RE: czy to prawda?

Archiwum na ważne stare tematy

Moderator: Junior Moderator

Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

RE: Kiedy zacząć oswajać?

Post autor: yss »

renata: bardzo proszę, żebyś nie rozgłaszała takich rewelacji na forum... najlepiej brać od razu dwa, szczególnie, jeśli są z tego samego miotu. szczury są stadne i musza być przywiązane do siebie nawzajem, bo spędzają ze sobą cały czas.
oswajać oczywiście oba naraz. wyjmuj oba i siadaj z nimi na krześle, mów do nich spokojnym głosem, daj im się schować pod twoją bluzę czy sweter. ten odważny będzie ośmielał tego małego - może nie zdołasz tego zauważyć, mając małe doświadczenie ze szczurami, ale tak będzie :) obecność drugiego, odważnego malucha znacznie zmniejsza stres tego bojaźliwego.

ponieważ taki temat już istnieje, połączę go z tym :)
ten się nie myli, kto nic nie robi
Nakasha
Posty: 5397
Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
Numer GG: 4379189
Lokalizacja: Białystok - Kuriany
Kontakt:

RE: oswajania 2 szczurkow na raz

Post autor: Nakasha »

Tak szczerze mówiąc, to gdy szczurki są młode, z oswajaniem i łączeniem nie ma żadnych problemów =) Łączyłam różne ogonki, w różnym wieku, o różnych charakterach i płci i mogę powiedzieć, że do wieku ok. 2 miesięcy łączenie zajmuje... nie wiem, 5 minut ;P? gdy ogonki są małe, miesiąc, 1,5 miesiąca, są bardzo chętne do zabawy i psot, a drugiego szczurka traktują jako partnera do harców =) Ja je po prostu wpuszczałam do wymytej klatki razem ;) zazwyczaj wąchały się - z przodu i z tyłu ;) i od razu zaczynały baraszkować :) tej samej nocy spały już wtulone w siebie :)

Młode szczurki można odważnie i bez obaw łączyć :) sytuacje, gdy młodziutkie ogonki są do siebie przez dłuższy czas agresywne są chyba naprawdę wyjątkowe.... ;)
Ostatnio zmieniony sob maja 19, 2007 9:24 pm przez Nakasha, łącznie zmieniany 1 raz.
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Obrazek
Patula_20
Posty: 45
Rejestracja: wt mar 13, 2007 6:38 pm

RE: oswajania 2 szczurkow na raz

Post autor: Patula_20 »

Atevana: Ty i tak jesteś w dobrej sytuacji, jak ja kupiłam koleżankę dla mojego Stuarta to była tak dzika, ze nie wiem. Mam ja już z 3-4 miesiące a od nie dawna pozwala mi sie wyjąć z klatki. Czytałam tu na forum, że szczurek jak jest takim dzikuskiem to znaczy ze ma taki charakter i nic tego nie zmieni, żadne metody oswajania. Mała pomimo tego,że jest dzika to biega sobie po moim pokoju ile chce. Jak podejdzie do mnie to ją łapie i posiedzi tyle na rekach dopóki ma na to ochotę, czyli jakies 20 sekund. Oczywiście zawsze mi gdzieś ucieknie, to standard jak je wypuszczę.Jeżeli też sie zdecydujesz na puszczanie po pokoju bez 100%-ego osowojenie to jak już ci sie uda złapać malucha to nie wsadzaj go do klatki,żeby mu to się źle nie kojarzyło, po prostu daj mu dalej biegać i za którymś razem włóż go do klatki. Twoje maluchy są jeszcze młode, a więc myślę ze masz jeszcze czas i szanse na ich oswojenie. Sprobuj tez sposobu z jedzonkiem na reku, jest gdzie na forum opisane. A z tym, że dziki szczurek pójdzie za tym odważniejszym to u mnie sie nie sprawdziło.Pech!!:( Życzę powodzenia!!
Awatar użytkownika
Agulek_xD
Posty: 9
Rejestracja: wt cze 19, 2007 6:51 pm

Czy można dokupić?

Post autor: Agulek_xD »

Hej!:-D

Od niedawna interesuję się szczurami. Pod koniec wakacji mam zamiar zaopiekować się jednym albo dwoma szczurkami (samiczki). No właśnie, i tu pojawia się problem- jeden czy dwa?
Moja przyjaciółka (ma samiczkę) mówiła że lepiej kupić jednego. Z dwoma jest więcej obowiązków i trzeba więcej sprzątać itd. Pomyślałam żę może najpierw zaopiekuję się jednym, a jeśli się zdecyduję na nastempnego np. po pół roku lub dwóch, to go dokupię.
Czy tak można? Nie pogryzą się? A jeśli tak to jak je połączyć? Czy się nie będą kłócić o jedzenie?

Z góry dzięx!:hoprat:

Aguś;)

przeniesione do bardziej odpowiedniego tematu - tu masz również wiele odpowiedzi na swoje pytania :) /yss mod.
Ostatnio zmieniony czw cze 21, 2007 12:13 am przez yss, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Telimenka
Posty: 4993
Rejestracja: czw lut 01, 2007 2:37 pm
Lokalizacja: Poznań :)

RE: Czy można dokupić?

Post autor: Telimenka »

mozna laczyc ale po co? lepiej od razu dwa i np braci,badz jakies z interwencji :-). jeden Szczurek sie meczy :-), przeczytaj sobie temat "dlaczego szczury powinny byc trzymane razem?" pozdrawiam
W oczekiwaniu na dwa Nakotowe Bebetki :):) <3

[']..: Rudolf,Telimenka,Bazylek,Jogi,Kuha,Pupa,Ylah,Eliot,Capri,Ember,Ekler,Fizyk, Flos...
Awatar użytkownika
'Asia
Posty: 710
Rejestracja: pt maja 27, 2005 9:44 am
Lokalizacja: Poznań

RE: Czy można dokupić?

Post autor: 'Asia »

Agulek_xD, zdecydowanie radzę Ci abyś przygarnęła 2 szczurki od razu. Szczurki to zwierzęta stadne i bardzo potrzebują drugiego osobnika ze swojego gatunku. Obowiązków jest z dwoma dokładnie tyle samo co z jednym, a będąc razem szybciej się oswajają z człowiekiem, są odważniejsze i lepiej się czują. Kiedy Ciebie nie ma w domu, a szczurek siedzi sam w klatce nie cierpi samotny tylko może się bawić z koleżanką/siostrzyczką. Wierz mi, sama miałam na początku jednego szczurka, a teraz mam 3 razem i widzę olbrzymią różnicę w ich zachowaniu.
Poza tym dołaczając po pół roku do samotnego szczurka drugiego szczurka mogą wystąpić duże problemy z łączeniem. Mówię z własnego doświadczenia. Moje gryzły się i szarpały (lała się krew nawet...) walcząc o teren i w końcu z łączenia nic nie wyszło - musiały żyć w osobnych klatkach. Biorąc od razu np. 2 siostrzyczki (lub samiczki żyjące razem) masz problem z głowy. A do dwóch już potem łatwiej dołączyć trzeciego, jeśli będziesz chciała i miała taką możliwość.
>>Tutaj>TEN<< dział. Szczurki są zdrowe i oswojone. Sama mam od 2 tygodni prześliczną samiczkę z interwencji i to jest anioł po prostu :loverat: Polecam ;)

Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony śr cze 20, 2007 12:25 pm przez 'Asia, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Aniołki: Lola (*), Żaba (*), Maja (*), Zuzia(*), Mela(*), Marie (*) ;(( Pamiętam... >>ZOBACZ<< Aktualnie: pustka w sercu i pusto w klatce... ;(
witch
Posty: 147
Rejestracja: pt wrz 29, 2006 5:39 pm

RE: oswajania 2 szczurkow na raz

Post autor: witch »

A wracajac do tematu;D
Moje maluchy sa u mnie ponad miesiac.Niby przyszly oswojoneW klatece moga sie ze mna bawic do upadlego,prosze bardzo,ale nie lubia byc podnoszone ani wyjmowane.Kiedy tylko otwieram drzwiczki patrza,jakby tu dac noge w jakas dziure i najchetniej z niej nie wychodzic.
Kiedy juz je jakims cudem dorwe i wezme na rece,chowaja sie w rekaw i spia.
Probowalam je puszczac na lozko,ale znowu konczy sie to ucieczka np.w kominek,i nie ma sily,zeby do mnie przyszly.Juz sama nie wiem co robic;(
Moje Bable:Gilotyna-imie wprost proporcjonalne do sposobu bycia,Luna i Histeria-dwa uszaste smierdziuszki
Za Teczowym Mostem:Szczurencjusz,Pyzunia-nie znajde juz takiego cudnego Ogonka.Nigdy.
Awatar użytkownika
'Asia
Posty: 710
Rejestracja: pt maja 27, 2005 9:44 am
Lokalizacja: Poznań

RE: oswajania 2 szczurkow na raz

Post autor: 'Asia »

witch, hmm, mysle ze to kwestia wieku. Moja Majka i Zuza tez takie byly na poczatku. A potem (i Zu do dzis bo Maji juz niestety nie ma ze mna...) bardzo chetnie po mnie chodzi, chetnie daje sie schwytac, tak samo Marie. Marie to w ogole sama wchodzi na reke jak sie jej podstawi na podlodze :) I Lola i Żaba tez takie byly. Nie bylo zadnego problemu z chwyceniem ich czy glaskaniem podczas ich "wybiegu". A pod koniec swojego zycia to juz w ogole szczury sa baaardzo potulne.
Jednak trzeba tez brac pod uwage ze niektore szczurki po prostu takie sa. Moja Mela zawsze byla otaczana przeze mnie opieka, z reszta dziewczyn dobrze sie dogaduje, jednak na chwycenie jej podczas biegania po pokoju reaguje po prostu panicznie! Czesto rowniez, oprocz strasznej szarpaniny wydaje z siebie przerazliwy pisk :| Taka juz jest... Sama do mnie przychodzi, wącha mnie, raczej sie nie chowa (choc na poczatku chowala sie za szafa i nie chciala z niej wychodzic nawet przez 2 dni!! I trwalo to naprawde strasznie dlugo zeby ją tego oduczyc, chyba z miesiąc :shock:), ale nie lubi byc podnoszona i chwytana. Oczywiscie nigdy nie gryzla, nie gryzie, nawet nie chwyta zabkami, tylko po prostu wywoluje to w niej lęk :| I mysle ze niewiele sie to zmieni - jest u mnie juz 3 miesiace. Mysle ze szczury tez moga miec ADHD... Ona z natury bardzo niespokojna jest.
Jednak cos takiego to sa wyjatki. Raczej szczury po kilku tygodniach pobytu u swego opiekuna sa juz w pelni oswojone i nigdzie sie nie chowaja :) Trzeba tylko pracowac nad nimi. Oswajac je ze soba, mówić do nich, brac na rece itp. Maja i Zuzia, moje siostrzyczki po dwóch tygodniach pobytu u mnie byly juz w 100-procentowo ze mna oswojone (bardzo pomoglo to ze byly razem, bo bylo widac ze jedna uczy sie od drugiej :) kiedy Zuzia zaczela do mnie przychodzic, Maja jeszcze bardzo sie wstydzila, ale patrzac na Zu tez niesmialo do mnie podchodzila :D ) i oblazily mnie tak ze az chcialam zeby daly mi swiety spokoj ^^ Ale jak juz pisalam - to kwestia indywidualna szczura.
Obrazek
Aniołki: Lola (*), Żaba (*), Maja (*), Zuzia(*), Mela(*), Marie (*) ;(( Pamiętam... >>ZOBACZ<< Aktualnie: pustka w sercu i pusto w klatce... ;(
witch
Posty: 147
Rejestracja: pt wrz 29, 2006 5:39 pm

RE: oswajania 2 szczurkow na raz

Post autor: witch »

Dzieki..czyli nie czekac,az same racza mi wlezc na reke...?Wieki bym na tym spedzila!
Moje Bable:Gilotyna-imie wprost proporcjonalne do sposobu bycia,Luna i Histeria-dwa uszaste smierdziuszki
Za Teczowym Mostem:Szczurencjusz,Pyzunia-nie znajde juz takiego cudnego Ogonka.Nigdy.
Awatar użytkownika
'Asia
Posty: 710
Rejestracja: pt maja 27, 2005 9:44 am
Lokalizacja: Poznań

RE: oswajania 2 szczurkow na raz

Post autor: 'Asia »

witch, absolutnie nie czekac ;) One musza sie oswoic z Twoim dotykiem, glosem, zapachem... Musza go skojarzyc z czyms dobrym. Proponuje tez taka zabawe - wez piorko, pokaz im i jezdzij nim po tapczanie - gwarantuje ze spodoba im sie to i beda biegac za nim jak oszalale :D Nie znam szczura ktory by nie lubil biegac za piorkiem ^^ A potem tarmos je i glaskaj :) Ucz je tez przychodzenia na cmokanie. To nie jest trudne. Powinny to opanowac w jeden-dwa wieczory :) Usiadz w pokoju i zacznij glosno cmokac. Gdy tylko jakis szczur do Ciebie przyjdzie daj mu jakis smakolyk, ale tak zeby nie mogl z nim uciec. Np. Nakretke od sloika z jogurtem w srodku. Potem dalej probuj az skojarza ten dzwiek z czyms przyjemnym :) Zawsze po cmokaniu dawaj im smakolyk, nawet jesli nie wolasz je akurat po to, by utrwalily sobie ten dzwiek :) Mozesz rowniez do klatki dac im swoja stara koszulke, w ktorej wczesniej chodzilas po domu i nie pralas, aby oswoily sie z Twoim zapachem. Nos je pod bluza po domu. Nie ograniczaj tez ich swobody. Nie reaguj z panika gdy szczurek wejdzie za lozko, wrecz przeciwnie - pokaz ze mu na to pozwalasz :D Ja ta taktyke stosowalam u Meli i dala dobre skutki. Bo ona najczesciej bunkrowala sie za ta szafa gdy widziala ze wszelkimi mozliwymi sposobami ja probuje wyjac, krzycze juz zniecierpliwiona na nia itp. A gdy juz ją nieco oswoilam z bieganiem po tapczanie, sama postawilam ja na podlodze przy szafie :) Troche sie obawialam, ale nie bylo czego - weszla pod nia i po 30 sekundach wyszla zaciekawiona :) I od tej pory szlo juz gladko. Staraj sie tez nie robic zadnych gwaltownych ruchow, krzykow itp. Kiedy szczurka np znienacka zlapiesz gdzies za meblem to chwyc go (ale nie z zaskoczenia, delikatnie), poglaszcz i postaw z powrotem w to samo miejsce :) Czesto tez stawiaj przed swoimi szczurkami otwarta dlon i pozwol zeby Cie spokojnie powachaly. Ten gest oznacza w ich rozumieniu ze jestes pokojowo nastawiona. Po pewnym czasie zaczna na nia wchodzic :)

Powodzenia zycze :) Mam nadzieje ze moje spostrzezenia okaza sie 100% trafione i pomocne ;)
Obrazek
Aniołki: Lola (*), Żaba (*), Maja (*), Zuzia(*), Mela(*), Marie (*) ;(( Pamiętam... >>ZOBACZ<< Aktualnie: pustka w sercu i pusto w klatce... ;(
witch
Posty: 147
Rejestracja: pt wrz 29, 2006 5:39 pm

RE: oswajania 2 szczurkow na raz

Post autor: witch »

z tym reagowaniem na cmokanie probowalam-boja sie cmokania:shock:wiec ucze je po prostu reakcji na moj glos.Ganiaja za moja reka w klatce jak walniete,ale na lozku-albo wlaza mi prosto pod bluzke,albo od razu spylaja pod.
Ale nic,probuje dalej.\Dzieki;)
Moje Bable:Gilotyna-imie wprost proporcjonalne do sposobu bycia,Luna i Histeria-dwa uszaste smierdziuszki
Za Teczowym Mostem:Szczurencjusz,Pyzunia-nie znajde juz takiego cudnego Ogonka.Nigdy.
Andzia
Posty: 10
Rejestracja: czw cze 28, 2007 9:00 pm

RE: oswajania 2 szczurkow na raz

Post autor: Andzia »

Na początek witam wszystkich :-D Długo się zastanawiałam gdzie opisać mój mały problemik. Otóż wczoraj nabyłam Noska (samiec ok 8 tyg.) Wcześniej miałam same samiczki więc nie bardzo wiem jak z moim maluchem postępować tym bardziej że on gryzie...do krwi :diabrat: Nigdy wcześniej mi się to nie zdażyło. Pisze to tutaj bo czytając te wszystkie informacje zastanawiam się poważnie nad zakupem drugiego ogonka!! Przyznam że nigdy nie miałam w domu dwóch ogonków na raz :-). Czy jeśli będzie ich dwóch to łatwiej mi będzie oduczyć gryzienia?? I czy są jakieś sprawdzone sposoby?? Z góry wielkie dzięki za pomoc
"Człowieku okryty pyłem martwych słów, wykąp swą dusze w milczeniu..."

Nadzieja cały czas myśle o Tobie [']
witch
Posty: 147
Rejestracja: pt wrz 29, 2006 5:39 pm

RE: oswajania 2 szczurkow na raz

Post autor: witch »

http://szczury.org/forumdisplay.php?fid=8
tu znajddziesz odpowiedz na swoje pytania:-D

aska4art-dzieki za dobre rady.Male juz wczoraj ganialy po stole i zaczely sie ze mna bawic,histeria na koniec spadla z klatki i uciekla do komina;(
Dzis bylo jeszcze smieszniej,bo wszystkie trzy dostawaly glupawki na lozku,usmialam sie jak dziecko:-)Generalnie-poprawa o 100%,reaguja na wolanie prawie zawsze. Zeby tradycji stalo sie zadosc-histeria z nowu na gigancie pod lozkiem-nie wyciagam jej na sile,tylko anielsko postaram sie poczekac-moze wkoncu przylezie........
Ostatnio zmieniony czw cze 28, 2007 10:08 pm przez witch, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje Bable:Gilotyna-imie wprost proporcjonalne do sposobu bycia,Luna i Histeria-dwa uszaste smierdziuszki
Za Teczowym Mostem:Szczurencjusz,Pyzunia-nie znajde juz takiego cudnego Ogonka.Nigdy.
Awatar użytkownika
'Asia
Posty: 710
Rejestracja: pt maja 27, 2005 9:44 am
Lokalizacja: Poznań

RE: oswajania 2 szczurkow na raz

Post autor: 'Asia »

witch, bardzo sie ciesze z postepu Twoich szczurci w procesie oswajania ;))) Naprawde milo czytac takie rzeczy. Ciesze sie rowniez niezmiernie jesli moglam pomoc ;) Jestem pewna ze juz niedlugo szczurki beda Ci ufac w 100%! :> Bo jesli nie gryza, nie piszcza przy dotyku i nie atakuja (a i takie przypadki ludzie na forum oswoili) to nie ma bata - musza sie oswoic ;) Wystarczy tylko odpowiednia technika opiekuna.

Andziu, przyczyn tego ze szczurek gryzie do krwi moze byc wiele, szczegolnie jesli chodzi samcow (bo tu wchodza rowniez w gre hormony). Poczytaj tematy na forum o gryzieniu szczurkow, poszukaj w spisie tresci (takowy istnieje w kazdym dziale), skrzystaj z opcji "szukaj" bo pamietam ze bardzo duzo bylo omawianych takich przypadkow na forum. Ja akurat nie mialam nigdy szczura ktry gryzl, nawet nie do krwi wiec nie mam z tym doswiadczenia.

I kwestia najważniejsza - KONIECZNIE SPRAW SZCZURKOWI KOLEGĘ (samca oczywiście). To jest bardzo ważne do prawidłowego jego rozwoju. Mając jednego szczurka nie ma się porównania jaka jest różnica w ich zachowaniu, ja juz wiem ze nigdy, przenigdy nie skaze zadnego z moich obecnych i przyszlych szczurow na samotnosc. Widze ta roznice. Majac jednego szczurka tak naprawde pozbawiasz go wielu bodzcow potrzebnych mu do zycia, ktore zapewnic moze mu jedynie osobnik tego samego gatunku, poniewaz szczur to zwierze stadne. Są to m. in. wzajemne iskanie, mycie futerka, spanie wtulonym razem (one zawsze tak spią :loverat:) i wiele innych.
>>Tutaj<< masz bardzo interesujący temat dotyczący tego dlaczego szczurki powinny być trzymane razem.
W tej chwili wiele samczyków z warszawskiej interwencji szuka domku. Organizujemy na forum transporty na całą Polskę. Biorąc szczurka z forum masz pewność że jest zdrowy (po interwencji zajela sie nimi lecznica warszawska), wiesz jaki ma charakter (poszczegolnym szczurom w dziale interwencyjnym przydzielone sa wlasne tematy) i o wszystko mozesz pytac osoby ktore maja te szczurki w domach tymczasowych. Dostajesz rowniez umowe adopcyjna i ulotke "Wszystko o szczurkach" ;) I to wszystko za darmo. Natomiast biorac ze sklepu niestety czesto okazuje sie ze przygarniasz zwierzaka z poczatkowym stadium swierzbu (tak miala Elly z forum, nasza moderatorka), zapaleniem pluc (tak ja mialam i leczylam przez 2 miesiace :| ) i wiele innych... I jeszcze za to placisz :[
Powodzenia!
Obrazek
Aniołki: Lola (*), Żaba (*), Maja (*), Zuzia(*), Mela(*), Marie (*) ;(( Pamiętam... >>ZOBACZ<< Aktualnie: pustka w sercu i pusto w klatce... ;(
Andzia
Posty: 10
Rejestracja: czw cze 28, 2007 9:00 pm

RE: oswajania 2 szczurkow na raz

Post autor: Andzia »

:-D Już jestem pewna że nabyje kolege dla mojego Noska! Ale ze względu na moje zerowe doświadczenie z samcami i łaczeniem w parki chyba wezme drugiego z tego samego źródła, tak żeby się już znały. Zastanawiam się tylko jakiego wybrać...czy takiego bardzioej spokojnego czy takiego wariata jak Nosek?? Bardzo was prosze o pomoc. Troche sie boje że skoro Nosek gryzie to ten drugi będzie robił to samo :-( Dziś go wyciągnełam z klatki po raz pierwszy (troche na siłe niestety) i okazało się że nie gryzie nic poza rękami. Mam nadzieje że to dobry znak...Pozdrawiam
"Człowieku okryty pyłem martwych słów, wykąp swą dusze w milczeniu..."

Nadzieja cały czas myśle o Tobie [']
Zablokowany

Wróć do „Archiwum Główne”