Strona 4 z 5

URWANY OGON!!! POMOCY!!!

: czw lut 03, 2005 9:14 pm
autor: Dixi
Fea - wiem o co Ci chodzi, znam takich opiekunow, co maja w nosie zwierzaka ale oddac go nie chca...taki pies ogrodnika - sam nie ruszy, a innemu tez nie da....

URWANY OGON!!! POMOCY!!!

: czw lut 03, 2005 10:17 pm
autor: Fea
Wiesz, może tak do końca nie jest - wydaje mi się, że dziewczyna lubi szczura, tylko ma jakiś dziwny stosunek do zwierząt (same się wyleczą itp.). Jedno drugiego nie wyklucza, już dziwniejsze widziałam zachowania u ludzi. Zresztą ciężko powiedzieć. Jak na razie szczur budzi się powoli, a wygląda tak słodko, że mało brakowało, abym go ukradła.

URWANY OGON!!! POMOCY!!!

: czw lut 03, 2005 10:37 pm
autor: Fea
W każdym razie bardzo dziękuję wszystkim za wszystko.

A, i zapomniałam dodać, a to bardzo ważne: zwracam honor weterynarzowi! Jak się okazało, sąsiadka po prostu nieprecyzyjnie określiła wielkość ranki (a konsultacja była przez telefon) i wet myślał, ze szczurek ma tylko naderwaną skórę. Kiedy go zobaczył, był zaskoczony.
Cieszy mnie, że poprzednie jego stwierdzenia ("nic poważnego") wynikały z nieświadomości sytuacji, a nie olewactwa. Bo miły to człowiek i nie chciałabym się na nim zawieść. :)

URWANY OGON!!! POMOCY!!!

: pt lut 04, 2005 12:12 am
autor: limba
Kradnij go kradnij...a dziewczyna moze go odwiedzac... :wink:
Cudnie ze maluszek dochodzi do siebie...Patrze na te moje dwa "potworki"(które kocham strasznie) i tak sobie mysle co to trzeba szcurasiowi zrobic zeby mu tak ogoneczek uszkodzic :evil: (chyba ze to wypadek bez ludzkiej ingerencji :?

Oooo :) to faktycznie nie taki potwor z tego weta.(no tak to taka mala różnica pomiedze naderwana skórka a kosteczkami na wierzchu :evil: ).. :) I cale szczescie że okazal sie nie palantem do odstrzalu!!!

URWANY OGON!!! POMOCY!!!

: pt lut 04, 2005 8:43 am
autor: n-boh
[quote=""Alispo""]po lekturze tego forum raczej powinnas miec chec na adopcje a nie kupno,w kazdym razie wiekszosc z nas bedzie Cie do tego goraco namawiac:)
Ja tez bym chętnie adoptowała szczurka, bo moja Lili chciała by miec towarzystwo, ale nie natknelam sie na oferty z Kujawsko - pomorskiego. Niestety nie moge się wybrać np do Krakowa , bo nie mam funduszów:(

URWANY OGON!!! POMOCY!!!

: pt lut 04, 2005 11:01 am
autor: nezu
n-boh, kujawsko-pomorskie? Skad jestes? Czemu nie powiedzialas wczesniej ja do srody jestem w Toruniu, mam z Wawy do Torunia transport , gdybys pisnela choc slowkiem to moze bysmy sie jakos ugadaly a tak..... :?

URWANY OGON!!! POMOCY!!!

: pt lut 04, 2005 6:18 pm
autor: n-boh
nezu jestem z Chełmna pod Toruniem:)

URWANY OGON!!! POMOCY!!!

: ndz lut 06, 2005 10:37 pm
autor: Wadera
Ciesze sie, że udalo sie zadbac o szczurka. Przykry jest widok ludzi ktorzy ignoruja chorobe, czy szkode innego stworzenia.

Szkoda, ze temat nie jest w dziale leczenia to wczesniej bym go dopadla :)

Mialam podobna sytuacje calkiem niedawno. Trzy tygodnie temu szczura stracila skore z ponad 2cm koncowki ogona (w bojce). Wszyscy tutaj z oburzeniem mowia o tonach lekow jakie nalezy podac zwierzakowi i natychmiastowej amputacji, etc. Przyznam, ze sama sie tego przestraszylam i nie poszlam na zajecia zeby tylko pojechac do weterynarza. I co sie okazalo? "Obetniemy troche kikuta, bo nie jest ladny. Reszte zostawimy w spokoju. Mozna ew dac antybiotyki, jesli Pani zalezy. A jak cos sie bedzie dzialo to prosze przyjechac, amputujemy".
I nic sie nie dzialo. Zgodnie z prognaza pani dr kikut obsechl caly, szczur go skrocil. Co jakis czas sprawdzalam delikatnie, czy jest stabilny. Wczoraj przy takiej probie gwaltownie sie wychylil, pocieklo troche ropy i juz. Dzis jest sliczny strupek i nie ma ani sladu opuchlizny. Wyglada na to, ze za kilka dni nie bedzie po tym sladu.
Przeciwbolowych srodkow nie dawalam, bo szczur po prostu nie wykazywal objawow cierpienia. Gdy spytalam o to weta, to powiedziala, ze koncowka ogona jest bardzo slabo unerwiona i nie jest to tragedia.

Organizm to naprawde wspaniale, wielofunkcyjne urzadzenie :)

URWANY OGON!!! POMOCY!!!

: ndz lut 06, 2005 11:28 pm
autor: Fea
W przypadku mojego (tzn. mojego jak mojego) szczurka było gorzej, bo ranka się zaczynała paprać, a poza tym zaczepiał o wszystko wystającą kością. Ale faktycznie chyba nie było aż tak strasznie, bo ma się całkiem nieźle.
Co dziwne, sąsiedzi chyba izolują mnie od niego, jakby przypuszczali, że będę czynić na niego zakusy:) tak więc raczej mało prawdopodobne, aby ze mną zamieszkał...

URWANY OGON!!! POMOCY!!!

: ndz lut 06, 2005 11:30 pm
autor: Fea
A gdyby faktycznie mi się nie udało, to chętnie adoptuję jakiegoś innego szczura. Na przykład z Wrocławia, bo często tam bywam...

URWANY OGON!!! POMOCY!!!

: pn lut 07, 2005 12:32 am
autor: Atomic_waste
to jak znajdziesz coś ciekawego to mi powiedz, bo też szukam we wrocku młodziutkiej szczurki :D

URWANY OGON!!! POMOCY!!!

: pt lut 11, 2005 12:57 pm
autor: limba
Fea i jak czuje sie szczuros i jego ogonek???

URWANY OGON!!! POMOCY!!!

: pn lut 14, 2005 5:38 pm
autor: Fea
Wędrówki po weterynarzach ciąg dalszy. Dzisiaj (dosłownie za chwilę) idę z nim do weta na zdejmowanie szwów, bo sama się boję, a poza tym przyplątał się jakiś stan zapalny skóry w miejscu zastrzyków i jeszcze całe podgardle jest w małych, czarnych strupkach. Stan zapalny jest wielkości grosza, pokryty jakimś dziwnym strupem. Oczywiście sąsiadka nie zauważyła go przez tydzień, dopiero kiedy wczoraj wzięłam go na ręce, wyczułam pod palcami... Ech, ja go chyba naprawdę ukradnę któregoś dnia. Jak można, cholera, czegoś takiego nie zauważyć? Wniosek jeden - nie bierze go na ręce. Strasznie mi przykro, czuję się taka zawiedziona, bo myślałam, że po ostatniej sytuacji będzie o niego bardziej dbała... Zupełnie nie rozumiem - generalnie dobry z niej człowiek, a szczurka ma w nosie. :(

URWANY OGON!!! POMOCY!!!

: pn lut 14, 2005 5:44 pm
autor: ESTI
Wiesz, wydaje mi się, że nie wszyscy są wylewni do zwierząt i je kochają. Niektórzy traktują je jak coś trzeciej kategorii...niestety, pomimo że są tak zwanymi dobrymi ludżmi...
Mam nadzieję, że mały szybko dojdzie do siebie i że go wreszcie ukradniesz :twisted:

URWANY OGON!!! POMOCY!!!

: pn lut 14, 2005 7:30 pm
autor: jutka
Ten stan zapalny - czy to przypadkiem jest idealnie okrągły strupek na karku wielkości około jednogroszówki? Jeśli tak, to zapewne martwica, vide=> http://szczury.org/showthread.php?pid=6 ... wica#68055, czyli raczej nic strasznego.