Yshia i jej brygada :>
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Yshia i jej brygada :>
Wszyscy tu opisują swoje ogony, psiny, koty itd. więc mimo, że jestem przeciwna schematom, też założę taki temat o moich kluchach..
A więc tak.. Aktualnie posiadam w mieszkaniu 3 stworzenia.. 2 ogonki i rybkę
Część z Was zna już moje ciury, ale dla tych którzy słyszą o nas pierwszy raz, krótko o moim stadzie..
Borys - mieszka sobie w dużej szklanej kuli, jest bojownikiem bordowego koloru, i jest..kochany W nocy chowa się w swoim domku, ale tylko jak zauważy że ktoś jest w pobliżu jego akwarium wytyka łepek przez okno od zamku i patrzy czy przypadkiem nie sypie mu się jedzonka.. Wygląda to uroczo.. :khihi:
Filip - mój pierwszy ogon. Właściwie poszłam do sklepu tak ogólnie się rozejrzeć.. I tak wyszło.. :hihi: Chłopak stał tak ślicznie przy szybce i jakby mówił "weź mnie! proszę, weź mnie stąd!!" :khihi: (ja to zresztą zawsze mam takie bicia w zoologiku że jak tylko zobaczę jakieś stworzonko przy szybce/ścianie klatki to mam wrażenie że ono do mnie dosłownie krzyczy żebym je stamtąd zbrała.. :hihi: ) No więc takim sposobem zaadoptowałam Filipa.. I tak sobie żyjemy do dziś..
Filip to typ zrównoważonego ogona. Lubi sobie pospać, lubi wychodzenie na zewnątrz ale bez zbędnych przygód (jak coś go wystraszy od razu wskakuje z powrotem na mnie). No i lubi jeść.. Właściwie mógłby chyba jeść bez przerwy.. Uwielbia dropsy jogurtowe, makaron, serek, mleko, gerberki.. tylko za zieleninką nie przepada.. Czasem na łączce zje od niechcenia jakiś listek koniczynki albo mlecza..
Poza tym Filip jest bardzo towarzyski.. Czasem zastanawiam się nawet czy nie za bardzo.. :hihi: Jak np na ostatnim spotkaniu forum w Gdańsku.. Pchał się do tych kobiet jak terminator :haha: Dziewczyny od Kasi...123 tylko piszczały i się chowały po kieszeni, ale za to wtargnięcie do transportera dziewczyn Layli zaowocowało spoliczkowaniem chłopaka :khihi: Poza tym np. w autobusie.. Jechałam sobie PKS'em do rodziców no i otworzyłam transporter.. Zachwyt ludzi jadących obok mnie, i Filip wędrujący po połowie autobusu.. Miałam fuksa że dziewczyna której wlazł do rękawa nie zareagowała paniką, tylko śmiechem.. :khihi: Poza tym Filiś nie lubi jak się go zaczepia (w przeciwieństwie do Tea), lubi jak się go przytula, buziakuje, głaszcze, ale tak żeby nie wymagało to zbędnego ruchu :khihi: A tu fotki mojego bąbla:
:arrow: Filip śpi
:arrow: a tu na spotkanku..
Teodor - po oswojeniu Filipa, i dotarciu do Waszego forum postanowiłam zaadoptować kolejnego ciurra.. I dzięki pomocy Layli trafił do mnie Teoś.. Dosłownie od razu polubiły się z Filipem.. :hihi: Nie obyło się oczywiście bez ustalania hierarchii, ale nie było żadnych większych bójek.. Czasem tylko Teoś próbował powalić bezskutecznie większego od siebie Filipa.. Ale że Filiś był sporo cięższy i szerszy to jak położył łapę na Teosiu, ten od razu potulnie przestawał zaczepiać.
Teodor jest specyficznym ogonem. Zupełnie inny charakterek niż Filip :hihi: W domu bardzo rozbrykany, a na zewnątrz mało towrzyski.. Podejrzewam że zmieni mu się to jeszcze :khihi: Od początku intrygowało mnie jego zachowanie, kiedy po pół godzinnym bieganiu potrafił stanąć / położyć się na rogu kanapy i patrzeć bez ruchu w dół.. Na początku trochę mnie to martwiło, ale mój chłopak żartował że mały obmierza trajektorię lotu.. I w sumie miał rację.. Po miesiącu obliczeń Teoś postanowił pierwszy raz skoczyć.. mi na plecy - a stałam metr od kanapy ! :haha: No i od tej pory zawsze jak widzi coś w pobliżu to skacze stamtąd. Wymierza też nowe miejsca - np z rogu szafy..
Poza tym Teoś lubi się bawić.. Lubi jak się go zaczepia, goni.. Jak się tego nie robi, to ten mój frendzel sam podbiega, skubie w rękę i ucieka..i tak do skutku... :khihi:
Teraz chyba czas na foty... :hihi:
:arrow: Tu ja z Teosiem na spotkaniu szczurów z 3city
:arrow: a tu Teo na bluzie..
Tak więc oto moje rozrabiaki.. i to na razie tyle Czekamy też na Boo.. :zakochany:
A więc tak.. Aktualnie posiadam w mieszkaniu 3 stworzenia.. 2 ogonki i rybkę
Część z Was zna już moje ciury, ale dla tych którzy słyszą o nas pierwszy raz, krótko o moim stadzie..
Borys - mieszka sobie w dużej szklanej kuli, jest bojownikiem bordowego koloru, i jest..kochany W nocy chowa się w swoim domku, ale tylko jak zauważy że ktoś jest w pobliżu jego akwarium wytyka łepek przez okno od zamku i patrzy czy przypadkiem nie sypie mu się jedzonka.. Wygląda to uroczo.. :khihi:
Filip - mój pierwszy ogon. Właściwie poszłam do sklepu tak ogólnie się rozejrzeć.. I tak wyszło.. :hihi: Chłopak stał tak ślicznie przy szybce i jakby mówił "weź mnie! proszę, weź mnie stąd!!" :khihi: (ja to zresztą zawsze mam takie bicia w zoologiku że jak tylko zobaczę jakieś stworzonko przy szybce/ścianie klatki to mam wrażenie że ono do mnie dosłownie krzyczy żebym je stamtąd zbrała.. :hihi: ) No więc takim sposobem zaadoptowałam Filipa.. I tak sobie żyjemy do dziś..
Filip to typ zrównoważonego ogona. Lubi sobie pospać, lubi wychodzenie na zewnątrz ale bez zbędnych przygód (jak coś go wystraszy od razu wskakuje z powrotem na mnie). No i lubi jeść.. Właściwie mógłby chyba jeść bez przerwy.. Uwielbia dropsy jogurtowe, makaron, serek, mleko, gerberki.. tylko za zieleninką nie przepada.. Czasem na łączce zje od niechcenia jakiś listek koniczynki albo mlecza..
Poza tym Filip jest bardzo towarzyski.. Czasem zastanawiam się nawet czy nie za bardzo.. :hihi: Jak np na ostatnim spotkaniu forum w Gdańsku.. Pchał się do tych kobiet jak terminator :haha: Dziewczyny od Kasi...123 tylko piszczały i się chowały po kieszeni, ale za to wtargnięcie do transportera dziewczyn Layli zaowocowało spoliczkowaniem chłopaka :khihi: Poza tym np. w autobusie.. Jechałam sobie PKS'em do rodziców no i otworzyłam transporter.. Zachwyt ludzi jadących obok mnie, i Filip wędrujący po połowie autobusu.. Miałam fuksa że dziewczyna której wlazł do rękawa nie zareagowała paniką, tylko śmiechem.. :khihi: Poza tym Filiś nie lubi jak się go zaczepia (w przeciwieństwie do Tea), lubi jak się go przytula, buziakuje, głaszcze, ale tak żeby nie wymagało to zbędnego ruchu :khihi: A tu fotki mojego bąbla:
:arrow: Filip śpi
:arrow: a tu na spotkanku..
Teodor - po oswojeniu Filipa, i dotarciu do Waszego forum postanowiłam zaadoptować kolejnego ciurra.. I dzięki pomocy Layli trafił do mnie Teoś.. Dosłownie od razu polubiły się z Filipem.. :hihi: Nie obyło się oczywiście bez ustalania hierarchii, ale nie było żadnych większych bójek.. Czasem tylko Teoś próbował powalić bezskutecznie większego od siebie Filipa.. Ale że Filiś był sporo cięższy i szerszy to jak położył łapę na Teosiu, ten od razu potulnie przestawał zaczepiać.
Teodor jest specyficznym ogonem. Zupełnie inny charakterek niż Filip :hihi: W domu bardzo rozbrykany, a na zewnątrz mało towrzyski.. Podejrzewam że zmieni mu się to jeszcze :khihi: Od początku intrygowało mnie jego zachowanie, kiedy po pół godzinnym bieganiu potrafił stanąć / położyć się na rogu kanapy i patrzeć bez ruchu w dół.. Na początku trochę mnie to martwiło, ale mój chłopak żartował że mały obmierza trajektorię lotu.. I w sumie miał rację.. Po miesiącu obliczeń Teoś postanowił pierwszy raz skoczyć.. mi na plecy - a stałam metr od kanapy ! :haha: No i od tej pory zawsze jak widzi coś w pobliżu to skacze stamtąd. Wymierza też nowe miejsca - np z rogu szafy..
Poza tym Teoś lubi się bawić.. Lubi jak się go zaczepia, goni.. Jak się tego nie robi, to ten mój frendzel sam podbiega, skubie w rękę i ucieka..i tak do skutku... :khihi:
Teraz chyba czas na foty... :hihi:
:arrow: Tu ja z Teosiem na spotkaniu szczurów z 3city
:arrow: a tu Teo na bluzie..
Tak więc oto moje rozrabiaki.. i to na razie tyle Czekamy też na Boo.. :zakochany:
~~jestem chora~~
Yshia i jej brygada :>
sliczne masz te malce Sebe urzekli Twoi chlopcy
Yshia i jej brygada :>
piękni ogoniaści :zakochany:
Panowie szczurowie: Ikon & Fabio <3
Dzięki długoletniej wprawie, sama siebie trawię (:
Dzięki długoletniej wprawie, sama siebie trawię (:
Yshia i jej brygada :>
Słodcy milusińscy :zakochany: .
I believe in a thing called love!
Just listen to the rhythm of my heart
There's a chance we could make it now
We'll be rocking 'til the sun goes down
Just listen to the rhythm of my heart
There's a chance we could make it now
We'll be rocking 'til the sun goes down
Yshia i jej brygada :>
Cud - miód chłopaki :thumbright:
"Dawno, dawno temu..."
Jedna z nielicznych osób nie chorujacych na GMR.
Jedna z nielicznych osób nie chorujacych na GMR.
Yshia i jej brygada :>
Teoś ma tak jak moja Aria... Ona też tak się gapi godzinami w dół I też ciągle się zamierza do skoku w najbardziej nieprzewidziane miejsca...Np. Na dekolt mojej współlokatorki ;)Jak go opisujesz, to czytam i od razu moją wariatkę widzę... Filip też słodziutki :zakochany:
Yshia i jej brygada :>
Dzięki za miłe słowa Przekazałam chłopakom :hihi:
Filip jeszcze śpi rozłożony a Teodor od samego rana majsterkuje coś tam w klatce.. Pobiegał też już dzisiaj po kuchni ale widocznie jeszcze dużo energii ma, bo próbował zaczepić Filipa, ale że dla Fila 11:00 to jeszcze bardzo rano, więc stwierdził że po prostu nie będzie reagował na młodego. No i Teoś właśnie wyciągnął ząbkami koszulkę spod Filipa i coś tam z nią kombinuje.. Trzyma w pyszczku i kopie łapkami.. Ciągnie za sobą po całym pięterku.. Wygląda to śmiesznie.. Chyba powinien nazywać się Bob Budowniczy :khihi:
Filip jeszcze śpi rozłożony a Teodor od samego rana majsterkuje coś tam w klatce.. Pobiegał też już dzisiaj po kuchni ale widocznie jeszcze dużo energii ma, bo próbował zaczepić Filipa, ale że dla Fila 11:00 to jeszcze bardzo rano, więc stwierdził że po prostu nie będzie reagował na młodego. No i Teoś właśnie wyciągnął ząbkami koszulkę spod Filipa i coś tam z nią kombinuje.. Trzyma w pyszczku i kopie łapkami.. Ciągnie za sobą po całym pięterku.. Wygląda to śmiesznie.. Chyba powinien nazywać się Bob Budowniczy :khihi:
~~jestem chora~~
Yshia i jej brygada :>
Yshia, to trzeba je napisac jeszcze raz.
Yshia i jej brygada :>
skopiuj i wklej
Yshia i jej brygada :>
No i wróciłam po tygodniu nieobecności.. Oj teraz mam do czytania... :lol2:
Poza tym byłam u rodziców, ok 80 km. od Gdańska, w Zblewie No a moi chłopcy byli ze mną.. Na świeżym powietrzu, bez smogu, w ciszy.. Normalnie urlop mieli :haha:
No ale czas wrócić, do normalnego życia.. Szkoda, ale w sierpniu myślę że powtórzę z nimi ten wypad. I nawet ich sierść od razu wygląda lepiej Wypoczęli, nie ma co :hihi:
Poza tym byłam u rodziców, ok 80 km. od Gdańska, w Zblewie No a moi chłopcy byli ze mną.. Na świeżym powietrzu, bez smogu, w ciszy.. Normalnie urlop mieli :haha:
No ale czas wrócić, do normalnego życia.. Szkoda, ale w sierpniu myślę że powtórzę z nimi ten wypad. I nawet ich sierść od razu wygląda lepiej Wypoczęli, nie ma co :hihi:
~~jestem chora~~
Yshia i jej brygada :>
Teodor się stawia.. Normalnie biega po kanapie, i się burzy jak go "macam".. Staje na dwóch tylnych łapkach i wygląda jak kobra która chce ukąsić. Zaraz go rozłożę na łopatki, bo mi autorytet spadnie jeszcze w jego oczach :jezor2:
~~jestem chora~~
Yshia i jej brygada :>
[quote="Yshia"]Teodor się stawia.. Normalnie biega po kanapie, i się burzy jak go "macam".. Staje na dwóch tylnych łapkach i wygląda jak kobra która chce ukąsić. Zaraz go rozłożę na łopatki, bo mi autorytet spadnie jeszcze w jego oczach :jezor2:[/quote]
A cóż tak fika mój pupilek? :jezor2:
A cóż tak fika mój pupilek? :jezor2:
Yshia i jej brygada :>
[quote="Yshia"]Staje na dwóch tylnych łapkach i wygląda jak kobra która chce ukąsić.[/quote]
uhuhuhu... sie mu zebralo na dominacje. Esz te chlopy :hyhy:
uhuhuhu... sie mu zebralo na dominacje. Esz te chlopy :hyhy:
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
-
- Posty: 327
- Rejestracja: czw mar 30, 2006 7:36 pm
- Lokalizacja: Poznań
Yshia i jej brygada :>
Oj nie daj się, nie daj, bo Ci na głowę wejdzie. Z facetami trzeba krótko. Raz popuścisz to już tak zawsze będzie. Sprowadź urwisa do porządku. Przewracaj na lopaty i jeszcze potrzymaj by wiedział kto tu jest szefem :boxing:
Ilonka
Ilonka