansę.
Może to nie będzie zbyt trafne porównanie, ale dla mnie to troche tak, jakby ktoś powiedział, żeby nie brać psa ze schroniska, bo lepszy jest taki od hodowcy, z rodowodem, wypieszczony i wycackany, a te wszystkie w schroniskowych boksach niech czekają na koniec swoich dni.
Re: Dajcie szansę szczurom sklepowym...!
Wruszka pisze:Może to nie będzie zbyt trafne porównanie, ale dla mnie to troche tak, jakby ktoś powiedział, żeby nie brać psa ze schroniska, bo lepszy jest taki od hodowcy, z rodowodem, wypieszczony i wycackany, a te wszystkie w schroniskowych boksach niech czekają na koniec swoich dni.
No właśnie- niezbyt trafne porównanie, ponieważ naszym odpowiednikiem schroniska jest to forum (adopcje). Tzw. DT to małe schroniska.
Wiadomo, że można brać ze sklepu- ale nie KUPOWAĆ. Jeśli oddadzą nam szczurka za darmo, to nie napędzamy interesu.
Ze mną: Chibi, Riku, Shinju, Kambru, Arai, Chiki, Hagu, Sukui
Za TM: Akai, Filip, Aida, Naka, Lucy, Labisia, Kate, Mariusz, Nezumi, Doku, Haya
Za TM: Akai, Filip, Aida, Naka, Lucy, Labisia, Kate, Mariusz, Nezumi, Doku, Haya
Re: Dajcie szansę szczurom sklepowym...!
Ja mam 3 piękne dziewczyny: An, Afrodytę i Vanessę, wszystkie pochodzą ze sklepu, ale były w klatce miały zabawki, były zdrowe i szczęśliwe!! Nie mam zamiaru kupować szczurków u hodowców, bo ja kocham moje ogonki za to jakie są, a nie za ich pochodzenie!! Wszystkie są rewelacyjnie oswojone i bardzo łagodne! 
Re: Dajcie szansę szczurom sklepowym...!
Niestety, gdyby wszystkie sklepy oddawały zwierzaki nie nazywałyby się sklepami. Powiedzmy, że moim założeniem było nieco "wypośrodkować" szczurzo-sklepowy problem
Cóż, każdy ma swój punkt widzenia, u mnie dom znajdą i szczurki z DT i napewno jakiś z zoologa jak tylko przyjdzie na to pora. Tutaj nie mamy warunków tak czy inaczej na więcej ogonków.
A swoją drogą, wracając do nakręcania biznesu, to przecież tutaj nie chodzi tylko o szczury. Zacząć należy od tego, że sklepy zoologiczne nie powinny mieć w ogóle racji bytu na rynku [te ze zwierzakami oczywiście, w końcu karmy i akcesorii w spożywczaku nie kupimy
], wszystkie zwierzęta sprzedawane w sklepach nie tyle są "niewiadomego pochodzenia", ale zyczajnie nie mają odpowiednich warunków :/ A ile z nich mimo wszystko znajdzie dom zanim wyrosną i nie będą już takie "atrakcyjne"? Jest to temat rzeka i niewiele się poradzi na tą sytuację. I mówcie co chcecie, ale dla mnie naprawdę kupienie zwierza w zoologu nie jest pójściem na łatwiznę, bo sklep blisko domu, albo łatwy dojazd [po szoszona nie było ani blisko, ani dojazd komfortowy, a po Szatana, jak się dowiedziałam, że jest do oddania jechałam za Londyn, więc proszę mi tu nie tego ;P], mi jest tych zwierzaków po prostu strasznie szkoda... wiem, że większość osób nie pochwala podejścia na zasadzie "uratuję chociaż jednego", zaraz ktoś napisze, że na miejsce jednego, którego rzekomo uratowałam będą dwa następne. Uprzedzę tą potencjalną wypowiedź i od razu napiszę, że nie dwa tylko całe stadko malutkich szczurków. Były zmówione już wcześniej i przyjechały nastpnego dnia. Szoszon i jego sklepowi towarzysze byli już tymi "wyrośniętymi i nieatrakcyjnymi", których nikt nie chciał. Fakt, że opuścili cenę o 5 funtów mówi sam za siebie.
Właśnie, szczurek ze sklepu też może być najkochańszym zwierzakiem na świecie. Dlaczego ma być skazany na życie w podłych warunkach... tak jakby to była wina tego zierzaka, że trafił do sklepu...
A swoją drogą, wracając do nakręcania biznesu, to przecież tutaj nie chodzi tylko o szczury. Zacząć należy od tego, że sklepy zoologiczne nie powinny mieć w ogóle racji bytu na rynku [te ze zwierzakami oczywiście, w końcu karmy i akcesorii w spożywczaku nie kupimy
Właśnie, szczurek ze sklepu też może być najkochańszym zwierzakiem na świecie. Dlaczego ma być skazany na życie w podłych warunkach... tak jakby to była wina tego zierzaka, że trafił do sklepu...
Re: Dajcie szansę szczurom sklepowym...!
Heh, dlatego kupuję w takich sklepach, gdzie nie mają szczurów xD... Bo wtedy nie ma właśnie takiego myślenia "o, jaki biedny maluszek, tak mi go szkoda...". I żebym nie wyszła na ironiczną- ja sama bardzo często tak mam, więc teraz sklepy, w których na 100% są szczury omijam szerokim łukiem i kupuję w innych
Czasem oddają (kiedy się ich postraszy, kiedy zwierzak jest chory, albo po prostu ekspedient jest "ludzki").Wruszka pisze:Niestety, gdyby wszystkie sklepy oddawały zwierzaki nie nazywałyby się sklepami.
Ze mną: Chibi, Riku, Shinju, Kambru, Arai, Chiki, Hagu, Sukui
Za TM: Akai, Filip, Aida, Naka, Lucy, Labisia, Kate, Mariusz, Nezumi, Doku, Haya
Za TM: Akai, Filip, Aida, Naka, Lucy, Labisia, Kate, Mariusz, Nezumi, Doku, Haya
Re: Dajcie szansę szczurom sklepowym...!
Proszę o dołączenie do poprzedniego posta:
No i nie oszukujmy się- mało jest sklepów zoologicznych, gdzie właściciele utrzymują się właśnie ze sprzedaży zwierzątek. Pomijam te duże, w centrach handlowych, bo tam może rzeczywiście jakiś zysk z nich jest. Ale takie normalne, małe sklepiki osiedlowe utrzymują się z karm i akcesoriów, a nie z żywych zwierząt.
No i nie oszukujmy się- mało jest sklepów zoologicznych, gdzie właściciele utrzymują się właśnie ze sprzedaży zwierzątek. Pomijam te duże, w centrach handlowych, bo tam może rzeczywiście jakiś zysk z nich jest. Ale takie normalne, małe sklepiki osiedlowe utrzymują się z karm i akcesoriów, a nie z żywych zwierząt.
Ze mną: Chibi, Riku, Shinju, Kambru, Arai, Chiki, Hagu, Sukui
Za TM: Akai, Filip, Aida, Naka, Lucy, Labisia, Kate, Mariusz, Nezumi, Doku, Haya
Za TM: Akai, Filip, Aida, Naka, Lucy, Labisia, Kate, Mariusz, Nezumi, Doku, Haya
Re: Dajcie szansę szczurom sklepowym...!
No ale tak na serio : http://www.fancy-rats.co.uk/home/Fakt faktem, jesli bylibyśmy z moim chłopakiem w Polsce, na pewno adoptowalibyśmy jakieś maluchy z forum i to z pewnością więcej niż dwaZłożyło się tak, że jesteśmy w Londynie, gdzie naprawdę trudno o szczura. Anglicy szczurów sympatią absolutnie nie dażą, co dało się zauważyć i podczas maratonów po zoologach w poszukiwaniu samego zwierzaka, jak i akcesoriów do klatki, w sumie także samej klatki.
http://www.nfrs.org/
a to tylko dwie strony po wpisaniu w google hasła ''fancy rat uk''
a tutaj ktos musi oddac swoje dwa szczurki w dobre rece za darmo z klatka http://www.gumtree.com/london/54/43375554.html
ja znalazlam to w 5 minut w londynie za darmo
no ale już po ptakach, znaczy szczurkach.
Re: Dajcie szansę szczurom sklepowym...!
Na pewno unikanie sklepów z żywymi zwierzami to najskuteczniejszy sposób
My niestety odwiedzilismy tu kilka sklepów w poszukiwaniu ogonka. Tamiska już mnie pouczyła, że i tutaj jest forum i hodowle. Wtedy nie wiedziałam o tym i przyznaje bez bicia, widząc podejście Anglików do szczurów [nawet w sklepie z karmą i akcesoriami, pytam o coś dla szczurka, mając na myśli jakies szamanie- gość się pyta, czy chodzi mi o trutkę, pytam o klatkę- pada pytanie "ale klatkę, czy pułapkę?"] nawet nie przyszłoby mi do głowy szukać :/ No i na forum jestem od niedawna, zarejestrowałam się jak już Szoszon był u nas. Ale nie chcę się usprawiedliwiać niewiedzą, bo to marne usprawiedliwienie. W każdym razie dzięki za informacje, będziemy wiedzieli na przyszłość i na pewno z tej wiedzy skorzystamy.
A skoro mowa o samych sklepach, tutaj chciałabym nawiązać do czego innego, troszke odbiec od tematu szczurów w ogóle. Mianowicie w Polsce się na przykład z tym osobiście nie spotkałam w żadnym sklepie ze zwierzakami, choć przypuszczam, że może niektóre osoby owszem. Tutaj praktycznie w każdym zoologu są do kupienia kotki. I to mnie już zupełnie przerosło. 4 albo 5 małych kociaków, przecudnych... trzymane w klatce takiej samej wielkości jak trzy szczury. Dosłownie. Jak dla ogonów [mam porównanie, bo akurat były tez kociaki tam gdzie nabylismy Szoszona] całkiem sporo przestrzeni. Ale gdzie trzy szczury do czterech kotów?? Serce sie kraje jak się patrzy na coś takiego.
Przepraszam, za odejście od tematu, ale to a'propo kilku postów o zoologach.
A skoro mowa o samych sklepach, tutaj chciałabym nawiązać do czego innego, troszke odbiec od tematu szczurów w ogóle. Mianowicie w Polsce się na przykład z tym osobiście nie spotkałam w żadnym sklepie ze zwierzakami, choć przypuszczam, że może niektóre osoby owszem. Tutaj praktycznie w każdym zoologu są do kupienia kotki. I to mnie już zupełnie przerosło. 4 albo 5 małych kociaków, przecudnych... trzymane w klatce takiej samej wielkości jak trzy szczury. Dosłownie. Jak dla ogonów [mam porównanie, bo akurat były tez kociaki tam gdzie nabylismy Szoszona] całkiem sporo przestrzeni. Ale gdzie trzy szczury do czterech kotów?? Serce sie kraje jak się patrzy na coś takiego.
Przepraszam, za odejście od tematu, ale to a'propo kilku postów o zoologach.
Re: Dajcie szansę szczurom sklepowym...!
Rhenata dzięki za link, właśnie wysłałam maila, jesli ogłoszenie będzie aktualne to przygarniemy ogony. Czekam teraz na odpowiedź 
Re: Dajcie szansę szczurom sklepowym...!
o w mordę! kotków w zoologu jeszcze nie widziałam,ale jak widzę króliki w tych małych akwariach i klatkach to tez mi się nóż w kieszeni otwiera,one się ledwo czasami maja jak obrócić,jedno obok drugiego
to powinno być zakazane,kontrolowane,karane itp!
Wow Wruszka,nie wiedziałam ze cie do tego przekonam
super dziewczyno,kochana jesteś!
A ja sobie tak tylko wpisałam żeby coś znaleźć i ci pokazać ze można
to powinno być zakazane,kontrolowane,karane itp!
Wow Wruszka,nie wiedziałam ze cie do tego przekonam
A ja sobie tak tylko wpisałam żeby coś znaleźć i ci pokazać ze można
Re: Dajcie szansę szczurom sklepowym...!
Heh, nad czym się tu zastanawiać
My chcieliśmy od razu Szatanka wziąć z bratem, ale za małą klatkę mamy na trzy szczury :/ A te są z chałupą, więc zadzwoniłam tylko do chłopaka, żeby nie miał niespodzianki w razie czego
Mam nadzieję, że ogłoszenie się jeszcze nie przedawniło. Poza tym to jest gdzieś niedaleko nas bo w ogłoszeniu jest post code E3, a nasz to E7 
Re: Dajcie szansę szczurom sklepowym...!
no to powodzenia,trzymam kciuki
Re: Dajcie szansę szczurom sklepowym...!
Dlatego najlepiej kiedy coś jest nie tak zwracać uwagę sprzedawcy.Akurat ja w poznaniu mam swojego ulubionego zoola, i tam jest wszystko idealne - króliki mają wielkie klatki, są oswojone,nawet biegają sobie po sklepie,reszta zwierząt jest tak śliczna i zadbana, żadnych chorych zwierzątek...Zależy od sprzedawcy.Niektórym zależy tylko na tym by sprzedac,a innym na tym by sprzedać ale tak by nikt nie wrócił z reklamacją bo 'mu cos jest.' ;:)
