Smutnik :(
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Smutnik :(
Mataforgana, trzymaj się, nie lubię się uzewnętrzniać ze szczegółami, ale wyszłam z podobnej sytuacji.
A mi też smutno, przeraźliwie, i pusto jakoś. Moja wyobraźnia i wiara w odmianę nie zna granic ni kordonów. Tym bardziej, kiedy już na tę granicę natrafiam, boli. Jestem zawsze spóźniona przez własną głupotę. W to, że co mnie nie zabije, to mnie wzmocni, nie umiem uwierzyć, przynajmniej w swoim własnym przypadku - zostaje tylko kolejna trauma i upokorzenie do kolekcji. Życzę, żeby tobie się udało, w końcu nie każdy musi być takim słabym frajerem, jak ja. ;)
Żałuję, że jestem abstynentką.
Przyklejam do gęby firmowy uśmiech i wracam do pracy.
A mi też smutno, przeraźliwie, i pusto jakoś. Moja wyobraźnia i wiara w odmianę nie zna granic ni kordonów. Tym bardziej, kiedy już na tę granicę natrafiam, boli. Jestem zawsze spóźniona przez własną głupotę. W to, że co mnie nie zabije, to mnie wzmocni, nie umiem uwierzyć, przynajmniej w swoim własnym przypadku - zostaje tylko kolejna trauma i upokorzenie do kolekcji. Życzę, żeby tobie się udało, w końcu nie każdy musi być takim słabym frajerem, jak ja. ;)
Żałuję, że jestem abstynentką.
Przyklejam do gęby firmowy uśmiech i wracam do pracy.
Nikogo nie potrzebuję, mam zęby. :>
Smutnik :(
To wcale tak nie mialo byc
nic a nic
:sad3:
i dlaczego jak niby wszytko jest dobrze to wcale nie jest ?
pewnie mnie kiedys moja "chora" sytuacja zyciowa wykończy, na razie jest mi smutno...
mimo wszystko Szwedki maja lepiej...
nic a nic
:sad3:
i dlaczego jak niby wszytko jest dobrze to wcale nie jest ?
pewnie mnie kiedys moja "chora" sytuacja zyciowa wykończy, na razie jest mi smutno...
mimo wszystko Szwedki maja lepiej...
Smutnik :(
Tesknie za Kapuniem :sad3: Zeby chodziasz jakies silne ramie do wyplakania sie bylo... :?
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
Smutnik :(
Muszę się wyprowadzić z domu. Boję się, boję się bardzo. Jasna cholera, tak strasznie się boję. I czuję się parszywie samotna.
Nikogo nie potrzebuję, mam zęby. :>
Smutnik :(
Musze podjac te decyzje... a nie chce... ale nie moge patrzec jak cierpi, jak chudnie w oczach, jak jej skora peka na guzach............. :sad2:
Ale ja ja tak strasznie kocham, tak strasznie bedzie mi jej brak - nie chce jej stracic, nie wyobrazam sobie zycia bez niej...
Co robic??? Co robic... boshe..........
Ale ja ja tak strasznie kocham, tak strasznie bedzie mi jej brak - nie chce jej stracic, nie wyobrazam sobie zycia bez niej...
Co robic??? Co robic... boshe..........
Smutnik :(
Estuś, wiesz, co musisz zrobić... Ona nie chce, żebyś się zadręczała, patrząc, jak się męczy.
Raz w życiu uśpiłam zwierzę, zwlekałam, bo się bałam, a teraz żałuję, że nie zrobiłam tego wcześniej, mniej by cierpiał mój ukochany pies.
Trzymaj się.
Raz w życiu uśpiłam zwierzę, zwlekałam, bo się bałam, a teraz żałuję, że nie zrobiłam tego wcześniej, mniej by cierpiał mój ukochany pies.
Trzymaj się.
Nikogo nie potrzebuję, mam zęby. :>
-
- Posty: 1399
- Rejestracja: ndz paź 03, 2004 7:10 am
Smutnik :(
tak, ESTI...
wiemy, jak bardzo boli podjęcie tej decyzji...
ale ona niepotrzebnie cierpi, niepotrzebnie...
ja żałuję, że tak długo zwlekałam z pozwoleniem Iskierce na odejście...
pomóż jej, ESTI, będzie ci za to wdzięczna...
wiemy, jak bardzo boli podjęcie tej decyzji...
ale ona niepotrzebnie cierpi, niepotrzebnie...
ja żałuję, że tak długo zwlekałam z pozwoleniem Iskierce na odejście...
pomóż jej, ESTI, będzie ci za to wdzięczna...
BEZSZCZURZEWIE
['] Agrafka,Iskierka,Milva,Ryjek,Nitka,sunia Iskra,Zu,Bea,Arsen,Nan,Nezumi,Eskel&Askaro,Aslan&Amber,Nike,Sepia,
Ryu,Risa,Don,Ori,Diego,Gringo,Effe,Jamajka,Saskia,Imbir,Firmin,Cynamon,Paddy,Karmel,Phoenix,Geralt,Anemon
['] Agrafka,Iskierka,Milva,Ryjek,Nitka,sunia Iskra,Zu,Bea,Arsen,Nan,Nezumi,Eskel&Askaro,Aslan&Amber,Nike,Sepia,
Ryu,Risa,Don,Ori,Diego,Gringo,Effe,Jamajka,Saskia,Imbir,Firmin,Cynamon,Paddy,Karmel,Phoenix,Geralt,Anemon
Smutnik :(
Esti, jestem z Toba, bo musialam podjac taka decyzje z Bronka... i bolalo jak cholera, ale pocieszala mnie mysl, ze Bronke juz nie boli.
trzymaj sie cieplutko!
trzymaj sie cieplutko!
Black American Irish, Black Hooded, Dumbo Topaz, Dumbo Rex Black, Dumbo Rex Merle Lilac Aguti, Dumbo Blaze Beige Fuzz
Smutnik :(
ESTUS :przytul: cokolwiek zrobisz jestesmy z Toba :przytul:
Smutnik :(
:sad2: tylko tyle...
dzieki dziewczyny... nic wiecej juz nie napisze...
dzieki dziewczyny... nic wiecej juz nie napisze...
Smutnik :(
Estus...
przytulam mocno :-(
badz dzielna ...
przytulam mocno :-(
badz dzielna ...
Smutnik :(
źle mi. siedzę ze strzykawką w ręku i nie mogę się zmusić żeby ją wbić w Dżumę...a jeśli robię źle? jeśli należało jej dać odejść wcześniej?
nie mogę się przemóc. nie mogę.
damn, jestem beznadziejna.
nie mogę się przemóc. nie mogę.
damn, jestem beznadziejna.
"Nie jest umarłym ten, który może spoczywać wiekami
Nawet śmierć może umrzeć wraz z dziwnymi eonami"
Do what thou Wilt, but harm none
Nawet śmierć może umrzeć wraz z dziwnymi eonami"
Do what thou Wilt, but harm none
Smutnik :(
bosh....pierwszy raz weszlam tutaj, do smutnika... tak sie smutno zrobilo !! :-( .... tyle osoob na raz smutnych. otwieram ramiona , rozciagam na 3 km i przytulam wszystkich.
Smutnik :(
To jest niesprawiedliwe...
Rozumiem, ze nieszczescia spadaja na mnie, ale dlaczego za cos, co zrobilam ja(chyba) placa niewinne otaczajace mnie istotki...
Mam juz dosc...naprawde..
Dosc ciaglych nieszczesc, klod pod nogi, przeciwnosci losu. W ciagu ostatnich dwoch tygodni mialam ich limit na nastepne 4 lata..
Nie radze sobie...
Rozumiem, ze nieszczescia spadaja na mnie, ale dlaczego za cos, co zrobilam ja(chyba) placa niewinne otaczajace mnie istotki...
Mam juz dosc...naprawde..
Dosc ciaglych nieszczesc, klod pod nogi, przeciwnosci losu. W ciagu ostatnich dwoch tygodni mialam ich limit na nastepne 4 lata..
Nie radze sobie...