Strona 4 z 10
Re: Kaptury limomanki z kocią domieszką
: śr sie 28, 2013 10:03 pm
autor: limomanka
To chyba powinien być Tolek i Banan

Ale Tolka już mamy w stałym stadzie - odpada

Re: Kaptury limomanki z kocią domieszką
: czw sie 29, 2013 9:50 am
autor: Entreen
Franek i Bananek z domu limomanek mi się podoba
Spanie synchroniczne jest cudne

Re: Kaptury limomanki z kocią domieszką
: czw sie 29, 2013 1:52 pm
autor: Magdonald
Entreen pisze:Franek i Bananek z domu limomanek mi się podoba

A widzisz, widzisz?

Ja tylko na imiona dla swoich szczurów nigdy nie mam pomysłu

Re: Kaptury limomanki z kocią domieszką
: czw sie 29, 2013 1:54 pm
autor: limomanka
Dobra, zobaczymy - jak nic mi innego nie wpadnie do głowy, tak zostanie

Re: Kaptury limomanki z kocią domieszką
: sob sie 31, 2013 10:26 pm
autor: limomanka
Przywiozłam dziś 8 nowych łapek

Fotki zrobię jutro, bo to była podróż z przygodami i byłam w domu dość późno.
Ale zdradzę już dziś, że jednak nie ma agutkowego dumbo kaptura - jest niebieski. I zostaje. To już postanowione. Maluch na razie nie ma imienia.
Drugi, czarny kapturzak - albo raczej bareback, Franio - będzie już niedługo szukał nowego domku. Jest jeszcze młodziutki (2-3 miesiące) i cudownie przylepiasty. Maluszki są we wspólnej klatce i na razie korzystają z wyposażenia, które czeka na Pana Mysza (przyjeżdża za tydzień).
Mojego dumboucha trzeba solidnie odkarmić, bo najmniejszy z miotu 16 szczurów. I miał chyba złamaną końcówkę ogonka. To plus jego ushi daje mu wygląd kochanego fajtłapy, ale jednak Fajtłapą go nie nazwę

Ani Banankiem, jak próbowano mnie namówić

Bananek bardziej pasowałby do tego beżyka, który był mylnie wzięty za aguta (jechałam z myślą, że przywiozę zakapturzone agouti i dopiero na miejscu zorientowałam się, że beżyk został nazwany brązem...). Na miejscu, w Katowicach zostało jeszcze 5 czy 6 chłopa: haskacze, jeden niebieściak self (albo z plamką, nie oglądałam dokładnie), beżyk i drugi niebieski kaptur - miałam mieszane uczucia, ale rozsądek zwyciężył i wyszłam stamtąd tylko z jednym.
Naszły mnie dziś takie przemyślenia: jak to dobrze, że będzie Pan Mysz. Może wyleczy mnie z chęci brania wszystkich tych maluchów - on wiecznie będzie mały jak młody szczurek

Re: Kaptury limomanki z kocią domieszką
: sob sie 31, 2013 10:44 pm
autor: valhalla
A jednak będzie jakaś mała nowość u Ciebie! I to jeszcze głupioucha

Czekam na fotki

Re: Kaptury limomanki z kocią domieszką
: ndz wrz 01, 2013 12:13 am
autor: limomanka
valhalla, już jest

A foteczki oczywiście przy dziennym świetle zrobię - żeby było widać, jak malutki i jaki piękny kolorek.
Re: Kaptury limomanki z kocią domieszką
: ndz wrz 01, 2013 9:51 am
autor: diana24
Dlatego właśnie jak biorę na DT to chłopaków bo wiem, że nie będę mogła ich zostawić u siebie
Gratulację

I obowiązkowo zdjęcia

czekam z niecierpliwością

Re: Kaptury limomanki z kocią domieszką
: pn wrz 02, 2013 12:01 am
autor: limomanka
Rhose przysłała mi fotkę, na której Edzio przytula swoją koleżankę. A także drugie, gdzie siedzi spokojnie na ręce. Cud, miód, orzeszki!
Porcja najnowszych zdjęć.
obecny wystrój klatencji
szybkie stópki
poranna wystawka
przedstawiam wszem i wobec - Fenek - objaw GMR Pana Męża
i drugi nowy lokator - Szczur Franciszek
Obaj są niesamowicie cudaczni :

Mieszkają razem, tulą się, tłuką i kombinują jak wyjść z klatki. Strasznie mnie bawi kiedy młody przewraca Frania na plecy - w odwrotnej konfiguracji niebieściaka prawie nie widać spod niewiele przecież starszego Franka. Fenek jest jeszcze dość wycofany. Ale pomalutku się rozkręca. Za to Franciszek jest już ze wszystkimi za pan brat

Będzie ogromną radością dla osoby, która go przygarnie

Nie jestem w stanie zrozumieć, jak rodzina, która go kupiła mogła się go bać - ten szczur jest w stanie zalizać wszystkich! I niesamowicie skacze
Jeszcze najświeższe wagi:
Twix 665 g (-10 g)
Mars 647 g (+9 g)
Tosiek 551 g (+6 g)
Erwin 538 g (+30 g)
Tolek 521 g (+4 g)
Errol 302 g (+35 g)
Ach 281 g (+ 40 g)
Franciszek 195 g
Fenek 62 g
Mogłam ich nie ważyć po tym jak ćwiczyliśmy przychodzenie na zawołanie (nagrodą była dynia :] ).
Re: Kaptury limomanki z kocią domieszką
: pn wrz 02, 2013 8:02 am
autor: diana24
Poranna wystawka - bomba
Fenek przy takim stadzie na pewno nadrobi i bardzo szybko się rozkręci

Re: Kaptury limomanki z kocią domieszką
: pn wrz 02, 2013 7:20 pm
autor: limomanka
Re: Kaptury limomanki z kocią domieszką
: pn wrz 02, 2013 7:37 pm
autor: Malachit
Jak kolorowo w klatce

W ogóle
lim co to za klatka? To taka niska woliera? Wygląda super, jakie ma wymiary? Maluchy by przelazły między prętami? Skąd taka? I w ogóle czemu macie poidełko zaklejone na czarno?

Fenek - słodziak i dostał fajne imię, a Franciszek śliczny, brakuje mi takiego niezwykłego kaptura w stadzie...
Re: Kaptury limomanki z kocią domieszką
: pn wrz 02, 2013 8:24 pm
autor: limomanka
Malachit, Franek do wzięcia

I będę we Wrocku za 2 tygodnie
Klatka to woliera (chyba ptasia) - na stelażu z kółkami, ale nie mieści się cała na fotkach

Wymiary z nóżkami od dołu do góry 147cm, część klatkowa to wys. 88cm, szer. 85cm, głęb. 54cm, odległości między prętami niestety 2 cm, więc smarkacze przełażą. Ach i Errol jak w niej zamieszkali mieli 3 miesiące i jeszcze umieli przełożyć głowy (na szczęście nie ciągnęło ich na zewnątrz). Znalazłam tę klatkę przez tablica.pl (kosztowała mnie całe 150 zł

) - przywieźliśmy sobie spod Opola.
Tu zdjęcie zrobione przez poprzednich właścicieli
Z dołączaniem Fenka będę i tak czekać do początku października bo chcę wykorzystać przeprowadzkę. Na szczęście w nowym domu wybieg będą mieli w pokoju, w którym będzie stała woliera - teraz wynoszę ich do sypialni - dlatego nie byłoby aż takim problemem, gdyby Fenek wyszedł sobie na spacer
Poidełko zaklejone, bo raz w miesiącu przez tydzień dolewam witaminki - więc ograniczam dopływ światła do poidła. Z tyłu wisi drugie (na zdjęciach nie widać), oklejone z kolei białą taśmą izolacyjną. Mam w planach zrobić jakieś fajne, kolorowe otulacze na szydełku, ale jak zwykle nie mam czasu się za to zabrać.
Fajnie, że imię Fenka Wam się podoba - to mój pomysł z wczoraj. Nie chciałam dawać mu zwykłego Gacek, a głupiouch musiał mieć jakieś dopasowane do wyglądu imię

Bo charakterku to on na razie nie pokazuje, smarkaty i przytulaśny, bo dopiero zabrany od mamy i braci.
Re: Kaptury limomanki z kocią domieszką
: wt wrz 03, 2013 8:30 pm
autor: Magdonald
limomanka pisze:Mam w planach zrobić jakieś fajne, kolorowe otulacze na szydełku, ale jak zwykle nie mam czasu się za to zabrać.
Nie boisz się, że Ci "zjedzą" te otulacze? Ja bym pewnie nie ryzykowała, ale to przy moich babach, bo je ciekawi wszystko, co wystaje z poza klatki

Re: Kaptury limomanki z kocią domieszką
: wt wrz 03, 2013 9:50 pm
autor: unipaks
limomanka pisze: Mogłam ich nie ważyć po tym jak ćwiczyliśmy przychodzenie na zawołanie (nagrodą była dynia :] ).
Dokładnie

; kiedyś przy pierwszych szczurkach szybko przestałam uczyć sztuczek, bo spryciule zbyt prędko załapywały, a byle jaka nagroda nie mogła być, tylko jakiś smakołyk
https://lh6.googleusercontent.com/-S5Pu ... 856355.JPG słodki szkrab, GMR męża wcale nie dziwi...
Taką mają fajną klatę, że michy im się pewnie śmiały z radości, że przestronnie, ciekawie i kolorowo
