Strona 33 z 77

Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa

: pn wrz 21, 2009 9:36 pm
autor: *Delilah*
DZiwne z tym glodzeniem, wiem ze nie powinno sie w wprzypadku innych zwierzatek, ktore posiadaja cos takiego jak odruch wymiotny, ale ze szczurami to mi raczej odradzano..
No, ale mniejsza z tym. Nutri bedzie optymalnym wyjsciem :)

Co do reszty Twoich obaw, to proponuję zapomniec o nich w tempie natychmiastowym :)
Neska na pewno sie wybudzi, wszystko pojdzie pięknie i sprawnie. Co do szwów, to nie ma się co martwic wygryzaniem, martwice tez da sie przeżyć, nic to strasznego, chociaz niezbyt ładnie wyglada.
Trzymamy kciuki oczywiscie... :D:D
Buziaczki dla Bałwankow (straszliwie je utuczyłaś Nue !!!!!!1 ;)

Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa

: pn wrz 21, 2009 11:15 pm
autor: unipaks
Trzymam kciuki bardzo mocno za Neskę i będę jutro myślami przy was.
Te butelki z wodą to nie gorące , tylko ciepłe powinny być . Nie byłoby dobrze gdyby szczurasek miał za gorąco.
Trzymajcie się ciepło :)

Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa

: wt wrz 22, 2009 7:20 am
autor: Nue
DZiwne z tym glodzeniem, wiem ze nie powinno sie w wprzypadku innych zwierzatek, ktore posiadaja cos takiego jak odruch wymiotny, ale ze szczurami to mi raczej odradzano..
No, ale mniejsza z tym. Nutri bedzie optymalnym wyjsciem :)
No właśnie, i ja się zdziwiłam, bo na forum znalazłam info, że szczury mają tak szybką przemianę materii, że wystarczą nawet 2 godziny głodówki przed. Ale spokojnie - Neś zjadł z ciotkami śniadanie, a potem przeniosłam ją do osobnej klatki zaopatrzonej w miseczki z Nutri i odrobiną gerberka. Najpóźniej do 12 wszystko będzie zjedzone, a po 4 godzinach zabieg, więc myślę, że będzie ok. Ta wetka zna się głównie na psach... w przeciwieństwie do tego forum :P
Buziaczki dla Bałwankow (straszliwie je utuczyłaś Nue !!!!!!1 ;)
Same się utuczyły, ja raczej zdrowo karmię. Sęk w tym, ile kto potrafi zjeść ;D Ale fakt, nie jest to dla nich zdrowe. Normalnego jedzenia nie będę im ograniczać, ale zaczniemy od przysmaczków ;)

O 16 prosimy o kciuki i pozytywne myśli.

Raz jeszcze bardzo Wam wszystkim dziękuję :-*

Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa

: wt wrz 22, 2009 7:35 am
autor: odmienna
O 16 prosimy o kciuki i pozytywne myśli.
- sobie nawet przypomnienie w telefonie pod tytułem "Nessia" na 15:45 ustawiłam, bo to godzina, w której rozbiegana bywam :)

Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa

: wt wrz 22, 2009 6:38 pm
autor: Nue
- sobie nawet przypomnienie w telefonie pod tytułem "Nessia" na 15:45 ustawiłam, bo to godzina, w której rozbiegana bywam :)
odmienna, no, babo kochana, normalnie słów mi brak z wrażenia...! :D

My już po wszystkim. Naćpany Nesiol leży w transporterku okutany w polarki, w towarzystwie butelki z gorącą wodą (unipaks - butelka jest zawinięta w kawałek polaru, żeby nie parzyła i nie wysyłała za dużo ciepła, zgodnie z Twoją sugestią ;) ). Przyjechałyśmy na 16, wet od gryzoni okazał się budzącym zaufanie panem po pięćdziesiątce. Obejrzał Neskę, zbadał ją, kazał przytrzymać do zastrzyku i... zabrał transporter ze szczurą na salę operacyjną. Czekałam na zakończenie zabiegu przeszło godzinę, oczywiście siedząc jak na szpilkach. Po zabiegu szczura była już częściowo wybudzona, wet (kurczę, jakiś bardzo małomówny) oznajmił, że wyciął jej dwa gruczoły (?), przerzutów nie zaobserwował, to, co wyciął, też nie wyglądało na szczególnie zmienione. Dopytam o szczegóły przy następnej wizycie, bo z wrażenia oczywiście też nie zapytałam o połowę rzeczy. Jutro i pojutrze mamy przyjechać na zastrzyk, a potem ewentualnie dostaniemy jakiś antybiotyk do podawania w domu. Za zabieg zapłaciłam 90 zł, nie jestem pewna, czy zastrzyki też są w to wliczone, ale raczej tak.

Dziękujemy za kciuki, ale prosimy jeszcze do końca nie puszczać ;)

Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa

: wt wrz 22, 2009 6:42 pm
autor: Babli
Uf! Nue, trzymamy kciuki wciąż oczywiście :) . Nesska, dzielna Kawusia, oj dzielna :-*

Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa

: wt wrz 22, 2009 7:38 pm
autor: Telimenka
Trzymamy trzymamy :).
Smyrnij delikatnie Kawusińską po nosku. I jak sie czuje dziewczynka teraz?

Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa

: wt wrz 22, 2009 9:31 pm
autor: *Delilah*
Nooo :)
Ja tyż trzymalam łapska w okolicach 16, po 16 i trzymam az do teraz :D
Wiedzialam, ze Kawusia da rade !!
Buziaki dla WAs obu szczegolne! :)
I Ciotek -Klotek oczywiscie też:)

Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa

: wt wrz 22, 2009 9:42 pm
autor: unipaks
Właśnie wróciłam , kciuki oczywiście były trzymane i myśli przy was :) Cieszę się , że nie wygląda to źle i że malutka już zaczęła dochodzić do siebie. Postaraj się o spokój dla niej bez niepokojenia biedactwa.
Od czasu do czasu przymykaj jej powieki oczków , żeby nie wysychały , bo sama tego nie może robić :) Sama zadecyduje , kiedy zacząć pić i jeść- nie za szybko , bo jeszcze nie jest zbyt przytomna , by było to dla niej bezpieczne. A potem - cóż , Nutridrink i inne specjały z miękkich delicji :)
Duże buziaczki dla was,ale nadal będziemy łapy zaciskać :-*

Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa

: wt wrz 22, 2009 10:26 pm
autor: Ivcia
Uff... Trzymam kciuki na "oby tak dalej i lepiej" :)
Wycałuj biedule ode mnie i moich dziewuch :-*

Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa

: śr wrz 23, 2009 7:33 am
autor: Nue
Noc za nami. Około północy szczura zaczęła pełzać po klatce ciągając za sobą tylne łapki, ok. 3 chodziła już normalnie. Dostała w nocy Nutridrinka, który się niestety wylał i okrutnie pozlepiał Nesce sierść na brzuszku, próbowałam ją umyć mokrą szmatką, ale wiecie, jaki Nutri jest klejący... O ile szczura się sama nie domyje, trzeba ją będzie wykąpać, jak rana się podgoi i przyschnie. W nocy zlizała sobie srebrzankę, którą rana była pokryta, szwów na razie nie rusza (odpukać). A z samego rana, kiedy zdjęłam górę chorobówki, żeby wymienić papierowe ręczniki i trochę zetrzeć ten nieszczęsny Nutridrink, szczura śmignęła do klatki ciotek i zaczęła się wspinać po prętach. Niestety, tych kilka dni posiedzi jeszcze sama.
Tak więc najgorsze chyba za nami, dziś i jutro jeszcze pojedziemy na zastrzyk. Ten ciężki kamień powoli mi spada z serca, ale jeszcze nie całkiem... Operacja przeszła pomyślnie, teraz oby Neska szybko doszła do siebie.
Dziękujemy za kciuki! To niesamowite, jak coś takiego potrafi podnieść na duchu :D

Z rzeczy weselszych: Piotrusiowi udało się wczoraj elegancko pogryźć kabelek od głośnika, który po zmianach i zabezpieczeniach opierał się zębom ciotek niemal przez rok. Sęk w gabarytach Piotrusia - jest jeszcze mała, więc wszędzie potrafi się wcisnąć. W ogóle chętnie gryzie wszystko, to samo miały w tym wieku i Neska, i reszta ciotek. Po prostu jak małe szczeniaki, które swędzą rosnące zęby :D

Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa

: śr wrz 23, 2009 8:08 am
autor: unipaks
Cieszę się bardzo , że Nesia dobrze zniosła zabieg i zyskuje na siłach :) Może nie stresuj ją kąpielą tylko jakoś zmyj ten Nutri inaczej ::)
Wszystkim Kawusiom ślemy całuski :-*

Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa

: śr wrz 23, 2009 9:11 am
autor: Aersnem
Jejkusiu jak się cieszę!!! Od wczoraj do teraz nie miałam dostępu do netu, a przed chwilą gdy się pojawił, pierwszą rzeczą którą zrobiłam bylo sprawdzenie co z Neską!

No po prostu cudownie, że wszystko przebiega tak dobrze. :) Nadal trzymam kciuki za kawkę i za Was wszystkich!

Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa

: śr wrz 23, 2009 9:22 am
autor: Nue
Dziękuję, dziewczyny, ale kciuków nie puszczajcie. Rozmawiałam przed chwilą z TŻtem, Neska jest podobno słabiutka, jeść nie chce, tylko śpi sobie w kąciku. Myślę, że bidulka jest obolała i wymęczona, ale... trzymajcie te kciuki, trzymajcie!!!

Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa

: śr wrz 23, 2009 9:35 am
autor: Ivcia
Biedna. Widocznie teraz dopiero poczuła, że sił brak. Trzymamy kciuki - będzie dobrze :)