A tak sobie...

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
WildHeart
Posty: 1184
Rejestracja: pt cze 18, 2010 11:59 am
Numer GG: 5104941
Lokalizacja: WPR
Kontakt:

Re: A tak sobie...

Post autor: WildHeart »

Nakasha pisze:Zdjęcie się nie pokazuje. ;)

Najczęściej szczurki oswajają się szybciej, gdy są ze stadem - uczą się od stada, że człowiek jest ok. ;) Więc lepiej ją połączyć ze szczurami, ap otem oswajać. ;)
2 szczurzyce mam dzikie dzieki tym radom :) tak sie nauczyly ze teraz nie chca byc brane na rece mimo tego ze reszta stada jest proludzka :P
Awatar użytkownika
Effie
Posty: 1185
Rejestracja: sob mar 13, 2010 4:41 pm

Re: A tak sobie...

Post autor: Effie »

Też tak miałam z szaraczkiem i białasem- łączyłam jak najszybciej a teraz są, cóż- nie dzikie, ale "niezależne". Choć szaruś ostatnio sama włazi na rączki i daje się porządnie czochrać, a nawet wraca po więcej ^-^
Miał być filmik, ale nie wgrał się.
Oto on:
http://www.youtube.com/watch?v=sD7oUXUl62Q
przypatrzcie się jej dobrze, bo odnoszę dziwne wrażenie, że...
zresztą same zobaczcie.
Wetka mówi, że jestem przewrażliwiona.
Obrazek
Awatar użytkownika
Effie
Posty: 1185
Rejestracja: sob mar 13, 2010 4:41 pm

Re: A tak sobie...

Post autor: Effie »

mini pisze:Ależ jej się, na tej fotce oczyska świecą :D Genialnie to wyszło.
Faceci często są "oporni" na nowości czy zmiany, szczególnie kiedy nie są one ich własnym pomysłem :P Jednak, z czasem potrafią się nie tylko do czegoś przekonać ale i czerpać radość, a jak tu nie mieć radochy z takiej ślicznotki? :D
On się jej boi, bo ona mu się ciałkiem do łapek klei ;)
Obrazek
Nakasha
Posty: 5397
Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
Numer GG: 4379189
Lokalizacja: Białystok - Kuriany
Kontakt:

Re: A tak sobie...

Post autor: Nakasha »

Nie ma gwarancji, że jak trzyma się szczura długo samego i na siłę przyzwyczaja do człowieka, to będzie super oswojony. U nas w stadzie zawsze działało łączenie, po paru dniach nawet dzikie wrzaskuny luzowały.
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Obrazek
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: A tak sobie...

Post autor: alken »

ja też nie mam rewelacyjnych doświadczeń z metodą oswajanie po połączeniu, dzikus się nie oswoił, a te niekoniecznie dzikie, ale niezbyt zsocjalizowane miały dość słabą więź ze mną. jednym słowem szczur po połączeniu ze stadem miał mnie głęboko w ogonie. jakbym oswajała teraz to raczej bym najpierw poświęciła czas na zapoznanie się ze mną, może przy jednoczesnym wspólnym wybiegu ze szczurami, ale nie z mieszkaniem.
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Awatar użytkownika
Effie
Posty: 1185
Rejestracja: sob mar 13, 2010 4:41 pm

Re: A tak sobie...

Post autor: Effie »

[quote="alken']szczur po połączeniu ze stadem miał mnie głęboko w ogonie. jakbym oswajała teraz to raczej bym najpierw poświęciła czas na zapoznanie się ze mną, może przy jednoczesnym wspólnym wybiegu ze szczurami, ale nie z mieszkaniem.[/quote]
Właśnie tak mam zamiar zrobić.
Jednak co do uczenia się "szczur od szczura" muszę przyznać, że mam też pewne pozytywne doświadczenia. Mianowicie na wybiegach Szaruś nauczyła się od Julka, że jak przychodzi- dostaje coś dobrego. Patrzyła jak Julek kursuje z chrupkami aż w końcu sama przyszła, bo też chciała chrupka.
Jednak teraz mam zamiar robić wszystko powoli.

Ponawiam pytanie: czy patrząc na nią nie dostrzegacie czegoś niepokojącego? (na zdjęciach nie widać, ale na filmiku owszem...)
Obrazek
Awatar użytkownika
WildHeart
Posty: 1184
Rejestracja: pt cze 18, 2010 11:59 am
Numer GG: 5104941
Lokalizacja: WPR
Kontakt:

Re: A tak sobie...

Post autor: WildHeart »

Effie pisze: Jednak co do uczenia się "szczur od szczura" muszę przyznać, że mam też pewne pozytywne doświadczenia. Mianowicie na wybiegach Szaruś nauczyła się od Julka, że jak przychodzi- dostaje coś dobrego. Patrzyła jak Julek kursuje z chrupkami aż w końcu sama przyszła, bo też chciała chrupka.
w tym przypadku u mnie kursuje jedna a pozostale 6 zabiera jej to co zdobyła :D mi sie wydaje ze widze jakas gule, ale moze to jej miesien tak sie uklada? o to chodzi?
Awatar użytkownika
Effie
Posty: 1185
Rejestracja: sob mar 13, 2010 4:41 pm

Re: A tak sobie...

Post autor: Effie »

tak o to właśnie... wetka też powiedziała, że nie ma się czym martwić, ale i tak się martwię- taka moja natura.
Obrazek
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: A tak sobie...

Post autor: alken »

no jak wetka powiedziała...a to ma jakąś strukturę czy pojawia się przy poruszaniu?
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Awatar użytkownika
Effie
Posty: 1185
Rejestracja: sob mar 13, 2010 4:41 pm

Re: A tak sobie...

Post autor: Effie »

alken pisze:no jak wetka powiedziała...a to ma jakąś strukturę czy pojawia się przy poruszaniu?
powiedzialabym, ze plynna... wyglada jak babelek z woda
Obrazek
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: A tak sobie...

Post autor: alken »

ale co wetka konkretnie powiedziała, że trzeba obserwować czy że to jest "nic" ? bo może to być ropień równie dobrze albo taka jakby torbiel (u fuzzów-kundelków widziałam nie raz różne kaszaki, torbiele itp. często wchłaniały się same)
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Awatar użytkownika
Effie
Posty: 1185
Rejestracja: sob mar 13, 2010 4:41 pm

Re: A tak sobie...

Post autor: Effie »

powiedziala, ze tego nie czuc i ze chyba po prostu ma taja budowe
Obrazek
Awatar użytkownika
tahtimittari
Posty: 1164
Rejestracja: pn maja 10, 2010 7:17 pm
Kontakt:

Re: A tak sobie...

Post autor: tahtimittari »

Widać rzeczywiście gulkę..
Jak dla mnie to trzeba obserwować, jakby rosło to będzie powód do zmartwienia.

Urokliwy ten Twój łysolek. :-*
Awatar użytkownika
Effie
Posty: 1185
Rejestracja: sob mar 13, 2010 4:41 pm

Re: A tak sobie...

Post autor: Effie »

Urokliwy, to fakt. Taki duszek maleńki.
Ona jest wielkości połowy mojego przeciętnego szczura (nie wiem w jakim jest wieku, ale więcej niż 3 m-ce bym jej nie dała, a już miała swój pierwszy miot) trudno mi będzie obiektywnie stwierdzić, czy ta gulka rośnie, skoro ona sama jeszcze, mam nadzieję, sporo urośnie.
Mam wyrzuty sumienia- jest u mnie od tygodnia, ale jeszcze nie widziała szczura. Postanowiłam póki co ją odizolować, bo moje stado kicha, prycha, porfirynuje tudzież ma jeszcze inne problemy. Charisma (zwana dalej Fetką) rzęzi. Brzmi to dokładnie jakby miała katar i oddychała przez te szpiki. Ma tak od dawna, wetka jej słuchała i mówiła, że nie słyszy żadnych nieprawidłowości. Powiedziała, że może to być mykoplazmoza i... że tego się nie leczy?? Powiedziała, że normalnie wypisałaby antybiotyk, ale skoro to już jakiś czas trwa- to już tak pewnie ma.
Postanowiłam zatem całe stadko na własną rękę podkurować biseptolem. Daję im 1/5 tabletki (960) na5 ogonków. Tahti, powiedz coś... mogę tak? Bo jak nie to od jutra przestaję...
Prawdę mówiąc nie odnotowałam większych zmian po biseptolu. Feta dalej rzęzi, Szarusia ma oko w porfirynie, Julek kicha- tylko Alfonsik jest czysta i piękna.
Teraz trochę zdjęć zza krat:
Szarusia:
Obrazek
Fetka- poopa na tarasie, łepek w rurze ^-^ :
Obrazek
Haszunia przytyła i zrobiła się piękna:
Obrazek
Julek była po chorobie, więc nie fatygowałam jej:
Obrazek
Siostrzyczki razem:
Obrazek
Alfonsik- nieśmiała, ale zdrowotnie bezproblemowa:
Obrazek
A tu spoglądamy z góry na łysego stwora:
Obrazek
A łysy stwór... śpi:
Obrazek
Pozdrawiamy :)
Obrazek
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: A tak sobie...

Post autor: alken »

rzęzi zapewne przez zmiany w płucach, po jakichś wcześniejszych jawnych bądź ukrytych infekcjach. pomóc to jej nic na to nie pomoże, samo w sobie tez nie szkodzi, jedynie w przypadku choroby jest dodatkowym niebezpiecznym czynnikiem. biseptol pewnie nie zaszkodzi, ale nie wiem czy pomoże, lepiej chyba zrobić porządną 10dniową kurację beta glukanem (całemu stadu). generalnie lepiej nie faszerować antybiotykiami bez powodu bo w przypadku prawdziwej choroby bakterie mogą się juz uodpornić i zmniejszy to tylko szanse.
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”