Strona 32 z 77
Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa
: sob wrz 19, 2009 8:06 am
autor: Telimenka
Nue czy masz mozliwosc zwarzenia malej? Mi sie wydaje ze ona wieksza od Flosa jest
WYczochraj Panny
Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa
: sob wrz 19, 2009 9:36 am
autor: Nue
A Frapciuś tam obgryzał okleinę, ostatnio to jej hobby
Nue czy masz mozliwosc zwarzenia malej? Mi sie wydaje ze ona wieksza od Flosa jest
Nie mam, Teli, ale i mnie mała wydaje się duża jak na swój wiek. Jeśli dobrze liczę, wrocławskie kapturki mają teraz jakieś 7 tygodni, a pamiętam, że Neska w tym wieku to był taki chudy, czarny owsik. Dawałam małej na początku sporo białka, no bo 4 tygodnie wydały mi się zbyt szybkim terminem na odsadzenie od cyca i szczura naprawdę była malutka, sama wiesz. Dostawała przez tydzień kocie mleko, do tego gerberki, suszone robale, mięsko - i proszę
Zresztą Aersnem może potwierdzić, że u mnie te potwory szybko rosną
Guz Neski już jest bardzo dobrze widoczny pod skórą, kiedy szczura staje na dwóch łapkach. A kiedy wymacałam go tydzień temu, to było ziarnko groszku. Szybko rośnie... a mała jakby naprawdę traci apetyt. Dbam o nią, jak tylko mogę, podsuwam przysmaki, zobaczymy...
Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa
: ndz wrz 20, 2009 8:36 am
autor: Nue
Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa
: ndz wrz 20, 2009 8:41 am
autor: Babli
OMG. Ale kule
Piotruś jeszcze zachował proporcje.. ale Nue utuczy i zrobi rosół.. albo grilla. :]
Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa
: ndz wrz 20, 2009 8:47 am
autor: Nue
Proporcje trzyma jeszcze Neska. Mokka ostatnia odchodzi od miski i dodatkowo kradnie jedzenie pozostałym. A Frappa jest jak kot Garfield - głównie je i śpi, ostatnio zyskała przydomek 'Bałwanek', bo brzusio jej się wybitnie zaokrąglił

Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa
: ndz wrz 20, 2009 11:34 am
autor: odmienna
...zima idzie - warto się zaokrąglić

.
ślicznie szamają śliczne dziewczynki.
Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa
: pn wrz 21, 2009 8:45 am
autor: Nue
Pojojczę, no bo po to mam ten wątek...
Jutro Neska ma zabieg, jestem umówiona na 16. Poszliśmy do kliniki już w sobotę, choć pana od gryzoni nie było, ot tak, na wszelki wypadek, z nadzieją, że się czegoś więcej dowiemy, że może jakieś wstępne badania itd. Wetka zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie. Obmacała szczurę, nie kryła, że to, że guz rosnie dość szybko, nie rokuje dobrze, ale na plus jest to, że tak szybko to wykryliśmy. Zapisała nas na 16 we wtorek, od razu na zabieg, a co do badań - okazało się, ze niestety nie mają odpowiedniego sprzętu do diagnostyki takich małych zwierząt. Neska ma nic nie jeść przez 6-8 godzin (!) przed zabiegiem.
Jutro rano planuję jej dać nutridrinka, łyżeczkę gerberka i sok warzywny do miseczki, mam nadzieję, że taki zestaw będzie ok, w końcu mała musi mieć siłę i na zabieg, i na wybudzanie.
A boję się, że:
Neska nie przeżyje zabiegu.
Wet ją otworzy i odkryje przerzuty. Albo że guz jest wrośnięty w inne narządy, albo mocno unaczyniony.
Szczura się nie wybudzi.
Wygryzie sobie szwy zbyt wcześnie.
Będzie dostawać pooperacyjny antybiotyk w zastrzyku i zrobi jej się paskudna martwica.
Guzki zaczną wyłazić w innym miejscu.
W dalszym ciągu mile widziane wszelkie porady. I tym razem to my prosimy o kciuki...
Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa
: pn wrz 21, 2009 9:06 am
autor: Babli
Nue, ależ Neska to silna Kawusia, tu nie potrzeby dopuszczać złych myśli do siebie, naprawdę

Będzie dobrze. Rozumiem Twój strach przed zabiegiem, ale wierzę, że sobie poradzicie. Ślemy dużo pozytywnych sił i myśli!

Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa
: pn wrz 21, 2009 9:11 am
autor: Ivcia
Kciukam. Bardzo mocno kciukam.
Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa
: pn wrz 21, 2009 9:20 am
autor: Aersnem
Trzymam kciuki jeszcze mocniej.
Powiedz Nesce ode mnie, że wszystko na pewno będzie w porządku, operacja zakończy się pomyślnie i szybko wróci do zdrowia (bo Ty Nue już to wiesz, prawda ?

Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa
: pn wrz 21, 2009 11:08 am
autor: odmienna
no, nie bój nic, mamuśka Nue! my kciuki trzymać będziemy a Nesik i Ty się "luzujcie"

.
Tylko mnie się okropne to głodzenie wydaje... jak już tak musi być, to chociarz nakarm ją nutri drinkiem a nie sokami

przeceż przez tyle godzin, to ona, malutka zapomni, że pysio do jedzenia służy.
Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa
: pn wrz 21, 2009 11:50 am
autor: zalbi
nie jedzenie przed zabiegiem jest po to, by zwierzęta (jak i ludzie) potem nie miały komplikacji i między innymi nie wymiotowały.
kciukam za kawusię, a jak będzie szwy wygryzać to szczurzy kaganiec jak nic..
Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa
: pn wrz 21, 2009 4:17 pm
autor: ol.
Neska to taki mój Herman, jakiej głupoty by nie popełnił, zawsze spada na cztery łapy.
Czarnego, diablowatego tak szybko diabli nie wezmą
Da radę Kawusia. Bądź spokojna i nie denerwuj się za bardzo, żeby jej się Twój niepokój nie udzielił.
Kciuki trzymamy mocno

.
Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa
: pn wrz 21, 2009 4:41 pm
autor: Telimenka
Martwica z tego wszystkiego to akurat najmniejszy problem. Ta reszta mozna sie martwic. No i wygryzione szwy to tez jeszcze nie tak zle.
Neska jest młoda powinna sobie dać radę z narkoza i zabiegiem. Faktycznie zdarza sie ze szurki sie nie wybudzaja. Mi sie to osobiscie nie zdarzylo. Mialam tylko przypadek ze szczurica sie wybudzila a pozniej ok 2h zmarla. Ale ona byla stara bo ponad 2 lata miala. A Neska to mloda babeczka jest. Poradzi sobie, zobaczysz. Trzymamy mocno kciuki.
Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa
: pn wrz 21, 2009 9:13 pm
autor: Nue
Dziękuję Wam wszystkim, dziewczyny, jeśli chodzi o duchowe wsparcie, jesteście niezastąpione

!!!
Neska od kilku dni szaleje na wybiegu, biega, skacze i włazi wszędzie, gdzie nie wolno. Zdecydowanie jest w dobrej kondycji, choć wcześniej miała kilka gorszych dni. Reszta w rękach weta
Klatka dla Nesi już przygotowana, półeczki niziutko, żeby szczurze nie przyszło do głowy się wspinać i żeby nie miała skąd zlecieć. Butelki po Kubusiu na gorącą wodę do dogrzewania są. Mnóstwo ciepłych szmatek z polarowego koca - jest. Kupiłam też dziś w aptece Paracetamol dla dzieci i Nutridrinka.
Jutro rano przeniosę szczurę do osobnej klatki, co prawda szkoda mi jej, żeby siedziała sama do zabiegu, ale skoro trzeba ją przegłodzić, nie pozbawię przecież jedzenia pozostałych trzech
Ile czasu po operacji powinnam ją trzymać osobno?

Pewnie będzie niepocieszona...