Strona 4 z 4

Re: Iśkowe dzieciaki :)

: pn lis 23, 2009 12:48 am
autor: Isiaczek
Przepraszam, że zdjęcia dopiero teraz, ale mój internet ma jakieś odchyłki i strasznie mi się tnie, przez co nie mogłam załadować zdjęć. Dzisiaj poświęcając mój sen w końcu udało mi się je załadować ;)

Oficjalnych imion jeszcze nie mają, a tymczasowe to Grand i Kruszon (wcale się dziecko "Oficera" za dużo nie naoglądało :P ).
Chwilowo mieszkają w małej klatce, bo mam obawy, czy z dużej by nie wyszli. Sami są malutcy, wiec tymczasowo im wystarczy.
Grand sam pchał się do obiektywu, dlatego jego zdjęć jest więcej ;)

Zdjęcia z pierwszego dnia :)

Pierwsze wyglądanie z transporterka

Obrazek Obrazek Obrazek

A tu już wyszli i biegają po łóżeczku

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Tutaj w nowym domku

Obrazek Obrazek Obrazek ObrazekObrazek

O, a tu niespodzianka! Genesis :D

Obrazek Obrazek Obrazek

Wojownicze żółwie ninja ;D

Obrazek

Grand - husky
Kruchy - i tu mam właśnie problem... wiem, że łepek ma beige, ale jak dalej to nie mam pojęcia :P

Re: Iśkowe dzieciaki :)

: pn lis 23, 2009 3:03 pm
autor: Vicka211
Urocze maluszki :D A Genesis, ten wzrok ;D

Re: Iśkowe dzieciaki :)

: pn lis 30, 2009 9:32 pm
autor: Isiaczek
Będę miała trzeciego szczurka! :D

Poza krąg dwuogonowego stada chciałam wyjść już w sierpniu, ale niestety nie miałam zgody rodziców ::) Ostatnio przekonałam mamę i takim oto sposobem za dwa dni (tj. w środę) przybędzie do mnie czarny przystojniak :D Imię jego brzmiało będzie Fermin Romero de Torres O0

Doczekać się nie mogę! :*

Re: Iśkowe dzieciaki :)

: śr gru 09, 2009 9:37 pm
autor: Isiaczek
Szczurek miał przybyć do mnie w poprzednią środę, ale z przyczyn losowych dotarł do mnie dopiero dzisiaj ;)

Jest ślicznym, dużym, czarnym 10-tygodniowym samcolem i jest strasznie grzeczny i miziasty :D Z łączeniem nie miałam najmniejszego problemu, jest bardzo grzeczny i ugodowy. Aktualnie śpią we trójkę przytuleni w moim kapturze ;)

Zdjęcia dodam raczej późnym wieczorem, bo wtedy szybciej chodzi mi internet :P

Re: Iśkowe dzieciaki :)

: pt lut 05, 2010 12:33 am
autor: Isiaczek
Odkopujemy! I PROSIMY O KCIUKI! będą nam bardzo potrzebne.

Otóż...

Będąc sobie wczoraj u cioci, w Warszawie wyszłam sobie po soczek do osiedlowego sklepu. Zrobiłam zakupy i wracałam zadowolona. Przechodząc obok śmietników moją uwagę zwróciło małe,przezroczyste, plastykowe pudełeczko (takie jak z owadami na karmówkę w zoologu). Być może w ogóle nie zatrzymałabym na nim wzroku, gdyby nie to, że coś w nim się ruszało. Okazało się, że były w nim SZCZURKI ::) Małe, różowe, szczurze kluseczki, było ich sześć... Ludzie są bez serca i wyobraźni :-\

Wzięłam maluszki pod kurtkę, żeby nie zmarzły jeszcze bardziej i poszłam do mieszkania. Położyłam pudełeczko z maluchami na kaloryferze. Pojechałam szukać apteki, żeby kupić strzykawkę i większego sporzywczaka, po coś do jedzenia dla maluchów, w międzyczasie próbując dodzwonić się do Filipa, żeby sprawdził, czym karmi się oseski. Kazał mi kupić mleko zagęszczone, glukozę i żółtko. Jajka w lodówce były, więc kupiłam dwa pozostałe produkty i strzykawkę. Po powrocie jeden szczurek był już martwy. :( Zrobiłam mieszankę dla pozostałych i wykarmiłam. Oczywiście maluchy miały jedzonko wszędzie - ja tylko na rękach i spodniach :) W nocy do nich wstawałam i karmiłam. Ok. 2 w nocy odszedł drugi osesek. :(

Pozostała czwórka na szczęście ładnie się trzyma. Karmie je co 3-4 godziny, brzuszek masuję. Kluseczki ładnie robią kupkę i siusiu. Nie wiem tylko jak je dogrzewać, bo kaloryfer w nocy jest zimny :-\ Lampka wystarczy?

Zdjęcia w porannego karmienia:
Obrazek Obrazek

W jakim mogą być wieku? Dzisiaj powoli zaczęły odklejać się im uszka ;)

Re: Iśkowe dzieciaki :)

: pt lut 05, 2010 12:39 am
autor: sssouzie
termofor! szmatki polarowe.
z tego co czytałam też powinno się karmić co 2 h.

trzymam kciuki

Re: Iśkowe dzieciaki :)

: pt lut 05, 2010 12:44 am
autor: Isiaczek
sssouzie pisze:termofor! szmatki polarowe.


trzymam kciuki
Mam je na razie w ręcznikach papierowych i pod lampką, ale już lecę poszukać jakichś ciepłych szmatek. A żeby cokolwiek innego i większego do nich włożyć muszę chyba zmienić pudełeczko na inne, bo to plastikowe malutkie jest.

I dziękujemy za kciuki :)

Re: Iśkowe dzieciaki :)

: pt lut 05, 2010 1:23 pm
autor: Isiaczek
Maluchom uszy już się ślicznie otworzyły :D Nie chce zapeszać, ale wydaje mi się, że jest dobrze. Grzecznie jedzą, mają cieplutko, brzuszki masuje. Nie mam zwykłego termoforu, więc zrobiłam im taki prowizoryczny. :) W dwa słoiczki nalałam gorącej wody (takiej zagotowanej), owinęłam w 3 warstwy folii aluminiowej, żeby ciepło za szybko nie uciekło i włożyłam to jeszcze w skarpetę. Więc jest cieplutkie, ale nie gorące i maluchy chętnie przytulają się do tego ;D A ja się przez nich nie wysypiam... Małe dzieci to zuuuuo :P

Jestem w trakcie meblowania woliery i dochodzę do wniosku, że muszę skombinować więcej hamaków :P

Re: Iśkowe dzieciaki :)

: pt lut 05, 2010 2:04 pm
autor: kulek
Wow, jakie kluseczki :-* Niech rosną zdrowo, maleństwa. Zostawisz sobie jakiegoś jak urosną? Wiadomo czy to dziewczyny/chłopaki/dziewczynochłopaki? ;)

Re: Iśkowe dzieciaki :)

: pt lut 05, 2010 2:09 pm
autor: Isiaczek
Szczerze mówiąc co do płci, nie mam jeszcze pojęcia :P Jak dla mnie niczym się na razie nie różną ;) Zostawię sobie pewnie jednego chłopa, jeżeli się taki znajdzie, a reszcie będę szukać dobrych domków :)

Re: Iśkowe dzieciaki :)

: ndz lut 07, 2010 7:45 pm
autor: Isiaczek
Niestety jeden maluszek nas dzisiaj opuścił :( [*] Był najsłabszy z całej czwórki...

Pozostała trójka ma się całkiem dobrze :) Jedzą, piszczą, dużo śpią, robią kupki, mają cieplutko. Ale martwię się o nich, bo jutro wyjeżdżam na zimowisko na 6 dni i maluchy zostają z rodzicami. Mama i siostra obiecały, że będą je karmić, ale mam jakieś obawy...

Bardzo powoli zaczynają się ofutrzać, chociaż na razie jest to tylko maleńki meszek ;) Prawdopodobnie będą albinoskami ;D

Prosimy o kciuki dla całej trojki! :)

Re: Iśkowe dzieciaki :)

: ndz lut 07, 2010 7:48 pm
autor: Vicka211
(*) dla maluszka :(
Kciukam mocno za pozostałą trójeczkę :-*

Re: Iśkowe dzieciaki :)

: śr lut 24, 2010 6:56 pm
autor: Isiaczek
I znowu odkopuję. Muszę zacząć pisać tu regularnie... O to będzie moje postanowienie! ;D i w sumie wypadałoby, któregoś dnia jakieś zdjęcia wrzucić, bo nie pokazywałam wam nawet Fermina, którego mam od grudnia, ani Manfreda, który jest ze mną od stycznia....

A więc dzisiaj wróciłam do domu i patrzę, że mój kot nie może stanąć na tylną lewą łapkę. Była napuchnięta, bałam się, że jest złamana. Później wróciła mama. Pojechałyśmy do weterynarza. Okazało się na szczęście, że jest tylko mocno zbita (łapka, nie mama :P ). Kota dostała zastrzyki przeciwbólowe i (chyba) przeciwzapalne + zapas na 3 dni do domu, zebym robiła jej sama. I w sobotę na kontrolę.

Przy okazji dowiadywałam się, jaka jest cena kastracji szczurów u nas, bo odkąd mam wolierę Fermin w ogóle nie dogaduje się z resztą stada, do tego stopnia, że musiałam go oddzielić. Cały czas próbuję je łączyć, ale po prostu się nie da ::) W związku z czym postanowiłam go wykastrować. Nie umówiłam się jeszcze z wetką na konkretny termin. Jak będę w sobotę na kontroli z łapką Genesis, wtedy już ustalę co i jak.