szczury.org

sliczne zdjecia

http://img101.imageshack.us/i/obraz045t.jpg/
http://img203.imageshack.us/i/obraz039r.jpg/
Wymiziać !

A dziękujemy za miłe słowa!

Oczywiście wymiziamy, wymiziamy kluche

Buhaha

A hamaczek genialny Coś jak cheriosy

Babli, ja tam cheriosów nigdy nie widziałam. Znaczy się na hamaczku

tosiakks pisze:sliczne zdjecia

tosiakks, chcesz powiedzieć że szczur nie?

Bardzo spodobała mi sie historia z twoimi dziewczynkami w roli głównej. Szabra była ślicznotką bardzo podobną do mojej Bazyleńki - te pierwsze zdjęcie to prawie jak Bazylia. Bardzo ci współczuję straty Szabry - ale miała bardzo szczęśliwe życie - nie była samotna, mogła się bawić i żyć beztrosko. Miała dużo szczęścia. A opis Szajby bardzo przypomina mi moją Natusię. Też nie pozwalała sie brać na ręce ale była bardziej odważna. Ciekawa jestem tych malutkich pulbecików. To Szajbusia się wyszaleje przy dwóch maluszkach. życze Wam wszystkim dużo dobrego

Dzięki muutyska:)

Postanowiłam dodać ostatnie zdjęcia Szabry... Wcześniej nie mogłam...
strasznie schudła. Już tylko 310g

Moja piękna agutkówna


A by już tak smutno nie było jeszcze Szajba, zamknięta, zakratowana, błagająca o wyjście:
i kulka

Maszka pisze: tosiakks napisał(a):sliczne zdjecia


tosiakks, chcesz powiedzieć że szczur nie?

szczur rzadzi w mieście

No a jak!

A jutro eLki będą! eLki, eLki będą! Labonita i Lamja. Czyż nie pięknie?

te od Merch kupiłaś?

Nie, nie te. znaczy się nie te co były w ogłoszeniu w zwierzakach. Te nadal szukają domu. Do mnie przyjeżdżają już wcześniej zamówione samiczki: czarna verieberk i russian blue:)

Maszka pisze:Nie, nie te. znaczy się nie te co były w ogłoszeniu w zwierzakach. Te nadal szukają domu. Do mnie przyjeżdżają już wcześniej zamówione samiczki: czarna verieberk i russian blue:)

Chodziło mi czy generalnie merchowe Ale chyba mam problem z przekazywaniem myśli na formę pisemną jak jestem chora

No merchowe tak nawet w podpisie jest:

"...Szajba (niedługo 2 merchowe panny L) i pies - Korek "

no widzisz. ja jestem ślepa

Pochorujesz, pochorujesz i do normy wszystko wróci (mam taką nadzieję )