
ale w sumie miałam wtedy długie włosy. do połowy pleców

chodziłam w nich całe wakacje. po rozpleceniu została mi 1/3 włosów, ale włosów mam dużo, więc nie wyglądało to strasznie.
u fryzjerki siedziałam cały dzień, płaciłam 250zł.
Moderator: Junior Moderator
Bardzo zniszczone masz wlosy? Ja musialam scinac po dredach...na krotko niestety.Ausaya pisze:Nina nie mow tak bo jeszcze bede zalowac ;]
rozczesywala, a wlasciwie rozrywalam szydelkiem, bo wlasciwie to mialam pod reka co by sie do dredow nadawalo... pozniej duzo odzywki i duzo powyrywanych wlosow, ale w koncu sie udalo i moge sie czesac po pieciu latach
a teraz mam brazowe, wlasnie farbe zmylam, ale fotke wrzuce jutro bo przy tym swietle to nic naturalnego nie da sie zrobic...
Ausaya pisze:no dosc zniszczone, dzisiaj troche mialam podcinane to sie przynajmniej tak nie pusza. Ogolnie kazdy jest innej dlugosci i strasznie zle sie rozczesuja mimo odzywek maseczek i innych specyfikow. Musza sobie wszystkie spokojnie odrosnac. Ja nigdy nie mialam krotkich wlosow i balam sie ze bede wygladac jak chlopak, wiec troche samozaparcia i voila
I gdzie te fotki?yss pisze:yss od wczoraj w oberzynie
foty wkrotce[przy okazji odswiezam watek]