Strona 28 z 77

Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa

: śr wrz 02, 2009 10:57 am
autor: *Delilah*
Olejek waniliowy cały czas pozostaje w użyciu ;D
Zeby tylko Kawusie nie pomyslaly, ze to ciasteczko waniliowe ;)
Cieszę się ,ze Piotruś "nie traci czasu":)
FAktycznie fotki trzeba pstrykac na bieżąco, ja do tej pory pluję sobie w brodę, ze np taka Runina ma może ze 3 (ostre) zdjęcia ;)
A przeciez straszliwie sie zmienila.
Maluchy rosną w oczach ( i wszerz, ale to już pozniej ;).

Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa

: czw wrz 03, 2009 8:25 pm
autor: Nue
Wychodzi mi na to, że dwie z moich bab to właśnie zakapiory. Od dwóch dni ogonki biegają bez smarowania olejkiem, wczoraj jeszcze jakoś było, ale dziś mała nie miała chwili spokoju i w efekcie ma zadraśniętą skórę u nasady ogonka i sam ogonek. Lekko, bo lekko, ale... :( Myślałam, że może już w weekend uda mi się je połączyć, ale wszystko wskazuje na to, że cała akcja się trochę przedłuży. Malutka rośnie jak na drożdżach, właśnie łazi mi po laptopie i podgryza palce. Łobuziara z niej, pod warunkiem, że w pobliżu nie ma Mokki i Neski, bo na sam ich widok chowa się, gdzie tylko może.
Ostatnio TŻ zakupił dla szczurów kocią zabawkę na wędce, instynkt łowiecki obudził się nawet w statecznej Frappie :D Co prawda zabawka ucho straciła od razu, a ogon z piór już następnego dnia, ale dobra zabawa - bezcenna ;D

I zdjęcia, wzięłam sobie bowiem do serca słowa, żeby nie tracić ani jednej chwili ze szczurzego życia ;) :
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


ObrazekPij mleko, będziesz wielki.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa

: pt wrz 04, 2009 9:16 am
autor: Aersnem
U Ciebie to rzeczywiście szybko rosną te potwory (ciekwae dlaczego) :P ;)
Kilka dni temu Piotruś wydawał się taka tycia, a teraz ...

Fajna ta zabawka, też bym kupiła, ale jak znam moje panny, to znudzi im się po 5 minutach ::)

Trzymam kciuki za łączenie i mizianko przesyłam ! :D

Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa

: pt wrz 04, 2009 1:31 pm
autor: unipaks
Piękne panny! :-*
U nas polowanie na ptaszka to ukochana zabawa. TŻ nabył na placu za całe 5 zł jakiś cieniuchny szal , cały upstrzony piórkami - jest ich od groma; co jakiś czas wyjmujemy z szala kolejne i podczepiamy do końcówki wędeczki. Przez parę miesięcy jeszcze im się nie znudziło ganianie po całym pokoju za uciekającym ptaszkiem ; świetny sposób na rozruszanie pulchnych leniwych klusek ;D
BTW , co otwieram wasz temat , to zaraz chce mi się kawy... ::)

Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa

: pt wrz 04, 2009 4:05 pm
autor: Babli
O! Za pawim piórkiem moje potowry kochają gonić :D

Nue, no.. i dobrze, że sobie do serca takie postanowienie wzięłaś, miło będzie :)

Nowa Dziewuszka świetna, takie toto małe! :-*

Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa

: pt wrz 04, 2009 5:17 pm
autor: ol.
A to się szczury dały złapać na wędkę :D Fajnie być kotkiem choć przez chwilę :)
Szczupaki czasoumilacze tego typu wciągają w jakiś ciemny kąt i tam ma miejsce właściwa zabawa - rozbiurka na kawałki, nieważne czy to będzie patyk, papier czy maskotka.

Tchibo na jednym ze zdjęć jakby już się przymierzała do przeprowadzki :)

Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa

: sob wrz 05, 2009 8:59 am
autor: Nue
NIestety przeprowadzka oddala się w czasie:( Przynajmniej w sensie zamieszkania w dużej klatce z dziewczynami...
Wczoraj przeniosłam małą do większej klatki, takiej na dwa szczury, bo chomikówka zaczęła już robić się dla niej za mała. Dostała też swój pierwszy hamaczek (jak to brzmi :D !), któremu w nocy odgryzła róg ::)
W końcu bycie Kawusią zobowiązuje.
Rano dołączyłam do małej Frappę, łudząc się naiwną nadzieją, że szczury się obwąchają, a potem zgodnie przytulą się w hamaczku. Nic bardziej mylnego. Frappa małą z początku olewała, zwiedzając klatkę, potem mała zaczęła skakać jej po grzbiecie, Frapciuś początkowo opędzał się od niej jak od muchy, a potem niestety Piotruś dostał po głowie i poszedł spać w kącie na ściółce :-\
Mokka i Neska ciągle małą podszczypują na wybiegu, przy czym Neska ewidentnie jest złośliwa, skubie małą, jak wie, że tego nie widzę. Mokka za to bierze małą zębami za skórę i sierść, ciągnie w swoją stronę i brutalnie obwąchuje, wygląda to niefajnie, no ale widocznej krzywdy małej jak dotąd nie zrobiła.
A Tchibo, jak wie, że pańcia siedzi obok na podłodze, stawia się dziewczynom, piszczy, a jak sytuacja robi się groźna, ucieka do mnie na kolana... w związku z tym już nie siadam z nimi, tylko obserwuję całą sytuację z wysoka. Mała bez mojej krzepiącej obecności po prostu daje się położyć na pleckach i leży nieruchomo.
Kurczę, miałam nadzieję, że w ten weekend uda mi się je połączyć, ale widoki na to są marne :( Najgorsze, że nie mam pojęcia, co jeszcze mogłabym zrobić. Szkoda mi małej, bo siedzi sama, z jednej strony ciągnie ją do ciotek, z drugiej - już się ich zaczęła bać.

Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa

: ndz wrz 06, 2009 7:20 am
autor: odmienna
wow! Toż z Piotrusia solidna porcja Tchibo; w sam raz na niedzielny szary poranek :D .

To wredne zachowanie ciotek, musisz jakoś wytrzymać, bo w przeciwnym wypadku czeka Cię los jak odmienną: w domu siedem szczurów i... jako karę za miętkie serce mam sprzątanie czterech klatek :'(

Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa

: ndz wrz 06, 2009 12:20 pm
autor: *Delilah*
Wczoraj przeniosłam małą do większej klatki, takiej na dwa szczury, bo chomikówka zaczęła już robić się dla niej za mała.
Wyobrazilam to sobie, jak przez pręty chomikowki, wylewa sie Piotruś, tuczony szczodrą reką "Mamusi":P

To wredne zachowanie ciotek, musisz jakoś wytrzymać, bo w przeciwnym wypadku czeka Cię los jak odmienną: w domu siedem szczurów i... jako karę za miętkie serce mam sprzątanie czterech klatek :'(
Szkoda mi małej, bo siedzi sama, z jednej strony ciągnie ją do ciotek, z drugiej - już się ich zaczęła bać.
To mi podsunęło genialny pomysł, mianowicie - trzeba Piotrusiowi sprawić odpowiednią wiekiem siostrzycę do zabaw :D:D:D
>:D >:D >:D

Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa

: ndz wrz 06, 2009 1:40 pm
autor: Nue
To wredne zachowanie ciotek, musisz jakoś wytrzymać, bo w przeciwnym wypadku czeka Cię los jak odmienną: w domu siedem szczurów i... jako karę za miętkie serce mam sprzątanie czterech klatek :'(
O, nie! Teraz w kuchni stoją dwie klatki i nie bardzo jest się jak ruszyć. Ilość wysypywanej przez pręty Chipsi też proporcjonalnie wzrasta. Ja chcę już jedną wspólną klatkę, jejkuuuuuu...
To mi podsunęło genialny pomysł, mianowicie - trzeba Piotrusiowi sprawić odpowiednią wiekiem siostrzycę do zabaw :D:D:D
>:D >:D >:D
To by wiele ułatwiło... ale ja się psychicznie nie czuję gotowa na 5 szczurów, o! I nie wiem, czy kiedykolwiek będę :P

Tak, tak, z Piotrusia robi się całkiem przyjemny pulpecik, który coraz milej brać na ręce. Wczoraj mała się zwinęła w kłębek w mojej ręce i przez 10 minut miziałam ją palcem po brzuszku... jaka miła odmiana po trzech narwanych babach, które zawsze mają coś pilnego do załatwienia, jak człowiek chce je wziąć na ręce i wygłaskać jak należy.

Rano dołączyłam do małej Mokkę, na początku był dym, potem ogony poszły spać (mała w bezpiecznej odległości, upchana w rurze, Mokka w koszyczku, wyrzuciwszy z niego uprzednio szmatki małej). Potem Mokka się obudziła, zaczęła małą na siłę wyciągać z rury, biła ją łapami itd. Krótko mówiąc, moja alfa zachowuje się jak ostatni gbur.
Potem Mokkę zmieniła Neska i tu muszę powiedzieć, że zostałam pozytywnie zaskoczona. Żadnego brutalnego dominowania nie było, Tchibo została tylko obwąchana i parę razy dostała kopa tylną łapą, bo była dość natarczywa. Ale mała zachowuje się przy Nesce bardzo swobodnie, nie kryje się w mysiej dziurze itp. Teraz obie śpią - Neska na półce, mała na hamaczku. Potem może do calego towarzystwa dołączy się Frappę, która w chwili obecnej śpi jak zabita w dużej klatce, wtulona w Mokkę.
Mam dziś zamiar umyć klatkę ciotek, trochę zmienić wystrój, użyć olejku, wpuścić ogony i... zobaczymy, jak będzie rozwijać się sytuacja.

Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa

: ndz wrz 06, 2009 4:48 pm
autor: unipaks
Tak niedawno nasze pulpeciary też mieściły się na dłoni z odsłoniętym do miziania brzucholkiem, a teraz ... ::)
Ale ::) nie ma tego złego , co by na dobre nie wyszło - bo teraz obszaru do miziania jest zdecydowanie więcej :D
Myślę , że niedługo już ciotki będą takie obcesowe dla malutkiej słodkiej Tchibo ,mam nadzieję że zamiast tego zaczną wespół z małą kózką hasać i skakać jak za beztroskich wczesnych czasów było ;D
Ucałowania dla Kawuś :-*

Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa

: ndz wrz 06, 2009 5:34 pm
autor: arrisum
oh mała biedaczka, no ale tak w stadzie bywa -najmłodsze dostaje w łeb... ale urośnie i wszystko sie ułozy :D a rosnie chyba szybko :>

miziaki dla apokaliptycznych panien :D

Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa

: pn wrz 07, 2009 7:52 am
autor: agat
I jak przebiegło łączenie?
Bo moje panienki jakoś się nie mogą ostatecznie zdecydować, czy się lubią czy nie - niby się przytulają, iskają, śpią razem, ale regularnie kilka razy dziennie wybuchają dzikie awantury. Zastanawiam się, czy to już tak zawsze będzie w tym moim trójkącie. ;)

Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa

: pn wrz 07, 2009 8:16 am
autor: Nue
Niestety, umycie klatki nie pomogło. Szorowałam wszystko dobre 20 minut, trochę przemeblowałam, widać było, że szczurasy po wpuszczeniu do klatki były mocno zaskoczone, niestety mała od razu odebrała wciry od zjeżonej Frappy. Wolałam nie czekać na rozwój sytuacji i wyjęłam małą z klatki dużych. Ponieważ wczoraj bardzo ładnie się dogadywały z Neską, dziś wieczorem dołączę Nesię do małej w jej klatce i jeśli nie będzie żadnych dymów, zostawię ją tam na noc. Nie chcę, żeby malutka była tak długo sama, tym bardziej, że widać, jak bardzo lgnie do starszych szczurów. Mokka wczoraj na wybiegu znów jej dokuczała, w efekcie mała ma lekki ślad po zębach na tylnej łapce. Bandytki Mokki boi się coraz bardziej, kiedy wypuszczam wszystkie na wybieg, od razu gna co sił w nogach do upatrzonej kryjówki :(
Dziś spróbuję je jakoś zbliżyć do siebie w wannie, mam nadzieję, że da to jakiś efekt.

A mała Tchibo kompletnie nas zawojowała, jest przesłodka :) Wczoraj wieczorem wzięłam ją do pościelonego łóżka i schowałam pod piżamą, bo była zaspana. Siedziała spokojnie, a ja miziałam ją przez jakieś 20 minut. Nagle zaczęła gramolić się spod piżamy, i zrywem pobiegła w najdalszy kąt łóżka, gdzie elegancko zrobiła siusiu. Potem, też biegusiem, wróciła drzemać pod moją piżamą :D
A propos sikania - wczoraj mała siedziała cały dzień z Neską i wygląda na to, że odebrała od starszej koleżanki lekcję poglądową o sikaniu na półkach. Nauka nie poszła w las - dziś rano obie półki były częściowo zalane ::)

Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa

: pn wrz 07, 2009 9:07 am
autor: unipaks
Nieustannie "zazdraszczam" wszystkim tych słodkich maluchów , są takie przekochane! :)
Tchibo prędko się widać uczy , prędko rośnie i tylko patrzeć , jak ciotki uznają , że już przyszła pora na wtajemniczenie jej w arkana sztuk kosmetycznych. ;)
Ach , będzie tu mam podłą nadzieję nad czym się pośmiać przy czytaniu nowinek... ;D