Strona 4 z 12
[KICHANIE] temat glowny
: wt cze 06, 2006 3:55 pm
autor: Nisia
Dory, ja z takim kichankiem nie latam do weta. Szkoda czasu i pieniędzy.
Na takie kichanko polecam: Vibovit raz dziennie, pół kapsułki Scano raz dziennie + inhalacje z soli leczniczej i Septosanu - dwa razy dziennie po 15 minut (zwłaszca, gdy jest katarek). Zwykle juz dwa dni po rozpoczęciu kuracji jest poprawa, tzry dni po szczur jest w zasadzie zdrowy. Wet się kłania gdy:
- nie ma poprawy
- bądź nastąpiło pogorszenie (inne objawy)
- kichanie utrzymuje się ponad tydzień.
[KICHANIE] temat glowny
: wt cze 06, 2006 4:00 pm
autor: Dory
A czy to wszystko można dostać w aptece bez recepty? Bo Scano chyba nie...
[KICHANIE] temat glowny
: wt cze 06, 2006 4:09 pm
autor: Nisia
Scano tylko u weta... Ale jak nie masz Scano to może byc i Echinacea. Jesli kupisz w kroplach to uważaj, aby nie przedawkować - bo szczur będzie miał objawy zatrucia alkoholem.
Echinacea, sól (iwonicka, bocheńska, skolko ugodno), Septosan (koniecznie w ziołach), Vibovit (Bobas, ew. Junior) - bez recepty. Całość nie więcej niż 20 zł.
[KICHANIE] temat glowny
: wt cze 06, 2006 4:14 pm
autor: Dory
Dziękuję :przytul:
Vibovit pół, czy cała kapsułka?
[KICHANIE] temat glowny
: wt cze 06, 2006 4:16 pm
autor: Nisia
Zalezy od pciura. Moje są duże i ja daję od 1/5 do 1/8 - zależnie od choroby. A tak naprawdę to wyżeraja mi same z torebki i pilnuję ilości, którą pochłonęły. Acha, i moje żrą Bobas. Jest delikatniejszy.
Vibovit jest w szasetkach........
[KICHANIE] temat glowny
: wt cze 06, 2006 4:21 pm
autor: Dory
Wielkie dzięki. Jeszcze im soku z aloesu dam... pomaga na wszystko :lol: .
[KICHANIE] temat glowny
: wt cze 13, 2006 8:12 pm
autor: Fatty
Nie wiedziałam gdzie napisać.. tyle tych tematów o podobnej tematyce, postanowiłam napisac tu, najwyzej ktoś mnie okrzyczy, niemniej proszę o pomoc.
Mam problem z Fabikiem(tak,znów) , który pomalutku zyskuje sobie ksywkę "słabeusz".
Przeziębił się, kicha czasem kaszlnie, podaję mu echinacee, vibovit i inhaluję od 3 dni i poprawy nie ma. Jest nawet nieco słabszy. Co mogę mu podać ? Przeglądałam tematy m.in o bactrimie -może to ? Można go nabyć bez recepty ?
Dodam,że mój drugi szczur jest istnym okazem zdrowia,a na podatność Fabio na choroby chyba mógł wpłynąc stres , jakiego ostatnio miał niemało.
[KICHANIE] temat glowny
: wt cze 13, 2006 8:19 pm
autor: limba
[quote="Fatty"]Przeziębił się, kicha czasem kaszlnie[/quote]
A nie myslalas ze to moze byc skutek tego wypadku co ostatnio mu sie przydarzyl?
Moze jakis plyn mu sie w nosku, czy w dolnych drogach oddechowych na przyklad zbiera (nie chodzi mi katar doslownie)..
Jesli inhalacje nie pomagaja, a szcuras jest slabszy to moze warto go znowu pokazac wetowi, i wybrac sie na przeswietlenie
[quote="Fatty"]bactrimie -może to ? Można go nabyć bez recepty ? [/quote]
Bactrim jest na recepte.
[KICHANIE] temat glowny
: wt cze 13, 2006 8:28 pm
autor: Fatty
Nie wydaje mi się,żeby to było to(już właściwie całkiem doszedł do siebie, a po wypadku kichał zupelnie inaczej) ostatnio ktoś mi robił wietrzenie w pokoju i obawam się,ze to właśnie może być skutek. Ikon kichał znacznie mniej i przeszło po 1 dniu inhalowania. Obecnie Ikon biega po klatce a Fabik leży w hamaku co jest zupełnie do niego nie podobne, bo zawsze to on był o wiele aktywniejszy.
Jutro wezmę go do weterynarza, a do tej pory? Jak mu mogę pomóc ?
echh i znowu wszystko się wali.
[KICHANIE] temat glowny
: wt cze 13, 2006 8:34 pm
autor: limba
Jesli go inhalujesz, podajesz witaminy to na dzis juz nic mu nie pomozesz. Jesli on chorowitek to bym zmienila echinacee na scanomune, i zrobila mu ok 7-10 dniowa kuracje.
[KICHANIE] temat glowny
: wt cze 13, 2006 8:43 pm
autor: Fatty
dziekuję za rady. Tylko co do scanomune to nie wiem czy to 'dopadnę'. Żaden z weterynarzy ostatnio tego nie miał.
[przezi?bienie vs. uczulenie] objawy malutkiej szczurki
: czw lip 27, 2006 12:27 am
autor: Anka+Muffin
Kochani,
wiem, że netykieta wymaga aby czytać poprzednie posty i nie zadawać ponownie pytań. Przeczytałam sporą część tematów poniżej ale i tak nie bardzo wiem jak mam postępować.
W sobotę dostałam śliczną malutką szczurkę. Moja siostra przywiozła ją do domu prosto ze sklepu w małym pudełku. Było ciepło tego dnia a szczurka podróżowała do domu samochodem - bez klimy i mega otwartych okien. Siostra nie chciała szczurki wystraszyć więc jechała do domu 40km\h. Nie wydaje mi się więc by mogła ją przeziebić zawiewając ją. Przez pierwsze chwile Szczurka sprawiała wrażenie pogodnej i ciekawskiej. Nie kichała gdy była w ciasnym sklpepowym pudełku.
Nie brałam ją na ręcę tylko wpuściłam do klatki by sie z nią zapoznała - tak jak radziliście.
Chciałam zstosować metodę nieinwazyjną. Po kilku chwilach na swieżych trocinkach maleństwo zaczęło kichać. Siostra ponoc kupiła wiórki bezpyłowe, niezapachowe.
Szczurka kichała i kichała - więc po 2 dniach wywaliłam trociny bo przeczytałam tutaj, że uczulenia są możliwe i wsadziłam papier śniadaniowy. Ale to tylko spowodowało, że szczurka nie kicha gdy szuka jedzenia. W dalszym stopniu pokichuje i dość często i zawzięcie się szoruje, pyszczek, nosek, łapki, przy ogonku, tylne lapki wkłada do uszu i też czyści. Nie zaobserwowałam, żadnych zmian skórnych no ale mam mało wprawne oko.
Gdy wyjęłam szczurkę i poszłam z nią do wanny to też bardziej kichała i się myła niż próbowała uciekać

Każde wąchanie to zaraz psik.
Wiem, że ktoś wczesniej napisał, że reakcja alergiczna może utrzymywać się nawet jeszcze przez 2 tygodnie. chyba nie chce malej męczyć aż tak długo a zrobić coś by jej ulżyć. Wystarczy, że jest gorąco
Na co to Wam wygląda? Na uczulenie czy przeziębienie?
Odwlekam trochę rajd to weterynarza bo muffin boi się jeszcze nas. Prawie cały czas spędza w domku, jedzenie podsuwa sobie pod domek, załatwia się w środku swojej norki, nawet w nocy nie bardzo ma ochotę myszkować po swojej klatce (kiedyś miałam chomiki no i tamte zwisały z sufitu klatki już na drugi dzień)

- chyba jest totalnie przerażona więc podróż do weterynarza w jakiś obcych łapskach chyba wogóle byłby traumatycznym przeżyciem dla zwierzaczka
Co radzicie? Ewentualnie co podawać? Czy wapno może być czy te inne specyfiki jakie wymieniacie w swoich postach?
Będę wdzięczna za Wasze rady... i przepraszam, za powtórzenie.
Gdyby szczurka mnie znała to bym już dawno u Weterynarza była... a tak to...
Anka
[ Komentarz dodany przez: ESTI: Czw Lip 27, 2006 6:29 pm ]
Temat polaczony z istniejacym.
ESTI adm.
[KICHANIE] temat glowny
: czw lip 27, 2006 12:59 am
autor: limba
Na tym etapie i po tak krotkim czasie podejrzewam stres. Daj jej troche czasu na oswojenie sie z nowa sytuacja. Oczywiscie vibowit w poidelku nie zaszkodzi, i jak najbardziej obserwacja, i zadnych trocin wszelkie z drzew iglastych to syf. Poczytaj o stresie, troche sie znajdzie.. przejrzyj futerko czy nie ma jakis nieproszonych gosci... Lapki w uchu to normalna czynnosc czyszcenia sobie uszu. Wapno jak najbardziej, kostka wapienna powinna byc zawsze w klatce....
[KICHANIE] temat glowny
: czw lip 27, 2006 7:34 am
autor: Anka+Muffin
[quote="limba81"]Na tym etapie i po tak krotkim czasie podejrzewam stres. Oczywiscie vibowit w poidelku nie zaszkodzi, (...) Wapno jak najbardziej, kostka wapienna powinna byc zawsze w klatce....[/quote]
Ok, jak dużo tego vibowitu na taką małą szczurkę?
Mam takie poidełko z kulką - cała torebka na tę ilość wody czy to zbyt dużo?
Wapno ma Muffin ale go nawet nie tknęła.
Wielkie dzięki

Anka
[KICHANIE] temat glowny
: czw lip 27, 2006 1:31 pm
autor: marchewa
Anka+Muffin, ja bym radziła ten vibowit nie do poidełka, bo w poidełku nie możesz kontrolować ile szczur go przyjął, a poza tym vibowit rozrobiony i wystawiony na działanie światła szybko traci swoje właściwości.
Proponuję podać szczurci vibowit w zakrętce od napoju (wymytej, wyparzonej etc.), raz dziennie około 1/10 saszetki (tak na końcu noża).