Re: Moje Kochane Maluszki ;) Grażynka i Malinka
: wt sty 07, 2014 1:39 pm
				
				I jak tam przetrwałyście noc? Opowiadaj 
			
:: Forum miłośników szczurów ::
https://szczury.org/

 Ewentualnie przy ostatnim łączeniu dawałam raczej granulat, żeby nie było afery o pestkę dyni, ale jakbym nie miała, to normalnie bym karmiła. Chyba, żeby były bójki o miskę, to wiadomo.
 Ewentualnie przy ostatnim łączeniu dawałam raczej granulat, żeby nie było afery o pestkę dyni, ale jakbym nie miała, to normalnie bym karmiła. Chyba, żeby były bójki o miskę, to wiadomo.
 Akcja była niesamowita, podczas tego łączenia, Megi, jak pisałam do Ciebie tego maila to Lukrecja była w środku swojej jak to uznałyśmy ze współlokatorką "sceny"... ja nie wiem czy to jest możliwe czy ona udawała, czy faktycznie zasłabła, czy coś tam jej któraś zrobiła, czy cukier jej spadł
 Akcja była niesamowita, podczas tego łączenia, Megi, jak pisałam do Ciebie tego maila to Lukrecja była w środku swojej jak to uznałyśmy ze współlokatorką "sceny"... ja nie wiem czy to jest możliwe czy ona udawała, czy faktycznie zasłabła, czy coś tam jej któraś zrobiła, czy cukier jej spadł  Nie wiem... ale na prawdę zrobiła się umierająca... Zostawiłam ją wtedy w tej chorobówce dosłownie na 15 minut, a Agatę i Malinę dałam już do głównej klatki... włożyłam jej miskę z jogurtem i mieszankę suchego pokarmu... ożyła i  zaczęła świrować... A ja już z myślami, że mi zaraz padnie... CO JA ZROBIŁAM... dramat przechodziłam przez 30 minut... a wystarczyło dziecku jogurt dać
 Nie wiem... ale na prawdę zrobiła się umierająca... Zostawiłam ją wtedy w tej chorobówce dosłownie na 15 minut, a Agatę i Malinę dałam już do głównej klatki... włożyłam jej miskę z jogurtem i mieszankę suchego pokarmu... ożyła i  zaczęła świrować... A ja już z myślami, że mi zaraz padnie... CO JA ZROBIŁAM... dramat przechodziłam przez 30 minut... a wystarczyło dziecku jogurt dać  Aktualnie wszystko jest w porządku dziewczyny się dogadują. Malina przechodzi małą traumę bo nie dadzą jej pospać...
 Aktualnie wszystko jest w porządku dziewczyny się dogadują. Malina przechodzi małą traumę bo nie dadzą jej pospać...  myślałam, wezmę dwie zajmą się sobą, a Malinę tylko czasem zaczepią... a tu nie one wszędzie za nią chodzą w szczególności Agata
  myślałam, wezmę dwie zajmą się sobą, a Malinę tylko czasem zaczepią... a tu nie one wszędzie za nią chodzą w szczególności Agata  zrobiła bym jakieś foty, ale małe są takie szybkie... że wszystkie są rozmazane
 zrobiła bym jakieś foty, ale małe są takie szybkie... że wszystkie są rozmazane  Jak coś uda mi się zrobić to wrzucę
 Jak coś uda mi się zrobić to wrzucę 
 Na przyszłość - poczta szczurza, czyli prywatna wiadomość tu na forum jest pewniejsza, bo jeśli jestem na kompie czy nawet krzątam się po domu, to najdalej w ciągu pół godziny-godziny odbiorę, a na maila to czasem kilka dni nie zaglądam...
 Na przyszłość - poczta szczurza, czyli prywatna wiadomość tu na forum jest pewniejsza, bo jeśli jestem na kompie czy nawet krzątam się po domu, to najdalej w ciągu pół godziny-godziny odbiorę, a na maila to czasem kilka dni nie zaglądam...  Cieszę się, że wszystko OK
 Cieszę się, że wszystko OK  Ciekawe, co to było, swoją drogą... zapytaj u weta przy okazji, na wypadek gdyby się powtórzyło (tfu, tfu, na psa urok).
 Ciekawe, co to było, swoją drogą... zapytaj u weta przy okazji, na wypadek gdyby się powtórzyło (tfu, tfu, na psa urok). Ale kiedy naprawdę będzie ich miała dość, to da po dziobach, a wtedy będą mogły się zająć sobą nawzajem - nudzące się ssacze dzieci potrafią być upierdliwe, jeśli nie mają z kim się bawić
 Ale kiedy naprawdę będzie ich miała dość, to da po dziobach, a wtedy będą mogły się zająć sobą nawzajem - nudzące się ssacze dzieci potrafią być upierdliwe, jeśli nie mają z kim się bawić  Ludzkie, kocie, szczurze, psie...
 Ludzkie, kocie, szczurze, psie...
 będę wkrótce u weta na manicure z Maliną
 będę wkrótce u weta na manicure z Maliną  to się dopytam, o co mogło chodzić tej mojej Lukrecji. Ona akurat w tym momencie biega w kółko po dywanie... więc energii ma za 5
 to się dopytam, o co mogło chodzić tej mojej Lukrecji. Ona akurat w tym momencie biega w kółko po dywanie... więc energii ma za 5  Agata też się robi powoli odważniejsza i wychodzi z klatki, ale tylko jak dostanie płatka kukurydzianego
 Agata też się robi powoli odważniejsza i wychodzi z klatki, ale tylko jak dostanie płatka kukurydzianego  ona zdecydowanie lepiej czuję się w mojej bluzie, jak ją biorę do noszenia
 ona zdecydowanie lepiej czuję się w mojej bluzie, jak ją biorę do noszenia  niż na salonach
 niż na salonach 
 żadnych pisków, bijatyk itd
 żadnych pisków, bijatyk itd  Skupiamy się teraz głównie na oswajaniu
 Skupiamy się teraz głównie na oswajaniu  tak to na razie wygląda: http://www.youtube.com/watch?v=uD3g8GQD ... e=youtu.be
 tak to na razie wygląda: http://www.youtube.com/watch?v=uD3g8GQD ... e=youtu.be Nakryłam Agatę na gryzieniu klatki
 Nakryłam Agatę na gryzieniu klatki 


 
 

 
 


 Jeżeli chodzi o całą grupę są urocze i grzeczne
 Jeżeli chodzi o całą grupę są urocze i grzeczne  tutaj muszę się pochwalić, że dziewczyny traktują się super, 0 kłótni i stresu
 tutaj muszę się pochwalić, że dziewczyny traktują się super, 0 kłótni i stresu  ale.... jak je podsumować każdą osobno... Lukrecja daje mi nieźle popalić... już ma ksywę "Szczur Guma" ona jest wszędzie, czasami mam wrażenie, że w kilku miejscach naraz. Ostatnio znalazłam ją w rozwieszonym praniu.. oto dowód:
 ale.... jak je podsumować każdą osobno... Lukrecja daje mi nieźle popalić... już ma ksywę "Szczur Guma" ona jest wszędzie, czasami mam wrażenie, że w kilku miejscach naraz. Ostatnio znalazłam ją w rozwieszonym praniu.. oto dowód:  i nic jej nie jest
 i nic jej nie jest  stwierdzam, że jest nienormalna:
 stwierdzam, że jest nienormalna: 
  :D
:D Daję rano do 1 miski: Owoc, 2 miski: Warzywko... 3 miska to mieszanka zbóż i czegoś tam i 4 to zazwyczaj jogurt, gerber albo kasza. Na wieczór dostają mieszankę i warzywko. Czy to jest wystarczająca ilość? Czy może za dużo i wkrótce będę miała 3 kluski?
 Daję rano do 1 miski: Owoc, 2 miski: Warzywko... 3 miska to mieszanka zbóż i czegoś tam i 4 to zazwyczaj jogurt, gerber albo kasza. Na wieczór dostają mieszankę i warzywko. Czy to jest wystarczająca ilość? Czy może za dużo i wkrótce będę miała 3 kluski? 
 Widzę, że też masz taką akrobatkę, chodzenie po ścianach, skądś to znam
 Widzę, że też masz taką akrobatkę, chodzenie po ścianach, skądś to znam 

 Mam jedną taką babę - wystarczy czasem bezgłośny ruch ręki, a baba się teleportuje. Goście rzadko mają okazję ją zobaczyć, po prostu jej nie ma
 Mam jedną taką babę - wystarczy czasem bezgłośny ruch ręki, a baba się teleportuje. Goście rzadko mają okazję ją zobaczyć, po prostu jej nie ma  Tak naprawdę po przeszło pół roku u nas się tak naprawdę wyluzowała, a płochliwa jest do dziś, tyle, że już nie siedzi kilka godzin w kącie po tym, jak ucieknie przed szeleszcząca torebką
 Tak naprawdę po przeszło pół roku u nas się tak naprawdę wyluzowała, a płochliwa jest do dziś, tyle, że już nie siedzi kilka godzin w kącie po tym, jak ucieknie przed szeleszcząca torebką  
  Jogurt, gerber, kasza - też raczej raz na jakiś czas, niż codziennie. U mnie jest tak, że na 5 bab jest codziennie do michy karma, pi razy oko po 20g na głowę, codziennie jakieś świeże warzywo, reszta to dodatki reglamentowane.
 Jogurt, gerber, kasza - też raczej raz na jakiś czas, niż codziennie. U mnie jest tak, że na 5 bab jest codziennie do michy karma, pi razy oko po 20g na głowę, codziennie jakieś świeże warzywo, reszta to dodatki reglamentowane.
 tak mi szczegółowo napisałaś co i jak z tym jedzeniem, więc stwierdziłam, że przesadzam z tą ilością, poza tym dziewczyny zaczęły zostawiać, a nie jak to miały w zwyczaju opróżnić miski do końca... więc chyba  lepiej im to wyjdzie na zdrowiu
 tak mi szczegółowo napisałaś co i jak z tym jedzeniem, więc stwierdziłam, że przesadzam z tą ilością, poza tym dziewczyny zaczęły zostawiać, a nie jak to miały w zwyczaju opróżnić miski do końca... więc chyba  lepiej im to wyjdzie na zdrowiu  
  
 



 Nie mam pojęcia, czym to usunąć, ale pewnie nie da się jednorazowo. Próbowałabym doczyścić co się da mokrymi chusteczkami - napisz może na chacie, może ktoś będzie wiedział.
 Nie mam pojęcia, czym to usunąć, ale pewnie nie da się jednorazowo. Próbowałabym doczyścić co się da mokrymi chusteczkami - napisz może na chacie, może ktoś będzie wiedział.
 jesteśmy teraz na urlopie i mamy czas cokolwiek napisać. Dziękuje Megi za ostatnią odpowiedź muszę Ci powiedzieć, że woda i mydło pomogło tylko trochę, sama się później domyła
 jesteśmy teraz na urlopie i mamy czas cokolwiek napisać. Dziękuje Megi za ostatnią odpowiedź muszę Ci powiedzieć, że woda i mydło pomogło tylko trochę, sama się później domyła  
  a Malina jak Malina...  ona to  tylko mizianie i spacerowanie
 a Malina jak Malina...  ona to  tylko mizianie i spacerowanie  
 











