Strona 4 z 5

Yshia i jej brygada :>

: czw sie 17, 2006 8:55 am
autor: Layla
:zakochany: :zakochany: :zakochany: Och, są boscy, boscy, przecudni, przystojni, miziaści, po prostu cud miód :)

Yshia i jej brygada :>

: czw sie 17, 2006 5:44 pm
autor: KasiaGdańsk
Przesłodcy, jak ich nie wymiziam to będę chora na kilka miesięcy... :zakochany: :zakochany: :zakochany:

Yshia i jej brygada :>

: pt sie 18, 2006 10:52 am
autor: Yshia
przed chwilą wróciłam od weta. Tym razem była te genialna kobieta, którą lubię.
Pojechałam obciąć chłopcom pazurki, bo straaaasznie im szybko rosną, a nie chcę by wędrujący Filip zostawił na kimś zadrapania podczas spotkania w przyszłym tygodniu :)
Na początku chciałam wziąć tylko Filipa i Teo, ale potem jednak zdecydowałam że Zolliego vel Floyda samego w klatce nie zostawię, i pojechał z nami.
Chciałam zobaczyć czy pani wet powie to samo co poprzedni badający węzełek Floyda..
No i powiedziała mi że jeśli węzełek od momentu kiedy otrzymałam ogona nie rośnie, nie muszę mu podawać tego Bactrimu. Fakt, że Floyd nie jest ani osowiały, je normalnie (tyle że wybrednie:) ), bawi się i goni z moimi chłopakami..
Powiedziała też że powiększenie węzła nie musi oznaczać infekcji. Pytała się, czy ogon miał ostatnio jakiś większy stres. Odpowiedziałam, że mam go od 4 dni i jest przywieziony z Czech. A ona na to, że możliwe, że Floyd zareagował w ten sposób na podróż, hałas w pociągu, zmiany miejsca.. I że na razie mam odstawić Bactrim, i przyjść jeszcze raz do kontroli za 5 dni.
Tamtemu wetowi (u którego byłam pierwszy raz z Floydem) też powiedziałam że przyjdę do kontroli za tydzień..
No i teraz mam problem, bo nie wiem, odstawić Bactrim, czy nie.. Może przejdę się do jeszcze jednego..? Chociaż tej kobiecie ufam, byłam u niej już, i ma świetne podejście do ogonów, mizia je podczas badania, przytula, zachwyca się.. :) Wie o nich również sporo..
Hm...
:nierozumiem:

Poza tym reszta chłopaków jak zwykle psociła.. Teodor nie chciał aby obca kobieta trzymała go za długo w jednej pozycji, więc ją nieco..podrapał.. :) A Filip.. przekupna istota, po 10 minutach miziania, poddał się całkowicie :)

dygresja: Chłopcy tak się przyzwyczaili do swojego poidełka że teraz jak założyłam drugie, to i tak piją tylko z tamtego starego. Miska z wodą leży nietknięta (no chyba że przez przydek ktoś w nią wpadnie.. :khihi: )

Yshia i jej brygada :>

: sob sie 19, 2006 9:33 am
autor: sachma
ja bym odstawila ten lek na te 5dni.. po co go niepotrzebnie faszerowac..

slodkie te twoje chlopy :)

Yshia i jej brygada :>

: ndz sie 20, 2006 9:35 pm
autor: Yshia
nowe foty! :)

Floyd w kapturze :)
Obrazek

Filip:
Obrazek

Teo nie lubi sznurka od bluzy.. albo i go lubi.. za bardzo :P
Obrazek

Floydzik:
Obrazek

Teodor się myje :)
Obrazek

Yshia i jej brygada :>

: wt sie 22, 2006 12:42 am
autor: Yshia
Nie mogę spać przez to chróbsko Floyda :-( Boję się o niego.. i chcę żeby było już rano, i żeby wet powiedział że to nic groźnego.. Idziemy o 10 do przychodni..

Yshia i jej brygada :>

: wt sie 22, 2006 12:43 am
autor: limba
Wszystko bedzie dobrze :przytul:
Trzymam kciuki za Zolly'ego....

Yshia i jej brygada :>

: śr sie 23, 2006 12:14 am
autor: KasiaGdańsk
Ja też trzymam kciuki, on wyzdrowieje zobaczysz.. :)

Yshia i jej brygada :>

: śr sie 23, 2006 8:15 am
autor: Yshia
prawdopodobnie to ropień :) Także cieszę się maksymalnie :) Tzn nie cieszę siĘ że mały jest w ogóle chory, ale lepesze to niż diagnoza wczorajszego pierwszego weta.
Poza tym chłopcy 'pucują' się na spotkanie :) Oj nie mogę się doczekać :D

Yshia i jej brygada :>

: śr sie 23, 2006 10:51 am
autor: Yshia
Po oględzinach porannych Floyda mam wrażenie że ranka jest mniejsza. Może tylko mi się wydaje.. Ale chyba nie :) Poza tym dziś spotkanie. Cieszę się, a najbardziej to chyba cieszy się Filip :hihi: Mam nadzieję że nie będzie zimno..

Yshia i jej brygada :>

: śr sie 23, 2006 7:16 pm
autor: KasiaGdańsk
Ach ten Filipek, znów latał za pannami :D, Teoś był bardziej wszędobylski, a Floydzik sam miodek. Ja ci kiedyś go ukradnę, ale na razie go wycałowałam za wszystkie czasy... :)

Yshia i jej brygada :>

: śr sie 23, 2006 7:21 pm
autor: Layla
Betty zakochała się w Filipie na amen :D

Yshia i jej brygada :>

: pt sie 25, 2006 5:49 pm
autor: Yshia
A wiecie że mam 6 ogonów w mieszkanku? Co prawda pośredniczę tylko pomiędzy sachmą a pacyfką ale i tak jakoś żywo i pełno się zrobiło.. :) a tak wyglądają..:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W niedzielę wieczorem maluchy opuszczą mój domek. A jak na razie mam jeszcze więcej 'pisiania' :) Wsadziłam dziewczyny do ich klatki, i wypuściłam chłopców z drugiej.. Oczywiście oszaleli czując zapachy kobietek na sofie, więc obficie ją "zaznaczyli" :) A teraz śpią te moje dwa obozy.. Kobiety u siebie, a chłopcy u siebie. Qrczę jednak trochę szkoda że tak szybko muszę się nimi rozstać.. Ale mam nadzieję że będę dostawała newsy co u nich słychać :)

Yshia i jej brygada :>

: pt sie 25, 2006 5:56 pm
autor: AmericanIdiot
zdjęcia świetne :D Szczurki śliczne, wymizaj je odemnie póki jeszcze morzesz ;)

Yshia i jej brygada :>

: pt sie 25, 2006 6:37 pm
autor: KasiaGdańsk
Ile kapturowych panienek wow, słodkie są. Wymiziaj ode mnie jak będziesz mogła... :)