Strona 4 z 5

Re: Maestro & Anton od alainaprv

: sob lut 02, 2008 11:31 am
autor: sophiya
Chłopcy się bardzo często leją, a ja nie wiem co o tym myśleć. Nie wiem nawet, kto jest dominatem, gdyż siły rozkładają się po równo. Anton drze pyszczek, jak go Maestro wywraca na plecki i iska. Jak by go żywcem ze skóry obdzierali, takie wysokie: "piiii!"
Za to jak jest cisza to wystarczy spojrzeć pod kołdrę, a tam Maester na pleckach się wyleguje pod łapkami Antosia. I nie wiem kto tam rządzi. Jedzenie? Różnie. Choć wydaje mi się, że Anton czeka, aż Maestro zje. Oczywiście nie zawsze :I
Za to kiedy chcę go podnieść, a on sobie nie życzy i widać już, że cały się zżyma do skoku, ale ja już-już go mam, a on w tym momencie przeraźliwe "SKRZEEEEEK!!" więc go puszczam.

Nie wiem czy dobrze robie jak odpuszczam po jego skrzekach. To są takie niskie dźwięki, odczytuje je jako ostrzegawcze.

Re: Maestro & Anton od alainaprv

: sob lut 02, 2008 1:40 pm
autor: susurrement
Jak Pumba mi tak skrzeczy jak go biorę, to go przytulam i głaszczę, a on zamyka oczka, przeciąga się i jest cały szczęśliwy :) Myślę, że warto spróbować w ten sposób. Inaczej może się wysprycić i za każdym razem, kiedy nie ma ochoty na podnoszenie, skrzeczeć, bo zapamiętuje, że dostaje to czego chce. A jak mu pokażesz, że krzywdy mu nie robisz, może się uspokoi.

Re: Maestro & Anton od alainaprv

: pt cze 19, 2009 10:27 am
autor: sophiya
Rany, 2 lata minęły - ile rzeczy się zmieniło. Anton odszedł we wrześniu 2008 roku - problemy neurologiczne. Maestro w maju 2009 - przyczyna nieznana. Po prostu znalazłam go nieżywego. Bez Antosia to już nie było to samo - Maestro był bardziej posępny, spał całymi dniami i udawał, że go nie ma. Nigdy nie był wyjątkowo energiczny, ale mimo to, różnica w zachowaniu była widoczna.
Teraz chciałabym zrobić sobie przerwę,a potem pomyślę o samiczkach:).

Jest u mnie na tymczasie urocza 1,5 letnia Zuza i nie mogę się nadziwić ile ona ma energii, jaka jest skoczna żwawa i wesoła. Jest esencją opowiadań o przyjaznych, wesołych szczurach. Moich chłopcy byli jednak bardziej stateczni i dostojni : P

P.S. Maestro do końca życia był szary i nie zapowiadało się na blaknięcie.

Re: Maestro & Anton od alainaprv

: pt cze 19, 2009 11:33 am
autor: Nina
Zastanawiałam sie ostatnio, co sie z Tobą stało, że Cie nie ma...
[*] [*] Dla chłopaków


A samiczki są baaardzo fajne ;) Zwłaszcza, jak zżerają mi łóżko ;> :D

Re: Maestro & Anton od alainaprv

: pt cze 19, 2009 12:17 pm
autor: sophiya
ah:) przez ten czas często wracałam myślami do forum i tej przyjaznej atmosfery tu panującej:)

w międzyczasie około października dostałam uczulenia, które w miejscach zadrapań skutkowało bąblami jak od smagnięcia pokrzywą i dusznościami. szczurków nie ma, a duszności mam dalej czyli nie one były głównym czynnikiem [na szczęście]

btw właśnie wypatrzyłam w Anahata Rattery planowany miot 'F': dumbo fuzzy pod koniec września <3
oj wysyłam CV :D

Re: Maestro & Anton od alainaprv

: pt cze 19, 2009 12:26 pm
autor: Babli
(*) Dla chłopaczków.

Dumbo fuzz, łah :D

Re: Maestro & Anton od alainaprv

: pt cze 19, 2009 1:10 pm
autor: susurrement
kurcze, aż mi się łezki w oczach zakręciły.. :(
myślałam sobie o Was ostatnio, ciekawa byłam co u chłopaków, bo w lipcu kończyli by dwa latka.
strasznie mi przykro, że już ich nie ma.. nasza rodzinka.. :(

Re: Maestro & Anton od alainaprv

: pt cze 19, 2009 4:31 pm
autor: sophiya
Susu, widzę że Twoje stadko się powiększyło :) Natomiast zdziwiłam się, że Nina nie powiększała już swojego stada.
Dziewczyny, muszę poczytać Wasze wątki żeby wiedzieć co się dzieje :D

Re: Maestro & Anton od alainaprv

: pt cze 19, 2009 4:37 pm
autor: Nina
sophiya pisze:Natomiast zdziwiłam się, że Nina nie powiększała już swojego stada.
Ja nie powiększyłam? A na ilu sie zatrzymałaś? Bo mam 22 szczury :D Najwięcej było 27, ale teraz już tylko schodze z ilości ;) Sporo ogonów sie wykruszyło, co widać w podpisie....


EDIT
Z tym czytaniem w naszym wypadku zajęłoby Ci to strrrasznie dużo czasu :P

Re: Maestro & Anton od alainaprv

: pt cze 19, 2009 4:41 pm
autor: sophiya
Ah, zmylił mnie Twój podpis
[*] Heidi, Mafia, Him, Vanilla, Mysia, Kyoko, Milka, Solisia, Afera, Nessy, Deborka, Fuks [*]
i to ze spojrzalam na pierwszy post w Twoim temacie nie sprawdzając daty :P Okej, nie mam więcej pytań :D

Re: Maestro & Anton od alainaprv

: pt cze 19, 2009 4:54 pm
autor: susurrement
sophiya pisze:Susu, widzę że Twoje stadko się powiększyło :)
ano, ostatnio się doszczurzałam ;D
ale Pumba i Timon zdrowi, a za chwilkę stukną 2 latka, dlatego tym bardziej się zdziwiłam, że Twoich chłopaczków już nie ma.. :(

Re: Maestro & Anton od alainaprv

: pt cze 19, 2009 5:00 pm
autor: sophiya
Susu, też się zdziwiłam :I. Anton we wrześniu zrobił się mniej sprawny, okazało się, że tylne łapki nie pracują dobrze. Potem zaczął przechylać główkę, miał coraz większe problemy z poruszaniem się, schudł. BARDZO przykro było na niego patrzeć. Ale hm, już przedtem był bardzo wrażliwy na dotyk i piszczał często bez powodu i wet powiedziała, że może się okazać, że będzie miał problemy neurologiczne. [zresztą wydaje mi się, że prowadziłam dywagacje na ten temat w moim wątku]

A Maestro to naprawdę nie wiem dlaczego:I. Ponad tydzień leczyliśmy ropniaka i kiedy wszystko było w porządku - jemu się nagle zmarło. O ironio!

Ale wymiziaj ode mnie Timona i Pumbę, niech się zdrowo chowają [dalej] ^^

Re: Maestro & Anton od alainaprv

: pt cze 19, 2009 5:28 pm
autor: susurrement
kurcze, nie strasz.. Pumba też jest bardzo wrażliwy na dotyk, piszczy praktycznie przy każdym kontakcie..

a jeśli chodzi o Maestro.. może tęsknota plus choroba i serce po prostu nie dało rady..
naprawdę strasznie mi przykro :(

wymiziam, wymiziam.. :)

Re: Maestro & Anton od alainaprv

: ndz sie 30, 2009 2:16 pm
autor: susurrement
zajrzyj do nas czasem i powiedz co u Ciebie, co? :) bo tęsknimy!
a wyhaczyłam gdzieś ostatnio, że będziesz miała jakieś rasowe ogony.. :>

Re: Maestro & Anton od alainaprv

: ndz sie 30, 2009 2:21 pm
autor: Babli
O! A myślałam o sophyi właśnie ostatnio..