Strona 4 z 4
Benjamin i Antos?! -Antoś agresorem?!
: pt kwie 16, 2004 7:12 pm
autor: lajla
tak mi przykro!! wcale na chworego nie wygladal choc masz racje mial inna siersc niz benianin on mial taka gladka

szkoda taki mlodiutki byl i sliczniutki...

wielkolud super

Benjamin i Antos?! -Antoś agresorem?!
: ndz kwie 18, 2004 9:22 pm
autor: jacool.jb
To bardzo smutno

!!!Jest mi przykro z tego powodu!!!Ale nie smuć się już.Spotka cię jeszcze wiele radości ze swoimi dwoma szczurkami!!!
Tak mi smutno!!!

Benjamin i Antos?! -Antoś agresorem?!
: czw kwie 22, 2004 1:08 pm
autor: PALATINA
Nie smucę się już (staram się nie smucić

), tylko już planuję wydostanie z laboratorium kolejnych albinosków - dorosłych samcoli.
Czy ktoś by chciał takiego, jakbym ich miała więcej niż 1?
Jeśli mi się uda, to dam znać na forum.
Trzymajcie kciuki. nie tylko Bonifacy i
Benjamin zasłużyli na odrobinkę radości!
Czas na innych.
Mam kolejny problemik.
Po śmierci Bonifacego mam istna jatke w klatce.
Chyba Antoś postanowił powalczyc o wyższą pozycje w stadzie!
Chłopaczek ma juz prawie 3 miesiące i poczuł się ważny.
Jest dwa razy mniejszy od Benjamina, ale bije go strasznie. Benjamin to bardzo łagodny (dla szczurów, z ludzmi i psami inaczej bywa) olbrzym. Antos wchodzi mu na plecy, na głowę i bezczelnie go gryzie!
Benjamin broni sie trochę, ale nigdy nie oddaje małemu.
Rezultat jest taki, że Antoś jest niedraśnięty, a Benjamin całe plecy ma poranione!
Całymi nocami się biją, aż spac nie mogę, bo mnie krzyki budzą!
Interweniowałabym, gdyby to Benjamin gryzł Antosia, a tak licze, że Beniuś sobie poradzi, no bo juz dawno przestał byc małym chłopcem.
Tylko mi go szkoda trochę!

Benjamin i Antos?! -Antoś agresorem?!
: czw kwie 22, 2004 8:43 pm
autor: IVA
U mnie po śmierci Lorda przez tydzień był spokój. Chłopcy byli osowiali ale po tygodniu zaczęły sie walki o pozycje w stadzie. Nie pozwalam żeby dochodziło do krwawych walk i jak widze, że awantura jest zbyt zajadła to interweniuję (albo stukam w pręty klatki, albo po prostu otwieram ją i przeganiam troche agresora). Dzięki temu tylko raz doszło do poważniejszych starć, które skończyły sie drobnymi ranami, a w tej chwili pozycje ustalają juz bez użycia zębów.
Jeżli Benjamin jest łagodnym szczurkiem to niestety sam sobie raczej nie poradzi, bo Antos jest już na tyle dorosły aby mocno walczyć o swoją pozycję.
Moja propozycja jest taka, abyś jednak trochę interweniowała, bo szkoda starszego szczurasa, a rany często później długo się goją. Szczurki potrafią je stale rozdrapywac.
Benjamin i Antos?! -Antoś agresorem?!
: pt kwie 23, 2004 5:16 pm
autor: PALATINA
Też rzucam w klatkę różnymi przedmiotami, gdy się biją, ale...
Chyba zaczne na noc wypuszczać je po domu. Benjamin będzie miał większą swobodę ruchów. Wypuszczałam ich przez cały tydzień przed śmiercią Bonifacego, bo chciałam, żeby Boni zaznał dużo dobrego przed śmiercią, a on lubił nocny obchód mieszkania!
Szkoda, że Benjamimn tylko przed Antosiem się nie broni!
Moją Czatę (pon) ugryzł kiedyś w nos tak, że miałam całe mieszkanie krwią zakichane!
A ja sama też un chirurga wylądowałam. Mam na rękach mnóstwo blizn!
A dla Antosia jest taki milutki!!! :evil:
Benjamin i Antos?! -Antoś agresorem?!
: wt kwie 27, 2004 9:05 pm
autor: PALATINA
Rozdzieliłam ich...
Benjamin został już całkiem nieźle pogryziony, a dodatkowo jakoś żle wygląda. Obawiam się, że może zachorować na to, na co umarł Bonifacy... Odpukać!
Wolałam oddzielić go od Antosia. Będą się spotykać czasem na spacerkach, bo Beniuś nie ma klatki. Mieszka teraz w moim pokoju - luzem. Zrobiłam mu domek z siankiem i urządziłam za łóżkiem jadalnię.
Będzie mu tam dobrze. Ufam, że nie zdemoluje mi pokoju. Już nieraz spędzal dzień i noc poza klatką.
Benjamin i Antos?! -Antoś agresorem?!
: śr kwie 28, 2004 8:45 pm
autor: IVA
Myśle, że nie powinien juz zbytnio niszczyć. Moja Filipka ma stale otwartą klatke i jedynie co gryzie to gazety jak gdzies na wierzchu zostawie