Strona 4 z 4

Re: Szcóreczka mamusi

: śr gru 01, 2010 7:15 pm
autor: Cyklotymia
Uuuu... A guz poszedł na hist-pat?

Kciuki za małą

Re: Szcóreczka mamusi

: śr gru 01, 2010 8:02 pm
autor: Dulcissima
dell610 pisze: Postaram się jutro napisać co z Neską, a jak nie napiszę to możecie mnie na taczce wywieźć.
trzymam za słowo (zresztą i tak będę dzwonić i dopytywać co z moją przyszywaną wnusią :) )

Cyklotymia, z tego co wiem, guz jest w formalinie, a histopatologia ma być zrobiona w razie potrzeby, gdyby coś się z Nesią działo (odpukać).

Trzymajcie się ciepło - moje stadko i ja trzymamy ogonki i kciuki za Neskę :)

Re: Szcóreczka mamusi

: czw gru 02, 2010 4:43 pm
autor: zocha
Ostatnio do Was zaglądałam i tak sobie myślałam - ciekawe co u was słychać :) Miałam napisać, ale że wyszło jak wyszło to na nic nie miałam ochoty i głowy do niczego.

Zdrówka życzę dla Neski no i czekam na dalsze wieści i może jakieś zdjęcia, dawno dziewczyn tu nie było :)

Re: Szcóreczka mamusi

: pn gru 06, 2010 8:19 pm
autor: dell610
Witojcie ;D

Nesinka ma się dobrze. Wcina z apetytem, jest szczurzo zadowolona i chyba nawet bardziej się oswoiła. Nigdy bym nie przypuszczała, że po takim "okrucieństwie" Nesa bardziej nas polubi. Czasem mam wrażenie jakby chciała podziękować za to, że jej pomogliśmy ::)
W każdym razie jest ok. Jutro idziemy na zdjęcie szwów. Mam tylko nadzieję, że się po tym nie obrazi.
Guz rzeczywiście mieszka teraz w szafce w pojemniczku z formaliną. Pani doktor mówiła, żeby się na razie wstrzymać, a gdyby znowu urosło jakieś cholerstwo to zrobi się badania.

Serdecznie wszystkim dziękujemy za kciuki i ogonki.
Pozdrawiamy :D

Re: Szcóreczka mamusi

: sob gru 11, 2010 2:17 pm
autor: dell610
We wtorek byliśmy na zdjęciu szwów. Mała co prawda nie interesowała się specjalnie ranką po zabiegu, ale jak się okazało szewki sobie skróciła. Pani doktor troszkę się namęczyła, żeby je zdjąć.

Muszę przyznać, że jestem bardzo zaskoczona postawą Neski. Obawiałam się, że po tym wszystkim będzie jeszcze bardziej płochliwa. Jednak jest zupełnie na odwrót. Teraz bez problemu możemy ją wyciągać z klatki, daje się chwilę pomiziać na rękach, nie ucieka przy najmniejszym ruchu czy hałasie. Ostatnio nawet jak była na wybiegu to musiałam wręcz uważać, żeby jej nie zdepnąć - tak mi się pod nogi pchała.
Jest żywa i ruchliwa jak zawsze i tylko szkoda, że jak zawsze chudzinka. Ale i tak KOCHAM ją całym serduchem. No - Ciapelindę też.
Może uda mi się niedługo jakieś zdjęcia wrzucić, choć wstyd się przyznać, ale zapomniałam jak się to robi.
I proszę o cierpliwość bo 14-tego idę do szpitala, a nie wiem czy małż mój da mi laptopa.
Może go ładnie poproszę... ;D

Re: Szcóreczka mamusi

: sob paź 15, 2011 7:09 am
autor: dell610
dawno mnie nie było przepraszam. Wczoraj Ciapa i Nesia miały zabieg, bo obie miały guyz. poprzedni guz Nesi był badany - to był gruczolak. OBIE ODESZŁY nie moge tego zrozumieć w nocy wstawałam do nich.o 4 było wszystko ok ale jak wstałam o 6 to już obie... DLACZEGO !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Re: Szcóreczka mamusi

: sob paź 15, 2011 9:09 am
autor: unipaks
o matko... :( tak bardzo mi przykro...
trzymaj się jakoś...
dla dziewczynek [*][*]

Re: Szcóreczka mamusi

: sob paź 15, 2011 1:21 pm
autor: dell610
Niuńki miały zrobioną sekcję. Powodem odejścia była niewydolność oddechowa u obu. Pani doktor powiedziała, że Nesia miała bardzo dużo zwapnień w płuckach i małe guzki - najprawdopodobniej ziarniaki zapalne, czy jakoś tak. U Ciapulki doszło jeszcze to, że była szczurkiem "przy kości". Miała otłuszczone narządy wew. i również sporo zwapnień w płuckach.

Re: Szcóreczka mamusi

: sob paź 15, 2011 2:10 pm
autor: Dulcissima
To straszne :(

Dobrze, że miały u Ciebie dobre, dostatnie szczurze życie. Trzymaj się jakoś... [*][*]

Re: Szcóreczka mamusi

: sob paź 15, 2011 6:14 pm
autor: Paul_Julian
Tak to czasem bywa .... Miały u Ciebie dobrze, troszczyłaś sie i chciałas jak najlepiej. To bardzo ważne.
Teraz sobie brykają razem, osobno by im było smutno..

Re: Szcóreczka mamusi

: śr paź 19, 2011 4:26 pm
autor: zocha
Ogromnie Ci współczuję :(

[*] dla dziewczynek