Strona 4 z 5

Re: Rana na oku, utrata oka :/

: śr sie 22, 2012 12:51 pm
autor: Bandziornooo
Kowalski wstał i cały czas łazi. porusza sie jak pijany to wiadome, jednak szybko wraca mu sprawność :]

Re: Rana na oku, utrata oka :/

: śr sie 22, 2012 12:53 pm
autor: noovaa
Jak odchodzi narkoza, jest taki etap, że zwierze idzie przed siebie tylko po to żeby iść. Nie wie jeszcze co się dzieje, ale idzie ...

Re: Rana na oku, utrata oka :/

: śr sie 22, 2012 12:58 pm
autor: Bandziornooo
no właśnie to ma... wygląda jak pijany zombi, chodzi przewraca sie... ale wazne że chodzi. jak troche znormalnieje dam mu jeść i pić. co do kołnierza nie mam pojęcia jak wykonać to żeby tego nie ściągnął, nie udusił sie, a przy okazji mógł pic i jesc normalnie.

Re: Rana na oku, utrata oka :/

: śr sie 22, 2012 1:13 pm
autor: ssylvusia
kiepsko z moimi zdolnościami dydaktycznymi, ale postaram się jak mogę najprościej ;)

Wycinasz koło, potem w tym kole kolejne mniej więcej na wielkość główki. Zabezpieczasz plastrem brzegi, żeby nie były ostre zaginasz i sklejasz ::) O rany, może fotka Ci więcej wytłumaczy.

Klimku, mam nadzieję, że się nie obrazisz, że wykorzystałam fotkę Twojego Ewosia do celów dydaktycznych :D

http://imageshack.us/photo/my-images/521/dsc00276z.jpg/

Re: Rana na oku, utrata oka :/

: śr sie 22, 2012 1:18 pm
autor: Bandziornooo
ok, pokombinuje mam pare skoroszytów plastikowych. zdezynfekuje je i bede sie bawic. mam nadzieje ze cos z tego wyjdzie

Re: Rana na oku, utrata oka :/

: śr sie 22, 2012 2:20 pm
autor: Bandziornooo
cóz zrobilam wersje papierowe, potem wersje ze skoroszytu.. albo wychodzi z kołnierza, albo sie w nim wywraca... nie wiem, spróbuję załozyc mu gdy będzie sie lepiej czul bo jak na razie zagrozenie sa dla niego sciany chorobowki o ktore co chwile sie rozbija :] próbowal sie napic przed chwila ale nie ma jeszcze sily i skonczylo sie na dumaniu nad miska. moze pozniej wstaiwe jakies zdjeice

Re: Rana na oku, utrata oka :/

: śr sie 22, 2012 2:23 pm
autor: ssylvusia
Może trzeba mocniej zacisnąć (tylko oczywiście z umiarem). A może trafi Ci się pacjent idealny i nie będzie próbował grzebać przy ranie :)

Re: Rana na oku, utrata oka :/

: śr sie 22, 2012 2:27 pm
autor: Bandziornooo
mam nadzieję że sie trafił, zanim bylo usuniete nie grzebał przy nim jakoś specjalnie, tylko po posmarowaniu mascia probowal sciagnac ja wycierajac lapkami, albo pyszczkiem o ręcznik...

Re: Rana na oku, utrata oka :/

: sob sie 25, 2012 4:58 pm
autor: Bandziornooo
oo chyba zapeszyłam i za szybko go pochwaliłam...:/ przed chwila zauważyłam że oko jest otwarte, czyli rodrapał szew. zakładanie kołnierza choćby nie wiem jak ciasnego kończy sie ściągnięciem go, wsadzeniem w niego łap itd.. posmaruje wieczorem tą rane detreomycyna, a rano i tak mam jechac do weta ana kontrolę... chyba nic więcej w tej chwili nie moge zrobic, bo lecznica i tak jest zamknięta teraz... ohh kowalski po coś ty tam grzebał...

Re: Rana na oku, utrata oka :/

: sob sie 25, 2012 6:36 pm
autor: Bandziornooo
Oko nie wygląda źle, jutro rano mam wizytę kontrolną, ale nie wiem jakie kroki przedsięwziąć na noc żeby bardziej tego nie rozbabrał...:/ oko jest w miarę przymknięte. Nie wiem czy wet będzie chciał to zszywac 2 raz czy zostawi tak jak jest...
kołnierz kazdy ściąga a ciasniejszego boje sie juz zakladac zeby sie biedak nie udusił, hmm co robić?

Re: Rana na oku, utrata oka :/

: sob sie 25, 2012 9:12 pm
autor: BlackRat
A nie masz weta 24h? Bo chyba powinno się od razu zszyć (ale nie jestem pewna na 100%).

Re: Rana na oku, utrata oka :/

: sob sie 25, 2012 9:19 pm
autor: Bandziornooo
jakis pewnie jest, ale wole jechać jutro rano na 8:00 niech obejrzy ten sam weterynarz co robił wcześniej zabieg.
Na razie założyłam mu jakimś cudem ten kołnierz, póki co go nie ściągnął, jednak nie bardzo mu sie podoba chodzenie w nim, cały czas próbuje go ściągnąc. Ma go od jakis 15 minut, cięzko mu jeść bo nie może trzymac pokarmu w łapkach, jednak jadł i pił w nim więc chyba sie nie udusi itd? Na wszelki wypadek położę sie z nim na kanapie, bo ze spania i tak nici...

Re: Rana na oku, utrata oka :/

: sob sie 25, 2012 11:10 pm
autor: Bandziornooo
ten kołnierz jest bez sensu nie mija 10 minut a on go ściaga.. nabawie mu wiecej stresu w zakladajac go 5.000 raz dzis.. mam juz dosc jak mam byc szczera jestem wsciekla na niego ze co chwile to sciaga i Ze wogole ruszal ten szew.

Re: Rana na oku, utrata oka :/

: sob sie 25, 2012 11:18 pm
autor: BlackRat
Banrdziornooo, nie możesz być wściekła na swoje małe ogoniaste dzieciątko :( Wiem, jakie to męczące - ja z moją Porzeczką po operacji siedziałam dwa tygodnie 24 na dobę nie śpiąc w ogóle przez pierwszy tydzień, w drugim po góra 1-3 godzinki na dzień, kiedy mama lub siostra mogły ją ode mnie na trochę wziąć, bo tak sobie bidulka ciągle chciała szwy rozdrapywać, czasem jej się udało co nieco mimo takiego pilnowania :( Ja radziłabym Ci nie spać dziś i go pilnować, żeby nie zrobił sobie większej krzywdy, ale to tylko moja opinia. W każdym razie trzymam za Was oboje kciuki :-*

Re: Rana na oku, utrata oka :/

: sob sie 25, 2012 11:28 pm
autor: Paul_Julian
A moze spróbuj tzw. rolkę ?
http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=851