Strona 31 z 43

<:(...)~~~

: wt lis 08, 2005 10:18 pm
autor: Krówka.
Cieszę się, bo Lucy ma towarzyszkę w zblizonym wieku :D (tak? w jakim wieku jest dumbinka?)

Trzymam kciuki za Mikę i za to, żeby stadko sie szybko zaprzyjaźniło z dumbinką :D

<:(...)~~~

: wt lis 08, 2005 10:33 pm
autor: jokada
Dumbinka ma dwa miesiące
urodziła sie 8.09

<:(...)~~~

: czw lis 10, 2005 10:31 am
autor: Ayumi
[quote="Asiek"]8.09[/quote]
to tak jak moje 3 maluchy ^^ mają bliźniaczkę :wink:

przeurocza jest :drunken:

<:(...)~~~

: czw lis 10, 2005 1:11 pm
autor: Chesti
Piękne to twoje stado :) A dumbinka taaaaaaka słodka :D Gratuluje nowej dzidzi no i dużo szcześcia i zdrowia życzę. Oczywiście wszyscy trzymamy kciuki za Mikunię.

<:(...)~~~

: pt lis 11, 2005 5:55 pm
autor: ESTI
Chcialam tylko napisac, ze moja malutka ma na imie LILU, a pelne imie brzmi tak:
Liluminajlakitaralaminaczaiepattasebath.
Ci, ktorzy ogladali "Piaty element" beda wiedzieli o co chodzi - ona jest moim piatym szczurkiem w stadzie, wiec to tez moj piaty element. :zakochany:

<:(...)~~~

: pt lis 11, 2005 6:51 pm
autor: soho
o qrde :roll: chyba raczej czesciej bedziesz uzywala jednak tego skrotu Lilu

pikne imie

<:(...)~~~

: wt lis 22, 2005 10:42 am
autor: merch
A co u Mikuni ? I jak się miewa love?

<:(...)~~~

: wt lis 22, 2005 10:23 pm
autor: ESTI
Dzieki za zainteresowanie.


Obrazek

MIKUNIA moja kochana, moje Sloneczko...ma juz dwa guzy przy sutkach, na razie rozlane i miekkie i jeden twardy i okragly guzek na klatce, na zebrach...Poza tym jest coraz slabsza, wiecej spi - -jednka dwa trzy razy dziennie chodzi na spacerki i jest aktywna. Boje sie, ze moze cos ja boli juz, ale tylko wtedy kiedy ospoczywa, bo jak spaceruje to wydaje sie mocna...nie wyobrazam sobie zycia bez niej...

Obrazek

LOVUNIA ma sie swietnie. Jest strasznie szczesliwym szczurem, gdyz najbardziej docenia to co ja teraz spotyka. Po mocnym przytyciu, teraz troche spalila gramy i ciut wyszczuplala. Poza tym, ze stosujemy lekka diete, to wszystko gra...uwielbia swoje stadko, mnie juz nie gryzie, czasami tylko zlapie palec ostrzegawczo jak czuje sie zagrozona lub przetstraszona. No i czasami tez zaszczyci mnie swoja obecnoscia na kolanach i pozwoleniem na poglaskanie...a ja wyganiam ja na bieganie po pokoju.


Poza tym moje stadko swietnie sie dogadalo i tworzy jedna szczesliwa rodzinke. Dzieciaki rosna jak na drozdzach i robia sie malymi diablicami...a Elmus jak to chlop - szczesliwy w swoim haremie, bezstresowy

ELMO
Obrazek

LUCY
Obrazek

LILU
Obrazek

<:(...)~~~

: wt lis 22, 2005 10:28 pm
autor: GoHa
Elmo - moj piekny szczurek.... :)))
A Lilu wyszla jak diablica jakas.. ;)
Ucaluj Esti najpierw Mike - bo to rodzina... a potem juz cala reszte .. :)

<:(...)~~~

: wt lis 22, 2005 10:36 pm
autor: soho
Lu jaka ma postawe :) jak dama hihi
Miqs dobrze wyglada :) na zdjeciu przynajmniej nie widac tego chorobska
Elmo chyba sie wystraszyl babskiej bandy ;)
[quote="GoHa"]A Lilu wyszla jak diablica jakas..[/quote] no baaaa :!: jak na dumbo przystalo ;)

<:(...)~~~

: śr lis 23, 2005 9:03 pm
autor: ESTI
GoHa Mikula ucalowana, a szczurcie wiedza juz o wszystkich komplementach. :lol:

soho, rzeczywiscie Mikunia na razie dobrze wyglada i sie czuje, ale widac juz guzy...

Dzieki za dobre slowo. :***

<:(...)~~~

: czw sty 19, 2006 10:09 pm
autor: ESTI
Dawno nie pisalam, bo nie mialam sily uzalac sie nad losem mojej ukochaniutkiej...ale teraz jestem w kropce i nie wiem co robic.

Mikunia jest coraz slabsza. Ma kilka guzow, o ktorych wiem... niektore sa calkiem spore. Chce sie udac na rtg, bo obawwiam sie, ze ma przerzuty tez w srodku organizmu...
Mikula jest ogromnie dzielna. Dostaje codziennie scanomune i widze, ze trzyma ja to w dobrej (jesli mozna tak napisac) kondycji. Niestety krople na guzy w ogole nie dzialaja... dostaje tez od tygodnia lekki lek przeciwbolowy.

Najgorsze jest to, ze ona ma walke do zycia, je i pije znakomicie, chodzi na spacerki... ale stala sie bardzo wiotka, slaba, trudno utrzymac jej rownowage, ma problemy ze wspinaniem sie. Ulatwiam jej to jak moge, jestem z nia ciagle. Stado tez jej nie dokucza, wiec nie chce jej rozdzielac - bo boje sie, ze to moglo by ja bardzo dobic...

I teraz nie wiem... tak strasznieja kocham i nie wyobrazam sobie zycia bez niej, ale z drugiej strony nie chce, zeby sie meczyla i cierpiala...

Co robic? Jak dlugo czekac z ta decyzja...:-(

<:(...)~~~

: czw sty 19, 2006 10:18 pm
autor: mataforgana
ESTI - póki mała je, pije, i co najważniejsze - nie jest odrzucona przez stado, póki widzisz, że jeszcze nie cierpi - bądź przy niej i cieszcie się sobą...
nasza decyzja o uśpieniu Iskry ciągnęła się zbyt długo... wiem, że niepotrzebnie tyle cierpiała. dlatego jeśli zauważysz, że to naprawdę juz nie ma sensu, pomóż Mikuni godnie odejść...

<:(...)~~~

: czw sty 19, 2006 11:05 pm
autor: jokada
Estuś... mysle że tam mocno kochając ją i znając ją dobrze - bedziesz wiedziała...

trzymam kciuki by jak najdłużej czuła sie dobrze

trzymajcie sie ciepło :)

<:(...)~~~

: pt sty 20, 2006 1:40 am
autor: turybiusz
Esti napisała:
Stado tez jej nie dokucza, wiec nie chce jej rozdzielac - bo boje sie, ze to moglo by ja bardzo dobic...
Bardzo dobrze że jest ze stadem! Z wlasnego doświadczenia wiem, jakie to ważne dla chorego szczurka...
Jak na razie nie zetknęłam się też z nękaniem albo odrzucaniem słabego szczura przez resztę stada.